Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Nie ma za co :) Spadam, może uda mi się co nieco odespać :) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Adek wyjechał ;-) wraca jutro :-) trochę luzu i samotności ... Dziś zabieram się za porząki , które uwielbiam :D Co do fotek , to potraciły mi się adresy i miałam problem z wysłaniem :-( może Karolinko , jak miałabyś czas to poślesz dziewczynom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! loli- ja tez dzis posprzatałam , maz skonczył kłąsc panele juz wam nawet nie pisze ze jeszcze mam remont..... Karola , a po co ci ta adrenalina? sorry za ciekawosc:P maz pracuje na druga zmiane wiec mam troche luzu przy kompie:) Patrys przezył dzis dramat bo swojecho mocha zostawił w aucie i musiał spac bez , obudził sie raz i go szukał:( ale nie ma moch:) i w płącz:( jakos udąło mi sie go uspokoic i mysle ze własnie jest to dobry moment zeby wywalic mocha!!!!!! temat zabków....no cóz to ze mam dwie porcelany mói samo za siebie jakie mam zeby:(ale Patrys odpukac super narazie:)pozdrawiam i czekam.............na zdjecia.....bo jzu zapomniałam czyje dziekco jest czyje:P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Noe - ja tez mam ciągły remont, łazienka jest still na etapie wykańczania :):):) A co do zdjęć - nie wysyłam, bo nie mam outlooka. Obejrzeć można na: www.jonka.bobasy.pl www.2007janek.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC:( SMUTNO MI :( Patrys ma straszny katar , bierze ten antybiotyk , ale jakos poprawy nie widac:(w sumie bierze od wtorku dopiero ale ten katar to mu leci i jest blehh!!! sluzowato zułty:( tylko to mu jest i zachrypniety chwilami:( jak spi straszne sie poci , ale to mzoe od cherbaty z cytryna , soków i innych leków z domowej apteki , ale juz mi go tak szkoda , cały czas w domu:( .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciocia powiedziała ze mu przepisze masc z antybiotykim do nosa .... Jonka co to za masc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noe - przykro mi, że Patryś choruje :( Pociesz się, że to w końcu minie... Ja się tak pocieszam, choć u nas końca nie widać, JAnek jest tak osłabiony antybiotykami, że co troszke wyjdzie z infekcji, zaraz łapie kolejną... Do tego biegunka... Spać nie chce... Ech, chłopcy... Jakoś dziewczynki chyba mniej chorują, albo mi się zdaje :( Co do tej masci... JA znam jedną maść do nosa, do zlikwidowania nosicielstwa gronkowca... To jest BActroban. U nas pomogły na ropny katar krople do nosa (robione) z ephetoniną i neomycyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noe - przykro mi, że Patryś choruje :( Pociesz się, że to w końcu minie... Ja się tak pocieszam, choć u nas końca nie widać, JAnek jest tak osłabiony antybiotykami, że co troszke wyjdzie z infekcji, zaraz łapie kolejną... Do tego biegunka... Spać nie chce... Ech, chłopcy... Jakoś dziewczynki chyba mniej chorują, albo mi się zdaje :( Co do tej masci... JA znam jedną maść do nosa, do zlikwidowania nosicielstwa gronkowca... To jest BActroban. U nas pomogły na ropny katar krople do nosa (robione) z ephetoniną i neomycyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie zapomniałam dodac ze ta masc to jakas robiona , Jonka jak myslisz podaj ja juz? on ma ten katar juz tydzien......albo dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Marta zdrowa, ale gorzej ze mną. :( Nie wiem co się dzieje. Od ponad tygodnia mam wrażenie jakby w moim gardle tkwiła jakaś kuleczka. Trochę to uciążliwe i bez przerwy mam ochotę przełykać, żeby się je pozbyć. Oczywiśćie przełykanie zupełnie nie pomaga :O Nie mam teraz czasu biegać do lekarzy, bo mam horror w pracy i dużo obowiązków przynoszę do domu :( Jonko, może masz jakiś pomysł, co to za \"cudo\" mnie nawiedziło? Czy możliwe żeby lekko powiększony jeden płat tarczycy tak mi dokuczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko miałam to samo :) to chyba takie coś na zasadzie wiruska ja miałam wrażenie \"guli w gardle \" i samo przeszło chyba po 2 tyg:) Kochane dziewczynki , chorowitki 👄 dla Was :) szybciutko wracac do zdrówka :) Loli a czy ja dobrze doczytałam Adik Cię troszke za mocno przytulał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Beatek, dzięki. Mam nadzieję, że to jest to, co Ciebie nawiedziło, bo dokucza okropnie. :O A, nie wyjawiłaś co to za smutno-wesołe wieści, czyżby jeszcze nie czas na odkrycie tajemnicy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Oj, widzę , że te choróbska i brak czasu pustoszeją nasz topik :-( U Nas baaarrrdzoo zimno :-0 , a przynajmniej mnie ;-) :P Beatku , no coż tak to czasem bywa , że chłop poprostu nie czuje , że może komuś zrobić krzywdę 😠 , ale najważniejsze , że po tabletkach bół szybko minął i teraz to tylko wspomnienie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Znów weekend i znów jestem odstawiona od sieci... Mariusz cały dzień siedzi na kompie ;) Jakby nie miał dosć w pracy :) Ninko - to możliwe, że to tarczyca... Jak ja jeszcze nie brałam leków na niedocznnosć, miałam właśnie takie uczucie guli w gardle... Jak najszybciej przebadaj się! Loli - cieszę się, że Ci lepiej 🌻 Noe - jak tam Patryś? A ja od środy czekam na okres :O Wprawdzie nie pamietam okoliczności, w których mogłoby ewentualnie cuś sie poczac, ale przypadki chodza po ludziach :O chybabym się załamała na amen ;) Ale pamietam, że Ania miała swego czasu podobny problem ;) Może po prostu jeszcze sie nie uregulowało - dopiero raz miesiączkowałam po zakończeniu karmienia... NAwiasem mówiąc- już zapomniałam jak bardzo tego nie lubię ;) :P Jutro ide do pracy... Janek prawie całkiem zdrowy - wprawdzie ciągle ma temperaturę 37 - 37.5, ale pediatra, która go widziała w sobotę (nie nasza) powiedziała, żebym sie nie przejmowała... Hi hi... Ja też matkom mówiłam zwsze, żeby się nie przejmowały, a jak przyszło do mojego, to każda kreska powyżej 36.6 to juz panika ;) Kaszle jeszcze trochę, zwłaszcza w nocy... Ale myślę, że to tez jest efekt tego, że zabkuje nadal - idą aktualnie dolne dwójki... Niech już wyjdą, będzie spokój na dłużej ;) Martyna znów była dziś w teatrze - z tatusiem :) Sztuka miała tytuł \"Czerwony Kapturek, Kichawka i Gburek\" i podobno niewiele miała wspólnego z oryginalnym Czerwonym Kapturkiem... Ponoć Martynka była bardzo zawiedziona - cały czas czekała na wilka... A zamiast wlka byl pies... Jak pokazał się na scenie, Martyna na cały regulator zapytała\" A co to znowu jest???\" Ciesze się, że podoba jej się w teatrze :) Ale w tempie narzuconym przez babcię (moja mamę.która regularnie kupuje bilety) w ciągu 3 tygodni zaliczyła 3 sztuki ;) W końcu repertuaru zabraknie ;) W przedszkolu dobrze, uczy się ciągle nowych piosenek i wierszyków :) A po powrocie do domu co wieczór bawi się w przedszkole - ona jest \"panią\" a my z Jankiem - przedszkolakami ;) Na razie tyle - buziaki! Dobrej nocy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku :O Jonko, nie strasz :( Umówiłam się na jutro na USG tarczycy. I już jestem przerażona 😭 Ucisk jest coraz gorszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny proszę o radę. Nie uzewnętrzniałam się nigdy tak jak dziś, ale mam mętlik w głowie. Marek chce się ze mną rozstać, bo nasze życie sexualne podupada. On ma problem z przedwczesnym wytryskiem, a wg mnie największym jego problemem jest brak okazywania uczuć. Dla niego każdy dotyk = sex. Przez to jego zachowanie stałam się oziębła. Boję się choćby uśmiechnąć do niego bo on zaraz zaciągnął by mnie do łóżka.Jemu nie przeszkadza dotykać mnie w miejscach intymnych na oczach dzieci-ja od razu uciekam. Wczoraj miała miejsce taka sytuacja i w końcu powiedziałam, że mi sex nie daje radości. Ja chcę czułości-a on sexu. Zapowiedział, że nie będzie się zachowywał jak zakochany nastolatek, że te czasy minęły i nie wrócą. Zrozumiałam, że zależy mu jedynie na samym akcie sexualnym i żebym jeszcze nie zgłaszała zażaleń-w końcu to moja wina, że nie dochodzę i nie czerpię z tego radości. To dało się zrozumieć z jego słów. Śpimy dziś osobno, bo wyrzucił mnie z łóżka-chce odejść i rozbić rodzinę. Nie wiem co o tym myśleć-kto ma rację w tym sporze???? Wyć mi się chce-jak nie było problemów to sobie go wynalazł 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Ojej, Aniu.... ... współczuję. Kwas w rodzinie, to przykra sprawa. Pytasz, gdzie leży prawda, moim zdaniem po środku. Oboje czegoś od siebie na wzajem potrzebujecie. I podejrzewam, że oboje musielibyście troszeczkę ustąpić żeby spotkac się w pół drogi. Uważam, że każde małżeństwo co jakis czas przechodzi kryzysik. Mniejszy lub większy. Ale rozstanie, to już chyba ostateczność. :O Z drugiej strony, sądzę, że utrzymywanie fikcyjnej rodziny nie prowadzi do niczego pozytywnego, bo tylko z upływem czasu narasta frustracja i niezadowolenie. Musicie sobie chyba poświęcić dużo czasu ;) Ty jemu, potem on Tobie, a potem znowu Ty jemu itd itd ;) Wiesz co mam na myśli? ;) Sprzedaj dzieci na jeden łikend do dziadków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko Ania....... nie no mam nadzieje ze to jakis zart z jego strony...... sorry ale hm ja wiem ze sex to duzo ale nie wszytko!!!! sama zadko sie kocham z moim mezem bo poprostu chyba zmeczenie tak dziala....ostatnio zdałam sobie sprawe ze jak tak dalej pójdzie to sobie poszuka innej i musze zwiekszyc ilosc stosunków:) ale ja mam z tego przyjemnosc , jednak tez jestem oziebla sa to czestsze chwile ale tez sie przytulam choz zadko, tez sie kłócimy , spieramy , chcemy sie rozstawac , rozwodzic, wachania emocjonalne i ogólnie totalny rozpierdziel systemu...... ale i tak zawsze sie godzimy , niekoniecnie w łózku ale ...... mysle ze u nas to chodzi o to ze łukasz pracuje ja sieddze w domu mam inne problemy on ma inne nierozumie ich do konca mi brakuje towarzystwa , zawsze lubiłąm ludzi, mysle ze sie troche to zmieni jak pójde do pracy..... och te małzenstwa.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu! Nie mam pojęcia co Ci doradzić :(:(:(:( Smutne to co piszesz, bo wynika z tego, że Markowi bardziej zalezy na tym, żeby się wyładować, a nie na wspólnym życiu... NApiszę Ci tylko, jak Noe- nie jesteś sama... To chyba normalne - dzieci, obowiązki, praca, dom... Kto bym miał jeszcze ochotę na seks... :O Chyba superwoman... Nie wiem, czy u Was pomogłaby rozmowa, bo jak pamiętam, kryzysy powazne bywały i wcześniej - on nie zauważa i nie docenia ogormu starań, jaki Ty wnosisz w związek, w dom i w firmę... A ten terapeuta, gdzie chodziłaś kiedyś? W każdym razie, jeśliby rzeczywiście doszło do rozstania - pamętaj, że to Ty jesteś najwięcej warta!!!!!!!!!!! Ściskam mocno!!!!!!!! JEsteś silna i przetrwasz to!!!!!!!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu! Nie mam pojęcia co Ci doradzić :(:(:(:( Smutne to co piszesz, bo wynika z tego, że Markowi bardziej zalezy na tym, żeby się wyładować, a nie na wspólnym życiu... NApiszę Ci tylko, jak Noe- nie jesteś sama... To chyba normalne - dzieci, obowiązki, praca, dom... Kto bym miał jeszcze ochotę na seks... :O Chyba superwoman... Nie wiem, czy u Was pomogłaby rozmowa, bo jak pamiętam, kryzysy powazne bywały i wcześniej - on nie zauważa i nie docenia ogormu starań, jaki Ty wnosisz w związek, w dom i w firmę... A ten terapeuta, gdzie chodziłaś kiedyś? W każdym razie, jeśliby rzeczywiście doszło do rozstania - pamętaj, że to Ty jesteś najwięcej warta!!!!!!!!!!! Ściskam mocno!!!!!!!! JEsteś silna i przetrwasz to!!!!!!!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki, ja tylko informacyjnie. Jestem po USG tarczycy. Wszystko jest ok. Zero jakichkolwiek powiększeń. Pozornie powiększony płat, to taka moja uroda :) Prawdopodobnie to na tle nerwowym :O Pamiętacie panią Korczyńską z \"Nad Niemem\"? Normalny \"globus\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - ufffff :):):) Zbadaj sobie jeszcze na wszelki wypadek TSH, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś... Globus Histericus ;) Ale jesteś usprawiedliwona nawałem pracy w pracy ;) Gdzie jest Karolina?????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wczoraj wieczorem odbyłam rozmowę z Markiem. Pokazałam mu felietony napisane przez prof. Lwa Starowicza. Wczoraj jeszcze nic nie docierało, wykrzykiwał, że nie będzie chodził do żadnego lekarza. Dziś rano jednak wyglądało, że przemyślał wszystko. Myślę, że jednak dotarło, co miało dotrzeć. Chociaż boję się na razie cokolwiek wnioskować, z nim jest czasem jak z małym dzieckiem-w dodatku nie wiadomo kiedy wybuchnie. Kupił sobie natomiast jakieś tabletki na powstrzymanie ..... przynajmniej mi nie wmawia, że muszę sobie kupić tabletki na podwyższenie libido (wytłumaczyłam mu, że to nie podniesie mi przyjemności, a jedynie doda ochoty). Faceci czasem są tacy ciemni w tych sprawach. Myślę, że u nas jest ten problem nasilony, bo każde z nas nie miało wcześniej, żadnego doświadczenia w tych sprawach. Ja się jednak wybiorę do mojej pani psycholog, bo z nim nigdy nie wiadomo-zaparł się niestety, że nie pójdzie do lekarza. No cóż byłoby łatwiej, gdyby poszedł..... Ninko, co do tarczycy ja też mam powiększoną, ale usg nie wykazało żadnych nieprawidłowości, jednak tak jak Jonka radzi robię regularnie badanie TSH, bo lepiej ją kontrolować. Pozdrawiam dziewczyny i dzięki za wsparcie-wczoraj już byłam na skraju załamania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop Jutro idę honorowo oddać krew na okoliczość tego TSH. Posłucham się doświadczonych koleżanek. :D Loli - zdjęć od Ciebie brak :( To jakaś kara, czy jak? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Ninko , dziewczyny - przepraszam za fotki ale moja poczta odmawia ich wysłania 😠 . Ostatnio jestem zajęta ;-) i rzadko wpadam ...Ale dostałam towar i staram się zrobić masę kolczyków na okres przed świąteczny i Noworoczny :-) Aniu kochana ❤️ doskonale Cię rozumię ... Ja przez taki właśnie ,,męski sposób rozładowywania emocji ,,cały czas zastanawiam się czy ma to sens być razem :-( Ale widzę teraz po waszych wyznaniach , że po trochu jest tak u każdego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×