Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

wiesz Jonka u nas to osiedle jest jak rodzina pamietam od zawsze tak było i dzieci były tylko przyprowadzane z tym ze ja miałam po 5 6,7,8,9 lat a nie 3 :):) tu racja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ukryte znaczenie popularnych męskich zwrotów grzecznościowych Mężczyzna mówi: Idę na ryby. Znaczenie: Zamierzam zalać się w pestkę i kiwać się nad strumieniem z patykiem w dłoni. Mężczyzna mówi: To męska sprawa. Znaczenie: Nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia tej sprawy i nawet nie próbuj tego zrozumieć. Mężczyzna mówi: Czy mogę ci pomóc przy obiedzie? Znaczenie: Dlaczego jeszcze nie ma obiadu na stole? Mężczyzna mówi: - Mhm, - Tak, kochanie, lub - Oczywiście, kotku. Znaczy: Absolutnie nic nie znaczy. Mężczyzna mówi: Zbyt długo musiałbym to wyjaśniać. Znaczy: Nie mam pojęcia jak to działa. Mężczyzna mówi: Spóźnimy się! Znaczy: Teraz mam wymówkę, by prowadzić jak kierowca rajdowy. Mężczyzna mówi: Odpocznij kochanie, pracujesz zbyt ciężko. Znaczy: Odkurzacz zagłusza mi telewizor. Mężczyzna mówi: To ciekawe, kochanie. Znaczy: Kiedy przestaniesz gadać? Mężczyzna mówi: To bardzo dobry film. Znaczy: Jest w nim broń palna, noże, szybkie samochody i piękne kobiety. Mężczyzna mówi: To typowo kobiece zajęcie. Znaczy: To brudna, trudna i niewdzięczna praca. Mężczyzna mówi: Wiesz, że mam kłopoty z pamięcią. Znaczy: Pamiętam imiona wszystkich bohaterów \"Gwiezdnych wojen\", znam adresy wszystkich dziewcząt, z którymi się kiedykolwiek całowałem, pamiętam numery rejestracyjne wszystkich samochodów jakie kiedykolwiek miałem, ale nie pamiętałem, że dziś masz urodziny. Mężczyzna mówi: Myślałem cały dzień o tobie i postanowiłem kupić ci kwiaty. Znaczy: Dziewczyna, która sprzedawała je za rogiem to niezła laska. Mężczyzna mówi: Wyglądasz wspaniale. Znaczy: Boże, nie mierz już kolejnej sukienki. Umieram z głodu! Mężczyzna mówi: Nie zgubiliśmy się. Doskonale wiem, gdzie jesteśmy. Znaczy: Już nikt nas żywych nie zobaczy. Mężczyzna mówi: Dzielimy się domowymi obowiązkami. Znaczy: Ja bałaganię, ona sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki 🖐️ Co do zdrówka Wioli to gardełko już jest o.k. ale właśnie zaczął się nocny duszący kaszel ,,flegma,, :-( Narazie daję syropki powinno pomóc ... choć z tego co piszecie może to być coś z krtanią bo w dzień nie ma takich objawów ... Jej łóżeczko stoi zaraz obok kaloryfera , choć nie grzeję jej mocno raczej wolę ją grubiej ubrać bo się rozkopuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - a z tym allegro to musisz zdobyć modelkę koniecznie ! A kupujących napewno Ci przybędzie ... Może daj ogłoszenie gdzieś obok jakiegoś liceum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą zauważyłam że dziecięce ubranka ostatnio też nie cieszą się popularnością wśród kupujących ... a czeka mnie wystawianie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Nareszcie jest co poczytać i pooglądać na skrzynce :) Test z antykoncepcji zdałam na 5+ to tylko moje schizmy ;) Swoją drogą nie zdawałam sobie sprawy, że po Yasmin okres będzie mi się skracał (kiedyś brałam Diane 35 i nic to nie zmieniało), zawsze miałam po 6-7 dni i to obfite, a tym razem 3 dni i bardzo skąpo. Poza moimi chorymi wizjami to super, bo wcale @ nie lubię. Noe fajnie jest mieć więcej niż jedno dziecko, ale przeżyć początki kiedy to drugie się pojawia to ja już dziękuję-musiałam mieć oczy wkoło głowy i nawet do WC musiałam małego w nosidełku brać ze strachu przed starszym. Mój Maciek to nie taki aniołek, jak Jonki Martynka-a może dziewczynki są inne?? Beatko jak opisujesz Patrycję to czasem mam wrażenie jakbyś opisywała Maćka (chociaż Kuba też już nie ustępuje miejsca), ale z tym misiem to było udane, prawie z krzesła spadłam jak przeszytałam :D:D:D:D:D Jonko ty się nie martw, że nas zaniedbałaś-ja cię świetnie rozumiem-zasypiam nad kompem po całym dniu z moimi urwisami. Dziś miało być szczepienie, a Kuba też dołączył do antybiotykowego grona :( wiesz, zazdroszczę ci że masz siłę nie krzyczeć na Martynkę, ja jestem u kresu sił przez tę zbiorową chorobę i drę się przy każdej okazji, aż mnie gardło boli, ale jak to nie krzyczeć kiedy widzę, jak Maciek perfidnie podkłada Kubie nogi i tym podobne hece non stop-osiwieję normalnie-dobrze, ze na moich blond nie widać zbytnio siwizny ;) Na moje dzieci Diphergan działa świetnie, aż mnie kusi, żeby podawać go im co kilka godzin ;) :P ale póki co daję na noc. Co do kinderbalu hmmmm myślę, że jeszcze macie na to czas, trzy latka to chyba jednak za mało. Loli kup nawilżacz lub wieszaj mokre pieluchy na grzejnikach-moim dzieciom pomaga + syrop przeciwkaszlowy na noc-prawie w ogóle nie słyszę w nocy żeby kasłali, no i odsuń łóżeczko od kaloryfera, bezpośrednio przy nim jest bardzo suche powietrze, wiem bo sama kiedyś spałam przy samym grzejniku-w ustach miałam saharę choć niby nie mocno grzane. An jeśli miałaby coś z krtanią to byłby suchy kaszel bez \"flegmy\" i przypominający szczekanie psa. Oj przeszłam przez to w maju z chłopakami-nie wiem, czy pamiętacie, ależ ja miałam wtedy stresów :O Lala piękna, prawdziwy niemowlak :) A co do lalek to nie śmiejcie się ze mnie, ale moje dzieci ostatnio przejawiały takie uczucia opiekuńcze wobec maskotek i jeździły mi wózkiem po domu, że wreszcie kupiłam im lale, wózki za 10 zł i komplet pielęgnacyjny. Teraz lulają, przebierają, karmią itp bardziej Maciek ale Kuba we wszystkim go naśladuje :) Wreszcie wózek stoi spokojnie w kącie, a dzieci mają zajęcie. I jeszcze coś śmiesznego, żałuję, że nie miałam aparatu pod ręką bo bym nagrała tą scenę. Jak była moja siostra, spała w pokoju sąsiadującym z pokojem chłopców. Kiedyś rano wpadli do niej, Maciek złapał za jeden koniec kołdry, Kuba za drugi i wynieśli ciotce przykrycie do swojego pokoju. Myślałam, że padnę ze śmiechu kiedy zobaczyłam grzecznie drepczącego Kubę psocącego cioci :D Stwierdziłam, ze siostra musi spać u chłopaków, bo pościel już jej przenieśli :D Kurde nie mogę dziś zdjęć otworzyć, co chwila mi się strona blokuje. Obejrzę jutro, ale z góry dziękuję za nie. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ciesze sie ze w koncu znalazłąm troche czasu i czesto tu zagladam:) te lalki to prawdziwe dzieła tylko hm .... po co komus taka lalka? sorry ale dziecku to bum nie kupiła tyle kasy , a to przeciez zabawka tylko chyba ze ktosa ma obsesje na tym punkcie ....dziwna sprawa dla mnie z tymi lalkami...... wiecie co równie z z tymi nawilzaczami to troche nie do konca jest tak super , bo czeste nawilzanie powietrza nawilzaczem powoduje szybkie rozwijanie sie grzybów:(, wiec co za duzo to nie zdrowo:) ja od wczoraj choruje na zatoki:( buuu nienawidze tego , oczywiscie od ogrzewania , jest suche powietrze i rano mam zapchany nos:( a ten zwis nad jezykiem w gardle jest czerwony:( az krwisty od hm probowania wypluc czegos co jest nei do wyplucia:(.....nie nawidze zatok:( dzis przyjezdza do mnie kolezanka a własciwie do szwalni czapek która od dwóch lat przeniosła swoja siedzibe z centrum łodzi do nas!!! super czapy maja ---furma raster podobna do pupila maja super gatunkowo czapy , komplet z szlikiem czapy na zime 35 zł w sklepie np. w smyku ponad 50 pln, wiec zapraszam dziewczyny !!! czekam od tygodnia na przesyłke z półfabrykatami do wyrobu bizuterii i nie moge sie dozekac:( dziewczyny czy wasze dzieci spia jeszcze w dzien? patryk wstaje około 8-9 potem o 14 usypia na trzy lub nawet 4 godziny a potem zasypia oko 23 , kurde powinnam go chyba wybudzac ale nie mam sumienia.... bosze jak znacie jakas recepte na przepchanie moich zatok to pomózcie... spadam juz papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam zdjęcia Noe twój Patryś to mały budowlaniec-jak mój Maciuś :) Fajny chłopak :) Ninko nie przesadzę kiedy powiem, że Martusia rośnie ci na piękność-to zdjęcie w wannie oddało w pełni jej śliczną buzię. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej 🖐️ Tekst Maksa na dziś: \"Jak mamę wyrzucą z pracy to sobie znajdziemy nową (mamę), całkiem podobną do starej\" :D Ninko - Martusia na pierwszym zdjęciu (tym w wannie) wygląda uroczo. Dtaje się naprawdę ładną panienką :) Noe - ja nie dostałam zdjęc Aniu - my też kupiliśmy MAksowi lalkę ale jego zachwyt nią skończył się szybko. Zdecydowanie woli maskotki, ktore wszystkie bez wyjątku nazywają się \"synek\" albo \"tata\", ewentulanie \"mały cośtam\" np. \"mały konik\" :) Z \"dziewczęcych zabawek ma jeszcze zestaw do gotowania i spinki ;) Jonko - mam nadzieję, że z Jankiem już lepiej. Ja w weekend byłam na szkoleniu w Warszawie, a w tym czasie Maks się rozchorował. Lekarka określiła jego chorobę mianem \"trzydniówki jelitowej\". Maks miał temperaturę przez trzy dni i brak apetytu. W sumie dopiero wczoraj wieczorem zaczął jeśc normalnie. Oczywiście do przedszkola nie chodzi. Ale może to i dobrze. Wiecie, ja podobnie jak Jonka bardzo się zmieniałam w stosunku do Maksa ostatnio. A i on jest inny (stęskniony mamy). Mam dla niego dużo mniej czasu i szkoda mi marnowac go na krzyki i inne pierdoły. Po pracy siadam z nim i bawię się aż do przyjścia Przemka z pracy. Robimy razem różne rzeczy. Wtedy mogę spokojnie i z dużo mniejszymi wyrzutami sumienia zając się obowiązkami domowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziewczyny w poniedziałek idę na pierwszą od prawie 13 lat rozmowę kwalifikacyjną :) praca jest na miejscu w biurze nieruchomości :) swoją drogą ile może wyciągnąc taki doradca klienta w \"nieruchomosciach \"??? czuj ę się jak absolwentka , taka stremowana :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Beatko życzę powodzenia na rozmowie :) będę trzymać kciuki :) niestety nie wiem ile można tam zarobić... Karolinko ten twój Maks mnie rozbraja, że też wpadł na taki pomysł :D Maciusiowi i Kubusiowi znacznie bardziej, niż samo bawienie się lalką sprawia radość wożenie wózkiem, albo wręcz wyścigi na wózki :D Zdrówka dla Maksa, ehhh i cieszę się, że tak z Jonką potraficie \"nie krzyczeć\" i korzystać z czasu jaki macie-może ja jestem zbyt zestresowana, ale czasem nerwy mi puszczają, niestety ....... ok biorę się za porządki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez ci zycze powodzenia i obfitych zarobków , wesołego jajka i mokrego dyngusa:) ja sie od 8 pakuje!! wyjezdzam do rodziców na az 3 dni:) ale wiecie jakto po remoncie masa nie potzrebnych rzeczy któreych szkoda wyrzucic wiec uszczesliwie rodziców:) zatoki dalej szleja:( jak chdze do moich znajomych to sie zastanawiam czy moje dziecko jest takie grzeczne, czy ich dzieci sa takie nieznosne a moze poprostu u swoich dzieci nie widzi sie pewnych zachowan, tez tak macie/? pozdrawiam zajze w poniedziałek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 🖐️ Ale miałam dwa cięzkie dni ;) ale sama tego chciałam ;) no może prócz dzisiejszego włamania do amochodu 😡😭 Wczoraj czułam się okropnie i nawet myslałam, że zaraziłam się do Maksa ale na szczęście dziś już mi przeszło. Za to Maks raz lepiej, raz gorzej. W sumie nic po nim nie widac i nie ma juz temperatury ale rozstrój dalej się utrzymuje :O zobaczymy co się będzie działo przez weekend. Jutro muszę iśc na cmentarz umyc pomnik, ale nie wiem czy mi się to uda. Ponoc w Gdańsku dziś padał grad więc może byc problem. No ale nie ma co gdybyac tylko trzeba czekac na jutro ;) Beatek - widzę, że się zdecydowałaś? A juz złożyłas wypowiedzenie? czy może szykujesz niespodziankę? Jonko - jak maluchy? Mam nadzieję, że sa już zdrowe. Ninko - co u Was? Aniu - to nie jest tak, że zupełnie nie krzyczę czy sie nie denerwuję ale tych chwil jest zdecydowanie mniej niż przedtem. Pewnie jest to też spowodowane tym, ze po prostu krócej przebywam z Maksem. Noe - ja tam raz myślę, że Maks w porównaniu z innymi dziemi jest super spokojny a raz, że niedozniesienia. W sumie trzymam się wersji, że jest \"trudnym\" dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mam wieści od Jonki - od środy znowu jest w szpitalu z Jasinkiem. Znowu ucho. Nacinali mu błonę bębenkową. Pojawiła się ropka. Dostaje antybiotyk. Ponoć mimo tej choroby Jasiek ma dobry humor i super apetyt. Oj, oby to już był naprawdę koniec tej choroby. Beatek - powiem Ci w sekrecie, że gdybym nie miała dobrej pracy, to właśnie pośrednictwo w handlu nieruchomościami zawsze bardzo mnie pociągało. I gdybym kiedyś miała robić samodzielnie jakiś biznes, to kto wie... Trzymam kciuki za powodzenie Twojego świetnego planu 🖐️ Karolina - nie tylko w Gdańsku, ale i w Gdyni. Deszcz z gradem. Jutro ponoć ma być kiepsko - zimno, deszcz i wiatr. Niedzielę zapowiadają nieco lepszą (przynajmniej dzisiaj tak zapowiadali :P ) Noe - widziałam Twoje zdjęcia i powiem szczerze, że śliczną masz łazienkę. A Partyś rzeczywiście już nie jest bobaskiem. Taki mężczyzna Ci już wyrósł :) Aniu, a może pracujące mamy tak mają? Niestety, też mi się zdarza warknąć na Martę. :( Potem jest mi głupio i przykro :O Raczej nie krzyczę, ale tak ostro ją upominam. No istny haus-gestapo, jak to mawiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten ponury dzień Pojechałam dziś na zakupy a w portfelu maiłam całe 20 zł ;):P zapomniałam, że w niektórych sklepach można płacic tylko i wyłącznie gotówką :P Musiałam wrócic do bankomatu ale zakupy zrobiłam już w osiedlowych sklepikach. Bedny Jasio :( mam nadzieję, że po tym nacięciu będzie już dobrze. Mojemu bartu też nacinali błonę w uszku i o ile dobrze pamiętam od tego zabiegu kłopoty z zapaleniem ucha, no może nie ustały, ale się zmniejszyły. Tego też życze Jankowi. Ninko - w Gdynia padał grad? Na Karwinach tylko od czasu do czasu deszcz padał. A dziś rzeczywiście pogoda nieciekawa. Z mycia pominnika i innych weekendowych atrakcji nici :( Noe - ja nie dostałam zdjęc!!! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeśc :) My od wczoraj w domu :) Dzięuję Ninko za poinformowanie Dziewczyn :) I dziękuję Wam wszystkim za ciepłe myśli i życzenia dla Janka :) MArtynka za to zachorowała. MA ropny, brzydki katar i kaszle... Nie puściłam jej dziś do przedskzola, wprawdzie jest w dobrym stanie, ale wolę ją potrzymać przy sobie, porządnie dopilnować, bo mam wyrzuty sumienia... Tyle mnie nie było... NA razie spadam, póxniej przeczytam sumiennie wszystko i się ustosunkuje ;) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! JONKA mam nadzieje ze to juz koniec waszych problemów zdrowotnych i wszelkich , i teraz nadejdzie czas na same dobre wiescie, ale i tak uwazam ze mały jest super twardzielem i dzielniakiem skoro to tak spokojnie znosi!!!!! Karola tobie wysłałąm na interie chyba fotki. Ninka dzieki za wyrazenie pozytywbnej opini:) byłąm przeciwna kabinie ale efekt jest tak fajny ze mi sie odmieniło!a jesli chodzi o Patryka no cóz dopiero podziecku widac jak czas szybko leci i jak szybko sie starzeje|:):) pozdrawiam! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść :) Ja mam znów niewesołe wieści... Zaglądam rzadko, bo JAnek znowu dostał kataru... Zaraził się od MArtynki prawdopodobnie...Albo w szpitalu od innego małego pacjenta... Do piatku chodzimy na zastrzyki z antybiotyku, więc na razie nie boję się o powikłania....Co będzie potem - strach pomyśleć...A z drugiej strony - tyle tych antybiotyków już nabrał, że chciałabym, żeby już skończył... Brrrr... JEstem strasznie przemęczona, mam już dość tych nieprzespanych nocy :(:(:(:( Powinnam zacząć uczyć JAnka, że noc jest od spania i zasypia się we własnym łóżeczku, a nie u mamusi na rękach, ale póki taki chory to nie mam sumienia... MArtynka rozłożyła się jak mnie nie było, zaczęło się od zaropiałego oczka, ma brzydki katar i kaszle... Wczoraj też nie była w przedszkolu, ale dziś już ją posłałam... Nie daję sobie rady z obojgiem w domu, zwłaszcza, że pogoda jest paskudna i nie wychodzimy na dwór... Wczoraj po południu złapałam strasznego doła... Że nie umiem sobie poradzić z własnymi dziećmi... NIe wiem, jak to robiła moja mama, była sama z nami jak bylismy mali, bo tato pracował w Kielcach. I z tego co pamiętam, zawsze był obiad, posprzątane codziennie... U mnie brud wyłazi z kątów, jak upoluję jakąś mrożonkę to obiad jest... :O Dzieci miauczą i marudzą, MArtyna siedzi godzinami przed telewizorem i ogląda bajki... MAskara... Ale Wam nasmęciłam ;) MArtynka ma urodzinki w poniedziałek :) MA też wtedy pasowanie na przedszkolaka :) Mam nadzieję, że do tego czasu wydobrzeje... BArdzo mocno Was pozdrawiam i ściskam - myślę o Was, ale po prostu nie mam siły odpisywać :( Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko kochana, trzymaj się dzielnie. I tak jesteś wielka, że dajesz z tym wszystkim radę. Ja nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić. Jestem pewna, że nie dałabym rady z tym wszystkim. Jasiek za chwilkę Ci wydobrzeje, Martynka pewnie przestanie chorować i wszystko wróci do normy. To tylko takie chwilowe zawirowanie. Anię też podziwiam jak świetnie sobie daje radę z chłopcami, pracą i domem. Oczywiście wszystko wyglądałoby dużo lepiej gdyby dzieci nie chorowały. Ale cóż, takie życie. Swoje odchorowac trzeba. Z rzeczy innych, niechorobowych - nie miałam pomysłu na zimowe buty dla Marty. Wiedziałam tylko, że nie będę już kupować butów na jeden sezon za 200 zł. Wracając z pracy weszłam do CCC i kupiłam ciepłe traperki za całe 50 zł (dokładnie 49.99 :D ) Są na tyle porządne, że wiem, że się nie rozlecą. Ocieplenie solidne. A gdyby się zniszczyły prze końcem zimy, to jej kupię nowe :P Teraz jeszcze tylko jakieś buty zimowe dla mnie. Ale takie w wersji na baaaaaaaaardzo duże mrozy. Kiedyś kupiłam świetne buty w Zakopanem, ale już zakończyły swój żywot. Nie dość, że ciepłe, to jeszcze nie ślizgały się nawet na lodzie. Nie wiem czy uda mi się kupić choćby podobne. Ale nie tracę nadziei. Nie wiem czy też macie wrażenie, że Danti już do nas nie wróci. Chyba już z pół roku jej nie było :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ninko - miło Cię czytać :) Ja też nie tracę nadziei, że te okropne choróbska kiedys się skończą...Aby do wiosny ;) Co do butków - masz 100% racji :) MArtynka całe lato przechodziła w \"niefirmowych\" sandałkach, jakie przypadkiem kupiła jej moja mama...Teraz nosi na zmianę adidaski z Irlandii :) i kozaczki z ekologicznego zamszu też z Irlandii ;) Inna sprawa, że niestety ostatnio mało na dwór wychodzimy :( Jak JAnek był w szpitalu, to Mariusz ją późno odbierał z przedszkola i już było ciemno. A z grupą nie wychodzą na podwórko, nie wiem, może te panie sie boją? Bo starsze grupy są codziennie na dworze... Ze mną wychodzi tylko, jak do JAnka przyjdzie \"druga zmiana\" ;) Ech, gdzie te czasy, jak spędzałyśmy na dworze całe dnie... Ja sobie buty zimowe kupiłam w zeszłym roku, ale obawiam się, że teraz będą za luźne - kupowałam je w 8 miesiącu...Trudno, najwyżej będę skarpetki ładować... Niestety - slizgają się nawet na mokrym asfalcie :O Ale mam kiepski wynik na koncie, więc jakoś się tym razem będę musiała przemęczyć ;) Ważne, żeby dziecko miało w czym chodzić ;) Spadam gotować zupkę Jankowi ;) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i właśnie... Miałam napisać - szkoda, że Danti nie zagląda już :( Leonek miał urodzinki niedawno - chyba w niedzielę albo w poniedziałek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Jonka tak smutno , ze musicie sie tak meczyc.......,wiesz mysle ze to przejsciowy kryzys i niedługo wszystko wróci do normyi pzryslesz nam fotki jak lepicie wawany:):) u mnie zatoki dalej szleja własnie rozbie okąłd z soli rozgrzanej na patelni i przykąłdam sobie to ponoc ma pomóc, Patryk spi, ostatnio dwa dni nie spał w dzien wiec odsypia po 12 godzin:) 6 listopada jedziemy do matki polki do szpitala do chirurga na kontrole jajka które jest ale nie tam gdzie powinno:( boje sie ale nie mysle o tym........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :( Mam dość :( Kiedy to się skończy :( Jest coraz gorzej, mały ma gorączkę, niczym sie tego nie da zbić... Po antybiotyku ma biegunkę, co godzinę zmieniam pieluchy a i tak ma pupę straszliwie odparzoną - Martynka nigdy tak nie miała... I to pewnie też go boli i przeszkadza.. KAszle, smarka, spać nie chce... MArtynka nad ranem zsiusiała się do łóżka... MASAKRA!!! Noe - i jak, okłady pomogły? A co do jajka - nie martw się :) Będzie dobrze!!! Czy tylko jedno jest poza miejscem właściwego pobytu? Bo jeśli tak to naprawdę nie masz się o co martwić, nawet jeśliby doszło do najgorszego, tfu tfu, nie życzę Ci ani nikomu - to z jednym jądrem tez mozna funkcjonować i mieć potomstwo, czego ja i mój brat jesteśmy najlepszymi dowodami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka jak mozna ci pomóc----normalnie nie wiem co Ci juz napisac....:( standardowy tekst do takich sytuacji to ---co nas nie zabije to nas wzmocni tylko czemu tak nas to zycie doswiadcza???? co do Patryka to naszczescie jedno jes tylko wyzej ale i tak sie amrtwie:( i tak trzeba cos z tym zrobic , bo jaderko nie an swoim miejscu moze ulec zwyrodnieniu:( nie wiem jak wyglada teki zabieg i leczenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko, :( :( :( Co to za świństwo, że nie chce odpuścić?! Jestem pewna, że wiesz o tym, ale dla przypomnienia - maść do zrobienia w aptece: 1/3 wazeliny, 1/3 kwasu bornego, 1/3 ... nie pamiętam czego, ale będziesz wiedziała. Przy okropnej biegunce Martusi na maksa odparzona pupa wracała do normy w oczach dosłownie. Jeśli mogę cokolwiek dla Was zrobić, to daj znać. 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM! JAK NIE UROK TO SRACZKA:( PATRYK w nocy miał goraczke usnał o 24 obudził sie o 2 nie spał do 3 rano wstał o 8.30 i usnał przed 10 spi jeszce ale ma goraczke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×