Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

W październiku minął rok :) i włąśnie dziś dostałam mały ale dla mnie bardzo ważny awansik!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to zastępowanie ma się ograniczyć tylko do pewnych obowiązków, jeszcze nie wszystkich, ale mam nadzieję, że z czasem uda mi się osiągnąć dużo, dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo, może nie do końca odpowiada mi atmosfera, a po dzisiejszym dniu będzie jeszcze gorzej (bo pracownicy którzy sa dłużej stażem uważają, ze spotkała ich jawna niesporawieliwość :P), ale w sumie "kocham swoją pracę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to najważniejsze, żeby pracę swoją kochać ;) Atmosfera, niestety, chyba w większości firm jest podobna jeśli jest zjawisko pracy grupowej. Zawsze znajdzie się ktoś, kto pozjadał wszystkie rozumy ;) Ot, takie to nasze kochane społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym kimś jestem ja, tak uważają moi współpracownicy ;) ale w sumie mam w nosie opinię kogoś kto ileśnaście lat tkwi w tym samym miejscu i tylko narzeka, a do tego nie ma żadnych ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, mnie interesuje Twoja opinia, a nie jakiś zawistnych ludzi. Zauważyłam, że teraz jest taki "trynd", żeby kierować się własnymi ambicjami i zamierzeniami, a nie oglądać za innymi. Trudno, takie czasy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - wręcz przeciwnie. Trzymaj się własnych ambicji i zamierzeń Beatek 🖐️ kopę lat. Powiedz, co tam się u Ciebie dzieje,bo się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - tak też myslałam ale jakoś pokrętnie napisałaś, że nie skumałam ;) widcznie mało kumata jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co Pati zdrowa :) a co słychac ? bardzo źle sie dzieje w moim małżenstwie:o nigdy nie przypuszczałam że tak bedzie jest traaagediaaaa😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - albo jak taka jestem zawiła w wyrażaniu myśli ;) Beatek - pamiętaj, że małżeństwo to przeżytek, a mąż, to rzecz nabyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech mówie Wam całkowita porazka:o rozkład na wszystkich płaszczyznach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko - troszkę sie domyślałam, ale nie chcialam pytać po pierwsze bo to forum,a po drugie czekałam aż sama napiszesz. Przykro mi bardzo, coż mogę więcej powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Ninko wyściskam Cie chyba :D:D:D wokół mam tylko przciwników jeśli wspominam o rozwodzie.. nie moge z nim życ w niczym sie nie zgadzamy , wszystko jest na opak , wiecie co - ja Go poprostu nie kocham dlatego może tak sie dzieje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Beatek, no bywa. U nas też czasami są kiepskie dni. :O Taki to już chyba urok małżeństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale podejście Ninki jest super :) normalnie należą Ci się gratulacje :) w każdej chwili potrafisz powiedziec coś co choć na chwilke poprawia nastrój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu nigdy nie przypuszczałam że bede taka nieszczęśliwa :( w zasadzie nie można mu nic zarzucic ech .. chyba to ja jestem ta niedobra i mi sie przewrociło w głowie? już sama nie wiem może jakis kryzys wieku średniego ;) wszystko mi przeszkadza , wszystko jest nie tak itp itd traaagediaaa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, powiem Ci coś jako zagorzały zwolennik życia w pojedynkę z pewnym doświadczeniem ;) Nie słuchaj ludzi tylko swojego serca i rozumu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO bo nie ma się co pałować. NIe to nie. Oglądałyście "Nigdy w życiu", czy jakoś tam? Czasem lepiej się rozstać i mieć szansę na spotkanie innego "szczęścia" niż tkwić w chorym układzie, czy toksycznym związku jak to się teraz mówi i hodować wrzody :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo a największym moim przeciwnikiem w tym wszystkim jest mama :o rodzina wg nivej ma byc w kupie , ojciec dziecka , nie pije , przynosi pieniadze do domu czego Ty chcesz - to jej słowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że też kiedyś mieliśmy sytuację na ostrzu noża i gdybym miała jakieś swoje małe mieszkanko, to bym się wyniosła bez zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem trzeba podjąć trudne decyzje ale potem jest znacznie latwiej. To tak jakby kamień spadł Ci z serca. Pewnie, że potem są problemy innego typu ale ten największy znika i masz więcej siły na rozwiązywanie tych mniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie i mam tak skomplikowana sytuacje majątkowa że jestem skazana na niego do końca dni :( to jest porażajace .. może i dla dobra dziecka bym sie męczyłą ale dziecko kiedys dorosnie , pojdzie w świat a ja zostane w domu z człowiekiem kt.ory mnie irytuje i z którym nie rozmawiam bo nie mam juz o czym , zreszta wczesniej tez nie rozmawialiśmy ...ech zero zrozumienia , kompromisu , szacunku jest , nie wiem co ja mam zrobic , jestem bezsilna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×