Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Wła.snie zapytałam moje dziecko czy jest głodne i czy chce zjeść obiadek, a on udaje, ze nie wie o co mi chodzi ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Marta przedwczoraj podeszła do mnie i coś zaczęła po swojemu nawijać i pokazywać palcem na kuchnię. No to mówię do niej \"Co byś chciała?\" A ona do mnie mówi \"Banana\". :D Chyba miałam strasznie głupią minę ze zdziwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - czas zmienic postawę! Najważniejsze teraz jest zdrowie Maksa i Twoje! A lekarka dostaje pensję (marną bo marną ale zawsze) za to, ze siedzi w przychodni i udziela porad! Piszę dopiero teraz, bo moje szczęście skończyło drzemkę i aktualnie zapycham ja bananem, żeby nie przeszkadzała mi pisać. banany zawsze ;) Pożegnam się na razie, może potem wskoczę jeszcze sklecic kilka zdań, buziaki i miłego popołudnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Bierze mnie grypsko :-0 Wioletkę opuściła gorączka :) jeszcze dwa zastrzyki :) potem coś doustnego... o ile będzie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja dopiero teraz bo wcześniej was nie było, a później musiałam jechać do księgowej na rozmowę o rozwiązaniu umowy, więc było mało przyjemnie. Ale humor sobie już poprawiłam bo po drodze od księgowej kupiłam jeansową spódnicę ciążową, ale mi się podoba, świetna jest. Jutro jadę do Invicty na usg będę oglądać moje słonko Maciuś wygląda coraz lepiej, w piątek jadę z nim na zdjęcie szwu. Szczerze mówiąc to nie przypuszczałam, że dzieciom się tak szybko wszystko goi, tylko jak chce coś twardego do buzi wsadzić to popłakuje, chyba troszkę go boli, ale z jedzeniem nie ma problemu. A propos jedzenia to Maciuś też nie nalezy do tych co lubią białe, dlatego wczoraj byłam w totalnym szoku jak przed snem zjadł 180 ml kaszki :D. Rano to biega w piżamkach i dopiero po dobrej godzinie stwierdza, że może coś zjeść, ale kaszki to góra 90 ml. Cieszę się, że ten weekend mam wolny i zastanawiam się jak ja wytrzymam w późniejszej ciąży na tych wszystkich zajęciach (zwykle mam w sobotę i niedzielę od 8.30 do 20.45 ) Maleństwo już nieźle daje czadu, kopie jak szalony, tylko czasem jak chcę się przeciągnąć po długim siedzeniu w jednej pozycji to taki \"prąd\" mi przechodzi po brzuchu (????) nie miałam czegoś takiego z Maćkiem. O a teraz coś śmiesznego, opowiadałam synusiowi wczoraj, że mama ma dzidzi w brzuchu i mówię: zrób dzidzi cacy, i zaczął głaskać mnie po brzuchu mówiąc : dzidzi, dzidzi. Kurczę jakie to słodkie i zarazem zabawne było. Dzieci są cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli super że z Wioletką już lepiej, ale ty się nie daj musisz się odkazić za wczasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 ja to mam pecha wszystkie zniknęłyście a ja nie mam netu w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 🌻 nie gniewaj się . Byłyśmy dziś na przedostatnim zastrzyku, a potem przechodzimy na doustne... Jest trochę lepiej ,przedewszystkim gorączka opadła... Problem jest z ciągłym marudzeniem z powodu kupki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu masz rację ,że trzeba się odkazić ,ale przy tej małej marudzie nawet się wyspać nie można, a co dopiero wypocić w łóżku :-0 Nic tylko mama-mama od trzech dni ... Nocki zarwane ,wczoraj Adi z nią walczył przez 3 godz. żeby spała sama w łóżeczku i przegrał ... Spała z Nami ... Wszyscy nie wyspani poza nią ;) Adi zły , ale mu się nie dziwię bo sama mam dość . Jeszcze dziś dzwonili z paracy ,że nie ma kto stać jutro, w piątek i niedzielę ale odpisałam ,że nie mogę :P Mam ich gdzieś niech zatrudnią wkońcu kogoś bo ja na każde pierdnięcie nie polecę,a zresztą było wcześniej powiedziane ,że mam przyjść dopiero11.03 więc niech mnie nie wkurzają 😡 ;) musiałam się wykrzyczeć i wyżalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola śpi już godzinę :-0 Adi będzie zły ,jak wstanie dziś jeszcze... Oby spała do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nocny marek ;) Martynka zasnęła spokojnie i tfu tfu na razie śpi łądnie, tylko co jakiś czas kaszle paskudnie, zupełnie jak ja... :( Udało mi się pouczyć, troche lżej mi na duszy.. Aniu - rozczuliłam się bardzo jak czytałam o reakcji Maciusia na dzidzi w brzuszku :) :) ❤️ też bym tak już chciała, ale jeszcze muszę poczekać kilka miesięcy... Loli - nie choruj ❤️ Buziaki dla dzielnej wioletki i dzielnych Was rodziców 👄 Choróbsko minie i niedługo będzie wiosna!!! Karolina - widze, że się nie doczekałaś :( Miłej nocy Wszystkim 🌻 Nie wiem, czy pojawię sie jutro, mam nadzieję, że wpadnę w ciąg naukowy ;) A jak nie wytrzymam to zajrzę poplotkować :) Uściski!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Opadam z sił ... Dziś Wioletka dostała dodatkowo wysypki:( Od kilku godzin płacze i uspokaja się tylko na rękach. Dałam ją do łóżeczka i zamknęłam pokój -nadal płacze:( Mam wszystkiego dość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko ma napady histerii ,potrafi godzinami płakać, kopać nogami ,a na rękach wchodzi mi na głowę -dosłownie. Nie wiem o co jej chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - czy to nie aby trzydniówka? U nas była przez 4 dni gorączka, czarewienione gardło i na to pani doktor z pogotwia dała antybiotyk. A jak gorączka zeszła, to wylazła wysypka. Zaczęła się na buzi i schodziła coraz niżej. No i wtedy nasz pan doktor przyjechał i powiedział \"Gratuluję, właśnie skończyła się wirusowa gorączka trzydniowa\". A poza ta wysypką, czy Wioletce już lepiej? A jak rączka? Trzymam za Ciebie, Loli, mocno kciuki. Wytrzymasz! Kobiety znoszą wszystko ... oprócz jajek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff jestem byłam złożyć Pity, ble tłum ludzi był:( Loli a może to trzydniówka przy okazji się przyplątała? Patrycja miała ją właśnie o tej porze po zap oskrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak błysnęłyśmy dokładnie w tej samej chwili :D Ninko Tyle tylko że Patrycja bardzo dobrze znosiła swoje choroby a było ich niewiele , byłam zdziwiona że dziecko z wysoką gorączką może być aż tak żywotne i skore do zabaw.:) współczuję Loli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - Ty pewnie tez nie chodzisz z Patysią do supermarketów i na place zabaw (takie w centrach handlowych)? Marta była tylko kilka razy w życiu w tych wielkich sklepach i staramy się unikac tego typu miejsc w porze zimo-wiosennej. Podejrzewam, że właśnie dzięki takim unikom mała nam za bardzo nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zgadza się praktycznie nigdzie nie chodzimy a i z małymi chorowitkami nie mamy do czynienia . U nas w Grodzisku na moje szczęście ( bo wydawałabym tam kupę forsy)nie ma dużych centrów handlowych tylko jakieś Globi, Lidl , Biedronka , Albert a do Warszawy nie chce nam się jeździć , no chyba że na kochany \"stadion\" ;)ale wtedy jedziemy sami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, słyszałam opinię, że to też niedobrze, jak dziecko jest zupełnie nienarażane na kontaktyz zarazkami. Ponoć organizm dziecka powinien być troszke (!) narażany na te bakterie i wiruski żeby stymulować układ odpornościowy. Nie wiem ile w tym prawdy i nie będe próbować. Bo jak mam ocenić czy dany \"poziom\" wirusów jest stymulujący, czy powalający dzidziusia w chorobie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny na samym początku też tak pomyślałam. Dziś lekarz też o tym wspomniał ,ale żeby być tego pewnym nie mogłaby brać antybiotyków .które przepisano, bo teraz trudno stwierdzić czy przeszło samo czy po lekach. Ale wskazuje wszystko na trzydniówkę. Ile to uczulenie trwało u waszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - pierwszego dnia pojawiło się na buzi, następnego na brzuszku i nóżkach a ptrzeciego zniknęło zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja eż nie będę stymulować Patrysi zarazkami :) Ninko a czy Ty karmiłaś malutką piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ... U nas rano wysypana był już po buzi, brzuszku i pleckach:( Chyba przez noc to się działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×