Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość ANECZKA 20
no coz dolocze sie chyba do was mam tak samo juz od zawsze ciagle musze czekac :-( ostatnio juz sie troche polepszylo bo przyjezdza w kazdy weekend ale nadal tesknie, czasem gdy mam dola totalnego i chcialabym z kims porozmawiac przytulic sie zeby mnie poglaskal po glowie pocalowal i powiedzial ze juz dobrze ale go nie ma i w takich sytuacjach zostaje sama, a juz dawno sie przekonalam ze moj narzeczony to moj najlepszy przyjaciel, na kolezanka i pseudo przyjacilka juz sie wiele razy rozczarowalam i to jak :-( na ale jak mowi pewien cytam "w najwiekszych przyjacilkach sa najgorsi zdrajcy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra babeczki ja znów znikam, ale jescze wieczorkiem sie pojawie... miłego plotkowania i nie wsciekamy sie i nie smutamy..nunununu.. uszy do gory ..napewno bedzie oki.... 👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o łysej górze nie mialm wczesnie stopek:) ta zrobilam jak przyszedl mi do glowy caly ten pomysl ze stopkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak jak mi alkohol powoli wyzera komoreczki:P:P:P ale nie martw sie - ja tez czasem jestem taka bystra ze az powalam tym:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie dzis sledzilam inne watki i az mnie zmrozilo,ile negatywnych emocji i spraw...w takich momentach docenia sie szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja te topiki czytam tylko wtedy jak mam dobry humor;) jak mam dola, to az sie boje... czasem sie zastanawiam czy to mozliwe zeby tyle ludzi bylo takimi dwulicowymi, perfidnymi zalosnymi debilami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje ja dzis sie tylko podminowalam,wszedzie zdrady,zdrady i nieszczescia,czy tak naprawde jest wszedzie czy tylko internet sciaga ludzi po przejsciach... Ja sobie z mama klikam teraz a ona je serniczk...tez chce ale u mnie nie ma twarogu W OGOLE,po prostu nie robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi i juz \"po\",czyli nowa fryzurka,od razu mui lepiej,najlepsze jest to ,ze mam takie wloski jak chcialam,a nie zawsze ktos potrafi dogodzic nam jesli chodzi o fryz:) A ja wchodze na te topici jak mam i dobry i zly i \"sredni na jeza\" humorek:)A zwlaszcza ten topic lubie czesto odwiedzac:):):)pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma twarogu?? myslalm ze to popularny smakolyk:P zmykam na moj film "m jak milosc":) moze jeszcze tu wroce, a jak nie to zycze Wam czarodziejki słodkich snów o Waszych skarbach😘 plotkujcie duzo, a ja jak wroce to nadrobie zaleglosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki... Dużo napisałyście wczoraj, jak mnie nie było i dzisiaj też... potem poczytam. Od razu z marszu, a co mi tam, gdzie mam się żalić jak nie tu? zaczynam: Wczoraj ze szwagrem wypiliśmy kilka piwek, pogadaliśmy, jak tam mój się czuje w dalekich krajach i tyle, humor miałam dobry, ale ostrego picia nie było :-) A dziś? MASAKRA, zadzwoniłam do mojego Aniołka żeby mu powiedzieć jak strasznie go kocham, jak bardzo tęsknię, jak mi się dłuży bez niego, jak nie moge wytrzymać... chciałam usłyszeć jego głos chociaż przez chwilę, smutno mi jest... On jest taki wspaniały i tak daleko :-( Mam kryzys, mniej więcej tak raz na dwa tygodnie mam cholernego doła i dziś jeste ten dzień... jeszcze 10 dni i zatopie się w nim, a na razie rozpaczam...źle mi czarodziejki moje, źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba poczytam sobie moją kryzysową Poświatowską, a co, podelektuje się moim bólem dzisiaj... zawsze mam być twarda? Już mam dość... dziś jest mój dzień na użalanie się nad sobą... od jutra będe dzielna i cholernie pozytywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze czasem trzeba sobie odpuscic,zrobic przerwe i posmucic sie pozalic i to nie tylko w tesknocie,po prostu dzien wolny od usmiechania sie do ludzi tlumaczenia ze jest super i starania sie tylko ze max jeden dzien i raz na dluuugi czas,u mnie to dziala i wystepuje raz na 2,3 miesiace i jest to swoista obrona przed wielkim dolem albo jak tak sobie posmuce sie za wszystkie czasy to potem jakos tak lekko.... Tylko nie nalezy laczyc w tym dniu za wielu atrakcji na raz(alkocholik,i inne wspomagacze PRECZ)bo moze byc nieciekawie...Ja to Ci zazdroszcze swojego nie slyszalam od piatku,a teraz to nawet sie nie odzywa i poza zasiegiem,wiec jeszcze na dodatek sie martwie... A moim najukochanszym i nie tylko kryzysowym srodkiem jest cudowny \"imionnik z kwiatkiem\" Agnieszki Osieckiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję mauxxxxion, kochana jesteś... i też uważam że można od czasu do czasu być rozczarowanym, zasmuconym itp. dlatego kożystam... ta Poświatowska tak mnie rozwala, że tylko ryczeć mi się chce, ale co tam. Osiecką lubię, lubię a i owszem ;-) Nie martw się, zadzwoni, odedzwie się, prześle chociaż dzwonka... już niedługo, napewno... głowa do góry i nie martw się tak strasznie, bo jestem pewna, ze to niepotrzebnie. A mimo wszystko rozumiem Cię... taki już nasz los, martwienie się o druga połowę jest wpisane w nasze bycie z nimi... smutne to, ale cóż... będzie dobrze, czarodziejki wszak nie pozwalają, by coś działo się nie tak z ich ukochanymi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błędy... teraz dopiero zauważyłam... nota bene jestem dyslektykiem :-) chociaż teraz już nie wiem, bo stwierdzono to 6 lat temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze a jam mam dysgrafie...ale dzieki bogu ja nawet nie widze wlasnych bledow...inaczej pewnie bym sie spalila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze ze on czasem nie zdaje sobie sprawy ze ja sie martwie,jak to ktoras z dziewczyn napisala ze oni jak wszystko jest ok to nie widza sensu przekazywac tego dalej...moj jest jakis niewyuczalny w tym wypadku najwyrazniej i tlumaczenie nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczeta ja sie zegnam,milej nocy zycze,slodkich snow i milej pobodki... Ja odchodze dzis wsciekla na mojego Miska,i jak sie odezwie to oberwie juz w glowce teksty szykuje....Co za Paskudnik jeden tak sie nie odzywac.... PA,PA,PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oni już tacy są, niestety, mój swego czasu przez bity tydzień, wysłał mi raptem kilka dzwonków, więc ja mu napisałam takiego maila, że od razu zadzwonił... co prawda, zbliżał mi się okres, dlatego tak gwałtownie zareagowałam, no ale należało mu się... od tamtej pory stały kontakt jest.. i nie ma już problemów tego typu.. strzelam, byłam w ciąży pierwszy dzień, ale dlatego że nie wiedziałam jak to się gra.. wię już pierwszy plemnik wpadł... i za chwile doszłam o co chodzi... więc, jako że chce postrzelać, zalogowałam się jeszcze raz... opuściłam moje dziecko... jestem wyrodną matką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj jak tu puściutko!! Karolinka nie martw się na zapas... napewno się odezwie i to jeszcze szybciej niż myślisz. Pewnie coś mu wypadło... a faceci już tacy są że nie biorą pod uwagę rego iż my się martwimy. Kolorowych i milutkich snów czarodziejki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, mam już dwie ciąże... ja nie umiem w takie gry grać, poza tym przypomniałam sobie przy okazji dlaczego przestałam grać w Diablo na necie... właśnie dlatego, że mam lagi jak cholera, jak jest więcej niż 4 plemniki na ekranie to mi tnie... a tak poza tym, to jakoś nie jestem gotowa do roli matki... dobra idę spać... papapa dziewuszki... miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro wraca moje kochanie, a ja zamiast sie cieszyc jestem na niego zla....:( bo nawet nie raczy napisac mi kiedy dokladnie(o ktorej godzinie) wraca i kiedy bedzie u mnie:/ pisalam smski prosilam zeby napisal kiedy bedzie, tylko strzalki odpuszcza:( jakbym byla nie wazna dla niego:( nawet nie wiem czy juz wyjechal, czy wyjedzie za 2 godziny:( nic nie wiem i to mnie tak strasznie wkurza:( w dodoatku martwie sie bo 1000 km to dosc dluga droga i chcialabym wiedziec kiedy jedzie zeby tak spokojniej do tego podchodzic:( a oon nic nie pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia to czemu Ty się smutasz, cio?? przecież napewno Twoje Kochanie już do Ciebie jedzie i napewno zrobi Ci niespodziewankę.... Ty lepiej myśl Kochana w co tu się jutro ubrać żeby zrobić wrażenie... i uważaj żeby Cię nie zastał w wałkach na głowie :-)... nio wiesz czo.. kto jak kto ale Ty moja Droga to dziś powinnaś być w super humorku. A o żadnych głupotach to nawet nie powinnaś myśleć... nie wolno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×