pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Czesc dziewczynki :) Kamilko powodzenia jutro, daj znac o ktorej ten egzam to skumulujemy sily i na pewno zdasz :D Karolinko jestem z Ciebie dumna ze juz tak dlugo nie palisz, mam nadzieje ze wytrwasz w tym postanowieniu :) A wiecie co, u mnie nieciekawie, babcie mam w szpitalu i ogolnie wszystko sie komplikuje :( jedyne pocieszenie ze Skarbek zadzwonil i byl taki kochany ahh Szkoda ze juz tu dzisiaj raczej nikt nie zagladnie, jakos sobie trafic na Was nie moge ;) Tricia 24 witaj na Lysej Gorze i zostan z nami jak najdluzej (hihi ale mi sie zrymowalo)

witam wszystkich ja także jestem pogrążona w tęsknocie za moim ukochanym, kiedyś bardzo się kochaliśmy a dziś poprostu nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Tak bardzo chciałabym aby wróciły tamte czasy, proszę poradźcie mi coś, błagam !!!!!

witam Was kochane czarodziejki ja na jakis czas wybywam i zycze Wam duzo mocy, malo tesknoty i pozdawania egzaminow;) trzymajcie sie czarownice buziaczki dla Was wszystkich trzymajcie za mnie kciuki w poniedzialek:P:P:P chyba bede potzrebowala Waszych połączonych sił:)

Mam pytanie z zupełnie innej beczki....moje Słonko juz prawie dojechało na miejsce i się wkurzam... bo mam problemy z wysyłaniem smsów. Dostałam od niego smsy a moje nie wysyłają się. I juz sama nie wiem co robię źle. Mam pytanie czy w numerze tel. pisze się numer kierunkowy państwa czy zostawia sie +48 i wysyła sie na normalny polski numer. Jak wy wysyłałyście/wysyłaci i dzwonicie ?

Tricia ja wysyłałam na popa normalnie.... bez kierunkowego... zreszta teraz tez tak wysyłam...i zawsze dochodzą... :-)

A wogle to cześć wszystkim czarodziejkom!!! WIecie co nie chcę zapeszać, ale chyba zrobiłam coś strasznie głupiego... jeszcze nie jestem pewna....

co zrobilas....?

Witam Panie!!!!!!!!!!!!!!!!! 2 dni ale sie ciesze!!!! Tricio,witam serdecznie,a numer z polskim kierunkowym,powinno normalnie dzialac... Kamilka co zrobilas?

chyba przepadł mi termin egzaminu.... :(, ale jeszcze może uda się na drugą grupę wejść (choć wątpię) i to przez własną głupotę, bo spisałam godziny egzamu od psiapsiółki, ale sama nie sprawdziłam... i mój egzamin właśnie trwa :(

uuuu ale moze wejdziesz na 2 grupe...Michal kiedys tez tak zrobil i udalo mu sie wejsc z tamta grupa :)

Cześć, kochane! Kolejny dzień paniki przedegzaminowej... Ale o jeden dzień bliżej do niego :) Damy radę!

Witam kobietki:)Te stale bywalczynie i nowe pogrozone w tesknocie!Nie bylo mnie wczoraj przez dzionek i wieczorkiem poniewaz rano,po ostatnim tutaj moim wpisie przyszla po mnie kumpela i poszlysmy na zakupki a pozniej na piweczko :)A moje kochanie wczoraj dzwonilo wieczorkiem do domciu i gadalismy z 45 min.:)Dzisiaj tez tyrknie:)Mosze czekac na jego tel a pozniej.... hihi w koncu mamy tygodnia koniec i poczatek hehe.

U mnie jeszcze nie wystapila panika przed-egzaminowa:)Dopiero za kilka dni dopadnie mnie czyli przed egz.!!!! Aha jeszcze bylam dzisiaj u matki mojego kosiania na kawce.He he jego matke spotkalam przed jego kamienica i ona chwalila sie mna swoim sasiadom,ze jestem jej synowa hehehehehe glupio sie czulam:) for all:)

no to ja pobijam dziś rekord wszelakich dołków i kryzysów..... i nawet nie pytać o egzamin .... ale mi Go brakuje :(

kamileczka222 nie doloj sie tak i nie smuc sie juz!!przestan!!!osiwiejesz z tych zmartwien i nerwow!!!

oj Angel żebyś wiedziała że osiwieję...

sprawdzam tylko stopke...

Kamileczka - nie dołuj się! Za parę miesięcy o egzaminie nie będziesz nawet pamiętać, więc nie warto :) I po tęsknocie też śladu nie będzie. Szkoda czasu na smuty. Wiem, wiem, łatwo powiedzieć... Mnie dziś z tęsknoty całe ciało boli, nawet włosy :( Tymczasem egzamin szczerzy zęby, jak ja bym chciała już być po... Żeby móc się zawinąć w kołderkę i przeczekać spokojnie do października ;) No, nic to. Będzie lepiej!

jeszcze 7 dni, a właściwie dzisiejszego nie licze... to 6 dni... i przytule go strasznie mocno.,.. wiecie, zamierzam dostać skurczu mięśni jak go tylko przytulę i stać na tym lotniskuprzez 12 godzin wtulona w niego :-) nie zawsze mam czas być z wami, a to dlatego, że przed wyjazdem mam kupe spraw do załatwienia, jutro ostatni dzień w pracy, nic mi nie zastapi miny szefowej gdy dałam jej wymuwienie miesiąc temu ;-) A poza tym pakowanie, zakupy, załatwianie formalności w urzędach, musze jeszcze w tpsa odłączyć telefon w mieszkaniu, bo Ci co będą tu mieszkać nie chcą stacjonarnego telefonu. Poza tym muszę popakować nasze rzeczy i przewiść je do rodziców, a część poupychać w piwnicy, w końcu wszystkiego nie zabieram, meble zostają areszta do innych ludzi. Jeszcze tylko w poniedziałek druk 111 od NFZ i bedzie ok. a jeszcze sprawy w banku, nioe wiem jak to wszystko pozałatwiam? Tak wam ponarzekałam, bo trochę mi smutno, że wszystkie sprawy w Polsce muszę ja zamykać, moje Słonce nie pomoże mi wtym, no bo jak? Jest dobrze dziewczyny.... mimo wszystko, jeszcze tochę i dokładnie w następny piątek o tej porze będe juz z nim A co do waszych problemów z egzaminami, może wart poważnie porozmawiać z profesorem, w końcu tez człowiek, zrozumie na pewno :-) no to sprzątam ,a le będe zaglądać... bo sprzątania mam tyle, że na ratu musze to robić, wszystkiego za jednym zamachem się nie da...

Kuna dasz rade,pozalatwiasz,ja tez to mialam iprzezylam,co do sprzatania to ja od rana szaleje,tak sobie wymyslilam ze na 2 dni zanim slonko wroci bede sprzatac na cacy,na i troche zapuscilam mieszkanko,kurz mnie zjada,zjadal bo juz blizej konca niz dalej no cos na jutro sobie zostawiam i jeszcze te balony bede jutro dmuchac ale to na raty,zeby sie nie zmeczyc.... Wlasnie robie zapiekanke przepisu Ewy,zobaczymy czy mozna to zepsuc,na razie poparzylam sie jedynie w palec zamiast wedlin kupilam kurczaczka bo nie lubie tutejszych wedlin...Co za kraj nie ma twarogu wedliny,paskudne a smietana tylko 30%....

dzięki, jakoś dam rade, ale dużo tego... a co do zapiekanki to na pewno będzie bardzo smaczna... mniam Aha, wziełaś pod uwagę, że balony już napompowane, po jakiś 20 godzinach zaczynają się kurczyć? To taka moja uwaga z mojego wesela :-) aha i co? nadal zamierzasz te balony dostarczyć jak to opisałaś kilka stron wcześniej, czy są jakieś zmiany? Chciałabym to zobaczyć. super!

Naprawde biore te balony ze soba..........Teraz juz sie nie wycofam jak wypaplalam wam!!!!!!!!!!!!!!!!!Bede je w domu dmuchac,misiek w niedziele rano wraca,wiec jutro wieczor bede dmuchac i po tescie stwierdzilam ze biore 30,z 50 nie zmieszcze sie w drzwi pociagu,nadmuchalam 10 na probe dzis i sporo tego razem,duze sa... zapiekanke za pol godzinki zjem bo musialam czekac na kolege,znowu sie rura w kuchni w kranie zapchala............

to dobrze że jutro wieczorem, przetrzymają... myślałam że on wraca w poniedziałek... ale jak w niedziele to będzie dobrze, na pewno wszystko wyjdzie pięknie. NO i bardzo dobrze że to zrobisz, nie wycofuj się, takie szaleństwa tylko pokazują jak bardzo chcemy drugiej osobie przyjemność zrobić, gratuluję!!!! Powodzenia. ja jestem na etapie składania ubrań, zabrałam się już za to, bo niektóre jeszcze musze uprać, zastanowić się co biorę ze sobą, a co w pudełko i do piwnicy, albo na oddanie dla siostry ;-)

po prostu usycham.... mam doła, On daleko i dobrze sie bawi, ja tu i na dodatek jutro ten cholerny egzamin. Wiem, że Wy często macie o wiele gorzej, niejednokrotnie czekacie po kilka miesięcy... ale mi naprawdę brakuje Jego bliskości, pięknego uśmiechu, dotyku.... Jego całego

aaaniu :-) to nie jest tak, że komuś jest lepiej, a komuś gorzej... nie ma znaczenia czas i sytuacja, bo każdy z nas przeżywa według własnych doświadczeń i wcale nie znaczy że ktoś bardziej, a ktoś mniej tęskni, dlatego chcę Ci napisać, że mimo tych przeciwności dasz sobie radę. Czasem jest kryzys, trudniejszy dzień, gorszy czas i jest ciężko, ale potem mija, nie obiecuje Ci że wcale nie będziesz się smucić, ale czasem serduszko bardziej boli, a czasem boli, ale może jeteśmy twardsi tego dniai wytrzymujemy ten ból. Trzeba myśleć pozytywnie, znaleść sobie jakieś zajęcie, nie myśleć tyle, być ufną i mieć nadzieję że czas szybko minie i będziecie razem powodzenia Aniu... A co do egzaminu? TO mały pikuś, będzie ok. jestem pewna, trzeba zacisnąć pasa, wziąść się w garść i po prostu zdać... my wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki.

dzięki za pocieszenie On chyba wyczuł, że coś jest nietak, bo właśnie napisał smsa, jeszcze trochę wytrzymam - tylko do poniedziałku, a egzamin - będzie co ma być, ale spanikowana jestem. Dzięki jeszcze raz, dobrze wiedzieć, że zawsze można się tu wyżalić

no widzisz Ania... będzie dobrze... wiem sama z własnego doświadczenia, że taki smsik działa cuda :-) A ciekawe co tam u Ani26... odedzwij się ,bo wreszcie nie wiemy jak u Ciebie skonczyła się ta cała skomplikowana sytuacja? A może jest tak szczęsliwa, że nie ma czasu do nas zajść?

a czy przypadkiem jutro nie przyjeżdza mężczyzna Madafi?????? Ciekawe jak dziś się czuje?

jak fajnie, moja wypowiedź, tzn. wpis był 1111...