pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

ciesze ze garbuski wam sie podobaja... to pasja mojego ukochanego:) w lecie jezdzimy na zloty..i sami z Piotrkiem mamy granatowego garba:P

no faceci chyba lubia nas bez makijazu, naturalne, potargane:) i w samych koszulkach nocnych:)

tak....wasi tez maja fiola na punkcie bielizny??... pedze spac...trzymajcie sie! ;) do juterka ;)

noo:) ale bardziej chyba jej braku:P

i wszystkie spać pouciekały..:(

Kartofelka - dokladnie:P a tak to mysle ze obydwoje preferujemy czarna, koronkowa:P ja tez juz smigam do lozka.. i przed snem jeszce po raz 947476464 przeczytac smski od miska:) dobranoc dziewczynki:P aa kartofelka dostalam mail i jedno zdjecie-- oczka masz obledne:P a ja bede wstretna malpa- i jutro lece po zalotke;P bede cwiczyc tworzenie pieknych rzes :P

dzięki:) słodkich snów kobietki

jego ukochana ja tez czekam na zdjecia;)

Wróciłam z pieską i tez zmykam spac. Kartofelka -doszly wszystkie 3zdjecia.Jaki przystojniak na 3zdjęciu i jeszcze morze :) Jesli chodzi o mysli czy to ten itp. to mi takie wątpliwości przeszły jakieś może pół roku temu czyli po 3latach związku. Faceci chyba najbardziej lubia te nocne i poranne zdjęcia :)

no fakt, przystojniak:) ale twoj Tricia tez jest bardzo fajny;) i pasujecie do siebie:)

ja tez zmykam spać:) spijcie słodko kobietki i śnijcie o swoich mężczyznach;)

hihihihi ale się rozpisałyście dziewuszki :-D... zdjęcia dostałam od tricii, ewy, kartofelki i suczy :-)... ale z Was laski dziewczyny... a faceci...mniammmm :-P :-P :-P :-P nononono :-) hehehe :-D :-D :-D a ja wysyłam Wam narazie tylko kilka zdjęć.. takich średnio aktualnych- tzn tak z przed miesiąca :-P, a z nową fryzurką to doślę jak coś zrobię.... no i oczywiście kociniec mój wysłałam :-) Monia te ciemne wlosy dodały Ci troszkę latek.. ale w takim pozytywnym znaczeniu- takiej dojrzałości :-) i seksapilu... no i wogle bardzo ładnie Ci :-)

:D dzien dobry Ja dzis sobie zrobilam wolne od szkoly :P I tak si eleniwie od rana- ale za chwilke to si eskonczy bo znow trzeba sprzatac:P Kamilko..dostalam fotki:D normalnie pozujesz jak modelka:D jestem pod wrazeniem:) Kociaki sa sliczne- takie bure jak moj:P pozdrawiam:D ps.jeju jeju jeszcze 4 godzinki i Piotrek bedzie na necie:) Teraz bym go pomeczyla smskami, ale jeszcze spi po nocne wiec nie wolno budzic spiacego Liska:P aaa....i jeszcze :D...Moja przyjaciolka wczoraj dostalam od swojego faceta szczeniaka- amstaffa- jest tak sliczny ze szok:D tu link do zdjecia:) http://img154.imageshack.us/my.php?image=photo2438230yi.jpg prawda ze sweet?

kamileczka dziękuję chciałabym być taka odważna jak Ty i tak pozować:) ale ja raczej skromna i nieśmiała dziewczynka:P i nie lubię zdjęć.. :) swoich oczywiście:) sucza czekam jeszcze na Twoje zdjęcia, bo resztę laseczek które wykazały zainteresowanie tematem już mam:)

kto mi jeszcze nie wyslala ani ja komu nie wyslalam prosze sie odzywac ;) tez bym zalotke kupila ale musze poczekac na jakies fundusze:D co do bielizny....moj K. tez lubi czarna...:D

hehehe dziewczynki piszecie tak jakbym conajmniej jakieś wymyślne akty Wam przesłała :-) hihi... ale dziękuję :-) od rana sprzątam przedświątecznie... i zrobiłam sobie chwilę przerwy, ale zaraz lece sprzątać łazienkę... miłego dnia wszystkim!! PS> Monia kupiłam wreszcie kurtkę- właściwie płaszczyk taki jakny do kolan, ze sztruksu- całkiem co innego niż chciałam, ale też mi się podoba :-)....

nadajesz się na modelkę ty wyzwolona Kamillo:P też mam płaszczyk:) brązowy:) ale ładny:) buzka

No no no,normalnie az zaniemowilam kiedy weszlam na topik i zobaczylam 4 strony zapisane.Ale to rewelacyjnie!!! wkoncu mialam w co sie zaczytac.Oby bylo tak czesciej.Mysle ze potrzeba wiecej nam tematow,nie tylko o tesknocie a wtedy bedziemy wiecej stron zapisywac:). Super pomysl z tymi fotkami,nawet wczesniej juz o tym myslalam.I ja z wielka checia wymienie sie swoimi fotkami i rowniez bardzo bym chciala pochwalic sie moim Karolem,ale jest jeden problem:moj komp ma duzo wirusow i przez to nie moge NIC wysylas meilem,tylko odbierac,ale na dniach ma przyjsc facete zeby mi naprawic kompa,wiec jakbyscie byly tak mile to prosze przysylajcie mi swoje fotki i swoich facetow,(tylko duuzo)bo ja uwielbiam ogladac zdjecia a ja jak tylko naprawi mi sie komp,przesle swoje-Przyzekam.oto moj meli: iva1982@o2.pl Co do tego,ze nasi faceci chyba wola nas z rana:bez makijazu,potargane,to chyba prawda.Bo moj K. tez sie zawsze zachwyca kiedy budze sie obok niego,taka zaspana,niepomalowana itp.i tez szaleje kiedy widzi mnie w bieliznie-czarna wyjatkowo go rajcuje chociaz za stringami zbytnio nie przepada(jedyny facet chyba). Z tymi myslami czy mam takie ,czy go kocham,czy zerwac itp?to cos z nich troche mam.Czasami zastanawiam sie czy jak on by wrocic do tego co robil to ja wtedy zostane sama i moze lepiej sobie oszczedzic tego cierpienia?ale i tak zawsze moje mysli koncza sie na tym,ze lepszego chlopaka nie mialam (pod wzgledem traktowania mnie) i ze go kocham.Nie ma co prac sobie glowki dla takich mysli.Co ma byc to bedzie. Pozdrawiam i zmykam do mojego luja:).pa

AAA i nie dodalam najwazniejszego,nie bede mogla Wam przeslac fotek mojego slonca bo nie mam na kompie:(...niestety

Wczoraj ruch na topicu a dzisiaj coś pusto. Jutro porozmawiam z Moim Słońcem :) .Iva wysyłam zdjęcia i mam nadzieję,że na dniach doczekam się Twoich :) Trzeba wymyslec jakis temat żeby znowu ruch sie zrobił

Kamileczka: przypomniało mi się o co miałam zapytać - nosisz może soczewki bo tak oczka \"dziwnie\" wyszły.Nie wiem czy to zasługa aparat i odbicia światła czy może soczewki. A kotki ladniutkie- zdjęcie tego malutkiego jest super

Wow duzo jest tych Waszych fotek z czego ogromnie sie ciesze:) jego ukochana => Milutkie fotki, takei dwa miski z Was :) I zeczywiscie nie pasuje Ci ta fajka, ale z niej to jzu sie tłumaczyłas ;) tricia=> piesio mmmmmmmmm słodziutki :):) zdjonka tez fajne:) A co do tych fotek na necie, no rzeczywiscie mial troche zarzutow, ale potem chyba prezmyslal sprawde i dał sobie spokoj, wkoncu to sa normalne zdjecia, nic szczegolnego nie pokazuja. A co do prezentu to poprostu zaczepisty :D:D kamileczka=> jeeejku kotki poprostu przesliczne!!!! gdyby tylko moja zazdrosna suczka tolerowała kotki juz dawno bym jakiegos miala, nio ale niestety :( A co do Ciebei to widać ze lubisz pozować, nio i aparat lubi ciebie:) A masz moze zdjonka swojej miłosci, bo tez jestem ciekawa jak on wyglada:) kartofelka=> fotki doszły wszytskie :) na tym zdjonku co ejstes sama to cudnie wyszłas, normalnie laksa jak sie patrzy ;) A zreszta co aj tu sie bede rozdabniac wszytskie jestescie świetne, piekne i urocze:) Partnerzy oczywiscie teeeeeż!!!:) ale wyglad nie ejst najkwazniejszy , wazne ze sie kochacie:) zachwilke powysyłam reszte fotek a tym co nei wysłam wcale jzu nadrabiam zaległosci:)

ruch jest!:) jak mialoby nie byc ;) tylko jest akurat taka pora(byla..) ze kazdy czyms zajety, ja dopiero etraz mam wolne:D wlasnie wsyztskie jestescie fajne, sliczne i w ogole:) najwazniejsze ze macie szczera milosc:) i oby tak bylo zawsze! ) ahh wzruszylam sie... :D:P

dobry wieczor kochane:) Ja wlasnie skonczylam pisac maila do mojego skarba:P Jeju takiej weny dostalam ze zapisalam kilka stron w wordzie:D I oczywiscie same ochy i achy..~\"jak ja to go kocham\"~:D No tak..dzis ruch troche mniejszy- ale wlasnie~~jakos strasznie nastrojowo i milusko sie zrobilo:)

nastrojowo i milutko ;) zupelnie jak w kawiarence przy swieczkach i jakiejs cichej muzyczce :) takie milusie babskie spotkanie ;) i wiecie co?? mam jednego kumpla, blizszego, ktory rozumie moj zwiazek z K. ....wsyztskie kolezanki zaczely mnie traktowac jak dziecko keidy zaczelam z K. byc..sadze ze nie dawaly wiary ze tak dlugo wytrzymamy..i ze naparwde to ejst powazne uczucie..a wy?:) wy mnie rozumiecie i po czesci czujecie to co ja:) i to ejst super!:)

:):) -oj, no wlasnie ja tez czuje sie miedzy wami rozumiana:) bo tak naprawde zakochana osobe zrozumie tylko zakochana:) Mysle,ze naszego zwiazku- nigdy sie nie spodziewal..Nawet my sami. Zaczelo sie od klamstwa mojej kolezanki... Mojej przegranej walki o P. i wielkiej afery... Potem okazalo sie ze on odkad mnie zobaczyl wiedzial ze bedziemy razem.Pamietam te nasze pierwsze spacery, kiedy odkryl ze na łapkach mamy takie same znamiona:P- oczywiscie..uznal to za przeznaczenie;) ehh..piekne chwile.. a no wlasnie- ja tak wrocilam do wspomnien..a moze wy choc po krotce opowiedziecie jak sie poznalyscie ze swoimi ukochanymi?

tak tylko, ze moje kolezanki tez maja facetow..ale one maja blisko...wiec nie rozumieja no a co do poznania: 27 stycznia 2005 roku mialam dola totalnego :d i kumpela mowi tak "wejdz sobie na takie i takie forum, pogadaj z ludzmi sa fajni i sie odstresujesz, na pewno ci bedzie lepiej" ok.mowie wejde..chcoiaz sceptycznie sie nastawilam. i jak weszlam jedyna osoba ktora tam byla to byl moj K. wlasnie. i tak z emna pisal na tym forum kolo2-3 dni, non stop tylko my sie wypowiadalismy, taka dyskusja. bylam oburzona jego pogladami, nie podobalo mi sie ejgo podejscie do niektorych spraw:D ale mimo wsyztsko cos mi mowilo zeby z nim gadac, coraz wiecej i ciagle. ktoregos dnia trulam na gadu tej samej kolezance ze chcialabym z nim na gadu pogadac...ale ze sie nie odezwe pierwsza itd. wie cona niewiele myslac dala K. moj nuemr i on zagadl:D boze.te koslawe rozmowy pierwsze:D potem ja zaczynalam go bardzo lbuyic..okazla sie dwocipny, intelignetny, wrazliwy, wyrozumialy itd... zaplanowalam zlot osob z tego forum ale nie wyszlo...zlot zmienil sie w randke moja i K. przyjechal pociagiem i pmiateam jak oboje drzelismy obejmujac sie na dworcu....i to zagubienie...bo na gadu bylismy na zasadzie bliskich przyjaicol, jakies ":*" sie pojawialo, jakies "szczescia, skarby" itp. a tu an zywo nie wiedzielismy jak sie zachowywac :Dale szybko sie zaakceptowalismy, mimo iz aj sie balam..bo poczatkowo mi sie nie podobal i myslalam ze wraz z tym spotkajiem wsyztsko minie...ale krotko po tym padło pierwsze kocham z jego strony...ja poczulam ze tesknie za nim...i wakacje spedizlismy wpsolnie..one daly nam najwiecej...gdyby nie wakacje ciezko by bylo...a tak mielismy oakze bardzo sie zblizyc do siebie i poznac :) a wy?myslicie ze taki ziwazek nie am szans?ze nie da sie poznac kogos do konca na odleglosc...hmm??

no co taka cisza? gdzie wsyztskie wybyly? :D czyzby byl dzis dzien dla urody?czy moze jakis film leci w tv? :D

napisanie opowiadania o poznaniu naszych miłosci to świetny pomysł:) marciam=> ja nic nie wiem o zadnym filmie, dlatego tu jestem:D Co do związku na odległośc to ktoregos razu napomknelam tutaj cos o tym. Ja uwazam ze takie zwiazki na dłuzsza mete nie maja szans. Ja nie potrafiłabym tak funkcjonować, bo to naprawde jest ciezko. Ale sa rozni ludzie, tego nie mozna uogolnic, niektorzy daja rade i to wcale nie ejst dla nich przeszkoda. Jesli wam odległosc nie sprawia problemow to wporzadku. OBy było tak jak najdłuzej:) Chciałm Ci jeszcze podziekowac za foteczke:) Od razu lepeij jak sie wie z kim sie rozmawia :) A teraz przejde do mojej opowiesci mołosnej:) Zacznę od tego, ze ze wzgledu na moje zawody miłosne (zawsze (był tylko jeden wyjatek) to mi cos nie odpowiadało, czegos brakowało itp. ) Dlatego postanowiłam zapomniec o tym ze istanieja faceci:D Przysiegłam sobie ze odpuszcze sobie \"szukanie\" i wiazanie sie z kimś az do maturki. Ale jak to zwykle bywa, los lubi płatac figle i moje postanowienie sie nie spełniło- naszczescie oczywiscie:) Któregos razu dostałam zaproszenie od mojego kolegi na półmetek. Oczywiscie sie zgodziłam, nio bo niby czemu mialabym mu nie dotrzymac towarzystwa, a przy okazji sie pobawic:) W planach po polmetku mielsimy jechac na dyskoteke, (ustawiłam sie tam jzu nawet z kuzynka) ale w ostatniej chwili kolega zrezygnował, bo mama -siła wyzsza, mu zabroniła (ale sadze ze przyczyna była powazniejsza, ale poprostu nie chcla mi tego powiedziec, a ja jzu nei wnikałam). Wiec odwieziono mnie do dyskoteki. Nie bałam sie wejsc sama bo wiedzialam ze w srodku jest moja kuzynka. Wiec po odwiedzeniu szatni i łazienki wyruszylam na poszukiwanie kuzynki, a ze ludzi tej nocy bylo duzo- bo były to andrzejki (26.11.2005), to postanowilam isc na balkon zeby łatwiej było mi aj znaleść. Nie wspomne jzu ze zanim sie tam dostałam zaczepialo mnie pelno typa (dlatego nigdy nie wybieram sie w takei miejsca sama, bo niewiadomo na kogo sie natrafi;) )heh nawet jakis koles wtedy chcial mi pomoc w szukaniu, i poszedł ze mna na ten balkon :P Usiedlismy przy stoliku, strasznie chcialm sie od niego wyrwac choc bylo ciezko. Wkoncu po chwili rozmowy z nim podeszłam do barierki zeby z gory popatrzec czy nie tanczy gdzeis moja kuzynka. Ale zeby sie dostac do barierki to musialm przeprosic jednego kolesia zbey mnie doniej dopusicl, bo inaczej nie mialabym szansy jej zobaczyc. PIerwsze słowo jakie powiedziałm to było: \"przepraszam\". Ustapil mi włąsnie pan M.- moje obecne kochanie:) zaczelismy rozmowe, potem tanczylismy. i tak do rana. Odprowadził mnei do domu, wogole okazal sie znajomym mojej kolezanki, wiec sie specjalnie nie musialm jego obawiac jaby co ;) Wymeinilismy sie nr kom, umowilismy sie na randke, potem kolejna i tak to sei zaczeło:) PO jakims czasie padło słowo KOcham Cie, ktorego jzu nie zawachalam sie powiedziec, bo to co do niego czuje mozna spokojnie nazawac miłoscia:) THE END:D

heh jak zwykle sie troche za bardzo rozpisałam :D:D wybaczcie ;)