Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minewra

pije malibu a on nie dzwoni...

Polecane posty

Koci łapci, święte słowa. Katee_, chciałabym Cię jakoś pocieszyć, ale wiem, że to trudne. Chyba tylko czas. U mnie rwało to krócej, bo jakieś półtora roku, następne pół to głównie zerwania, z mojej strony. Ale nie byłam dość stanowcza. Niestety. I chyba pierwsze zwiastuny, ze TO NIE TO były wcześniej, ale ja ich nie zauważałam. Np. bardzo chciał poznać moich rodziców, często u nich bywaliśmy, ale do siebie nie zaprosił mnie ANI RAZU. To znaczy nie. Zaprosił. \"Jak będziesz we Wrocku, to wpadnij\". A dobrze wiedział, że nie mam tam ani rodziny, ani znajomych. Ani nic do załatwienia. Oczywiście, z okazji któregoś tam zerwania powiedziałam mu to i usłyszałam, że o co chodzi. Jak zechcę to zawsze mogę przyjechać. Ale nie o to przecież chodzi, prawda ? W czasie ferii zimowych powiedział mi tak ni z gruszki, ni z pietruszki, że za dwa dni jedzie na narty ze znajomymi. Do Francji. A ja i tak przecież nie jeżdże na nartach, więc o co chodzi ? A znajomych i tak nie znam, więc czego się czepiam ? A przy tym jestem pewna, że nie ma nikogo, tzn. dziewczyny. Bo do niedawana albo był u mnie, albo u siebie na stancji albo w domu i DZIEŃ W DZIEŃ klikaliśmy na skype, święta godzina zaczynała się o godz. 21 i trwała różnie, co najmniej dwie godziny, a często i dłużej. I tematów nam nie brakowało. Chyba nie miał możliwości spotykania się z inną, bo jak. Chyba, ze wtedy we Francji, ale też raczej niemożliwe, bo co ? Tylko dwa tygodnie ? A która dziewczyna wytrzymałaby, ze chłopak o dziewiatej wieczorem mówi sorry i idzie klikać ? No tak, Katee_, miałam Cię pocieszyć, a sama się wyżalam. Ale co tam. To chyba jest tak, jak z żarówką, świeci sobie, świeci... i pstryk - ciemno. I wtedy trzeba wymienić na NOWĄ. Bo stara to tylko DO ŚMIECI ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny czytam Was od dłuższego czasu. w sumie to od początku :) tak jak Wy czekałam na jakiś odzew ale dlatego ze zerwałam. niedoczekałam się ale przyczyną był brak kasy na koncie.ale to nie ważne bo jest 1000 innych sposobów komunikacji. No i w koncu doczekałam się smsów. przepraszał chciał bym wróciła. a ja dalej nieugieta. pisałam mu co mnie w nim denerwuje. ogólnie miała miejsce burzliwa dyskusja smsowa. dzisiaj milczałam cały dzień i oto rezultaty, zobaczcie jakiego smska dziś dostałam, chyba coś im jednak w tych głowach świta: cyt.: \" O i oto jest system kobiety którą kocham. jak ja nie napisze to ona też pierwsza nie da znać. miło mi mam na imie .... Ależ Potwór z Ciebie. kocham Cie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
adios: ja tak samo sobie powiedzialam z moim. On sie mnie spytal: czy ja sobie kogos szukam? jakbym sobie szukal bym Ci powiedzial. Nie jest miedzy nami super. Ja powiedzialam, ze to prawda ale bym chciala by bylo dobrze. On powiedzial, ze tez by chcial by bylo dobrze . Wiec jezeli chce to czemu 4 dzien milczy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katee..przytulam Cię wirtualnie...niby powiedział że jest dobrze,ze jak bedzie źle też powie..taka \"szczerość\" w cudzysłowiu i juz mamy nadzieję..ale jak dłużej rozmyślam...czy to juz tak zawsze będzie?przecież on doskonale wie ze czekam..zadzwonić?pewnie zapomniał..albo nie chciał..albo.. a moze dajmy im jeszcze 2 dni?u mnie wyrok to 2 tygodnie milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
adios nie dzwonmy ....wlasnie wyrok 2 tygodnie a potem co? tez poczekam do 2 tyg ,potem z bolem serca musze chyba zaakceptowac ze mu po prostu nie zalezy. wiec jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kate..dobrze..wchodze w to..poczekajmy te 2 tyg..a potem ..będziemy duuużo płakać w poduszkę..ale nam przejdzie. póki co wierzymy w te małe kłamstewka..no bo co innego robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
jezu nie wiem ile tak mozna czekac. Ja wiem, ze kurcze bylam zolza ale naprawilam wlasne bledy i on to widzi. Przeciez jak oni teraz robia nam zludne nadzieje typu : jest dobrze, bedzie dobrze a potem okaze sie ze klamali to chyba swiadczy jakimi ludzmi sa. Ja 100 razy prosilam mego. Mowilam: Sluchaj ,powiedz szczerze ,czy przypadkiem nie chcesz mnie zranic i tak to przeciagasz. On oczywiscie mowil ze jakby mial mi cos do powiedzenia zlego to by powiedzial. Mam nadzieje Adios , ze sa szczerzy , ze to jakis obled chwilowy. Moze to wlasnie taki typ faceta? jeden musi codziennie drugi co kilka dni? A moze im po prostu nie zalezy? Czy ktos to wreszcie nam wyjasni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
u mnie 2 tyg wypadnie 10 wrzesnia bo ostatnio dzwonil 27 a potem no coz bedziemy ryczec w poduszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sherry Argov \"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy\". Powinna być lekturą szkolną;) Małe wyjaśnienie: zołza wg autorki nei jest jakąś modliszką - jest miła, słodka, ale przy tym wszystkim nie zapomina, że najważniejszy nie jest meżczyzna, ale ONA, JEJ życie i godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katee..u mnie tez gdzieś tak..10 wrzesień zate..nasza magiczna data :)..a potem dostęp zabroniony.. iwe ja tak męża traktuję..wszystko jest wazne tylko nie on..oczywiscie jak przyjdzie co do czego..to robię słodkie oczka..\"tak kochanie?..nie wiedziałam że cierpisz\"..tak próbuję go do siebie zniechęcić..a on mnie kocha jak wariat..i gdzie tu sens i logika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wezmę coś na sen i idę spać. Jutro wybywam na cały dzień. Bo jeszcze jak przyjdzie i zrobi minę pt. biedny skopany kotek, to kto wie, co może się stać. A tak - przezorny - zawsze ubezpieczony. Trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bycie zobojętniałą i nie goniącą obok swego pana władcy działa!!! Ja nie wiem czy to przypadek, ale miałam całkiem całkiem fajny wieczór!!! I to właśnie taki, jakiego dawno nie było: bez umawiania się, dzwonienia, smsów...po prostu przyjechał, był, przytulił, zrobił mi zakupy (!!!), posiedział i pojechał ..... no szok...a pomyśleć, że nie zastosowałam jakiś podstępów i gierek - ale po prostu zajęłam się sobą i myślami nie goniłam ciągle za Nim..... może faceci mają jakiś radar i wyczuwają te nasze wzburzone myśli na ich temat???? kto to wie..... to działa.....przynajmniej na razie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziwczyny! Kolla, to nie przypadek. Facet wyczuwa jak jego pozycja jest zagrożona. Jak tylko przestaje czuc się pępkiem świata, zaczyna działac, zeby ten stan odmienić. No chyba, że mu totalnie nie zależy na kobiecie i związku z nia, wtedy nic go nie ruszy, wręcz się ucieszy, ze \"ta baba\" dała mu spokój. Katee, Adios! Bądźcie twarde! Zaczekajcie do wyznaczonego terminu i ani dnia dłużej, choćby nie wiem co! To nie jest normalne, ze facet nie kontaktuje się choćby po to, zeby zapytać, czy wszystko u nas w porzadku. Nie dajci esię zwiesć czułym słówkom. Miłego dnia. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Luizka, ale z Ciebie ranny ptaszek:) Ja tu teraz tylko towarzysko, jeśli pozwolicie. Z dniem wczorajszym dałam sobie spokój, wykasowałam numery tel. do niego i zaczynam bez niego piękny miesiąc wrzesień... A DZISIAJ \"WŁAŚNIE\" MA URODZINY:D WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SPEŁNIENIA MARZEŃ, SUUUUPRE FACETA, SŁOŃCA, PRZYJACIÓŁ I DUŻO MIŁOŚCI I OPTYMIZMU:D 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 I ŻYJ NAM, ŻYJ STO LAT .... W SZCZĘSCIU I MIŁOŚCI:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Właśnie.... też Ci życzę wiele wiele szczęścia, cierpliwości, radości z życia, ale z takiego życia samego z siebie, nie uwarunkowanego przez kogoś! Pomimo wszystko pamiętaj i wierz w prawdziwą i taką dobrą miłość, a ona przyjdzie gdy się najmniej tego spodziewasz! bo z nią jak ze sraczką :-D :-D :-D Koci łapci - gratulacje z okazji wykasowanych numerów, bo \"spalone mosty to najlepszy w życiu start\" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, czytam Wasz topik i mam chyba a raczej mialam ten sam problem. Z dniem wczorajszym rowniez rozstalam sie z facetem, z ktorym bylam dwa lata. Decyzja obustronna, chociaz ja podjelam ostateczna. Bylo tak jak u was, brak telefonu, smsa, nie chcialo sie mu przyjechac, a nie widzielismy sie przez piec miesiecy.Moze takie rozlaki nie sluza ludziom, ale wiem ze jemu i tak na mnie chyba nigdy nie zalezalo. Wczoraj powiedzial mi ze on nie czuje potrzeby zeby mnie widziec co drugi dzien,jemu wystarcza dwa razy w tygodniu, a moj glos musi slyszec trzy razy w tygodniu i jest szczesliwy. Ma duzo znajomych, (ja nie znam zadnych) i musi sie z nimi spotykac, a przy mnie czuje sie jak w pajeczynie...Czul sie jak w pajeczynie, bo nie podobalo mi sie ze swoj czas wolny woli spedzac z kumplami, lub swoja kolezanka niz ze mna. Potem jeszcze dowiedzialam sie ze jego uczucia ostygly, ze mnie juz nie kocha, a jeszcze dwa tygodnie temu kochal bardzo bardzo mocno...ale to juz swoja droga. Cala rozmowa zaczela sie od jego postanowienia, ze jedzie nad Soline, na jacht ze swoim kumplem i jego kolezanka, chce sam, ja nie moge jechac, bo nie i juz, a on i tak pojedzie. Wybral jacht, kumpli, a nie mnie wiec sprawa jasna. Wczoraj bylo o. k. Dzis tez powinno bo mam dzien zajety, ide na imprezke wiec powinno byc dobrze. Tez nie chce dzhwonic do tego dupka, wiem, ze on nie teskni za mna, ale wiem, ze mnie bardzo lubi i na pewno bedzie mu brakowac mojego towaarzystwa. Dziewczyny nie dajcie sie, nie dzwoncie i dajcie sobie spokoj z takimi facetami. Zaslugujemy na lepszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolla, nie we wszystkim stosuje tę zasadę, ale jeślei chodzi o facetów, to zawsze, bo po co mam trzymać numer tel. kogoś, kto mnie zawiódł, nie szanuje i robi w bambuko? Robie miejsce na nowe numery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witajcie dziewczyny
jedna rzecz mnie zawsze zastanawia..jak to jest że kiedy zaczynamy sie spotykać z facetami potrafią być tacy mili....dzwonić codziennie...pisać słodkie smski......a potem nagle czar pryska i stają się oziębli.nie można na nich liczyć..jedno wielkie rozczarowanie..ja zawiodłam sie na swoim .....dalesze bycie razem nie miało sensu ....w sumie jemu nie sprawiło to wielkiej różnicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie racje dziewczyny
to fenomen, najpierw facet bombarduje smsami, właściwie nie pozwala dać nam o sobie zapomnieć, kilkadziesiąt smsów dziennie to lekka przesada prawda? :D walczy, walczy, a w końcu jak już ma co chciał, dystansuje się, widzę że to jest normą. Ja też się nie odzywam od tygodnia ale zadziwiające jest to jak łatwo mi to przychodzi :D jestem nieugięta i taką pozostanę, pozdrowienia dla wszystkich kobietek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Właśnie\"! Wszystkiego najlepszego, radosci, szcześcia moc usmiechu promiennego, snów pięknych co noc, wakacji pod palmami, podróży morskiej też, mołości i faceta, takiego, jakiego chcesz! 100 lat!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Właśnie\"! Wszystkiego najlepszego, radosci, szcześcia moc usmiechu promiennego, snów pięknych co noc, wakacji pod palmami, podróży morskiej też, mołości i faceta, takiego, jakiego chcesz! 100 lat!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że terapia zaczyna
skutkować, musimy być twarde, nieugięte i dumne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczki dla was
to ja napisze cos od siebie, ja tez sie czesto denerwuje jak moj facet do mnie nie pisze, przez jakis czas mieliesmy kryzys i jakos udalo nam sie to wszystko pokonac, ale mimo to zdarza mu sie nie odezwac jednak nie trwa to dluzej niz jeden dzien, ale jakis miesieac temu znowu do mnie przez caly dzien nie napisal, wiec sie wkurzylam i pisze do niego 1 smsa 2, 3, 4 i nic wiec dalam sobie spokoj i nastepnego dnia przychodzi sms a ze moj Misio wysyla z netu( czasem zdarza sie ze dochodza pozniej) i z tego smsa wywnioskowalam ze to byl z dnia poprzeniego tylko dopiero nastepnego do mnie doszedl, wiec pisze do niego smsa ze go bardzo przepraszam (bo poprzeniego dnia napisalam pare niemilch slow) ale ze jestem juz na tym punkcie przewrazliwiona i ze pisze ze naa pewno do mnie napisal wczoraj bo teraz nie jest w domu bo przeciez pracuje, a tu przychodzi sms o trescie jestem a co? wiec ja wkurzona pisze ze co on sobie ze mnie jaja robi i takie tam i pozniej przychodza nastepne od niego jakies niemile, ale w koncu okazalo sie ze faktycznie wszystkie smsy napisal poprzedniego dnia , tylko doszly z opoznieniem a to wygladalo jakbysmy sobie teraz konwersowali bo na moj sms nastepnego dnia przychodzi jego odpowiedz z dnia poprzedniego , ktora pasuje do mojego pytania:) ale sie wtedy z tego usmialismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczki dla was
a oprocz tego Wlaśnie- także chcialabym złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia dużo miłości, radości spełnienia najskrytszych marzeń i spotkania tego Jedynego, który nie bedzie dawał tyle powodów do zmartwień pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha... i jak z Waszym zapominaniem, nie odbieraniem tel. i nie pisaniem sms-ów? U mnie O.K i to na 100%... jeszcze troche boli, ale daję radę:) Mogę słuzyć za wsoarcie, jak mnie ktoś będzie potrzebował, bo ja chwilowo nie mam za kim tęsknić, nie czekam na sms-y... od niego nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkuma
Witajcie:) U mnie prawie już 2 tygodnie bez sms-a od niego. Na początku byłam spokojna, póżniej się zaniepokoiłam... Ale nic nie napisałam! Wczoraj wyłam do poduszki a dziś...dziś jestem wściekła na niego jak osa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie :* ode mnie i miliony serdecznych życzeń. a ja sie dziś złamałam -napisałam małego -dostałam małego i tyle zarobiłam. jakoś dziś jestem bez polotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esemeska
wlasnie - Twoje zdrowko i oby wszystko po Twojej mysli bylo.:) kurcze, tak czytam ten topic i mysle jakie to toksyczne jest i ta ciagla walka z czekaniemn na smsa, ja chwilowo nie mam z tym problemu i moze dlatego potrafie troche z boku spojrzec na to. wiecej wiary kobitki :),trzeba sie szanowac!!! pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×