Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minewra

pije malibu a on nie dzwoni...

Polecane posty

Katee! tłumaczyłam Ci jak osiołkowi, ba! jak facetowi! Mówiłam, nie proś go! No ale skoro taki kopniak był Ci potrzebny, zeby się zmobilizowac, to widac nie ma tego złego, zeby na dobre nie wyszło. Podpisuję ise pod Twoją przysięgą obiema łapami i mam nadzieję, że wytrzymasz! Misia, może nas bardziej wprowadzisz w temat, bo o pozostałych wariatkach wiem juz sporo, a i tak co chwilę mnie czymś zaskakują. Pozdrawiam. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Misiaaa! Teraz to rozumiem o co chodzi (mniej więcej). Ponieważ to jest niezbt długa znajomośc, to doradzam cierpliwosć, ale z dużą dawką czujności. Wybadaj sytuację i nie rób nic bez zastanowienia. Nie wkurzaj się kiedy on 1 dzień się nie odzywa, ani też nie bombarduj go smsami i telefonami pierwsza. Daj mu się zastanowic, a i sama dobrze pomyśl, czy on ci odpowiada. Najważniejsze, zebyś mu sie nie narzucała. Na początku jest taka próba sił, jak raz ja przegrasz, to zawsze będziesz tą wyczekującą i uzależnioną od jego kaprychów. Bądź dzielna i dumna. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaaa vel Misiaczkaa
Kurde chyba jestem jakas nienormalna ze sie glowie nad telefonem faceta, ale to glupie!!! czemu my kobiety mamy taka glupia mentalnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do katee
Ja się nie podpiszę pod Twoją przysięgą, bo śmierci Ci nie życzę:P Jestem przekonana na 200%, że jeśli on się nie odezwie, Ty wymyślisz sobie jakiś pretekst, jakąś sprawę rzekomo nie cierpiącą zwłoki i wymagającą koniecznie z NIM kontaktu aby tylko się do niego odezwać. Ciekawe tylko, czy się przyznasz na forum. A szansę na to, że on się odezwie pierwszy, dziś po raz kolejny sama sobie zmniejszyłaś tym sms-em.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaaa vel Misiaczkaa
Luiza! Chyba masz racje: cierpliwosc, cierpliwosc cierpliwosc :) ale wiecie jak to jest ;) a ja z natury jestem bardzo niecierpliwa, zwlaszcza ze nadchodzi weekend to w zasadzie moglby dac znak zycia. Ide dzisiaj balowac a co! I na wszelki wypadek nie zabieram komorki zeby sie nie skusic;P heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczka, a kobiety się tak zachowują, bo jeżeli to jedyny facet, który się nami bardziej interesuje, to nie chcemy go odpuścić, a jeżeli jest jeszcze fajny i sie podoba, to normalne, że się tak zachowujemy, a emocje... cóż, nie zawsze da się je trzymać na wodzy:) Słuchaj Luizy, spokój i czekając, zajmij się sprawami swojemi:) a jego tłumaczenia... są dwa powody dla których faceci się tłumaczą: * chcą być naprawdę O.K wobec kogoś * chcą uspokoić swoje sumienie i wybadać, czy się na nich czeka... Ale nie wiem jakim typem ten Twój jest Pozdrawiam:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koci łapci-dokładnie.co napisałaś to prawda.bo on sie mną zainteresował.od niepamiętnyc czasów poczułam motyle w brzuchu..do tego ma taki czadowski głos i taakie wielkie ciało..akurat do przytulania.I co z tego że mogłabym mieć kazdego..z tym drugim ktory mi proponuje numerek tez mogłabym..ale tutaj brak iskry z mojej strony i przez tą swoją propozycję obdarł całą atmosferę z romantyzmu. to chyba dobrze jak się tłumaczy..mój tez się tłumaczy..chociaz wcale mu nie kazę..i za kazdym razem jak zaczyna mówię \"ok nie tłumacz się\" ale on dalej swoje... moze tak jak napisałaś-chce być ok.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1wszy dzien mija a ja juz nie mogę sobie znaleźć miejsca..napisałabym mu coś takiego pikantego..że wrr..ale wiem ze nie mogę..oo to straszne!! a to dopiero 1wszy dzień!! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie jesteśmy maxymalni ekonsekwentne i jeszcze robimy jakieś głupstwa, ale przynajmniej walczymy ze sobą i staramy się ilosć tych głupst ograniczyć do minimum, a to już bardzo wiele, bo nie jestesmy tymi, któr uprzykrzają im życie narzucając się i odbierając życiową przestrzeń. Myślę, ze jeśli taksiebędziemy trzymac, to oni to docenią, bo najzwyczajnie w świecie będzie im z tym dobrze, a przez to będzie im dobrze z nami (i nie uciekną do obłąkanych, natarczywych wariatek, gorszych niż my). Będą nas szanowac i bardziej cenic czas spędzany z nami wiedząc, że nie jesteśmy na ich każde skinienie. Musimy mieć swoje życie, swoje hobby i zjęcia, które nas od nich odciągną, a jednocześnie sprawią nam radosći podnisosą o kilka poziomów nasze ego. My przestaniemy byc tymi czekającymi, a oni będą z nas i przy nas zadowoleni. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie
Właśnie powiedziałam mojemu facetowi. No tak. Już NIE MOJEMU. Boże, jak to brzmi. No, powiedziałam mu, co myślę o tak zwanym naszym związku. I koniec. I teraz siedzę i ryczę. I nawet pić mi się nie chce. Dwa lata. Czyli półtora roku zwariowanego szczęścia i pół roku szarpanki. Przez te pół roku zrywaliśmy kilka razy. Mamy wprawę. ale teraz to już naprawdę koniec. I jest mi zle. Ale nie mogłam już wytrzymać tego, że pojawaił się i dzwonił, jak czegoś potrzebował. Chciał wiedzieć, co robię prawie minuta po minucie, a o sobie nie mówił nic. jak pytałam, to zbywał. Cholera, nawet pisać składnie nie potrafię. Tylko płacz dobrze mi wychodzi. Co zrobić, jak zadzwoni ? Może powinnam napisać - JEŚLI zadzwoni. W ogóle. I kiedykolwiek. Idę ryczeć w kąt. Inaczej całą klawiaturę zasmarkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie rycz! Przecież facet to nie cały świat. Pozbieraj się i nie daj sobą kołowac. Albo zrywa i daje ci spokój, albo zostaje i się stara. Postaw mu warunek, bo inaczej przepadłaś. A teraz koniec płaczu. Wyjdź gdzieś ze znajomymi i chociaż chwilę nie mysl o nim. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
misiaaaa a skad jestes?? bo ja mialam identyczna sytuacje z pewnym facetem.. akcja brzmi jednakowo... ten byl z wroclawia .. ciagle dzwonil mowil ze teskni.. umawial sie potem cisza... zlewal spotkanie i dopiero drugiego dnia dzwonil i tlumaczyl sie praca! to bylo nienormalne zachowanie i szczerze powiem z takim dziwakiem to sie jeszcze nie spotkalam :O mieszal macil ja przyjezdzal a tu kupa! dziwilam sie tylko po co na telefony na mnie wydaje... ze to zupelnie bez ladu i skladu... bo tak bylo! moze wroclaw?? jak minal dzionek kobitki? bo ja caly dzien w pracy i nikt sie nie odezwal ... wspolnie z bylym ktoremu wystarczy mnie na kolejne 2 tygi jutro imprezka wiec sie zbaniacze na maksa.. wyrwe jakiegos frajera na driny i za jego hajs wypije MALIBU:D hehe w ten sposob odgrywam sie na swoim nieszczesciu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
jak zwykle kiedy wbijam to juz Was nie ma.. jakos glupio trafiam :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć dziewuchy! A co tu tak pusto dzisiaj? Śpicie? Czy jakies sexy znowu? Mnie już dzisiaj ani jutro nie będzie, więc bądźcie grzeczne i trzymajcie fason jak na damy przystało. Ja sie zbieram do pracy. Do miłego spotkania w poniedziałek. Ps. U mnie nadal cisza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie drugi dzień ciszy..ale całkowicie uzgodnionej..ale i tak mi ciężko..bo tęsknię a wiem ze nie moge mu niczego napisać..moze dopiero coś wieczorem..jutro . to dziwne jak się tęskni..przychodzą do głowy same smutne obrazy a czasami straszne..trzymam się dzielnie...póki co.. całuję was i idę bo mi smutno 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jks
up...wypasiony topic...zwlaszcza taemniczy watek Luizy:) pisz koniecznie co dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaa vel Misiaczka...
olaa nie jestem z wroclawia wiec to nie ten sam facet :)) Ale faktycznie zachowanie bardzo podobne. Kurdeee co ci faceci maja w glowach??? No zabawa w kotka i myszkę z nPrzyznam sie Wam dziewczyny ze nie odezwalam sie cisza nadal...Mial sie on odezwac jak wroci do mojego miasta juz. I cisza...Wczoraj weekendzik i przyznam sie ze zrobilam male sprawdzanko - zagladnelam do jego ulub. knajpki ktorej sobie nigdy w piateczki nie odmawia ;) Ale go nie było!!! To moze rzeczywiscie jeszcze nie wrocil??? Tak se mysle ze po prostu po weekendzie wysle mu sms-a i tak wytrzymalam kilka dni! A co!!! Jak tam malibu na koszt jakiegos frajera???mam nadzieje ze udalo ci sie troszke zakosztowac slodkiej zemsty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie
Wczoraj Wam ryczałam, dziś też ryczę, ale chyba bardziej nad swoją głupotą dwuletnią. Sms-a dostałam, cyt. : "Przeszło ci ?" ci z małej litery, oczywiście. Sms wysłany z intrenetu, żeby kosztów nie było....Ten gnój jest z WROCŁAWIA. Tam wszyscy jacyś tacy popaprańcy...Ale dziś sobie wypiję. Nie Malibu, bo na oryginała mnie nie stać, mam jakieś wino w miarę porządne, wkroję owoce i dodam lodu, będzie prawie sangria. Za Wasze zdrowie i na pohybel facetom !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wysłałam sms-ka..takiego 1nego..malutkiego..takiego tyci tyci tyci.. :( ale jutro juz milczę honorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RPiksa
Pije malibu a on nie dzwoni... a niech nie dzwoni! Pies go jebal! Tego kwiatu pol swiatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
nawałnica na frajerów udana :D wypyły my skorzystały my ... i na koniec z czystej zemsty olały my ;) adios skoro masz sie meczyc to juz napisz! masz pozzwolennie od wszystkich nas tu. Zapewne niejedna z nas jeszcze wiele razy zmieknie... a przynajmniej bedziesz wiedziala czy wszystko w porzadku... Własnie masz racje... Wrocławiaki to jacyś nienormalni sa... juz z niejednym mialam do czynienia i niejeden mnie zaskakuje i to bardzo. Np wczoraj odezwal sie chlopaczek z kotrym sie umawialam jakis czas. potem zrobil mi jakies wyrzuty , potem nie odzywal sie kompletnie 2 miesiace , potemn nagle zadzwonil sie pogodzic :O a teraz nagle wczoraj do mnie napisal ... kochana moja :O i zrozum tych facetow... Luizka czekamy na ciag dalszy...:) ps. dzis przychodzi znow do mnie byly ! normalnie trzy dni i sie stesknil to az mi sie dziąchy w pale nie miesci!! :D a najgoirsze ze przezywalam to wszystko bardzo... to ze sie nie odzywal, jakby nie chcial mnie znac tylko dlatego ze bardzo sie przy nim upilam :D:D przezywalam przepraszalam nic nie pomoglo.. teraz kiedy zapomnialam on pisze do mnie kochana moja :( i to najbardziej wkurza mnie.. ze w glowce miesza i nie wiem juz co myslec i o kim myslec... bo mieszaja mi w glowach a zadne nie stara sie tak jak powinien :( adios trzymaj sie cieplutko i pisz nam co sie dzieje jak sie czujez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
oj tam ja tez zlamalam przysiege ale dobrze ze jedna osoba sie pod nia nie podpisala:) i dobrze ze to zrobilam bo wiele rzeczy sobie wyjasnilam z moim a reszte pokaze czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..zajęłam się czytaniem prasy kobiecej :) żeby tylko ine biegać do telefonu..zastanmawaim się czy zadzwoni jak obiecał... napadla mnie tymaczem jakaś obsesja jedzenia. :o dlatego tak nie lubię niedziel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
skad ja to znam ... stale zerkanie na telefon to moje ulubione zajecie :D haha a bez telefonu przy sobie dostaje kurw...cy ;) musze byc stale on-line zeby wiedziec co sie kreci hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, ja się złamałam częsciowo, bo napisałam maila, pierwszego, tak szczerego od ponad dwóch lat znajomości, co ja o tym myślę, podziękowałam z klasą za znajomość i papapa... fajny był z niego kumpel, acz zaczynał mi tworzyć motyle w brzuchu, nie nie głupim gadaniem i cukrowaniem, ale tym jak się z nim gadało, jaki był... cóż. Myślałam, że sobie ulżę, ale nie...:( We wtorek lakoniczne życzenia i fruuuuuuuuuuuuuu koniec, a tego kwiatu jest pół światu:) ale druga prawda jest taka, ze nie ilośc, a jakość... a skończyłam z jakością, może nie najlepszą, bo okazał się świnią, ale... Jutro też jest dzień...może lepszy? A poza tym mam duzo pracy, więc to też mi pomoże. Pozdrawiam i do jutra. Trzymajcie się, znajdując sobie bardziej fascynujące zajęcia niż myślenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
moj obiecal ze przed czwartkiem na pewno da znac bo teraz leczy noge a wiec zobaczymy jak da znac. Poczekam bo juz latac za nim nie bede. Chce zobaczyc czy mu zalezy . Dopiero wtedy bede miala satysfakcje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
koci lapci: te maile nic nie pomagaja. cos o tym wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie
A ja rano wyłączyłam komórę. I cieszyłam się, że jak wyśle sms-a, to się zdziwi, że nie otrzymuję. i co ? I Nic. Teraz włączyłam i .... pusto. Nic nie wysłał i nie zadzwonił. A czego ja właściwie chcę ? Przecież sama zerwałam. I co, ma do mnie dzwonić i sms-ować ? TAK. MA. Żeby mu było głupio. I żeby mu było szkoda. Ale najwidoczniej nie jest. To powinno mnie jeszcze bardziej utwierdzić, że dobrze zrobiłam. I nawet utwierdza. Tylko, że dalej jest mi smutno i żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katee_
do wlasnie: to ze nie dzwoni,powinno jeszcze bardziej Cie utwierdzac ze mu nie zalezy i ze jak nie ten to nastepny. Ale wlasnie tak jest ze jak facetowi nie zalezy to nam odbija i za wszelke cene chcemy ich zatrzymac. A to jest wlasnie znak ze to nie ten! Ale baby glupie sa i od razu wyobrazaja sobie jak mogloby byc pieknie, wspominaja super chwile spedzone z nim, wyolbrzymiaja zalety nie pamietajac o wadach. A powinno byc odwrotnie:( Nie dzwoni, nie zalezy mu, to po co mi taki facet? bedzie lepszy.Ehh baby, wariatki z nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaa vel Misiaczka
Ehhhh kobietki!! Łącze sie z wami w żalu, "właśnie" nie martw sie! A ja wam powiem ze zlamalam sie i wyslalam 1 sms-ka pt. co tam z twoim wolnym czasem? :)))))) I jak sie nie odezwie to trudno!!! Bede musiala wypic tytulowe malibu i przestac myslec!!! trzymajcie kciuki laski, niech jednak odpowie! Bo sama sobie obiecalam ze ja juz finito z sms-ami wiec koniec znajomosci bylby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×