Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata herbata

mąż kasuje numery w swoim telefonie

Polecane posty

Walnieta, dzieki masz rację - muszę uwolnić się od wspomnień i zamknąć drzwi na klucz!!! dzieki za madre słowa A co dzisiaj gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
konwalio.....:) Jak mi czasem odbije to robię kilka potraw na jeden raz:) Nie pisałam wcześniej....bo to nie jest to temat na ten topik;) ale w sobotę wieczorem zrobiłam pyszny bogracz:) Bardzo lubię pichcić:) ale czas mam bardzo ograniczony:( praca, obowiązki domowe, hobby, i non stop jestem poza domem.....:( A niby ze mnie taka domatorka.... Ale od kilku dni nosi mnie na spagetti carbonare zapiekane z serem:) pyyyyyychotka:) Ale jak sobie pomyslę ile potem usze biegać aby spalić ten makaron to grrrr...................... Aaaa ...co mogę na szybko polecić to ser camembert naturalny-przekrojony na pół/ przez srednicę/ i w panierce z bułki tartej z jajem przysmazony na patelni i podany z żurawinką:) roboty 5 minut a syty tak jak schabowy.....:) do usług i smacznego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebiesko szara-----------------------------------------------------------------mąż nie jest zastraszony, nie pracuje, żebym wszystko miała, mamy osobne pieniądzę, ja też pracuje, więcej niz on i zarabiam, mąż nie dake mi pieniedzy na moje wydatki, sama sobie wszystko kupuję za pieniądze, które ja zarabiam. Nie wiem czy jest biedny ponieważ jak pisałam wcześniej jego jedynym obowiązkiem jest praca, nie m poza praca zadnych zajęć oprócz komputera i telewizji. Ja zajmuję się domem, dziećmi, pracuję (dużo) jeszcze studiuję. Mąż przychodzi po pracy i ma wolne, ja biorę się za drugi etat w domu, on lata po imprezach ja nie mam na to czasu, bo w tym czasie zostaję w domu z dziećmi, żeby on mógł pobalować. Absolutnie się nie nudzę, mam nawet wrażeni, że nie wystarcza mi czasu na siebie, nie chodzę do fryzjera, kosmetyczki, bo zawsze są ważniejsze sprawy. Tak jak napisał ni9ebiesko szara, rzeczywiście brak mi rozrywki. Dzieci mamy dwoje, ale o nich nie piszę, bo nie mają wpływu na sytuację i nie o nie tutaj chodzi. W wakacje dzieci są zwykle u rodziny, trochę u teściów, trochę u rodziców moich, u siostry, poza Warszawą, lubią jezdzić do rodziny bo łączą nas bardzo dobre stosunki i jak się zaczynają wakacje lub jakieś inne wolne dni to moi rodzice i teściowie się przekomarzają do kogo dzieci pojadą, nie widzę w tym nic złego, że teściowa się zajmuje dzieckiem w wakacje, jest sama z mężem, to są starsi ludzie i dla nich odwiedziny wnuka to wielkie święto i zawsze płacze jak on odeżdża. Ja też jak byłam mała spędzałam wakacje u cioci na wsi i bardzo to lubiłam. przystopuj--------------------------------------------------nie mam zamiaru pisać w jakim wieku są dzieci ponieważ nie jest to tutaj ważne, a poza tym cnie chcę podawać za dużo szczegółow ponieważ to forum czytają też moi znajomi. W każdym razie dzieci są małe, a na telefonie i komputerze znały się w weiku trzech lat. Sama jestem obeznana z k0omputerem i uczę dzieci i nawet moja kilkulenia córka na przykład potrafi sobie ściągnąć komunikator z internetu, zainstalować go i używać, złamać hasło do outlooka, a telefon umie obsługiwać bez pokazywania jej, dużo rzeczy umie, ale nie o to tutaj chodzi, nie jest to tematem wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALNIETA------------------------------------------------------------topic nie służy mi do żadnej pracy, nie będę pisać w jakiej branży pracuję, ale tak ogólnie to jest to konsulting. A że piszę chaotycznie, to co, zawsze była roztrzepana. WALNIETA--------------------------ten przepis na spagetti zapiekane z serem to chętnie bym od Ciebie wzięła, uwielbiam spagetti, jak możesz to podaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) widzę, ze topic robi sie taki bardziej kulinarny ;) Walnięta: czy ja przez Ciebie jeszcze długo tak po pracy będę leciała do lodówki?!?!? ;) Beata: jak teraz układ z mężem? bo weekend był całkiem , całkiem... ;) czy wykorzystałas którykolwiek z pomysłów z tego forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
kitow nie wciskaj pracujesz, studiujesz i prowadzisz dom zarabiajac przy tym wiecej od meza jesli on rzeczywiscie ma prace taka ze wyjezdza czesto to musi zarabiac nie malo pozatym nie rozumiem jak malzenstwo moze nie miec wspolnych pieniedzy!? to co ty placisz rachunki a on ma ze swoich na piwo? dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
Beata - możesz pisać, co się tylko Tobie podoba. Skoro jednak czeksz na pomoc innych, to szkoda, że nie starsz się choć o cień obiektywizmu w swoich relacjach. Tylko nie dziw sie, że ktoś zwróci Ci uwagę, że po prostu ...kłamiesz, albo łagodniej, że koloryzujesz nader nieudanie. Według mnie starasz sie manipulować czytającymi. Nie obchodzą Cię rady, które może są i dobre, ale dotykają Ciebie. Czekasz na wpisy ganiące zachowania Twojego męża, a użalające się nad Twoim biednym losem. Roztrząsasz takie, które podpowiadają, że zdradza albo zdradzi. I tak w skrócie to można z Twoich opowieści odczytać: - przedstawiasz siebie jako niedocenioną wspaniałą żonę, która pracuje, studiuje i jest w domu; jesteś dla męża otwartą kszięgą, niczego nie zatajasz i jesteś szczera (tylko kiedyś miałaś bliskiego kolegę, o którym zapomniałaś chyba powiedzieć mężowi); chcesz urozmaicać Wasze pożycie małżeńskie, starasz się inspirować wyjścia z domu, miłe sytuacje. - Twój mąż jest na początku topika absolutnie obojętny wobec Ciebie, zajmuje się jedynie pracą, ciagle się nią zajmuje; po jednym Twoim wyjściu zmienia sie diametralnie i jest zazdrosny i wkurzony. - kilkakrotnie piszesz o małych dzieciach, a potem o braniu przez nie telefonu, bo są w nim super gry, i jeszcze w dodatku te małe dzieci spędzają wakacje u dalszej rodziny - u babć, cioć itp., małe dzieci łamią hasła do outlooka. To nie jest czepianie się szczegółów - to są podstawowe elementy tej historii. Kilka spraw mnie zastanawia, bo niespójne to to jakoś tak :o A wiek dzieci - absolutnie nie namawiam Cię nawet do ujawnienia tej tajemnicy. Zauważę tylko, że Ty podałaś tak wiele innych szczegółów (choćby o imprezie i balownaiu do 7 rano, o charakterze Waszych zajęć, itp.), że akurat ten jest chyba najmniej charakterystyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze uczę dzieci w domu języka obcego I w domu jest zawsze czyściutko, pracuję w domu, głównie na komputerze, więc mam \'nienormowany czas pracy\", prowadzę własną działalność i jednym z wielu plusów jest to, że mogę pracować w godzinach jakie mi pasują, wykonuję pewne usługi i dla klienta jest ważne to, zebym była terminowa, a często siedzę po nocach w komputerze i pracuję jak w dzień nie starcza czasu. Nie napisałam, że zarabiam więcej od niego, moje zarobki są różne w każdym miesiacu, on ma stałą kwotę co miesiąc. Tylko w tym wszystkim zapomniałam o sobie, nawet nie pamiętam już kiedy robiłam sobie zwykłą maseczkę, nie mówiąc juz o innych bardziej czasochłonnych przyjemnościach babskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze uczę dzieci w domu języka obcego I w domu jest zawsze czyściutko, pracuję w domu, głównie na komputerze, więc mam \'nienormowany czas pracy\", prowadzę własną działalność i jednym z wielu plusów jest to, że mogę pracować w godzinach jakie mi pasują, wykonuję pewne usługi i dla klienta jest ważne to, zebym była terminowa, a często siedzę po nocach w komputerze i pracuję jak w dzień nie starcza czasu. Nie napisałam, że zarabiam więcej od niego, moje zarobki są różne w każdym miesiacu, on ma stałą kwotę co miesiąc. Tylko w tym wszystkim zapomniałam o sobie, nawet nie pamiętam już kiedy robiłam sobie zwykłą maseczkę, nie mówiąc juz o innych bardziej czasochłonnych przyjemnościach babskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze uczę dzieci w domu języka obcego I w domu jest zawsze czyściutko, pracuję w domu, głównie na komputerze, więc mam \'nienormowany czas pracy\", prowadzę własną działalność i jednym z wielu plusów jest to, że mogę pracować w godzinach jakie mi pasują, wykonuję pewne usługi i dla klienta jest ważne to, zebym była terminowa, a często siedzę po nocach w komputerze i pracuję jak w dzień nie starcza czasu. Nie napisałam, że zarabiam więcej od niego, moje zarobki są różne w każdym miesiacu, on ma stałą kwotę co miesiąc. Tylko w tym wszystkim zapomniałam o sobie, nawet nie pamiętam już kiedy robiłam sobie zwykłą maseczkę, nie mówiąc juz o innych bardziej czasochłonnych przyjemnościach babskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze uczę dzieci w domu języka obcego I w domu jest zawsze czyściutko, pracuję w domu, głównie na komputerze, więc mam \'nienormowany czas pracy\", prowadzę własną działalność i jednym z wielu plusów jest to, że mogę pracować w godzinach jakie mi pasują, wykonuję pewne usługi i dla klienta jest ważne to, zebym była terminowa, a często siedzę po nocach w komputerze i pracuję jak w dzień nie starcza czasu. Nie napisałam, że zarabiam więcej od niego, moje zarobki są różne w każdym miesiacu, on ma stałą kwotę co miesiąc. Tylko w tym wszystkim zapomniałam o sobie, nawet nie pamiętam już kiedy robiłam sobie zwykłą maseczkę, nie mówiąc juz o innych bardziej czasochłonnych przyjemnościach babskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
balonik.....czy Twoj nick to z tego powodu ze tak często zaglądasz do lodowki....?:):):) Ale nie martw się ,gdybym miała w pracy lodówkę to pewnie też bym non stop zaglądała...:):):):) poki co obok mam sklep a w nim moje ulubione czekoladki z wedla kokoskowe...mnnnniammmmm:)- jestem w stanie zjeść 2 całe na jednym posiedzeniu a raczej jednym tchem.... potem zapić coca colą i pełny odlot.......;) Nie mam raczej problemow z nadmiarem spozywanego pokarmu:p bo uprawiam duzo sportu. I im więcej sobie zaplanuje zadań tym więcej zrobię, im więcej zajęć tym szybciej ucieka czas i człowiek jest bardziej aktywny. Więc smieszą mnie wywody co niektórych co tylko nadają i nie mogą się nadziwić ze kobieta sama moze zarobic na siebie i wykonuje wiele pracy w domu .... Lepiej jest siedzieć i tylko narzekać i gnić...?????:) Ja do tych nie nalezę...... Zawsze znajdę czas na soczek czy kafkę z koleżanką ,czy jaieś zakupki:) A maseczki zakładam na ryjek w domku jak cosik gotuję lub sprzątam;) Nie należy marnować czasu!!!!!!!! beata zaraz naoiszę CI moj przepis na spagetti carbonare..ale zaznaczam i uprzedzam ,ze to jest wysokotłuszczowe bo ja jestem zwoleniczka zywienia optymalnego... nie oznacza to ze wcinam same jajka i zółtka i śmietanę ..o nie nie nie.... jem wszystko tylko w odpowiednich proporcjach...... ale to chyba temat na inny topik.....:):):):p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALNIETA-----------------------------ja też mam mnóstwo zajęć, a jak kończyłam pierwsze studia to już mialam dwoje dzieci i skończyłam bez problemu i jeszcze udzielałam korepetycji, jakos na to wszystko wystarczało mi czasu, to jest kwestia umiejętnej organizacji, mam koleżankę, która ma jedno dziecko, nie pracuje, nie studiuje, a ciagle jest strasznie \"zabiegana\", \"zapracowana\", że trzeba się z nią umawiać z dużym wyprzedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALNIETA---------------------------------------ja tam się kaloriami nie przejmuję, jak mi coś smakuje to jem i już. Niby ciągle się odchudzam, ale zamiast obiadu zjadam czekoladę, nadwagi nie mam, jestem w normie, ale zawsze mi się podobały chude dziewczyny, takie bardzo chude jak modelki. A spagetti to moje ulubione jedzenie, i jeszcze ser.....................pycha. Więc jak będziesz miała wolna chwilkę to za przepis z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
spagetti carbonare wg mojego przepisu: składniki: 30dag pieczarków 2 cebule duze 30dag boczku -najlepiej gotowany lub wedzony gotowany- coby miał super zapach 30procentowa smietana -ja uzywam łowickiej makaron do spagetti nie za gruby--- no oko ugotować -gotując dodac oleju 2 łyzki- wtedy jest fajny i miękki 30-40dag sera zółtego gouda Mararon gotujecie pod konec gotowania dodac 2 łyzki oleju, po zagotowaniu wyjąć z wody i lekko odcedzic na patelni na pol kostki masła -przysmazasz pokrojoną w kosteczkę cebulkę ,boczek ,pieczarki az przyrumienią się -ale nie spalą!!!!! to nie gril:) Dodajecie troche vegety ,tak aby przyprawić Następnie ugotowany makaron wraz z tym co upichciłyście na patelni wkładacie do większej patelni czy rądelka...wraz z tym masełkiem rozpuszczonym dodajecie smietanę 30 sto procentową i na lekkim ogniu gotujecie- po zagotowaniu sprawdzacie czy nie trza doprawic jeszcze vegeta czy czosnkiem i dodajecie zółty ser - starty na tarce tak aby \"zapiekł\" wam toen makaron z tym farszem- sera zółtego bardzo duzo!!!!! grubo starty!!!! Mozna dodać do tego bazylię -zajebisty smak!!!!!!! Szybko się to robi i jest niesamowite smaczne. Z tych skladników co Wam podalam wystarczy na 4 wielkie porcje:)chyba dla wielorybów:) aaaa i potem mozna zawsze odgrzac to na patelni tylko trzeba uwazac co by nie spalić !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walnieta: nie, nie mam problemów z rozmiarem ( jak na razie 34 w porywach do 36 ), a balonik bo taki .... ja wiem? ..... \"ulotny\"? - tak z doskoku na tym forum, może dlatego;) ale ssie mnie jak czytam o takich pychotkach :) no i widzę ze sporo zainteresowanych jest, to dawaj ten przepis! :) Beatka ugotuje mężowi i nieporozumienia staną się mniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajomska
uuu...zgłodniałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu walnięta..... a ja mam obiad dopiero wieczorem, zamorduję Cię ;) zmykam do sklepu po COKOLWIEK :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaaa i ten maaron ze smietana i farszem ma mieć konsystencję taką nie za gęstą ..... zeby nie było rownież zbyt leeeeejjjjjace......:)takie jak spagetti bolonese:) i duuuuuuzo sera!!!!!!!!! pycha:) aaa mam jeszcze jeden przepis prostszy!!!!! ale jak go nazwac???? hmmmm makaron z brokulami robi sie tak jak spagetti ,tylko jako dodatej do makaronu daje sie: duszone brokuły z zapieczonym tartym serem gouda i posypane bazylią -duzo bazylii!!!!! pychotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ejjjj no co Wy......???????? zacznijcie pracować a nie tylko żreć:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALNIETA dzięki, uwielbiam brokuły, przepisy sprawdzę jak najszybciej, a w ogóle makaron mogłabym jeść codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja tez uwielbiam makaron, zółty ser , brokuły no i ta nieszczęsną czekolade kokosową z wedla:) czasem zadowolę się princzessą kokosową ,ale za mała jak na moje potrzeby........:p:p:p Jak byłam na wakacjach ,a miałam opcje z żarciem full wypas;) to oprocz tego ze siadanie -obiad -kolacja- wpierniczałam spagetti pomiędzy posilakmi przy bufecie na basenie:):):) juz i się żyg..... chciało ale oczy by dalej jadły.........:):):):) mniam............ aaa oczywiście to wszystko zapijam coca colą ....w ciągu dnia wypiję tyle ile kupię:):):) do dna......... 2l......:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja colę tylko light, ale czekolady jem ile wejdzie, zresztą od słodyczy jestem uzależniona, zawsze jak byłam mała to rodzice się wściakali, że obiad to \"be\", ale czekolady ze dwie to chętnie zjadałam, nie wiem tylko jak mi się udaje figure zachować przy takiej ilości zjadanych słodyczy, mam rozmiar 36 - 38. Ja ptasie mlecdzko uwielbiam, a czekoladek kokosowych wedlowskich nie jadłam jeszcze, nie wiem nawet jakie one są, ale poszukam w sklepie i wypróbuję, kokosowy smak uwielbiam. Aaaa, i jeszcze winko czerwone i serki pleśniowe, bomba kaloryczna, ale cóz, raz się żyje..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja jak byłam mała to wołali na mnie anemia -kostnica:):):) teraz to tak nie wyglądam bo wkońcu jestem kobietą:) Ale zawsze nalezałam do szczupłych ......i tak mam nadzieje pozostanie do starości:):):):) Apropo bomby kalorycznej...to niebedę sie tu wymądrzać ale jesli zachowasz odpowiedni stosunek tłuszcz /2,0/ do białka/1,0/ i węglowodanow/0,5/ to nie przytyjesz..... Kazdy preferuje inną dietę ,ja nie stosuje doet ,ja poprostu zywię sie optymalnie bo lubię i mi to pasuje:) Fakt ,faktem wpierniczam czasem czekoladki a to węglowodany ale widać tego domaga się moj organizm:):):):) kokosowe z wedla sa w zółto -niebieskim opakowaniu:) w ustach........rozpływają się....:) czesto jak jestem w markecie na zakupach to \"podczas\" robienia zakupow podjada sobie czekoladke wziętą z półki a przy kasie zostaje samo opakowanie.......:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w supermarkecie na zakupach to ze trzy batoniki konsumuję i kiedyś kobieta przy kasie (zostały same papierki po batonikach) mówi: oooooooooo, widzę, że dieci miały apetyt, a dzieci się śmieją i patrzą na mnie i mówią: mamusiu, no powiedz coś. No ale przeciez samo chodzenie p[o tych ogromnych sklepach wymaga dużo energii, więc jakos wynagrodzić sobie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak już jesteśmy przy tym temacie to ostatnio zrobiłam pyszne bakłażany zapiekane z serem, bazylią i pomidorami, mąż zajadał aż mu sie uszy trzęsły i nachwalić się nie mógł, a ja lubie wszystko zapoiekane i jeszcze z serem, to pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle nie masz czasu...a piszesz i piszesz cały dzien na tym forum...???hm????nic nie rozumiem...biiedny twój maż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
widzisz mmm ja tez piszę i piszę i jestem w pracy....:) i wcale nie obijam się:) wręcz przeciwnie w przerwach pisania i pracy robię cwiczenia hantlami co by mieć wyrzeźbione ręce:)) Czas do sie wykorzystac maksymalnie:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahahahhhhhhhh
dobre "cwiczenia hantlami co by mieć wyrzeźbione ręce" :P niezla jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×