Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata herbata

mąż kasuje numery w swoim telefonie

Polecane posty

Gość Rybka111
Beatka, ależ Ty jakieś kompleksy masz kobieto! co to znaczy większy wkład, a dzieci niby czyje wychowywałaś? jak sa tacy wyliczeni to może niech ustalą Twoją pensję za prowadzenie domu w tamtym czasie i udowodnisz,że wkład masz równy. Nie walcz ze wszystkimi naraz - po kolei - zacznij od męża, jak będzie w miaę dobrze to może najpierw teściowa a potem teść. Podejdź do tego jak strateg :-) kto sie rzuca z motyką na słońce? a powoli ale skutecznie można wiele zdziałać. Zresztą studiujesz to wiesz cos o tym. Jakbyś przed sesją chciała wszystko naraz ogarnąc - no nie da się a tak powoli ale systematycznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na drugi raz to sie tych tesciów zapytaj z czego sie tak cieszą, czy z tego że synowi małżeństwo rozwalają? czy z tego że wprowadzaja w nie niezgodę? i to jest dla nich powód do radości? Czy chcą swym zachowaniem do rozwodu doprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia Klara - rządzisz kobieto :-D Beata, a jak tam \"szpiegowanie\" męża ? Nie zachęcam, aczkolwiek byłaś taka zdeterminowana, żeby mu kompa przeszukać, i co ? Temat umarł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
i mimo wszystko dziecko było u nich? Beata, czy ty jestes tam zameldowana, Ty i dzieci? Przecież to jest dziwne - znęcają się nad Tobą psychicznie, niszczą przed dziećmi, a Ty jesteś bierna zupełnie. To jest twoje mieszkanie, tak samo jak męża. A teściów moze usunąć policja, ale to już ostateczność. Czy Ty masz jakiegoś brata? Przecież w takiej sytuacji, to ja bym zadzwoniła po ojca, szwagra i brata, no nie pozwoliłabym na to w moim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno , miałam napisać to juz wcześniej Koniec z bronieniem go i udawaniem przed znajomymi. Mów przy nich jakie on ma zachowania - wiem że to głupio ale to on tak czuc sie powinien. Jak bedzie potem miec pretensje to przeciez ty powiedziałas tylko prawdę, wszystkie jego negatywne zachowania ty kryjesz, wiec on to wykorzystuje. on świetnie sobie zdaje sprawę z tego że źle postepuje i źle Ciebie traktuje - inaczej by się tego nie wstydził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka aga z zabrza
od jakiegos czasu czytam ten topic. wydaje m i sie, ze gdzies po drodze zgubilas SIEBIE...... zastanow sie , czy pod koniec swojego zycia, gdy przyjdzie czas na rozliczenie bedziesz umaial spojrzec sobie w oczy i powiedziec-TAK ,WYGRALAM SWOJE ZYCIE, JESTEM SZCZESLIWA.... bo moze byc calkiem inaczej..... zgadzam sie z przedmowczynia co do mowienia prawdy o mezu przy przyjaciolach, znajomych-dlaczego masz go chronic????? NIECH BIERZE ODPOWIEDZIALNBOSC ZA SIEBIE!!!!TO JEST DOROSLY FACET!!!!!!!!!!! przed kim chcesz udawac ze jest dobrze?? przytakujac mu przy znajomych zgadasz sie na takie zycie,a nie wydaje m isie, bys bbyla z tym szczesliwa... WALCZ O SWOJE SZCZESCIE!! jesli twoj maz nie bedzie w stanie tego zaakceptowac, bedzie to oznaka jego niedojrzalosci , a dla ciebie sygnal-co robic dalej??????? ZYCZE POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka----------------------on rzeczywiście więcej pieniedzy w to włożył, więc dlatego tak mówią. Ja sie już przyzwyczaiłam. Ciocia Klara----------------------------------------tak, oni by chcieli, zebyśmy sie rozwiedli, nie wiem dlaczego, to są ludzie, którzy nienawidzą innych ludzi, nienawidzą świata, wszyscy dla nich są oszustami itp. Trudno powiedziec o co mi chodzi. Jak zaszłam w pierwszą ciążę to powiedzieli, że ja ich syna na dziecko chcę złapać, chociaż byliśmy juz dawno po slubie. A jak przyszli do szpitala mnie odwoedzić po porodzie to teść od razu zapytał jaką grupę krwi ma dziecko. Nawet nie powiedział dzieńdobry, jak sie czujesz tylko od razu do karty i szukał grupy krwi. Ja do dzisiaj nie wiem o co mu chodziło z tą grupą krwi. Trzy kropki-------------------------------------------komputer juz dawno sprawdziłam, nic w nim nie znalazłam. Przystopuj-----------------------------------------------jestem zameldowana, ale mąż ani oni o tym nie wiedza, mąż by się wściekł jakby się dowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia Klara----------------------myślałam o tym, żeby mówić to przy ludziach, tak mi nawet rodzice radzili, niech on się wstydzi, ale zawsze uważałam, że to są nasze sprawy, ale chyba od teraz tak będę robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca z boku
Wprowadzanie wszystkich bliskich dookoła w swoje problemy nie jest idealnym rozwiązaniem. (zacznijmy w ogóle od tego czy jesteśmy z tych, którzy mówią i zwierzają się bliskim ze wszystkiego, czy z grupy drugiej która mimo wszystko zawsze zostawia pewne informacje wewnątrz siebie - bo tak lubi i to leży w jej naturze:) ) Skoro mąż nie zmienił się dla Beaty to zmieni się ze względu na opinię znajomych, przyjaciół ? Ja w to wątpię. Dla mnie najprawdopodbniej nie zmieni się wiele..jedynie Beata będzie musiała zacząc się wszystkim tłumaczyć dlaczego wciąż z nim jest, czemu na to czy tamto pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia Klara---------------------kiedyś zażartowałam, że się tu zameldowałam, żeby zobaczyć jaka będzie jego reakcja i się wściekł nawet na sam żart, nie wiem o co z tym chodzi, bo od niego się nie mogę dowiedzieć, dlaczego tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to przynajmniej wiesz, że w kompie nie ma śladów zdrady :-) A teraz z innej beczki - Beata, nie bądź taka naiwniutka, że nie wiesz, o co chodzi z grupą krwi dziecka, no i kobieto, ty się \"po kryjomu\" zameldowałaś ?? A jak mąż w dowodzie zobaczy meldunek, to co ? Pewnie cię wyrzuci z domu tak ?? Wiesz co ? Mi to się wydaje, że nie ma takich ludzi, jak ty ich przedstawiasz i siebie - to musi być tzw. fikcja literacka, tylko w jakim celu ta fikcja ? Może to pierwsza powieść internetowa - bo przyznać trzeba miło się czyta......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka aga z zabrza
czytajaca z boku-wcale nie bedzie musiaLA SIE tlumaczyc dlaczego z nim jest ,a jesli nawet moze odpowiedziec ze z milosci :) i koniec kropkA. chodzi o to , by mu uswiadomic, ze pewne rzeczy sie skonczyly i ze bedzie musial zmienic swoje zachowanie,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca z boku
a ja dziś mam nieodparte wrażanie, że ktoś podmienił Beatę :D nie wiem czemu, te odpowiedzi i dla mnie są ciut fikcyjne. nawet przez dłuższą chwilkę wpatrywałam się w czarnego nicka czy aby nie ma tam jakiejś literówki wskazującej na podszywanie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka111
jak sie zameldowałaś po kryjomu? przecież potrzebna jest zgoda właścieciela mieszkania a Tym nim chyba nie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------------
no własnie cały ten związek (małżeństwo ) jest jakieś chore :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co ? Ja kiedyś z nudów wymyśliłam pewną fikcyjną sytuację małżeńską i rzuciłam ją na forum (nie, nie na kafeterię). W pewnym sensie była bardzo podobna do tej, i coś mi się wydaje, że to też jest fikcja ;-) Mi się nudziło, stąd - wymyśliłam topic, może autorce też sie nudzi, chce poznać nasze opinie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia Klara --------------------------------prawnik to raczej nie, bo nie planuję się rozwodzić więc prawnik nic tu nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nudzę się i nie jest to fikcja dlatego właśnie nie chce z koleżankami o tym rozmawiać. Akt notarialny jest na mnie i na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia Klara----------------------------------no właśnie nie orientuję się, jak wiesz cos to napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ludzie kochani, dobrze trafiłaś ja świeżo po rozwodzie to ci wytłumaczę. ale niestety za kilka godzin bo teraz ide rozwód oblewać - do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka aga z zabrza
EEJE ONA MOZE, prawnie ,ale ona wie co na ten temat mysli maz...tak mi sie wydaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy kropki----------------------------ja się legalnie zameldowałam, tylko on po prostu o tym nie wie. Ciocia Klara-------------------------------------------to czekam na Ciebie, a teraz obiadek idę robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mam chwile więc po krótce: Wszystko to co kupiliście przed slubem jest tego kto go kupił. Np. jesli macie samochód który twój mąz kupił przed slubem to ten samochód jest jego i tobie nic do niego. Wszystko to co któreś z was kupiło po ślubie jest wasze wspólne. Nie ma zadnego znaczenia że np. to Twój mąż poszedł do notariusza, kupił mieszkanie i na akcie notarialnym jest tylko jego imie i nazwisko, a pieniadze sam zarobił a Ty np. siedziałaś w domu, nie pracowałaś i wychowywałaś dzieci. Mieszkanie jest Wasze wspólne. Więc niech ci ani on ani tesciowie bzdur nie opowiadają że to jest jego. I tak jest z kazdym przedmiotem. On tego mieszkania teraz sam sprzedać nie moze bo przekracza to zakres zwykłego zarzadu (mieszkanie jest dużo warte, wiec w razie sprzedazy bedziesz musiała sie podpisac pod umową). I tak jest z kazdym przedmiotem nabytym w czasie trwania małżeństwa.( także alkoholem w jego barku) To samo dotyczy zarabianych przez was pieniedzy - są wspólne. jeżeli któreś z was w czasie trwania małżeństwa dostanie spadek lub darowizne to to nie wchodzi do wspólnoty majatkowej i jest majatkiem odrębnym małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×