Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Ciri

Pawianizm - nowa rewolucyjna teoria osobowości!!!

Polecane posty

Gość Cztery strony
Do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cztery strony
jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefrytowa, wszelki duch, to naprawdę Ty? :D A ja jestem szczęśliwa, tralalala :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajanna
Gdzieś już zaczęłam ten watek, ale pomyslalam, zę pawianizm najbardziej sie do tego nadaje :) To jest tak głupie, ze aż nie moge zrozumieć. Spotykałam się z facetem, bardzo mi się podobal. Poznaliśmy się w necie. Wczoraj byliśmy umówieni na 13. Miał po nie przyjechać. Dał znak, ze wyjeżdża i czekalam,, że potwierdzi, że jest pod moim domem. A tu cisza. Myslałam, ze mu coś wypadło, więc po pół godzinie wyslałam esemesa z pytaniem. Nie było odpowiedzi.Pomyslalam, ze cos mu sie stalo. Zadzwonilam, telefon byl wylaczony Po trzech godzinach esemes, ze czekal na mnie 20 minut i zrozumial. Probowalam jeszcze zadzwonic, wysylalam esemesy tlumaczac dlaczego tak sie stalo. Mial wylaczony telefon. Wieczorem napisal mi, ze go teroryzuje, a on ma prawo do swojego zdania i ze jest zly. Sama nie jestem durna kobieta i odnajduje sie w relacjach, ale to mnie przeroslo. Tym bardziej, ze podobny incydent nie na ta skale zdarzyl sie juz 2 razy. Zostalam ukarana milczeniem i obraza i musialam sie nastarac, aby zalagodzic kazda sytuacje, ktora nie powstala z mojej winy. Facet mi sie podoba i ciagnie mnie do niego okropnie, dawno juz sie tak nie wkrecilam, ale obawiam sie, ze zycie z nim to niezly armageddon. Sama potrafie powiedziec prosze, przepraszam dziekuje i komunikuje w zwiazku, ale w takim przypadku to prawie niemozliwe. Mysle, ze on sie juz nie odezwie. Jego wyimaginowna obrazona duma mu nie pozwoli a ja zostane z lekkim kace i poczuciem bezsilnosci. Dlaczego swiat nie moze byc prostszy ? Czy ktoras z was zaliczyla juz moze taki przypadek, co o tym myslicie ? Gdyby był taki mlotek, ktorym sie mozna skutecznie walnac w glowe i sobie szybko cos wybic :), to bez wahania bym go uzyla. Jestem rozczarowana i jest mi z tym okropnie źle. ajanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajanna - wyjątkowo gówniarskie zachowanie. Nie ma nic gorszego, niż facet strzelający mega fochem i wyłączający telefon z powodu tegoż focha. A pomyśl sobie, co by było, gdybyś naprawdę coś zawaliła! Odpuść sobie, szkoda zdrowia. I tak zawsze będzie Twoja wina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjdshjsfgfgfgf
boshe........... powyższy wierszyk o pawianie napisałam chyba z rok temu na sympatia.onet.pl i ktoś to sobie skopiował i rozpowszechnia ??????????? hahhaahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to chyba ty
bo ten temat ma 5 lat, dziecino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by nie powiedziec
to ten temat jest super :) Mam nadzieje, ze nie ustanie. Sama jestem z pawianem, jeszcze jestem, ale zycie z nim jest zbyt skomplikowane, a ja mam juz dosyc tych utrudnien:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja rowniez spotkałam pawiana. Typowego pawiana! Mial byc slub, staralismy sie o dziecko do ostatniego dnia przed naszym rozstaniem. Wkoncu powiedzial ze mnie nie kocha i nie kochal, ze sie mna brzydzi, ze nie chce juz ze mna byc. Stwierdził ze mu sie Znudzilam i tak z dnia na dzien mu przeszlo. Pisalam do niego on nie odpisywał. Nie rozumie tego naszego rozstania. Ale jak nie chce to chuj mu w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanatystyczne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo dzisiaj
Chce sie uwolnic od pawiana :o szukam grupy wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo dzisiaj
A moze ktos ma pomysl na to jak dopiec pawianowi, zeby sie odczepil? Nie wiem, czy bede miala dosc sily zeby skonczyc z takim jednym, ale moze jest cos, co moglabym mu powiedziec/zrobic, zebym mu sie znudzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciri- wysmienite ujęcie problemu. Tylko czy pawiany w swojej próżnosci zrozumieją? Ja też znam pawiana, i to niejednego. Ale na przemian też bywam tzw. \"modliszką\". Sama sobie szkodzę, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla ofiara pawiana
Sczere wyrazy uznania dla Ciri, jesli jeszcze czasem tu zaglada, bardzo mi pomogl ten watek, a zapewne nie tylko mi. Moj pawian najwyrazniej sie mna znudzil, tym razem czuje (i mam nadzieje) ze to definitywny koniec naszej jakze interesujacej znajomosci. W kazdym razie nie dzwoni od 6 dni, ja z cala pewnoscia tez nie zadzwonie - jakbym miala uslyszec ten jego pelen zadowolenia z siebie glos, chyba bym zwymiotowala :/ Ale tak mi zdazyl krwi napsuc ze ho ho. Wlasciwie fajny byl tylko pierwszy miesiac naszej znajomosci - ach te fajerwerki, trzesienia ziemi i westchnienia :))) Nastepne pol roku to coraz mniej fajerwerkow, coraz bardziej skrajne emocje, ogolny dol i bryndza. Pozostal lekki niesmak, znuzenie i ze dwie dodatkowe zmarszczki na czole. Ze tez tak sie dalam nabrac... to byl pawian-hedonista, niemal klasyszny przypadek,choc troche sie kamuflowal. Ladnie opakowany ale w srodku pusty, nawet w lozku byl do niczego (potrafil co prawda rozgrzac do bialosci, ale z zaspokojeniem to juz znacznie gorzej), jedyne co mi dawal to piekne zludzenia. Zmarnowalam ponad pol roku na palanta, zawalilam prace, zawalilam wiele innych spraw, w moim zyciu zapanowal chaos. Myslalam ze jestem juz dorosla, dojrzala, mylilam sie, podstepny pawian odwolal sie do malej dziewczynki wewnatrz mnie i wspolnie zrobili ten caly bajzel w moim zyciu. Coz, teraz przyjdzie mi to wszystko posprzatac i dobrze przewietrzyc, tak zeby ulotnily sie ostatnie opary malpiego smrodku (sprytnie maskowane wybornymi meskimi perfumami hehe). Chyba nie stracilam az tak wiele, czar prysl, nie jestem juz uzalezniona, nawet niespecjalnie tesknie, chociaz jeszcze 2 tygodnie temu bylismy tak blisko (teraz wiem ze to tez byla uluda - oni nigdy nie sa naprawde blisko). Jedyne czego mi zal, to moje uczucia. To byl pierwszy pawian w moim zyciu (a mam juz ponad 30 lat, nie jestem juz gaska a tu taki zonk hehehe) i mam nadzieje ze ostatni. Pozdrawiam i zycze duzo szczescia w walce z pawianami, ktora jest w duzej mierze walka z sama soba. Pora wracac do realnego swiata... A ten watek chyba sobie skopiuje zanim znikie. Jest niesamowity :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla ofiara pawiana
Zainteresowanym tematem polecam ksiazke "Emocjonalne wampiry" A. Bernstein. Poszukajcie podrozdzialu: "wampiry zadne przygod - sexowne, ekscytujace i zdecydowanie szkodliwe dla zdrowia", dodajcie kilka cech wampira narcystycznego (osobny podrozdzial) i juz mamy wypisz - wymaluj naszego pawiana w calej okazalosci. Nawiasem mowiac bardzo ciekawa lektura, zaden horror, te wampiry w tytule to tylko tak dla przyciagniecia uwagi - ksiazka jest o relacjach z ludzmi z roznymi zaburzeniami osobowosci, moze sie komus przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej to być nie świnią, nie hieną, nie pawianem, tylko właśnie lamp.art\'em :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roberto8040
no i jestem pawianem . tylko jeszcze jedno , piszecie jak wam zle z pawianami itd. ciri miala na tyle rozumu w glowie zeby to zauwazyc i chwala jej za to . teraz pisze pewnie o kims innym . ciri , czyzby romans z psychologia? wszystkich nas czeka pranie mozgu lacznie z psychologami ,filozofami ,terapeutami itp. a wy nie pawiany ,wyluzujcie . pewnego dnia wy bedziecie na tapecie . i co wtedy napiszecie ? a w glowce \"a myslal-em/am ze jestem zdrow-y/a.nara zboczency

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madame_28
Czy topik zamarł? Ja właśnie się leczę po moim ex pawianie. Krótko to trwało, bo krótko, ale intensywnie. Odszedł oczywiście jak to pawian - nawet nic nie pisząc, nic nie mówiąc, po prostu wyparował i niech spi*****la, nie chcę go więcej widzieć. Nie skłamię, jesli napiszę, że mała zemsta by mnie nie usatysfakcjonowała - tak żeby coś tam wysłał mailika a ja wtedy nic, koniec, basta, adieu, cisza. Bo jedyne, co mi naprawdę doskwiera, to myśl, że on może odczuwać satysfakcję, że zdołał mnie oszukać i zniknąć. Nie chcę, żeby miał satysfakcję! Moja duma tego nie znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
podnosze ten temat. nie wiem, czy ktos jeszcze jest zainteresowany, ale zmagam sie wlasnie o dwykiem od pawiana. sama nie dam rady, wiec prosze Was o wsparcie. ciri - poswtawie Ci pomnik. uratowalas mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruda
Czy pawiany się zmieniają??? Bo mój się zmienił:D Już pawianem nie jest-mam nadzieję, że tak pozostanie... ovca5 - dołożę się do pomnika dla ciri:D ...i oczywiście trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
no dupa jest. trzymaj kochana. bo zamiast rozstania i asbtynencji mam go wlasnie u siebie w biurze, bo jest biedy, nieszczesliwy, znudzony i nie mial gdzie pracowac. jezus! powinnam go pogodnic precz, ale nie moge.\ i zeby byla jasnosc mielismy sie do konca tygodnia nie spotykac zeby sobie przemyslec te relacje, bo ja mam jej dosci. ja pierdole. pawiany sie nie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruda
Aleś sobie los zgotowała...Wywal go na zbity pysk - on Ciebie traktuje jak traktuje a Ty mu jeszcze pomagasz? No ale co ja pouczam innych jak sama nie jestem lepsza hihihi. Wiedziałam, że to powiesz... No ale jest dobrze, więc nie zapeszam;);).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
sluchaj, nie wiem co robie. jestem strasznie zdenerwowana. przed chwila zapytal czy mnie wkurwia, a ja milczalam. a potrafie zarzadzac projektami, w ktore sa zaangazowane setki ludzi. no pawian typowy. ale ja dopiero wczoraj odkrylam ten topic dzieki lusce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruda
i nie potwierdziłaś? kiepsko.... może mu to napisz duzymi literami że nie masz siły żeby go wywalic i dobrze by było gdyby sam zachował resztki godności i zapadł sie pod ziemię?? wiesz, my kobietki mamy przesrane. zarządzamy setkami osób, prowadzimy międzynarodowe rozmowy a jak taki dupek staje z boku to wsyzstko nam sie wali hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
umowilismy sie ze po weekendzie (do konca ktorego mielismy sie rzekomo nie widywac, oszkwamac) porozmawiamy na temat tej relacji. to znaczy pawian przemysli sobie to owo. w teorii bo w parktyce palnowalam ze zakoncze ten zwiazek. on milczal 24 godziny od mojego ultimatum, ze albo gadamy w ponioedzialek albo won bo mnie te manipulacje wykoncza. myslalam ze juz polecial do inneh sie przssac emocjonalnie. i pewnie tak bylo. ale dzis mnie potrzebowal to przylecial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruda
Powiem Ci tak, jak już wywaliłam kawę na ławę po takich wlasnie manipulacjach (typowy pies ogrodnika był), to odeszłam. Bolalo jak diabli, no ale trzeba było coś z tym zrobic, bo zyc się tak nie dawało. Po jakimś czasie jednak zaczęlismy wszystko od nowa, ale nie od nowa jaki kiedyś, ale zupelnie jako nowi ludzie. I niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale cóż by to było za zycie bez ryzyka??;) Powiem Ci tak - trochę psychologicznie może, ale z doświadczenia osobistego:). Przyleciał bo Cie potrzebował, a Ty nie wywaliłas go na pysk (mimo że wiesz, ze za chwilę jak przestaniesz mu byc potrzebna poleci do innej), ponieważ nadal masz nadzieję (choć się niej nigdy nie przyznasz), ze jednak zrozumie, przeprosi, wroci na kolanach... "Jak będe dla niego dobra to zostawi te wszystkie baby i przyjdzie". Nie przyjdzie. Bedzie Cie wykorzystywał jak tylko może - to znaczy na ile mu pozwolisz. Dopiero jak walniesz ręka w stół, jak mu zamkniesz drzwi na nosie to bedzie albo wóz albo przewóz. Albo w końcu zrozumie co to znaczy być z drugim czlowiekiem, albo odejdzie na dobre.... Te typy tak mają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
wiem daruda. masz racje. poszedl sobie juz, bo demnstracynie milczalam i pisalam na laptopie. tak walsnie zrobie jak mowisz w poniedzialek. ale juz umieram z zalu. kurwa byl tu 20 minut a mnie sie ze zdenerowoania rece trzesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruda
Tak sobie poczytalam o doświadczeniach innych osób z pawianami i dochodze do wniosku, że ten mój, to chyba jakas łagodniejsza odmiana... Może pawian to pawian z szympansowatych??;);) Rączki przestana się trząść prędzej czy później, zal też przejdzie.... Najgorsze jest odejść kiedy kochasz, że juz żyć, oddychac nie możesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×