41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

[basia41 0]

Ach tak... to ja też mam dzisiaj na koncie uniesienie ;) tzn. ugotowanie gara bigosu- na dwa dni. Ale nic poza tym...rzeczywiście nic więcej mnie nie uskrzydla... i stąd brak weny twórczej... ale nic mi się nie chce, a moje dzieci jakoś nie chcą już dać się usypiać...trudno, jakoś przeżyję... marazm...

[basia41 0]

a tak nawiasem- doszłam teraz do wniosku, że zapomniałam jaki temat ma moja praca magisterska... muszę sprawdzić. I jak tu pisać wstęp...

[kora15 0]

Witajcie kochani przed kolejnym dniem leniuchowania. Dzień pracy zlecial bardzo szybko, pogoda całłkiem , całkiem - bez słoneczka ale cieplutko. Zaraz będę miała gości więc musze uciekać...

[basia41 0]

No już wiem, ale ulga.;) Dzisiaj u mnie cisza, jeden się uczy, reszta wybyła, nawet psa nie ma. Ale jak wrócą, to sprawdzą ile napisałam, a tu nasmarowane nic.

[boszechsz 0]

Eeeee, szkoda, Basiu, że sprawdziłas, tak to byś poimprowizowała...:( przynajmniej.

[boszechsz 0]

Już jestem poważna, Basia, w końcu na poważne tematy piszesz.... Trzymam łapki! :) Masz temat, jest dobrze. No i metodę też masz dobrą, jak widzę, bo wstęp zawsze na końcu się pisze.

[basia41 0]

W improwizacji jestem kiepska, a szkoda... Moje całe zapomnienie to zastąpienie słów \"jako kategoria\" słowami \"w ujęciu\". Ale mają one istotne znaczenie w całokształcie... :) ;) :] Nie umiem robić wielkich buźków...

[basia41 0]

No i wrócili... i po ptokach...:) Matka, do pisania...

[boszechsz 0]

To my robimy dla ciebie wielkiego BUŹKA!

[basia41 0]

Jesteście kochane... Wyrwałam się na chwilę (chłopaki jedzą), wieczorem napiszę czy coś ruszyło... Dzięki Wam czuję w sobie moc do napisania rzeczy wielkich, odkrycia czegoś wzniosłego...;) (ale może niekoniecznie w rachunkowości)

[boszechsz 0]

Moc jest z tobą... Wróciłam ze spaceru, trzy kółka wokół do domu mogę zaledwie zrobić z tym gipsem, ale i tak słońce mnie natchnęło...:)

[mus truskawkowy 0]

Szymciu kiepska by ta praca o życiu sexualnym polaka Basi wyszła ...........dobrze,że pisze na inny temat:D

[mus truskawkowy 0]

Alja a na co Cię słoneczko natchneło? U mnie dzisiaj niestety zimno i deszcz. Barowa pogoda a Diarra naleweczkę rozpija ...........hmmmmmmmmmmmm

[boszechsz 0]

Noooo, jeśli dobrze pomyśleć, to..., Musie, może i na coś mnie rzeczywiście dzisiaj wieczorową porą natchnie, jakiś kompanów do picia potrzebowałabym, nalewki Diarry; tak mi po głowie chodzi, no takie myśli, Szymcia, nie-do-powiedzenia... To jak? Barowo jest. Pijemy? Nie pijemy?

[boszechsz 0]

A taka ładna pogoda jeszcze przed kilkoma godzinami była.... Bleeeeeeeeeeeeee.... Zanosi się ostro na deszcz.

[mus truskawkowy 0]

Czyli mamy odpowiedź ,,pijem aż poślepniem,, ;)

[boszechsz 0]

Tak jest, oj , by się działo... ;) To kiedy się spotykamy???

[boszechsz 0]

Rzeczywiście, Szymcia, w innym kraju, żyję... Sorry, u nas tego nie ma...., no popłynęłaś poezją. Naprawdę to wszystko widziałaś? A może tylko ściemniasz tak....???

[boszechsz 0]

Cieszmy się wszyscy, bo jak zaobserwowałam, pogoda z Niemiec idzie do Polski. Z lekkim opóźnieniem. Więc skoro Szymcia widziała, to tak będzie. Czyżbym wracała do wątku szklanej kuli?

[boszechsz 0]

Aaaaa, bo to cała uroda życia, usłyszeć poprzez warkot kosiarki świergot ptaków. Wiem, co mówię, wieszczu narodowy.

[boszechsz 0]

Mówiłam poważnie. Po prostu lubię jedno i drugie. Romantyzm i urbanistyczną współczesność. :)

[mus truskawkowy 0]

oj Szymciu widzę ,że zgorszenie sieję na topicu :D A ta trawka koszona to u mnie zapachniała.................Mickiewiczowska nuta;)

[mus truskawkowy 0]

No to z picia nici. Idę powalczę z Kargulami i Pawlakami ,terapia śmiechem też może być .Chociaż wyższość naleweczki nad komedią jest niewspółmierna.........:(

[boszechsz 0]

Albo i trawka inaczej zapachniała, to tak a propos zgorszenia...

[mus truskawkowy 0]

Alja tak tylko czym?????:D cha cha ale mam skojarzenia.............

[boszechsz 0]

trawka trawką, czym innym moze pachnieć... tak grassowo zapachniało...

[mania111 0]

Ja trawke też kosiłam aj\\le musiałam przerwać deszczyk,ale warkot motorów nawet koszenie trawy nie zaguszy ,rozpoczynają sezon .

[mania111 0]

Ja trawke też kosiłam aj\\le musiałam przerwać deszczyk,ale warkot motorów nawet koszenie trawy nie zaguszy ,rozpoczynają sezon . A my zaczynamy sezon od grilowania na zdrowie

[mania111 0]

Szymcia jaką trawkę masz na myśli ,a trawka po skoszeniu pachnie.

[boszechsz 0]

Ja odpadam od nadmiaru skojarzeń i nie mówię nic...