Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Ach tak... to ja też mam dzisiaj na koncie uniesienie ;) tzn. ugotowanie gara bigosu- na dwa dni. Ale nic poza tym...rzeczywiście nic więcej mnie nie uskrzydla... i stąd brak weny twórczej... ale nic mi się nie chce, a moje dzieci jakoś nie chcą już dać się usypiać...trudno, jakoś przeżyję... marazm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nawiasem- doszłam teraz do wniosku, że zapomniałam jaki temat ma moja praca magisterska... muszę sprawdzić. I jak tu pisać wstęp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani przed kolejnym dniem leniuchowania. 🌻 Dzień pracy zlecial bardzo szybko, pogoda całłkiem , całkiem - bez słoneczka ale cieplutko. Zaraz będę miała gości więc musze uciekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już wiem, ale ulga.;) Dzisiaj u mnie cisza, jeden się uczy, reszta wybyła, nawet psa nie ma. Ale jak wrócą, to sprawdzą ile napisałam, a tu nasmarowane nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeee, szkoda, Basiu, że sprawdziłas, tak to byś poimprowizowała...:( przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem poważna, Basia, w końcu na poważne tematy piszesz.... Trzymam łapki! :) Masz temat, jest dobrze. No i metodę też masz dobrą, jak widzę, bo wstęp zawsze na końcu się pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W improwizacji jestem kiepska, a szkoda... Moje całe zapomnienie to zastąpienie słów \"jako kategoria\" słowami \"w ujęciu\". Ale mają one istotne znaczenie w całokształcie... :) ;) :] Nie umiem robić wielkich buźków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wrócili... i po ptokach...:) Matka, do pisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście kochane... 🌻 Wyrwałam się na chwilę (chłopaki jedzą), wieczorem napiszę czy coś ruszyło... Dzięki Wam czuję w sobie moc do napisania rzeczy wielkich, odkrycia czegoś wzniosłego...;) (ale może niekoniecznie w rachunkowości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moc jest z tobą... Wróciłam ze spaceru, trzy kółka wokół do domu mogę zaledwie zrobić z tym gipsem, ale i tak słońce mnie natchnęło...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alja a na co Cię słoneczko natchneło? U mnie dzisiaj niestety zimno i deszcz. Barowa pogoda a Diarra naleweczkę rozpija ...........hmmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo, jeśli dobrze pomyśleć, to..., Musie, może i na coś mnie rzeczywiście dzisiaj wieczorową porą natchnie, jakiś kompanów do picia potrzebowałabym, nalewki Diarry; tak mi po głowie chodzi, no takie myśli, Szymcia, nie-do-powiedzenia... To jak? Barowo jest. Pijemy? Nie pijemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A taka ładna pogoda jeszcze przed kilkoma godzinami była.... Bleeeeeeeeeeeeee.... Zanosi się ostro na deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście, Szymcia, w innym kraju, żyję... Sorry, u nas tego nie ma...., no popłynęłaś poezją. Naprawdę to wszystko widziałaś? A może tylko ściemniasz tak....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszmy się wszyscy, bo jak zaobserwowałam, pogoda z Niemiec idzie do Polski. Z lekkim opóźnieniem. Więc skoro Szymcia widziała, to tak będzie. Czyżbym wracała do wątku szklanej kuli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, bo to cała uroda życia, usłyszeć poprzez warkot kosiarki świergot ptaków. Wiem, co mówię, wieszczu narodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam poważnie. Po prostu lubię jedno i drugie. Romantyzm i urbanistyczną współczesność. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Szymciu widzę ,że zgorszenie sieję na topicu :D A ta trawka koszona to u mnie zapachniała.................Mickiewiczowska nuta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to z picia nici. Idę powalczę z Kargulami i Pawlakami ,terapia śmiechem też może być .Chociaż wyższość naleweczki nad komedią jest niewspółmierna.........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo i trawka inaczej zapachniała, to tak a propos zgorszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trawka trawką, czym innym moze pachnieć... tak grassowo zapachniało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trawke też kosiłam aj\\le musiałam przerwać deszczyk,ale warkot motorów nawet koszenie trawy nie zaguszy ,rozpoczynają sezon .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trawke też kosiłam aj\\le musiałam przerwać deszczyk,ale warkot motorów nawet koszenie trawy nie zaguszy ,rozpoczynają sezon . A my zaczynamy sezon od grilowania na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia jaką trawkę masz na myśli ,a trawka po skoszeniu pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×