Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Witajcie wieczorkiem 🌻 Witam nową koleżankę , zapraszamy , opowiadaj co u ciebie, będziesz drugą babcią w naszym towarzystwe - po Zahir oczywiście :) Butelki nie odkorkowalam, bo nie było chętnych :( ale jesli macie ochote to prosze bardzo . Niestety nie jestem takim smakoszem jak np. Haneczka , na winach się nie znam , a w moich domowych zasobach mam tylko winko wlasnej roboty ( 2 letnie prawie) z winogron. Jest o.k. , ale nie markowe ... Nie bywam na wystawnych rautach więc się na nich nie znam , ale moje tez jest o.k. Ale teraz przez antybiotyk jestem trochę uziemiona :( Naszata🌻Łącze się w bólu z tymi, które były ostatnio albo wybierają się do dentysty .... ja byłam dzisiaj. Coś mi tam doskwierało z niewiadomo jakiego powodu pomiędzy zebami i jak się okazało coś mi tam zaceło dziąsło świrować -opuszcza się gdzie nie trzeba i wrasta też gdzie nie potrzeba i stąd ból. Pani dentystka trochę mi tam podłubała , powierciła , zakleiła i teraz juz od kilku godzin gebę mam zretwiałą od leków i obolałą niestety :( nastepna wizyta 14-go lutego . I zanim ruszyłam do dentysty ze szkoły przyszła moja Madzia - chora niestety . Ma goraczkę , ledwo stoi na nogach , kicha, kaszle. jednym słowem mam w szpital w domu. Zakupiłam leki i mam nadzieje, ze jakoś to będzie. póki co chciałabym uniknąć antybiotyków. Jutro posiedzi ze mną w domku. Haneczko🌻 psie kupki i podejście i ch właścicieli do tematu to niestety walka z wiatrakami , nie zmienisz mentalności ludzi .... Ale popieram- miłośc do zwierzat miłością , ale walczyć trzeba ... 🌻👄🌻 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra, nie masz racji. Własnie nalewam sobie Cinzano, dolewam wody min, cytrynka, lód i miodzio w ustach! Zapraszam. Smakosz ze mnie przedni ale przyznam, że nalewek za 6 złotych nie pijam, ale nie kupuję drogiego wina. Mam upatrzone w Carrefourze reńskie wina, są pyszne a butelka kosztuje 9,99. Ale czsem zaszaleję i kupię sobie Cinzano albo Martini ale nie na codzień bo straciłoby ten długo oczekiwany smak. Kiedyś byłam piwoszką, teraz tylko w lecie przy grillu, inaczej piwa nie chwytam. A domowe także lubię choć zwykle są one bardzo mocne no i niebezpieczne... Jesli ktoś pragnie dołączyc zapraszam. Potrzebuję ratunku czyli przepisu na jakąs dobrą ziemniaczaną zapiekankę, zeimniaczki zapiekane, mam gości w piątek i powiedzieli, żebym zrobiła ziemniaczki bo oni lubią je w każdej postaci. A ja ich nie jem zbyt często. Może macie jakieś sprawdzone przepisy?? Będę wdzięczna za każda propozycję. Zdrówko. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniaki nadziewane: średniej wielkości obrać , odciąć \"daszek\" większą część wydrążyć. pieczarki z cebulką (drobno posiekać) podsmażyć , posolić popieprzyć Do każdego ziemniaczka trochę masła , pieczarki , przykryć \"daszkiem\" każdy zawinąć w folię i do nagrzanego piekarnika. Ok . 20 minut piec 🌻 16 małych ziemniaków 16 cienkich plasterków wędzonego boczku oregano 4 łyżki tartego sera gałka muszkatołowa 2 łyżki oleju sól , pieprz Ziemniaki obrać , ugotować, odcedzić ziemniaki posypać oregano, gałką musz. ,pieprzem , zawinąć boczkiem, spiąć wykałaczką. ułożyć w brytwance z gorącym olejem , Posypać serem smażyć 5 min. Boczek musi być dobrze zrumieniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki ,jestem naprawde mile zaskoczona ze odpwiedzialyscie na moje powitanie hihi jednak to dziala ta technika jednak robi swoje oczywiscie mam wdomu komputer i internet ale nigdy nie wchodzilam na zadne forum to moja corcia musiala mi pokazac ze cos takiego jest ale czlowiek ciemny ,Haneczko pytalas sie skad jestem a wiec mieszkam niedaleko gdyni mam czworo dzieci najstarszy syn ma 21 lat corcia 20no i 17latek i najmlodsza moja misia 11 syn miszka w Angli corcia jak juz wiecie w Danni areszta rodzinki razem z mezem w polsce na codzien pracuje i zajmuje sie tak jak wy domem i rodzinka teraz ma urlop ale jak wruce do kraju to wracam do pracy.Pytacie sie jak sie rodzi w Dannio 100razy lepiej niz unas te kobiety nic nie zabieraja ze soba do szpital tylko karte ciazy maja tu wszystko ubranka dla dziecka mozebyc najblisza rodzina nie ma porownania .Corcia miala termin juz na 19 ale niestety nasza dzidzia sie nie spieszy i tak czekamy ale juz 1 lutego ma zglosic sie do szpitala i beda wywolywac porod ,czuje sie tak jak bym miala sama isc do tego szpitala ale tak to juz jest znami mamusiami,martwimy sie gdy nasze dzieciaczki sa male a gdy sa wieksze to chyba jeszcze bardziej czekam na moja wnusie ukochana.Dzisiaj podjelam z corka temat kto bedzie mala kapal a ona ze annas jej maz bo oczywiscie dunczycy dziela sie obowiazkami w domu inie tylko kobieta wykonuje w domu swoje obowiazki ale takze mezczyzna zdziwilam sie na poczatku ,bo gotuje obiadki zmywa sprzata ktory facet w polsce robil by to bez oporow ale jak to mowia co kraj to i obyczaj narazie zycze wam milego wieczoru papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie koleżanki,u mnie stara bieda,obiadek ugotowałam-jarzynowa i gofry.Julcia śpi a babcia nadrabia zaległości.Pogoda zapewne taka jak u Was szaro i deszczowo i nie dziwcie się ,że zdrówko Wam nie dopisuje,bo zarazy w tym powietrzu bardzo dużo ,a na dodatek już znowu straszą ptasią grypą.U mnie Paulinka miała anginę przez 8 dni a później dostała wysypki ,wyglądało jakby miała szkarlatynę ,ale ja uważam ,że to uczulenie na antybiotyk.A ja codziennie piję szklankę wody z sokiem z jednej cytryny. I ocet jabłkowy 5 % i jak narazie się trzymam.Witam Cię Asiu,to naprawdę szczęście zostać babcią,nawet w tak młodym wieku w jakim my teraz jesteśmy :).Ja od 2 lat jestem już babcią ,najpierw był szok,ale teraz dużżżżżżżżżżo szczęścia.to narazie kobitki ,miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki 🌻 Dzisiaj mam ostatni dzień zwolnienia , jutro już znowu orka na całego, aż strach pomyślec co się będzie działo- te zaległości nie do odrobienia :( . Ale moje choróbsko ustapiło prawie całkowicie. Tylko nie wiem czy nie powróci - jak wróci stary sposób funkcjonowania . Na ile się to uda , postaram się zadbac o siebie. Na Mazurach pogoda okropna, plusowa temperatura, kapie z dachów , powstają ogromne kałuże, nastrój kiepskawy. Moja Madzia chora, właśnie wróciłysmy od lekarza. Oczywiście antybiotyk i leżenie w wyrku do wtorku. Miałam problem do jakiego lekarza ją zarejestrować , ale jak się okazało do czerwca jest jeszcze dzieckiem . Asiu 🌻 fajną masz rodzinkę , koniecznie daj nam znać kiedy mamy odkorkowac szampana . Dobrze, ze możesz być spokojna o córcię , że ma tak komfortowe warunki do rodzenia. W jednym z ostatnich programów Uwaga w TVN była mowa o ordynatorze sadyście z oddziału położniczo noworodkowego - nie pamietam miasta , i to wcale nie jest wyjątek. Niestety. No izięcia masz super - tylko się cieszyć. Trzymaj mocno córcię za rękę i bądź radosną i szczęsliwą babcią. Zahir 🌻 a jak ma się Perełka i jej pewnie już duża fasolka ( zapomniałam jak ma na imię :() Mam pytanie do ciebie - tak się zastanawiam czy nie zakupić tranu i sobie nie serwowac teraz po chorobie i tak profilaktycznie . Kiedyś to było takie lekarstwo na wszystko. Obecnie chyba zapomniane. Haneczko🌻 nigdy nie mówiłam, że mam monopol na posiadanie racji ... Mimo to, podam Ci swój sposób na zapiekankę ziemniaczaną robioną jak zwykle na oko. Przygotowuję na patelni farsz składający się z boczku, paseczków z piersi kurczaka, cebuli, pieczarek ( wczesniej osobno podsmazonych) papryki czerwonej , doprawiając solą i pieprzem. Kroję ziemniaki w talarki , układam je warstwami na przemian z farszem i doprawiam solą i pieprzem albo gotową przyprawą do zapiekanek ziemniaczanych , ziołami prowansalskimi, lub innymi ulubionym( w/g gustu) smakami.Na wierzch kilka lyżeczek masła . Piekę ok. godzinę . Ale czy kartofelki będa chrupiące czy nie - to zalezy od samych ziemniaków. :) 🌻👄🌻 dla wszystkich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokorny1
posłuszny facet proponuje Paniom urozmaicenie Waszych spotkań i wierna służbę i wykonywanie wszystkich rozkazów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu🌻 masz super rodzinkę. Dzieci ci w świat wyfruwają . Z jednej strony pewnie się cieszysz z ich samodzielności, a z drugiej żal jak z domu odchodzą... Cieszę się , że mieszkasz tak blisko mnie . Może kiedyś spotkamy się na bulwarze lub Kaminnej Górze. Zahirku🌻 trzymaj się , bo tu wszystkie chorują. Mówiłam że komputer wirusy roznosi:D Diarra🌻-czy ten boczek też drobno siekasz? Miłego wieczorka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę , że macie dobre książki lub filmy. Nikogo nie ma...:( Hania pewnie trenuje z ziemniaczkami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor jutro nas czeka napiety dzien jedziemy do szpitala chyba wnocy nie bede spala i jeszcze syn z angli przylatuje na dwa dni bo oczywiscie trzeba siostrzenice zobaczyc oj bedzie sie dzialo. .Widze ze bede miala kolezanke milo zawszejest kogos nowego poznac a jeszcze milej gdy to jest ziomek imoze sie kiedys latem spotkamy na kawce.A moja rodzinka taka jak kazda dzieciaki tylko mi z gniazda wyfrowaja szukaj szczescia po swicie i jetem z nich dumna ze daja se rade ale ,brakuje miich czasami iwracam myslami do tych dni gdy biegaly po domku ale zato wsiwieta jest gwar .narazie trzymajcie za moja corcie kciuki zeby byla dzielna i za babcie zeby nie zemdlala z wrazenia hihi narazie kobietki papaatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Asi 66
trzymam kciuki, dodałaś życia topikowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, witam nowe twarze:) U mnie młyn młynów młyn-dlatego nie pisze, bo mi sie nawet kliknac palcem nie chce, takie zadymy, ale moze kiedys poczuje potrzebe. Narazie pozdrawiam Was serdecznie, miłych nadchodzacych dni zycze, pa, do poczytania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry wszystkim. netka, martwiłam sie o Ciebie, nie smuć nas i odzywaj się czasem. Wiem, że Ci trudno i pod górkę ale nie wycofuj się z zycia. Asia, trzymamy kciuki za twoje \"maleństwa\" choc ze spokojem, że rodzicie w godziwych , cywilizowanych warunkach. W Polsce jeszcze w weilu szpitalach nie ma nawet podstawowych srodków czystości, higienicznych a co tu mówic o godności i kulturze. I co tu sie dziewic, że dzieci uciekaja szukać lepszego zycia , w lepszych warunkach, gdzie szybciej mozna stanąc na nogi! Może i moja córcia tez kiedyś wyemigruje?? Wolałabym ja miec jak najdłużej przy sobie ale znajac nasze charaktery ( scieramy sie) to szybko ucieknie. Wczoraj doprowadziła mnie do łeż dzwoniąc z gór, żeby w sobote po nia przyjechać. Juz po dwóch dniach pobytu urzadza histeria. Cały weekend mi płakała, że z powodu mojej choroby ma zepsute ferie i , że chce byc u babci jak najdłużej, mąż w końcu ja zawiózł to już po dwóch dniach chce wracać. pewnie się posprzeczała z babcią i ma dosyc. Ale powiedziałam, że nie pojade, dopiero w przyszłym tygodniu. Nie bedziemy jak kretyni za panna latać 250 km tam i z powrotem. Rodzice nastolatków dodajcie mi nadziei, bo ja zwariuję. Moje dziewcze jest tak niedobre, obrzydliwie sie odzywa, nie ma szacunku dla nikogo ( ma tylko wtedy, gdy czegos potrzebuje) Co robić?????? Naszatka, dziekuję za przepisy, wczoraj zrobiłam ziemniaczki pieczone w naczyniu żaroodpornym w piekarniku, tzn, wysmarowałam je masłem, ziemniaki kroiłam w talarki, każda warstwe zasypałam dola, i przyprawą do ziemniaków , na to dwa ząbki czosnku dla aromatu i na góra kilka łyżeczek massła. I na 45 minut do piekarnika. Pychota!!! Do tego sos tzatziki albo krewetkowy i niebo w gebie!!! Diarrka, jak tam pierwszy dzień w pracy?? dajesz radę??? Całuję Was serdecznie. Asia, czekamy na więci, Pozdrawiam. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki juz miala cicha nazieje ze juz juz ujze moja wnusie a tu psikus bylam dzisiaj z corcia i zieciem w szpitalu oczywiscie na poczatku myslalam ze to tak jak unas ze dadza zaszczyk czy kroplowke a tu nic kochane z tych zeczy zrobili najpierw wszystkie badania i lekarzpowiedzial ze corka ma jutro przyjechac do szpitala dadza tabletke na to zeby zaczelo sie cos dziac bo oczywiscie bedzie14 dni po terminie jak ta tabletka nie pomoze to ma dostac na nastepny dzien dwie ,wedlug nich ma to przebiegac wszystko naturalnie bez gwaltownych boli .Pielegniarki sa bardzo mile ,lekarz rowniez w salach gdzie czekaja na lekarza to stoja owoce napojemozna sie poczestowac jak sie jest glodnym nie tak jak mysmy kochane rodzily nie zapomne nigdy swojego pierwszego porodu wrrrrr ............. ale zdazyla sie dzisiaj historia smialam sie choc do smiechu nie bylo a mianowicie gdy corcia miala badania zieciulek na chwile wyszedl zmienic zegar na parkingu no i wsiakl corka przychodzi sie pyta gzie anas aja ze wyszedl pol godziny temu zmienic czas na parkingu no wiec czekamy jeszcze pietnascie minut a jego niema ,wiec corcia mowi ze jedziemy na parter patrzymy a na parkingu tez nie ma samochodu i zaczely sie nerwy dzwoni do niego nieodbiera bo mial telefon wylaczony ,wwiec czekamy a ta sie gotuje i mowidupek nogi mu stylka powyrywa bo ani kluczy do domu ani karty do bankomatu ani dodzwonic sie do niego nie mozna wiec,czekamy ta juz mi plakac zaczyna ze jest glodna i ze go zabije jak psa ja ja uspakajam i zaczynam jej opowiadac moje smieszne historie ale to lekarstwo bylo,oczywiscie na chwile az tu zieciulek zadzwonil pogodzince ja ta sie wydarla to pobila wszelkie rekordy w krzyczeniu na swojego meza biedny zaczal sie tlumaczyc i przepraszac byl na spotkaniu o prace bo szukal jeszcze dodatkowej pracy imusial wylaczyc telefon a jak mezczyzna zapomnial wyslac jej sms cala historia skonczyla sie tym ze zaprosil nas na obiadek ..................zawsze mowilam ze facetom jest daleko do myslenia i przewidywania pewnychsytuacji nie tak jak my kobiety zawsze na posterunku hihihi narazie wam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki🌻👄🌻 Własnie wróciłam z roboty, bo to robota a nie praca jak się ryje w papierach przez 11 godzin non stop. Plecy bolą , chore miejsce daje o sobie znać. Musze koniecznie dzisiaj nalepić sobie plaster rozgrzewający. swiatełka w tunelu brak :( Musze coś sobie przygotowac do jedzonka, bo padam z glodu. Dziecię zjadło wczorajszy obiad, i choruje sobie spokojnie. Na szczęscie gorączka jej już trochę spadła i czuje się lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatku 🌻 boczek do tej zapiekanki powinien byc widoczny ( cienkie ale sporawe plasterki) . I mozna dodawać zamiast mięska np. kiełkaskę , albo w ogóle bez mięsa , jesli chcemy podac osobno jakieś pieczone mięsko . Można kombimowac z tą potrawą na różne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej..................!!!!!!!!! Witajcie dziewczyny!!!! Asiu witaj w naszym gronie. Już prawie tydzień ferii za nami . Szklarska Poręba i Rzeczka zdobyte , teraz Zieleniec przed nami. Ja humor mam do niczego , ale to już u mnie normalka. Miłego wieczoru, Asiu szczęśliwego rozwiązania córci . Buziaki Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero tu weszłam. Chłopaki oglądali jakiś mecz i w domu było jak na stadionie . Do kompletu przyszedł szwagier z synem -rozumiecie . Mam wrażenie , że i u was słychać było te wrzaski. Ja w tym czasie próbowałam naprawić drukarkę , bo jak potrzebna to nie działa. A dziecię płacze , mamo pomóż . No to posiedziałam i Udało się . !! Tylko się odinstalowała , Ale znaleźć to , to masa czasu zmarnowanego . Ogólnie mam wrażenie , że mam na imię \"Mamo ratunku, pomóż\" Asiu❤️ -trzymam kciuki za twoją córcię. Niech szybko i bezboleśnie urodzi . Tak pomyślałam jak ja rodziłam. Opowiadam to jako dowcip bo mało kto wierzy . Córcia niby chciała na ten świat , ale chyba się bała. :D Dali mi jakiś zastrzyk i czekali . Jak już zrezygnowali i chcieli mi robić cesarkę to pogasły wszystkie światła. A Martynie widać w to graj i zaczęła wychodzić . Tak me dziecię przyszło na świat w ciemnościach. Syn natomiast chciał już w me objęcia ale lekarze go nie chcieli i kazali przyjechać za tydzień . Mąż spokojnie poszedł spać ,a ja w trasę po pokoju. Za dwie godziny jechaliśmy na cito. Woda sie w chłodnicy zagotowała, mąż wlewał do gorącej - dobrze że nie pękła. Mało brakowało aby się pod mostem urodził. w szpitalu powiedziałam , ze niech co chcą robią ale ja rodzę . I za godzinę miałam swego Herosa w objęciach. Pewnie też macie fajne wspomnienia . Może uchylicie trochę rąbka wspomnień:) Netku🌻 pisz kochana . Moze ci ulży jak się wygadasz. Albo pogadamy na inne tematy i pośmiejesz się z nami. My i tak zawsze twoją będziemy trzymać strone! Haniu🌻 to niestety chyba normalne . Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja pamiętam jak jechaliśmy po syna za Kraków. To dopiero wycieczka! Diarruś 🌻dbaj o siebie , grzej by bóle nie wróciły . I nie pracuj 11 godzin, bo wrócisz na zwolnienie /. Dzięki za przepis . Może zrobię w niedzielę. Beuś🌻 mam nadzieję , żeś aparat wzięła ze sobą i uraczysz nas miłą sesją zdjęciową swoją i krajobrazową. Wczoraj rodzinnie rywalizowaliśmy w ćwiczeniach ( brzuszkach) -Wygrałam!!! Baby górą !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki, ja jestem cały czas na podgladzie z reka na pulsie, tylko nie pisze, bo sił mi brak....wole pobyc z Wami w milczeniu....Pozdrawiam Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka, piszesz jakbys siedziała na swojej własnej stypie. Rozumiem twoja bezsilnośc, dół i chandrę ale nie mów z takim smutkiem. My tu wszystkie o Tobie myslimy, jak wiesz każda z nas ma dni lepsze i gorsze i niestety żaden anioł nie chce sie podjąc zadania zdjęcia z naszych barków kłopotów i stresów. Trzymamy za Ciebie kciuki z nadzieją, że Twoje problemy sie skończą a w zyciu chociaż trochę poukłada się po twojej mysli. Ja ostatnio czuje sie lepiej i bardzo dobrze robi mi tych kilka wolnych dni, rodziny nie ma , jestem sama, bez zobowiazań i bardzo mi z tym dobrze. Odreagowuje strey. Na krótko ale dobrze mi z tym. Diarka, trudno wrócic do pracy w trakcie choroby, ja tez pracuje pokasłując i kichając, moje przeziębienie jeszcze mocno trzyma. A wogóle to cos się dzieje z cisnieniem , bo głowa mi na piersi opada i zaraz padnę. Ciesze sie, że niektóre z Was wyjeżdżaja na ferie, mnie nawet się nie chce nosa wyściubić z domu jak nie musze. Zima na mnie działa jak na niedźwiadka, zamykam się w sobie i przesypiam. Asia, masz wesoło w zyciu ze swoimi dziećmi i pewnie nigdy w życiu nie będziesz się czuła samotna. Wyobrażam sobie wasze świeta, musi być naprawde wspaniale. Ucałowania dla całej rodzinki. Daj znac co u Ciebie. A jaka pogoda w Danii??? We Wrocławiu ciepło, sennie i szaro. Wszystkie pozostałe Laseczki ściskam 🖐️ i pozdrawiam. Do usłyszenia. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha. ha i znowu ja rozpoczęłam nową stronkę. Tradycyjnie z tej okazji wszystkie na winko zapraszam. Dzisiaj serwuję białe półwytrawne ewentualnie drineczki. Do wyboru. Pozdrawim jeszcze raz🌻 Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu 🌻 wypiję z tobą z chęcią , tylko muszę uważać bo czytając przed chwilą spali łam 2 kotlety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Laseczki Dawno mnie tu nie było ,ale ciągle w biegu ,ciągle czasu na coś nie starcza!Wróciłam z pracy o 14 30 .wziełam sie za sprzatanie mojego kolosa -chałpy i właśnie skończyłam....To straszne ,chcę dać komuś zarobić ,nikt nie chce sprzątac.A wierzcie mi ,na mojej wsi sporo pań nie pacuje ,wolą utyskiwać,że chłop mało zarabia .Oj ,dałabym komuś zarobić... Neciu,martwiłam sie ,jak CIE nie było .cZY widzisz dla siebie ,jakieś światełko w tunelu ? Kiedy jedziesz do sanatorium i gdzie? Cieszę się Diarciu i Hanno ,ze choróbsko odhcodzi od Was i tak tzymać!!!!!!! Naszatku ,ferie też zaczynamy !12 02 ,z tym zE nasze zakopane stoi pod znakiem zapytania ,ale jestem dobrej myśli . Asia,jak maluch ? już na świecie? Całuję WAS ,musze mężula nakarmić,wrócił z pracy ,a szedł na 8.!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie nakarmiłam swojego . Udało mi się uraczyć go nieprzypalonym obiadkiem . No i zadowolony pobiegł na męską siatkówkę we własnym wykonaniu. :D Alis🌻 czemu ? U mnie tak samo do sprzątania nikogo . Albo takie , że każdą doniczkę obmiecie dookoła a śmieci pod dywan wmiecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki:) Dzisiaj robocie już się nie dałam , o 15.00 stalam w progu gotowa do wyjścia :) Macie rację, że musze zadbrac o plecki , drugich na wymianę nie mam. Haneczko 🌻 choróbsko jeszcze pewnie jakiś czas będzie dawalo Ci o sobie znać. Oby jak najszybciej przeszło. I tu ponawiam pytanie - do was wszystkich , czy macie jakiś sposób , jakieś specyfiki, które teraz po chorobie możbaby zażywać dla podratowania ciała. Czy łykałyście tran , albo jakieś inne paskudztwo ? Net🌻 zaglądaj do nas i koniecznie staraj się wyrwać z tego stanu. Nie potrafię Ci nic konkretnego poradzić, bo to trudne, nie wiadomo czy sama za kilka dni coś takiego mnie nie dopadnie jak kilka niesprzyjających elementów rzeczywistości się zejdzie. Strasznie np. wam zazdroszcze tych ferii , wyjazdów. Ja tylko o tym mogę pomarzyć póki co , ale plan urlopowy mam i kochby nie wiem co musze go zrealizowac - w końcu nie jest taki nierealny - tylko nasze morze :) Beatko 🌻 pozdrów góry ode mnie . Ale ja już czekam na wiosnę i lato :) Naszata🌻 chłop dobrze wychowany to i spalone kotlety ze smakiem zjada :P Super , super .... Alis 🌻narzekanie to taka nasza norma - niestety :) 🌻👄🌻 dla wszystkich obecnych i nieobecnych pań ... A gdzie nasze babcie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do tematu poród - jak zwykle bardzo ulubiony przez wszystkie panie :) nawet jesli wsponienia są straszne - powiem wam jak rodziła moja kuzynka 20 lat temu . Była w zaawansowanej ciązy , na dniach poród i poszła do lekarza . Ten coś niepokojącego stwierdził , oczywiście wówczas o niczym nie mówilo sie pacjentce i oczywiście o USG nie bylo jeszcze mowy ( tym bardziej na takim zadupu jak nasze miasto) . Dostała skierowanie do szpitala. Po 24 godzinach leżenia i kolejnych badaniach , oględzinach lekarskich itd. znowu słyszała tylko, cmokania, szepty itd. Nikt nadal nic jej nie mówił. I stanęło na tym, ze coś jednak jest nie tak i zawiozą ja do kliniki do Białegostoku ( nawet nie do Olsztyna , a właśnie tam !) . Mało tego, zamówili helikopter sanitarny i poleciała jak ptak do Białegostoku . Oczywiście przerażona , ze naprawde coś jest nie tak , ale nikt nie chciał nic mówic. W Białymstoku ( a to od nas jakie 200 km- tak mysle ) zbadali ja, zrobili wyniki i .... wypisali ja do domu. I tak się stało, że nie było jej jak odebrać i wróciła do domu .... autobusem :P Mariuszek cały, zdrowy, piekny , a teraz chłop prawie 2 metry wzrostu w klasie maturalnej, urodził się bez tydzień póxniej bez jakichkolwiek problemów. :) Moja córcia tez musiała ze mną podróżowac żeby się urodzić ale tylko ok. 30 km , bo nasz oddział połozniczy w szpitalu był w remoncie. Ale sam poród to bajeczka , super przyjemne wspomnienie , jeden ból party i Madzia urodziła się w czepku. Tylko niestety miałam przyrosniete łozysko i dlatego miałam łyżeczkowanie - pewnie wiecie co to oznacza . masakra na żywym ciele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki i stalo sie urodzila sie moja dlugo oczekiwana wnuczka cos piekno to dzieciatko jest tak sliczne ze az dech zapiera poplakalam sie zwrazenia no ale wszystko odbylo sie bez komplikacji ....ale zyczylabym kazdej kobiecie rodzocej w naszym kraju tak godziwych warunkow iszacunku dla rodzocej kobiety niestety jestesmy daleko z tylu iszkoda bo mglibysmy brac przyklad a mianowicie personel jest tak mily ze czlowiek ma wrazenie jak by byl w hotelu 5 gwiazdkowym moze dziwne to porownanie ale tak to tu wyglada narazie kochane do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu-babciu-gratulacje!🌻dla Ciebie i córy no i wnusi,ze taka cudna!Reszcie dziewczyn dziekuje za pamiec o mnie. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati 1966
dziś tu trafiłam w maju obchodzę urodziny i mam nadzieję że już bez depresji jaką miałam na 40 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×