Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Mirindko - masz inny program do internetu i u Ciebie to będzie w zakładkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra doszłam do tego, że otwieram kafe przez Firefoxa i chyba dlatego nie mam ulubionych. W Explorerze jest. Ale w Firefoxie nawet w zakładkach nie mogę znalezć. Ale co tam, mam i tak zapisaną stronkę i zawsze Was znajduję. :) Naszata u mnie ciągle jest ta Nivea! Kati dobrze, że masz już nas zapisanych w ulubionych. Bea super jest ten Twój mąż - podróżnik! Chciałabym, żeby mój mnie tak wyciągał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beuś❤️ - dzięki za fotki. Piękna , uśmiechnięta kobietka. A i mężczyzna niczego sobie . Nie narzekaj na wycieczki . Ja swoich to tylko do Mc donalda mogę , a tak lubię spacerować . Ale nawet jak wzięłam psa to padł mi w połowie drogi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. Kati, a jaki interesik prowadzisz i czym handlujesz? Widzisz, dla mnie weekend w pracy to też nie dziwota ajak mi się zdarzy jakieś wolne to wtedy jest wielkie święto. Tę sobotę miałam wolna i byłam przeszczęśliwa choć od ósmej rano telefon dzwonił w \"różnych, ważnych sprawach firmowych\". Ale przynajmniej poleżałam, odpoczęłam, poimprezowałam i jakos ten czas zleciał. Jutro wyruszam po dziecię na Podbeskidzie, przy okazji z mamą odprawimy sobie urodziny bo urodziłysmy sie tego samego dnia. Więc trzeba to uczcic. Od soboty będę formalnym pod względem dokumentów członkiem tego topicu bo skończę 41 lat. I wcale mnie to jakoś nie smuci. Patrzę sobie do lustra i myslę, że wyglądam lepiej niż nie jedna trzydziestka. To zawsze jakos poprawia stan ducha. Naszatka, ja niestety też nikogo na specer wyciągnąc nie moge. Wszyscy przyzwyczajeni do wożenia tyłków samochodem a spacer jest be! Bea, dziękuję za zdjęcia. Diarra, od Ciebie niestety nieczego nie dostałam a czekam niecierpliwie!!!!!!! Dzisiaj Wrocław pieknie rozsłoneczniony, ciepło, wręcz czuje się wiosnę w powietrzu. Ja dzisiaj w pracy conajmniej do 19.00 a może i dłużej niestety. Ale na M-jak-M mam nadzieję, że zdążę! Asia, jak tam twoje dziewczyny?? Do kiedy zostajesz w Dani. Jaka masz pracę, skoromogłas sobie pozwolić na taki długi urlop??? Ściskam Was dziewczynki cieplutko, trzymajcie się, miłego popołudnia Wam życzę. Buziaczki. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka, witaj. Ja też kiepsko gotuję a raczej rzadko gotuję. Zupa zawsze w lodówce musi być i to jest podstawa, każdy może sięgnąć kiedy chce. Córka po szkole sama sobie odgrzewa i zajada a pod wieczór ewentualnie robię jej jakieś drugie danie. Najczęściej ryba, boczniaki, kotlety sojowe, jaja sadzone bo moja to wegetarianka. A zupy? Na okragło mogłaby być pomidorowa, chińska (taki rosołek warzywny z grzybami moon i makaronem ryzowym) krupnik, ogórkowa a czasem uda mi się przemycić cebulową z grzankami i serem, którą robię naprawde wysmienitą. To moja popisowa zupa. A ostatnio jak mam gości to robię zapiekanki ziemniaczane w różnej podstaci, to zawsze idzie i jest mile widziane. A ogórki kiszone i grzybki ida u mnie w niesamowitych ilościach, mąż robi miliony tych słoików ale zawsze zabraknie. Ja bardzo lubię podroby:flaki, gulasz z żołądków czy serc ale nikt w moim domu się tego nie tknie więc nie robię! Ale jutro tatus mi flaczki przygotuje. Zawsze jek jadę do domu to czekają. To miłego gotowania wszystkim zyczę. Ściskam. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to mnie mile Hani podniosłas na duchu, bo myslałam,ze to moja domena zyciowa.....a tu -prosze, jaka miła niespodzianka.....buziaki sle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati1966
Haneczka mój interesik to spożywka więc wolnego nie mam prawie nigdy co prawda mam dwie pracownice ale zaopatrzenie robię sama no może nie zupełnie bo Zdzichu jak ma czas to jeżdzi ze mną. Sorki kobietki ale formalnie to ja dopiero w maju kończę 41 i mam nadzieję że do tego czsu przymkniecie oczki?U mnie podobnie spacer równa się z poświęceniem i nikt się dla mnie nie poświęca .Teraz czekam na małą z przedszkola poszła pierwszy dzień po chorobie oby teraz już było ok bo musimy jechać do alergologa zrobić testy a nie może brać żadnych leków na 2 tyg przed testami. A gotowanie to też nie jest moją najlepszą stroną gotuję tylko w niedzielę .pozdrawiam Kati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane unas deszczowo bardzo nie ciekawie ,mala w dzien spi a wnocy baraszkuje dzisiaj spala pierwszy raz w domciu ,wczoraj corcia wrocila do domciu razem z mezem i dzieckiem corcia czuje sie dobrze jest szczesliwa patrzy na mala i podziwia ja .......................................................................Haneczko pytrz sie jak dlugo bede w Danni wracam juz 22 lutego do kraju a pracuje u szfagra prowadzi agencje z nieruchomosciami dlatego moglam se pozwolic na taki urlop po znajomosci hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati, ja bardzo lubię gotować tylko, że nie mam na o czasu. Ale gdy szykuję jakieś urodzinki czy domową imprezkę, to wtedy bardzo lubię poimprezować i poszaleć w kuchni. Tylko, że to sie rzadko zdarza. Własny interes to chyba fajna sprawa, jesteś sama sobie szefową, decydujesz kiedy pracujesz, jak pracujesz. Ma to złe i dobre strony ale ja więcej widzę dobrych. Ja od tylu lat nie mam nad sobą szefa i jestem tym zachwycona. A aracając do jedzenia do własnie zamówiliśmy sobie w pracy pizzę i to jest nasz obiadek. jeszcze dzisiaj niestety posiedzę, ale siebie, w swojej firmie co jednak cieszy. Miłego obiadkowania wam życzę. Hanna Asia, kiedy wracasz do Polski, czekamy na jakies fotki od Ciebie, Kati zresztą też. dajce jakieś adresy mailowe. Diarrka, czekam na fotkę. Buziaczki. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki 😘 Witam Kati🌻 Wpadłam zobaczyć co u WAS nowego .Ja ciągle jakaś zaganiana ,nie mająca czasu na jakieś przyjemności.Chociaz nie ,w sobotę pojechalismy z mężem na zakupy ,a w sklepach mnóstwo wyprzedaży ,mężulo miał jakiś dobry dzień ,cierpliwość i chojność ,gest ...no i same rozumiecie ,ze kobieta po udanych zakupach inaczej ,weselej, patrzy w przyszłość .ślązaczek tu raczej nie ma ,bo dla tych Silesia City Center katowice to raj dla kobiet i pustka w porfelu dla mężczyzn. Znacie jakiś sprawdzony sposób na powracające opryszczki wargowe,cały czas je mam,goi się jedna ,pojawia druga .całe usta opuchnięte i Zovirax jakoś słabiej działa . Znalazłam Cie Diarciu u Desperadek ,ale jakoś tam ostatnio cicho .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Alis zazdroszczę zakupów muszę najpierw zgubić 4kg i wówczas mogę szaleć ciężko ale wiosna się zbliża i mój brzuszek zbyt ładnie nie wygląda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno jestem nowicjuszem w necie fotki to zbyt skomplikowane ale szybko się uczę nie mam aparatu cyfrowego ale mam kamerę- da się coś z tym zrobić?kati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki 🌻👄🌻 I jak tu zrzucić te zbędne kilogramy, jak wszedzie albo reklamy smakowitości , albo rozmowa o garach aż slinka cieknie :( Haneczko 🌻 postaram sie wysłac jeszcze raz tę fotkę, nie wiem dlaczego nie poszła ... teraz niestety nie mam czasu na to, ale mam na uwadze :) Jak rozumiem Haneczko - w sobotę pijemy Twoje zdrówko - mam nadzieje, że kobietki zajrzą liczniej i będzie wesoło. :) Alis🌻 tamtem topik to już dawna przeszłośc, ale własnie tam udało mi sie schudnąc ponad 10 kg. Było mineło i teraz nie bardzo wiem gdzie będzie najlepsza motywacja. Żeby \"działało \" musza być zgrane osoby i trzeba mieć z nim rozmawiac. A nie sama do siebie , niestety :( Początkowo było super , póxniej jakoś to \"umarło\". I kilogramy wróciły. Mirindko🌻 ja przed formatem korzystałam z takiego programu jak masz Ty , ale teraz mam Explorera. I o ile pamietam to jak otwierałam zakłądki , to już własnie tam mozna było zapisać ulubiony link , tak jak jest tutaj w ulubionych . To jest zupełnie to samo. Kati 🌻 moje dziecko też jest prawie cały czas samo , przez te moje nadgodziny , to już zupełnie nie mamy czasu dla siebie. jak wracam taka skonana, to nie mam ochoty do nikogo się odezwac. Dzięki Bogu, że to mądra dziewczyna i mam nadzieje, że nic nie strzeli jej do głowy z tego luzu jakim dysponuje właśnie przez to, ze mnie tak dużo nie ma w domu. A dookoła tyle zagrożeń. 🌻👄🌻 dla wszystkich - na dobry tydzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko 🌻 dzieki za fotki , tylko pozazdrościć zapału do podróżowania . tak trzymać. :) Niestety musze uciekac , pilne sprawy naglą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hani-to kiedy mamy Ci spiewac?Kati, Asiu-ja tez czekam na fotki Wasze i bliskich.Pozdr., zycze miłego wieczorku, ja zaraz na \'\'mjm\'\':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę . ale sie rozgadałyście . Haneczko🌻 -wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek ❤️ Smiechu , zdrowia, wesołej rodzinki , spacerków w towarzystwie ksieżyca i całej gamy przyjaciół *. * najlepszym przyjacielem kobiety są brylanty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóz Naszatko, u mnie własnie nastrój nie urodzinowy. Córcia własnie napisała do mnie maila. że chce się wyprowadzić i jesli to mozliwe to mogłaby mnie nie zobaczyć do końca zycia. A poszło o jej urodziny na które zaprosiłam parę osób. Urodziny rodzinne, bo oprócz tego osobno pozwoliłam jej na imprezke dla koleżanek. Napisała, że nie nawidzi ojca, mnie, i chce się wyprowadzić. Cóż mam takiego doła, że siedze i płacze i nie wiem co rrobic. Dno, a z dołu jeszcze ktos puka, DUPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem,jesteście takie roztrzebiotane jak ptaszki na wiosnę,ale to dobrze,bo macie dużo energii .Ja jak zwykle piorę ,prasuję,gotuję,już mi się nie raz niedobrze robi na tę codzienność. Diaruniu Perełka już w poniedziałek wraca do pracy a z Zuzią będzie siedziała żona ojca.Zuzia ma już ponad 5 miesięcy i zaczyna kumać bazę.A tran jak najbardziej, teraz na przednówku,pamiętam jak piłyśmy jako dzieci codziennie po łyżce stołowej i zagryzałyśmy suchym chlebem,wuj ale był paskudny.Ale dzięki niemu nie chorowałyśmy tak jak dzisiaj dzieci chorują. Haneczko,bardzo ci wspólczuję,moja córka też się kiedyś wyprowadziła ,przepłakałam cały dzień,było mi przykro,że za me dobre serce i troskę odpłaciła mi się.Wróciła za 3 dni.Młodzież ma teraz za dobrze ,nie raz o tym pisałyśmy.Ja uważam,że mają brak obowiązków.Tylko głupoty im w głowie.I te prawa dziecka,a gdzie są prawa rodziców?A za co ona was tak nienawidzi? Pozdrowienia dla nowych koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie i witam sie w e wtorkowe przedpołudnie. Hani, rozumiem doskonale Twój zal i rozgoryczenie. pociesza jednak fakt,ze jest to jednorazowe wystapienie córy. Pomysl sobie,ze ja jestem wystawiona na wzgarde mojego najstarszego 17-latka, co mi pokazuje kazdym gestem, czynem i słowem kilka razy dziennie, bo odeszłam od ich ojca i o to mnie oskarza, bo nie widzi w tym zadnej winy swego taty. Przepłakałam juz ocean łez, ale na nic to. Pozostaje tylko czekanie,ze moze kiedys zmadrzeje i zrozumie, jaka mi przykrosc i krzywde wyrzadza codziennie.Hasło,ze jestem ''wredna matka''-to u niego norma codzienna.... Trzymaj sie mocno i nie smutkaj, jestem z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko przykro mi ze masz problemy z corka ale taka jest ta dziszejsz mlodziesz maj za dobrze to prawda ze nia maja zadnych obowiazkow tylko wiecznie mowia o swoich prawach .Kiedys tak mialam z najstarszym synem jak skonczyl 18 lat stwierdzil ze nic nie moze i nema wdomu zadnych praw i sie wyprowadzil plakalm przez kilka nocy niewiedzialm dlaczego gdzie popelnilam blad,nie miszkal z nami przez trzy miesiace ale wprowadzil sie spowrotem i zmienil zdanie teraz jest juz samodzielny i ieszka sam w angli ale kdy ma chwile imozemy sie spotkac toprzylatuje choc to sa koszta.Mlodziez wieku dorastania jest niespokojna co moglam bym tobie poradzic spojrz na pewne zeczy z dystantu i niedaj sie wyprowadzac z rownowagi podejzewam ze musisz z mezem icorka porozmawiac wprowadzic pewne zasady iobowiazki zloscia nic nie osagniesz tylko spokojna rozmowa mam nadzieje ze bedzie dobrze zycze tobie z calego serca zeby sie wszystko ulozylo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje starsze dziecko lat 11 też już rzekło nie dawno,ze się wyprowadza,na razie straszyło...W ogóle jest na etapie NIE oraz NIE NAWIDZE wszystkiego, strach pomyśleć co będzie dalej. Łączę się z Wami ,pędzę teraz na zebranie pierwszokomunijne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki Haniu przykro mi że masz problemy tak to już jest z młodzieżą oni wszystko lepiej wiedzą też taka byłam tylko spokojna rozmowa może coś pomóc.Mój mąż ma dwie córki z pierwszego małżeństwa przyjeżdżały do nas na wszystkie wakacje i ferie te ich kłótnie doprowadzały mnie do szału ten brak szacunku i lekceważenie po prostu koszmar.Na wszystko trzeba czasu trzymulka Alis mój 11 latek też zaczyna się buntować i wszystko jest na nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki 🌻👄🌻 A ja myslałam, ze jestem jakoś wybitnie doświadczona przez los, ze tylko mi się zdarzają takie historie z córką. Haneczko🌻 trzymam kciuki zeby wszystko się poukładało, powiem Ci , ze najgorszż rzecza byloby gdybyś obraziła się na swoje dziecko. Ona i tak doskonale wie, ze zrobiła Ci przykrość i narazie pewnie upaja sie tym, ze tak Ci dopiekła. Ale przyjdzie czas, że będzie przepraszać. Ale musisz jej dać szansę na przeprosiny . Nie pkazuj jej za wszelką cenę \" kto tu rzadzi\" , bo jesli tak strasznie jej hormony buzują ( jak się wydaje) to może być trudno tak szybko dojść do ładu i zaostrzanie może spowodowac jeszcze wiekszy bunt. Ja w takich sytuacjach odczekiwałam z obrażoną miną , a jak już trochę emocje opadały , mowiłam córci tylko to co ja czuję, żadnych porównań czy wymówek na konkretny temat. Prawie zawsze skutkowało , był płacz, przeprosiny i stwierdzenia, że \" w takim razie zaprowadź mnie do psychiatry, bo ja nie wiem dlaczego tak robię\". A tak naprawdę , to nie ma zlotego środka, bo każde dziecko jest inne i każda \" awantura \" jest inna a do tego trudno zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Ja już dawno powiedziałam, że dojrzewanie to choroba psychiczna gorsza chyba niż klimakterium. A do tego niesie wiele zagrożeń , choćby te wyprowadzki albo nawet groźby wyprowadzki z domu . Współczuję bardzo .... Mojej już powoli przechodzi ten najtrudniejszy okres. teraz tylko boję się zebym nie została zbyt szybko babcią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEJKU! a myślałam ,że ja mam problem z burczącymi nastolatkami. Nawet nie wiem co powiedzieć . Dzieciaki narwane to fakt. Ale czy one nie sądują aby na ile mogą sobie pozwolić? Nie wyobrażam sobie u mnie takiej sytuacji. To raczej ja wyrodna matka straszę ich że jak się nie będą uczyć to w 18 urodziny opuszczą cieplutki dom. czy któraś robiła kiedyś grzane piwo? nie wiem jak dodać do niego żółtko żeby sie nie ścięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog rodzinny
Cytuje: Haneczka 40tka No cóz Naszatko, u mnie własnie nastrój nie urodzinowy. Córcia własnie napisała do mnie maila. że chce się wyprowadzić i jesli to mozliwe to mogłaby mnie nie zobaczyć do końca zycia. A poszło o jej urodziny na które zaprosiłam parę osób. Urodziny rodzinne, bo oprócz tego osobno pozwoliłam jej na imprezke dla koleżanek. Napisała, że nie nawidzi ojca, mnie, i chce się wyprowadzić. Cóż mam takiego doła, że siedze i płacze i nie wiem co rrobic. Dno, a z dołu jeszcze ktos puka, DUPA zapracowalas sobie - podwojnym zyciem. Albo sie robi dobrze - albo zle. Albo sie jest ucziwym - albo nie. Dzieci widza, rozumieja i czuja - wiecej niz ci wam sie zdaje. pomysl Haneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze te błędy...
ortograficzne...Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z przedmówcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam babeczki to był ciężki dzień od rana Zdzichu obrażony ,ale po towar pojechał i dzięki Bogu .Mała grzecznie bez jęczenia poszła do przedszkola starszy do szkoły no i my ruszyliśmy w drogę sypał śnieg myślę fajnie od piątku ferie to i śnieg się przyda już po drodze pomyślałam ; że ciężko będzie wrócić to był koszmar jechaliśmy 20km/ha tiry nie miały szans droga zablokowana samochody w rowie ale mój bohater( jeszcze obrażony) przywiózł mnie szczęśliwie nerwy mi puściły przed domem poryczałam się .Pozdrawiam kati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×