Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetinka

Podejrzana przyjaciółka mojego chłopaka

Polecane posty

Hehe, Miałam znajomego w bractwie rycerskim. Jego dziewczyna nie wiedziała nawet, co to jest HERB. Może to wy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie za duzo piszesz o stylu,urodzie. Ty chyba zapatrzona jestes w sobie.....z twoich wypowiedzi wynika jakbys byla z nim bo jest ladny.....dla mnie to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie siana z tym chlopakiem...Ja bym za chiny ludowe nie pozwolila swojemu na spotykanie sie z przyjacioleczka!! Ma jakies tam kolezanki ale gada z nimi raz na rok jak im wysyla zyczenia swiateczne i tyle...Zagryzlabym jakbym sie dowiedziala ze na spacer z inna poszedl! No wybacz, ale taki spacer we dwoje to juz dosc intymna rzecz, raczej zarezerwowana dla pary a nie dla przyjaciol....Z tego co widze to on wiecej czasu spedza z nia niz z toba:| szkoda gadac...Mimo to pozdrawiam i trzymaj sie! Nie pozwalaj mu na takie rzeczy a jak nadal je bedzie robil to chyba nie jest wart zachodu... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Ale takie zainteresowania mu się kompletnie w przyszłości nie przydadzą. Nie mówię, że zaraz ma przestać, ale dobrze byłoby, żeby po studiach z tym skończył i poszukał dobrej pracy, żeby nie uczył w szkole, bo to nie jest dochodowe. Jak on utrzyma rodzinę? Są ważniejsze sprawy niż "hobby" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Gdyby się ze mną nudził, to by ze mną chyba nie był, co? Jest nam dobrze, mówi, że jest ze mną szczęśliwy! Jakby chciał, to by odszedł! A jeszcze jakoś tego nie zroibł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Po prostu się boję, że ta jego przyjaciółka nam namiesza, że skoro ona go tak uwielbia, może zażądać czegoś więcej, a on nie wie, co jest w życiu tak naprawdę ważne, i może się zainteresować tym jej gadaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
jak byś zrobiła, bo nie rozumiem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam...
Wiesz, u mnie jest bardzo podobnie, mój chłopak, też ma swoją przyjaciółkę, z którą spotyka sie baardzo często, a mnie wogule olewa. I zawsze jak sie spotykamy, to on ciągle o niej opowiada, ze byli tam i tam, i ze ona jest taka fajna, inteligentna, i super, ze jej pomógł wyjsc z nalogu, i wougle, ze sa najlepszymi przyjaciolmi. I pewnego razu, zapytalam sie go poprostu, dlaczego on nie zacznie chodzić z tą swoja przyjaciółką, bo w końcu z nią jest mu lepiej, a on na to, że on nie chce z nią chodzić, bo go nie kręci tak jak ja go kęce...:) Myślę że ty tez powinnaś tak zrobić, poprostu sie zapytaj.. Inaczej nie da sie zrobic. Życze powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W OGÓLE
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetinka>>> znajdź sobie innego chłopaka, bo coś mi się wydaje, że jeśli ten zostanie przy Tobie na poważnie, to będzie nieszczęśliwym człowiekiem. Chcesz przerobić go według swojejo widzimisię. To nie fair. Albo Ty będziesz nieszczęśliwa, bo on Ci się przerobić nie da, albo on, jeśli zrezygnuje ze swoich pasji dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Ale dlaczego ja nie mam prawa mieć faceta, z którym jestem szczęsliwa? No dobra, nie jestem taka inteligentna jak ona, ale to mi chyba nie odbiera prawa do szczęścia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Kur... przecież go nie rzucę! On ciągle chce ze mną być, wychodzimy razerm, dużo czasu spedzamy ze soba (chyba, że on siedzi z Marianną). Ja nie chce jej dać tej satysfakcji. Nie ustapie jej dlatego, ze liznęła trochę wiedzy, której ja nie mam. Jeśli ona coś do niego czuje, to bedzie wojna, nie widze innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jeszcze
bardziej infantylna niż na to wygladało na poczatku - nie widzisz naprawde o co chodzi tym wszystkim ludziom ktorzy komentują? wiec szkoda gadac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam wszystkiego ale po ostatniej wypowiedzi Anetinki przyznaje jej racje zgładz suke bo ci kolesia ukradnie ja znam takie;);) oczywiscie tylko jesli cos do niego czuje :) mojego chlopaka tez mi takodebrala jedna taka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bydgoszczanin
Marianna? To bardzo ładne imię. :) A tak naprawdę, moja droga Anetko... ty go chyba trochę unieszczęśliwiasz, wiesz? Staram się być obeiktywny, pisząc to. Najprawdopodobniej gość boi się ciebie zranić. Jeśli nadal się będzie bał, nie odejdzie - i będzecie nieszczęśliwi wszyscy troje: ty zżerana podejrzeniami, on rwący się do Marianny, i sama Marianna, czekająca bez końca na niego. Czy to ma jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ustąpisz jej...
więc wkrótce znajdziesz się w takiej sytuacji, że to on rzuci ciebie dla niej. wtedy ona będzie o wiele bardziej triumfować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, moj mezczyzna tez ma przyjaciolke od serca. Jestem troszke o nia zazdrosna, ale nie chodzi tu o seks czy milosc, tylko o czas. On sie z nia spotyka raz w miesiacu, potrzebuje tego, OK jakos to zaakceptowalam. Ale gdyby widywal sie z nia codziennie, spacerowal, dyskutowal nie zaakceptowalabym tego z jednej przyczyny:CZASU poświeconego jej a nie mnie. Czlowiek ma jedno zycie, a druga polowka jest wlasnie po to by z nia spedzac czas, rozmawiac, chodzic na spacery itd. To jezeli on najwazniejsza sprawe w zwiazku zalatwia z nia, to co tobie pozostaje??? To po co Cie ma i po co ty masz jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bydgoszczanina
nic dodac, nic ując. masz świętą rację chłopie, o tym samym pomyślałem. I dziwię się gościowi że i tak tak długo wytrzymal taką chorą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, ale mnie ten topik wciągnął ;) Qcyk, a nie uważasz, że facetowi będzie lepiej z jej przyjaciółką? Zdarzają się pary niedopasowane i dopasowane. Wszystko wskazuje na to, że Miłoszek i nasza droga autorka tematu nie są specjalnie dobraną parą. Niedługo zanudzą się wzajemnie na śmierć. Po co mają się męczyć ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, Nożyczki, jak tak czytam ten topik (i zastanawiam się nad jego treścią), to mi się aż przykro robi. Bo sytuacja jest paskudna, i to dla wszystkich w nią wplątanych. Niezależnie od rozwiązania (a widzę tylko dwa) ktoś będzie czuł się źle. Ale mimo wszystko uważam, że powinno się dobierać partnera nie tylko na podstawie urody i dlatego autorka powinna sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowujesz się jak Klotylda z Nad Niemnem (żona Zygmunta)-pamiętasz?Ona tez widziała wszystkie gesty,spojerzenia swojego męża na justynę ..i udawała że ..niczego nie widzi.. moze i go kochasz i moze dlatego pewnych rzeczy nie widzisz albo starasz się nie widzieć.To głupie.im dłuzej bedziesz twkić w tej idiotycznej bezczynnosci i udawaniu ze jest dobrze to pewnie wkrótce nakryjesz ich w łózku i tez wstaną i śię pouśmiechają do siebie, przeciez to oczywiste że oni mają się ku sobie.zachowują się dokładnie jak poczatkująca para!a Ty nie jestes im chyba do szczęscia potrzebna. nie sugeruj się że jak on Ci powiedział że cię wybrał to to musi być prawda.w tym układzie to ona tak naprawdę jest z nim..a ty to kto?koleżanka. zdecyduj sie na szczerą rozmowę.usiądzxie we trójkę i powiedz że tak dalej być nie mozę.i ze nie będziesz im przeszkadzać we wzajemnych relacjach,Zerwij z nim.bo to nie ma senu.Wyjdż z tego z twarzą..a moze jego koledzy a moze jej koleżanki już sie z Ciebie nabijają?.. trochę szacunku dla samej siebie..nie trzymaj się go tak kurczowo.po co?nie bój się-nie zostaniesz sama. a wiesz ze dotykanie włosów to juz jest element swego rodzaju pieszczot i pytania o przyzwolenie?i nie sądze aby oni cały czas TYLKO patrzyli sobie w oczy.nie bądź slepa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffea
Nie lubię takich sytuacji :( Naplątało się między wami zdrowo. Gdyby mi ktoś próbował odebrac faceta, walczyłabym o niego jak nie wiem co, ale z drugiej strony.. jeśli ze mną po prostu czułby się gorzej... to chyba w końcu "zwróciłabym mu wolność". :( Miłośc polega na tym, że życzy się ukochanej osobie jak najlepiej... Jeśli naprawdę go kochasz, albo przynajmniej bardzo cenisz, to idź teraz do niego i powiedz, że dajesz mu wolną rękę, że widzisz, co się miedzy wami dzieje, i że chcesz jego szczęścia... Będzie ci wdzięczny, a ty na pewno poznasz kogoś, kto poza tobą świata nie będzie widział 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uduuddyte4e
"rozmawiamy o ciuchach, bo JA MAM fajny styl" uhahahaahahahahha nie mogę.. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurczę
A może on ten jej styl własnie lubi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkie88
O stara nie podoba mi sie to... No i co z tego że ona ma fajny styl? Ja tez ciekawie sie ubieram, nie chwalac sie, i z moim facetem potrafimy gadać o innych rzeczach.. Wiele rzeczy robimy razem, duzo, bardzo duzo nas laczy - i dlatego wlasnie ze soba jestesmy. Gdyby bylo miedzy nami tak jak u Anetinki i jej faceta, to nie wytrzymalabym i ucieklabym gdzie pieprz rosnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Już kompletnie nie rozumiem. To co mam robić?? Zbrzydnąć?? Wtedy na pewno wsyzstkie przyznalybyście mi racje i pocieszałybyście mnie, żebym sie nie przejmowala, bo faceci leca na wyglad! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetinka..nie rozumiesz.. chcesz być zawsze tylko ślicznym dodatkiem do swojego chłopaka?taką maskoteczką,ładną buzią,słodką idiotką która ma fajny styl?.. oczywiście że wygląd dla faceta się liczy ale to tylko na początku. mozesz być prześliczna,miec piękne zadbane dłonie,być rewelacyjna w łóżku ..ale gdy on nie ma o czym z tobą rozmawiać..no niestety poszuka sobie takiej z którą będzie miał wspólne tematy.wygląd w tym przypadku to nie wszystko. jezeli chcesz go odzyskać i wierzysz zee rzeczywiscie cię kocha i chce z toba być zaczij interesować się rzeczami którymi on się interesuje,polub te gry rpg..weź się za książki które on czyta..moze pożycz kilka od tej jego kolezanki.. ona jest rzeczywiscie niebezpieczna-bo wie więcej od ciebie i interesuje się rzeczami którymi on sie zaintersuje..a jakie ty masz atuty oprócz ładnej buzi i ciuchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Wiem, że mam wiele wad.. :( ale mam też dużo atutów. jestem miła, wiele osób mnie bardzo lubi, jestem godna zaufania, spokojna, nie konfliktowa, lubie porządek, dbam o Miłosza, zawsze jestem dla wszystkich uprzejma. Nie chce pożyczać od Marianny niczego, zadnych ksiązek, bo chce być sobą, a nie jakąś jej kopią. Chce, żeby Miłosz był ze mną ze wzgledu na to, że jestem sobą, a nie dlatego, że się na kimś wzoruję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×