Dlaczego to kobiety maja ten nieszczesny DAR i muszą rodzić???

ja mam 36 lat

Ja mam 24 :), mężatką nie jestem :)Ale poglądy mi się nie odmienią na pewno, bo już od lat mam takie :) I jak wiele z Was jeśli zechce się realizować jako matka- zdecyduję się na adopcję:)

świeta prawda agillllla :)

bo maja cipy. a glupie chlopy za tym mietkim i smierdzacym otworem lataja . a gdyby nie to one by lataly by jakis penis zechcial je zatknac bo swedzi.

ja też mam 28 lat, jeszcze nie mam męża co prawda ale mam faceta i to już długi czas

nie ma czegos takiego ze MUSZE albo POWINNAM. MOge chciec i to wszytsko. Nikt mnie nie na wroci na wasza prawA droge matek polek. Tak liczy sie dla mnie bardziej kasa, sukces w zyciu, udany zwiazek. Moj mezczyzna dobrze wie o moich poglada i to akceptuje w pelni. prosta pilka, chce miec dzieci niech szuka sobie innej ... PEwnie mi ktpos zaraz powie, ze przeciez sama bylam takich rozwrzezszcanym bachorem, tak owszem, ale ja sie na swiet nie prosilam. Na szczescie mam swietnych rodzicow, wiem ze wiele osob ma gorsze sytuacje, ale nigdy przenigdy nie chcialabym miec rodzicow ktorzy by mnie nie kochali...

porażka - nie daj się, bądź silna i nie daj się, nie chcesz- nie musisz rodzić a on jak mu się cos nie podoba to niech spada - nie wiem dlaczego ale ja tak mam - kocham męża ponad stan ale jakby mi w tym momencie powiedział ze chce miec dziecko i ze odejdzie jak go nie urodzę to bym go momentalnie znienawidziła

ja też strasznie kocham męża jest całym moim zyciem i nie wyobrażam sobie jak mogłoby nasz zwiażek rozbic dziecko, którego nawet nie ma po co dzieci one i tak odchodzą....

dzieci są dla tych którzy nie kochają się za bardzo i potrzebują scalaka, czegoś co sprawi ze będą musieli być razem - ileż jest niekochających się małżeństw pozostających w związku bo są dzieci i tylko dla nich

a ty porażka - co byś zrobiła gdybys dostała ultimatum - dzicko albo my?

napewno nie urodzę bo przez to nie przejdę mam nadzieje ze nie bedzie takiego ultimatum i mam nadzieje ze maż na tyle mnie kocha ze dojdziemy do porozumienia i ewentualnie zaadoptujemy dziecko

Witam dziewczyny. Nie bojcie się rodzenia dzieci. Ciąza poród połog. Nie kazdy ma trudny i bolesny poród. Ciąza w wiekszosci przypadków tez jest spoko. A jeśli chodzi o dziecko, które potem przychodzi, to chyba warto się trochę pomęczyć . Zanim zaszłam w I-sza ciąze też myślałam ,że dziecko to kłopot, bałam się porodu i nie wiedziałam czy kiedykolwiek się zdecyduje. Dziecko jest osobą którą kocha się najbardziej w całym zyciu. nie ma tu porównania miłość do rodziców czy partnera. Większosc dziewczyn chce mieć chłopaka, meza bo wiedza czym jest miłośc do faceta. Uwieżcie mi, że uczucie jakim dazy sie dziecko jest sto razy bardziej czystym, odpowiedzialnym i przyjemnym doznaniem. A fakt, że Twój ukochany męzczyzna czuje to samo do Waszego dziecka wzmacnia związek a nie go rozkłada. Poród- przeżyłam trzy i muszę powiedzieć, że czasami bardziej sie meczyłam podczas okresu. Naprawdę nic strasznego.

ja np okresy mam bezbolesne więc to do mnie nie przemawia co do miłości - starczy mi miłość partnera - też jest wspaniała kolejna rzecz - facet jak chce miec dziecko to się męczyc nie musi, czemu ja niby mam?

nikt mi nie zagwarantuje ze bede miała lekki poród bez komplikacji i bez rozległego pęknięcia i nacięcia krocza poza tym wielki brzuch przyprawia mnie o mdłości, sorki :o

do Jestem-------------- - współczuję bo widocznie nie wiesz co to prawdziwa miłość mężczyzny, widocznie jej nie doznałas.

jak ktos całe zycie gruby był i rozstępy miał....

Piszecie o miłości do dzieci i miłości tych dzieci do Was. Żadna z tych, które urodziły ani słowem nie wspomniała o jakości seksu, i o tym czy podoba im się ciało, które jakby nie było zniekształciło się- bo całkowicie nigdy do normy nie wraca :O No więc jak to z tym jest?

temat założony 1,5 godziny (no prawie) wcześniej mówi sam za siebie świat robi się piękniejszy kiedy jego głownym celem nie jest rozpłód

napiszą ci pewnie ze to wszystko jest nieważne dla nich bo mają najwspanialszą istotę przy boku czyli dziecko - szkoda ze zapominaja ze dla ich partnera to wciąż jest wazne - wazna jest ich figura, uroda, seks ....dla nich juz nic - tylkod ziecko - taka biologia i dlatego dziecko rozpoczyna chłodny etap małżenstwa

ja mam 20 lat i marze o tym, żeby miec już dziecko. No ale najpierw skończe studia i dopiero potem dziecko, tak zdecydowaliśmy z narzeczonym. Nie boje sie porodu ani tych 9 miesięcy, nie moge się doczekac tego kiedy bedę mieć w brzuszku cos co powstało z naszej miłości. OWOC NASZEJ MIŁOŚCI. I potem patrzec jak dorasta. A co do wyglądu, co boicie się ze jak wam rozstępy wyjdą to Wasz facet was rzuci? Widocznie cos słabo Was kochają Ci wasi faceci. Pozatym warto coś zostawic po sobie na świecie, - dziecko, a nie tak jak wy zamierzacie - zostawic tylko śmieci na wysypisku i złuzyte prezerwatywy. Takie dzisiaj czasy, nie ma juz prawdziwych kobiet, sa tylko postacie o wyglądzie kobiet, bez uczuć, karierowiczki dla których liczy się tylko kasa i sex. Pozatym tyle ile facetów was zerżneło ze nawet przy porodzie by wam sie pochwa nie rozicągnela juz bardziej.

"szkoda ze zapominaja ze dla ich partnera to wciąż jest wazne - wazna jest ich figura, uroda, seks" No właśnie zastawnow sie nad tym co napisałaś. Facet kocha cie za to jaka jesteś czy za Twoją dupe? Wyraznie dalas do zrozumienia ze jest z tobą bo masz fajną dupe, gratuluje, widac ze intelektualnie to tak nie za bardzo jesteś.

melisana - idź gówniaro nawracaj sobie dziewczynki w swoim gimnazjum, penie ciebie ruchał już cały pułk wojska to porodu się nie boisz bo dziecko przez ciebie wyleci - ah dziś prawdziwych kobiet juz nie ma... a zostawianie czegoś - no cóż to dziecko może wczesniej umrzeć niz ty i co wtedy?? nie spełni się twoja misja pozostawienia czegoś - bo ja rozumiem kaprys posiadania dziecka motywujesz tym aby cos po tobie zostało - no górnolotny powód bo ja myślałam ze sa inne. a ty moja dorga zobaczysz jak się będziesz bała o chłopa gdy zacznie znikac z domu na panienki, i jak nagle nie bedzi się chciał z tobą kochac

MELISANA NAPISAŁA----Pozatym tyle ile facetów was zerżneło ze nawet przy porodzie by wam sie pochwa nie rozicągnela juz bardziej. a skąd ty masz takie dane!!!!?????????????????? mysląc o tym rżnieciu mysle ze sama nieżle sie prujesz tylko zebyś wiedziała kto tego bękarta ci zrobi

melisana głupai dziewczynko - wiesz o tym ze faceci to wzrokowcy? naiwnie myślisz ze jak nie będziesz się myła, bedziesz miała wały tłuszczu, pryszcze, ropniaki itd to facet cię będzie kochał?? moze i kochał będzie ale pociągac go nie bedziesz a to chyba tez wazne nie??? ale ty za młoda jestes na to zeby to zrozumiec - wyrośnij z pieluszek to pogadamy

melisana To, że miałam więcej facetów niż Ty nie zmienia faktu, że moja pochwa rozciągnieta nie jest, zresztą mozna mieć jednegio i często z nim sex uprawiać więc nie wiem jak sie ma ilość do rozciągania pochwy- bo o tym to chyba decuduje częstotliwość.. Nie chcę niczego w brzuszku nosić :O , też mnie to obrzydza, obrzydza mnie też karmienie piersią- nie jestem krową -a tylko z tym mi się to kojarzy :O Nie zostawię po sobie zużytych prezerwatyw bo inne są też środki ;) Zresztą po co mam coś po sobie pozostawiać? Grunt zebym żyła jak chcę - bo jedno zycie mam i chce robić tylko to na co mam ochote :) Co do tego czy facet przestanie kocać przez rozstepy czy nie- to nie ma nic do rzeczy- ja chcę się podobać sama sobie, jeśli będe się czuła nieatrakcyjna, to facet mnie o tej atrakcyjności nie przekona, piekna chcę byc też w swoich ocach a nie tylko faceta, z którym jestem:) Jeśli czułabym się brzydka i niezgrabna- związek też by runął bo np. unikałabym sexu :)

No dziwne mimo wszystko znam kupe małożeństw ktore mają dzieci a ciągle kochają się tak samo. Przykładem sa moi rodzice, są razem 20 lat a chodza zakochani jak gówniarze :) Piękny widok :) Pozatym pliszka, skoro mysle o założeniu rodziny to mam coś w głowie - i zapewniam cie ze prędzej to Ciebie wyruchał pułk wojska niż mnie. Ja mam tego pierwszego i jedynego z ktorym chce być już na zawsze, a ty jak to opisalam wyzej jestes typem karierowiczki sex i pieniadze. Dziekuję. P.S. Jeszcze kiedyś dorośniesz, nie mart sie.

Dziewczyny mylicie sie mam troje dzieci (ostatnie urodzone pół roku temu ) żadna z was nigdy nie poznała by po mnie że kiedykolwiek rodziłam, mam 169 cm waże 54 kg nie mam rozstę pow rozciagnietej skury ani krocza. Załoze sie ze wygladam lepiej niż wiekszosc z was .

a skąd ty wiesz kim jestem gówniaro???? idx lepeij poucz się biologi to zabłysniesz jutro na pierwszych lekcjach w nowym gimnazjum :-) olejmy tą rozpłodówkę - niech sobie rodzi - za parę lat wróci żeby postekać "co robić -mąż mie nie kocha a urodziłam mu pietke dzieci" błahahahahaha

Mylicie sie również w tej sprawie, ze nic poza dzieckiem nie jest ważne wszystko staje sie wtedy o wiele ważniejsze praca, kariera, związek. Szkoda mi was bo nie macie pojecia czego jeszcze nie zaznałyście.