Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabby

Gdy dziewczyna kocha mężczyznę to... on ma już żonę...

Polecane posty

Gość turbulencja-_
po części się zgodzę z "wiesz" - mężczyzna który może zdradzić i to robi, to raczej na pewno zdradziłby, nawet gdyby nie spotkał akurat tej dziewczyny, ale inną.... ale tym samym - to jeszcze gorzej o nim świadczy, "Wiesz" tego nie widzi, Gabby ma rację, pewnie jest żoną którą mąż kiedyś zdradził "Wiesz" - jakie masz usprawiedliwienie dla swojego męża? Bo to facet? A to "jak suka nie da to pies nie wezmie" jest idiotyzmem - skąd się biorą gwałty? A wierz mi, "suka nie da gdy pies nie chce". Pies chce. Przepraszam Gabby, nie chodzio mi o to żeby nazwać cię suką a jego psem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turbulencja masz całkowitą rację... Ja nie prosiłam się o ten związek, o tą miłość... przytrafiła się całkiem z zaskoczenia. I szczerze przyznam się teraz, że kiedyś miałam podobne spojrzenie na całą sprawę jak Wiesz. Teraz stanęłam z drugiej strony. W pełni potrafię zrozumieć kobiety znajdujące się w podobnej sytuacji, spojrzałam przez inny pryzmat. Za późno by się tak poprostu cofnąc gdy kocham tak jak nigdy, i tak jak nigdy czuję się kochana. Wracając do korzyści materialnych, rzeczywiście takie czerpię ale wszystko zamyka się w normalnych granicach... Nie zależy mi na pieniądzach, czy na tym kim dzięki jego protekcji mogę się stać, jakie mogę zając stanowisko. Nie zależy mi na tym... Kocham go, on kocha mnie i tylko to jest ważne. Myślę czasem o przyszłości, wiem że kiedyś się skończy ale teraz cieszę się tym co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... wcale się nie napatoczyłam. Błędne określenie. Czy ktoś kto ma obrączkę na palcu nie może się zakochać? nie może mieć prawa do własnego szczęścia skoro uczucie pomiędzy małżonkami wygasło po wielu latach, łączy ich tylko wspólne mieszkanie i dzieci? Jeśli czegoś nie da rozpalić się ponownie? Trwać sobie z samym sobą w samotności? Rozglądnij się dookoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja-_
Powiem Wam trzy rzeczy. Po pierwsze - gdy słyszy się takie historie, w pierwszym odruchu się myśli "ale z tej kochanki to musi być kurwa, wredna szmata, zabiera się za żonatych, rozbija małżeństwa". Rzadko kiedy się pamięta że kochanka to przecież kobieta, człwoiek który ma uczucia, który jest z tym żonatym facetem bo prawdopodobnie go kocha. I prawdopodobnie cierpi (bo mimo, Gabby, że jesteś szczęśliwa, to nie wierzę że nie boli Cię myślenie o tym że to kiedyś się skończy). Po drugie - kochanki z reguły są na przegranej pozycji. Statystycznie wynika że ponad 90% takich romansów kończy się rozstaniem. Prawie zawsze mąż w rezultacie wraca jednak do żony, dając takiej "Wiesz" satysfakcję. Nieważne że zdradza, ważne że z nią jest. Po trzecie - mimo mojej historii i zrozumienia dla takiej sytuacji, uważam że ogromna większość takich dziewczyn jest zwyczajnie naiwna. Poczytajcie nawet topiki tutaj - one pytają co zrobić by odszedł, czy może ciąża go zatrzyma. To naiwność do kwadratu, jednak w jakiejś części tę naiwność rozumiem, bo miłość czyni z człowieka głupiego. Najbardziej ucierpią te dziewczyny które ślepo wierzą w zapewnienia o odejściu od żony. Powinny zdawać sobie sprawę że to się kiedyś skończy, co nie znaczy że rozstanie nie będzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabby moge sie podpisac pod Twoja wypowiedza... sama kiedys ocenialam pochopnie takie zwiazki...moze nie tyle zwiazki co dziewczyny ktore w nich trwaly... teraz kiedy sama jestem w takim zwiazku i mam partnera duzo od siebie starszego wiem ze nie slusznie moglam te dziewczyny ocenia... kazda osoba inaczej to odbiera i ocenia... teraz wiem ze nie moge powiedziec tego co bym kiedys powiedziala bo wiem ile moj zwiazek z moim mezczyzna dla mnie znaczy... te wszystkie wypowiedzi \" wiesz \" sa od osoby ktora takiego uczucia nie zaznala ..dlatego tak pisze... nie przejmuj sie nimi... pozdrawiam i zycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz - a czy ty nie wiesz
że to pies powinien pamiętać, że jest żonaty, więc nawet jak mu dziesięć suk merda przed pyszczkiem ogonkami i chce "dać", to on powinien wiedzieć, że nie ma prawa "wziąć"? Z tego, co piszesz, wynika, że sądzisz, że zdradzający pan jest usprawiedliwiony, bo przecież "ona dała, no to jak miał nie wziąć", tak? To jej wina, że on zdradził bo "dała", tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście w takich przypadkach wszystkie epitety spadają na kochankę (nie lubię tego określenia).Ale to nie ja przysięgałam, nie ciągnęłam go do siebie na siłę, nie prosiłam się o to wszystko. ot tak stało się poprostu. W tym momencie obiema rękami podpisuję się pod wypowiedzią Turbulencji. Przyznaję Ci sporo racji. Gdyby rozejrzeć się dokładnie dookoła to wszędzie wokoł nas dzieją się takie i podobne rzeczy. Ogólnie uznawane za niemoralne zachowania dzieją się gdzieś cichaczem w ukryciu przed oczami całego świata... W mojej sytacji dokładnie zdaję sobie sprawę że jestem na przegranej pozycjii, gdyby owa sprawa ujrzała światło dzienne. Nawet przez myśl mi nie przemknęło że mógłby zostawić żonę. Nie dostrzegam u siebie symptomów naiwności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz..
Zaskoczę was puste, zepsute dziewczynki .. Mam 21 lat i mam żelazne zasady po prostu - jestem konserwatystką.. Ohh bardzo Wam współczuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ci szczerze życzę aby przytrafiło Ci się coś podobnego... Byś poczuła smak czegoś takiego. Nie próbowałaś spojrzeć na to wszystko z drugiej strony. Medal ma dwie strony, tak jak kij ma dwa końce a Ty uparcie trzymasz się tego jednego. Twoje poglądy i Twój konserwatyzm. 21 lat to młody wiek i wiele może Cie jeszcze w życiu spotkać. Niczym mnie nie zaskoczyłaś, no może tym że mając te 21 lat prezentujesz tak niski poziom intelektualny. Ale życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz..
Niski poziom intelektualny ?? A na czym to osoba nie potrafiąca poprawnie pisać opiera?? Moje słownictwo jest adekwatne do Twojego zachowania .. :O Dla mnie jesteś szmatą etc.. I biorąc pod uwagę moje normy moralne zdrada i to zarówno od storny mężczyzny, jak i jego kochank/utrzymanki jest najgorsza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bokon
gabby ty szmato jeno, ty wywłoko przeruchana, ty dziwko szponiasta, ty franco zakażona, ty pierzona sciero ... jak ci nie wstyd ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wiesz---> jezeli nie tolerujesz takiego czegos to wypowiedz sie ale bez wyzwisk...nikt nie zakladal topiku zeby byc wyzywanym..tylko po to by otrzymac rade... lub cos w tym stylu... nie mozesz ublizac osobie ktorej nie znasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz..
Ja już mam największe szczęście jakie mogłabym mieć i wierz mi.. pomimo, że jest bogaty, że może mieć każdą.. Nigdy nie wziąłam od niego ani złotówki.. !!! A wiesz dlaczego ?? Bo się cenię i nie jestem sprzedajną ********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spierdalać ściery z Polski
takich dziwek przeruchanych nie chcemy tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoorroo
Dziewczyno jesteś typową kochanicą i taką pozostaniesz do końca życia nawet jak założysz własną rodzinę domniemam że będziesz nieszczęśliwa bo zabraknie odrobiny kurestwa.Wejdz na topik kochani i zobacz jak podobne masz myślenie jak większość z nich .Co do jego rodziny twoje wypowiedzi w stylu jak ma obrączkę na palcu to czy znaczy że się nie może zakochać są nie na miejscu !!!!bo ta obrączkę nikt mu na siłe nie włozył to był jego wybór .Jestem ciekawa tylko kiedy dołączysz do grona nieszczęśliwych kochanek które wszystkiczh na około winią tylko nie siebie za ich podły los.Jesteś panią swojego losu jak nim pokierujesz tak bedziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes jeszcze dzieckiem
Szkoda mi cie zmarnujesz najpiekniejsze lata zycia siedzac w domu czekajac na znak na smsa po kolacji a przed poozeniem sie z zona da łózka. postepuj tak jak radzi turbuilencja jesli nie masz zasad, godnosci, wiary w siebie i poczucia przyzwoitosci wtedy Ok bedzie ci dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podchodze do ludzi z szacunkiem. Ludzie wypowiadający, na wstępie rzucający epitetami nie przedstawiają w moich oczach jakiejkolwiek wartości. Nie po to zamieszczałam ten temat aby czytać wyzwiska na swój temat. Jestem taką samą osoba jak wy wszyscy, mam takie same uczucia i to że jestem szczęśliwa w swoim związku z żonatym mężczyzną nie degraduje mnie do niższego poziomu. Nie sprawia, że jestem gorsza od wszystkich innych trwających w \"normalnych\" związkach. Dziwią mnie tak wąskie horyzonty myślowe przedstawiane tu przez niektóre osoby. Wydaje mi się czasem, gdy czytam komentarze, że na forum przebywają osoby młode bez doświadczenia życiowego, albo zakompleksione szare myszki które w świecie wirtualnym udają cwaniactwo, pozbywają się kompeksów i starają się być mądrzy \"nad wyraz\" w rzeczywistości nie mając o niczym pojęcia. Zamieszczając temat szukałam rozmowy, której tak mi brakowało. Chciałam wymienić się spostrzeżeniami z osobami o podobnych przeżyciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Araby
to by cie dawno kamienaimi zatuki i mieli by racje. takie jak ty to zakała człowieczeństwa, to blużnierstwo przeciw Bogu,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta
gabby to po prostu kryptokurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja-_
Gabby, daj spkój. Przecież to normalne że dając tu taki temat spotkasz się z wyzwiskami. To forum pełne jest mężatek, każda boi się że to może jej mąż ją zdradza. Albo że to kiedyś będzie jej mąż. Chciałabym zgodzić się z tym co ktoś wyżej napisał, że za długo to trwać nie może, bo zmieciesz swoje najlepsze lata. Wiem że jesteś szczęśliwa, ale nie kontynuuj tego w nieskończoność. Kiedyś zachcesz mieć męża i dzieci, a Twój ukochany raczej nie będzie się nadawał do tego. Korzystaj, kochaj, skoro daje Ci to radość, ale nie angażuj się za bardzo. A jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... pisze drugi raz, napisalam sie , az palce (2 :-D ) mnie bola, i ... karwa..., prąd wyłączyli. Ale chyba powinnam , to Wam Panny uswiadomic, ze facet starszy od was o 20-30 lat, bedzie dziadkiem , za 20 lat, wy bedziecie w szczytowej formie seksualnej , a dziadek moze tylko: popatrzec , poklepac i przykryc :p. Bedziecie parzyły ziółka, zmaieniały pampersy, i ŁĄĄŁ, nad losem , ktory sobie zgotowałyście, bez zastanowienia, pod wpływem ... porywu i fascynacji. Ale , jest , jescze jedno ALE , opowiem , Wam moja historie, moze ona uprzytomni Wam , pewne sprawy. Otoz , w oprzyszlym roku, bede obchodzila 25 lecie malzenstwa, lub... rozwod, - jeszcze nie zdecydowalam. 2 lata temu , dowiedzialam sie od \"zyczliwych\" ( DZIEKI IM, bo jako psychoterapeuta w dupie mialam oczy!!!!) , ze moj maz ma romans, od pol roku, z 22 lata mlodsza panienka. Panienka OK! Inteligentna, ładna, itp itd. Zazadalam rozwodu, otrzymalam ... separacje. \"Wyprysnelam\" z domu w sina dal, mnostwo km od Polski. Moj Pan Maz , wije sie jak waz , przeprasza, mowi o pomylce, mowi, ze to blad jego zycia itp. Zerwal kontakty z Pania, a syn , zapewnia, ze po pracy wraca do domu i siedzi jak wrzod na dupie lub dusza pokutna.Nie da sie przekreslic, czerwona kreska Walęsy 20 kilku lat pozycia, dorabiania sie wychowywania dzieciakow, TO LACZY, vczy chcecie , czy nie. Poaz tym , my ZONY I DOROSLE DZICI jestesmy w stanie \"oskubac\" facetow przezywajacych druga młodosc, z calego niemalze szmalu. Czy uwazasz, ze zrezygnuje z zycia w wypracowanym przez siebi i rodzine luksusie, aby zaczac z Toba dorabiac sie wszystkiego? Watpie!Naprawde wspolcvzuje Wam , zle ulokowanych uczuc, ale te stare pierdzichy , prezywajka druga mlodosc, \"kreci\" ich , ze dzierlatka stracila dla nich glowe, ale ..., co poczujeciew swieta, w Sylwestra, gdy On Wam powie, nie wypada mi zostawic rodziny i spedzic czasu z Toba , bo przyjezdzaja moi rodzice, tesciowie. Wiem ,. ze bedzie Wam ciezko , przez jakis czas, ale CIZEJ BEDZIE POZNIEJ, niezaleznie od tego, cvzy zwiaza sie z Wami, czy zostana z rodzinami ( czytaj ze starymi, ale jarymi zonami). Pozdrawiam Was, i apeluje, o rozsadek, dla Waszego dobra!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja-_
Niech będzie. Jestem kurwą. :) Co nie zmienia faktu że mężczyźni i tak będą zdradzać. Jak nie z taką kurwą jak ja, to z inną. Nie ma innego wyjścia. Trzeba nas wymordować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam , za bledy i literowki , ale to chyba normalne, ze pisalam pod \"wzburzeniem\", a do tego jedynie 2 palcami! Mysle, ze tresc w tym wypadku , bedzie dla Was wazniejsza , jak jakosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolla
Gabby, rozumiem, że sytuacja jest dość trudna i przeczytałam tu wiele sprzecznych komentarzy. Uważam, że jeśli jesteś teraz szczęśliwa, to korzystaj z chwili. Z pełną świadomością weszłaś w ten związek ( bo wiedziałaś od początku, że ma żonę) i doskonale wiesz jak to się skończy (bo prędzej czy później tak będzie). Wygląda więc na to, że psychicznie czujesz się na siłach iśc dalej przez życie, kiedy ta "bajka" się zakończy. Załamanie nerwowe Ci nie grozi, co najwyżej kilka łez. Nie wykluczone, że w ten sposób pomożesz trochę temu małżeństwu. Często sie zdarza, że tacy faceci analizują później swoje zachowanie i wracają do swoich żon uczynniejsi i bardziej kochający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponieważ wkrótce islam
zdobędzie władzę w europie takie kurwiszony będzie się po prostu kamieniowało. Żadna bezczelnie nie odważy się przyzna, że jest dziwką, za to będzie skamleć o litość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja islam
wie jak takie szmaty traktowć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestancie ublizac , tym dziewczynom, czy Wy NIGDY nie popełnili,scie błędów zyciowych? One sa biedniejsze niz myslicie! I to przez WAS MEZCZYZN! Istna, paranoja! Zapomnial woł, jak cieleciem BYŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina....
Podobno miłość nie umiera nigdy... Zmieniają się tylko kochankowie, a raczej rodzą się w innym pokoleniu... Nie zawsze są w stanie się spotkać. Czasami wielkie uczucie poznajemy mając już swoje rodziny. Łatwo pomylić czasami to coś z zauroczeniem, szczególnie w świecie, gdzie o miłości mówi się tyle co nic... Ja to rozumiem, nie miałam łatwego życia, ale spotkałam tę osobę, która naprawdę jest mi przeznaczoną. Ja to czuję. Kocham nie jego, ale człowieka jakim jest. Jesteśmy młodzi, ale cóż by było gdyby to nie był jeszcze ten czas, gdybym ja tkwiła z nudów w jakimś głupim związku, a on wyszedł za dziewczynę, która mu się po prostu podobała. Czy nie zakochałabym się w nim? Rozumiem autorkę. Jeżeli macie ze sobą być to będzie, jeżeli nie to nie teraz. Pokochasz jeszcze. Ta prawdziwa miłość jest jedna, ale samo dotknięcie jej jest szczęściem. W życiu jeszcze wiele wspaniałych mężczyzn spotkasz. Ale racja, jeżeli możesz ciesz się tym. Jutro, za dzień dwa ( oby nie) może Ciebie, lub niego nie być. Po co więc te dylematy? Bądź szczęśliwa. A tak w ogóle, to trzeba zauważyć, że aby znalazł się ten kto da, najpierw musi się znaleźć ten co weźmie. Małżeństwo to stan ducha. Jeżeli ludzie nie pobierali się w tzw. czystości ducha, jeżeli to nie była prawdziwa miłość, to jest to tylko małżeństwo formalne. A takie nie ma znaczenia. Może on ją naprawdę kocha. Bo, że Ty autorko go kochasz, to widać. On założył rodzinę, na pewno dba o nią, a że chce być przez moment szczęśliwy, to nic złego. Złe jest tylko, że to ukrywa. To i tylko to. Sobie tak piszę, a oczka mi się kleją. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×