PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

spotkały się wreszcie dwa śmieszki :D jem

Myszorku, zaraz odstawię gniewactwo z powodu braku porannych życzeń miłęgo dnia :D:D:D

Cześć Halinka, a przystojny chociaż ten magyster ?? ;-)

do mnie pijesz ? :D :D :D poprawię się :D

nooo... z magystrem się będę umawiać na zaliczenie :D a potem się zapiszę na egzamin :D dziś mnie strasznie serce bolało, bo na książkę do handlowego wydałam stówę zróbcie na mnie zrzutkę, co bym się odkuła :D Kropcia - magyster średnio przystojny, rzekłabym nawet - w ogóle nieprzystojny :D:D a ja mam dziś gacie zielone w czarne paski - jeśli w temacie gaci jesteśmy :D jeju, baby, jutro o tej porze będę stała w kolejce do kasy na dworcu po bilet do wajchy juppiiiiiii!!! :D pozdrawiam wszystkie (bez wyjątku...) jeszcze 5 minut z Wami zostanę, cieszycie się, cieszycie? :D

zagłosujcie :) http://www.knorr.pl/konkurs_pokaz.php?id=1720

wracam na zebranie. papatki

Laurka, kurwix, jeszcze nie :D ale wzięłam sobie do serca Twą radę :D uciekam, buziaczki

Laurka, no kutwa, nie stopniuj napiecia i tak po pierwszym poscie zamarłam, hihi, ladny zart

dzieki, jestes kochana!Jutro sprobuje, bo dzis nie mam drozdzy

ale ten mus dodawac po wyrosnieciu ciasta?

Ty sie nie smiej, bo moja praca mgr. miala , az 13 stron, za to przy tej drugiej sie wykazalam ;)

serio, z bibliografia, konkretna kobita jestem ;)

cholerka jeszcze mam kręgle dzisiaj po robocie (firmowe) muszę lecieć zaraz mam nadzieje że uda mi się wpaść do Was przez długi weekend pa pa :-) aaaaa dzięki za racuchy

Laurka, narobiłaś smaku tymi racuchami i teraz siedze głodna i zła i kisiej jem - marny substytut racuchów.

Tylko to mnie pociesza......i jeszcze na dodatek muszę zostać później w pracy :-(

Laurka-- -medyczno-biologicznej, tyle moge powiedziec, teraz zmykam, dzieki za przepis

To chyba podobna działka do Twojej Laurka :-)

To czemu Cat ma 13 stronnicową pracę magisterską, a Ty taką długaśną ??? Detektyw Kropka twierdzi, że coś tu nie gra :-D

To i tak niedużo, ostatnio wpadła mi w ręce praca, która miała chyba ze 100 stron - taka nudna była, że nie wiem.

Stokrotko, nigdy nie mroziłam zupy, ale w sumie dlaczego nie można tego zrobić ?

ja miałam kiedyś nimfę już po zebraniu. ale czekam na dyrektora, do domu mnie podrzuci :D

mąż ? nic ale mi tu maili wpadło. ale nie chce mi się czytać :D

Stokrotko, ja też lubię być sama w domu :-) I często jestem, dzisiaj np. będę, tak do 23.00 na pewno sama. Ja tam o Myszorka spokojna jestem, mnie też mój dyrektor podwiózł kilka razy do chaty i nic nie było :-P

Kropkuś ty jedna we mnie wierzysz :D :D

papużki słodkie, chyba wylądują u mnie na tapecie :D

już mam na tapecie zdjęcie jak jedna daje drugiej całusa :D

Myszorku, dobrze masz - u mnie standaryzacja i na tapecie mam różowo-szare tło i laptop na tym tle - wszyscy pracownicy tak mają, więc o pięknych widokach, to sobie mogę pomarzyć. Tak, Stokrotka, mój facet na \"baletach\" - w robocie siedzi, prezentację dla Niemców przygotowywuje.

Ja kiedyś mieszkałam u kolesia, który miał papugę - i źle to wspominam. Zdarzało jej się narobić, tu i ówdzie i była złośliwa, ni stąd ni zowąd atakowała głupia jedna :-(

pa, ja też się zbieram