Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Gość a mnie stokrotki autentycznie
żal. NArobi się jak dzika i zmęczona przez całe święta. Inni się bawią, odwiedzają, żartują razem z rodzinką i dziećmi a ona bidula między kuchnią a zmywaniem. Matko! Nie mogłabym tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!:) mam troche calkiem wolnego czasu wiec zajrzalam tu do was (jesli mnie jeszcze pamietacie) w pracy caly czas wisia nade mna grozba przeprowadzki ale cos ta przeprowadzka nie moze sie zaczac bo budowlancy jak to oni nie dotrzymuja terminow, szefowa ma strasznego focha (wqrzyla mnie zreszta dzis;) a poza praca swieta:) musze wam powiedziec, ze ja juz mam prezenty i choinke kupiona!! (medal prosze!) a na swieta nic nie robie bo tez wyjezdzam do rodzicow- normalnie ameryka:) czyli do swiat jestem przygotowana a ta cholerna przeprowadzka i jej ciagle nieznany dokladny termin mnie wykonczy, nie moge sie nigdzie umowic!! mam na mysli fryzjera i kosmetyczke:) kosmetyczke juz przekladalam a fryzjera nie mam zamiaru niechby sie walilo i palilo!!! a co robicie w sylwestra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko Stokrotka
jest tu normalną kobietą, oprócz tego, że umie coś zrobić to jeszcze seksowna, sprawdza się wpracy A taki Myszor - nierób w dresie, jeszcze dumna, że nic nie potrafi, no ale czego się spodziewać po takiej rodzinie, i to naśmiewanie się z ludzi, którzy poszli w niedziele do kościoła - a ona biedna nie ma co robić ciągle i taka znudzona. Dobrze jej powiedziałaś Rybka.. A potrawy zrobione w domu mają zupełnie inny smak, tak trzymaj Stokrotka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
wszystkie dziewczyny na tym topiku zadowolone że święta się zbliżają,jedynie stokrotka marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znudzony Nierób w dresie z TAKIEJ rodziny się melduje :D Jedno wyjaśnię , dla jasności :D (mimo,że to pomarańcza i właściwie nie muszę) - to że się tu często szczerzę nie znaczy że się z kogoś naśmiewam :D w mordę :D jest tu kto ? hop hop !! mam godzinkę do powrotu mężusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo :-) Kropek się odnalazł - nigdzie nie zaginął :-) po prostu we wtorek nie zdążyłam Wam powiedzieć, że mam 3 dniowy urlop - ta dam !! Odpoczywam sobie, ale bez laptopa, musiałam go zostawić w pracy, i dlatego nie odzywałam się przez cały dzień. Widzę, że był temat świąt poruszany - więc ja tradycyjnie spędzę je z rodziną, co za tym idzie nic nie przygotowuję :-D Prezenty już prawie wszystkie mam kupione, więc można powiedzieć, że jestem już do świąt przygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jessoo ale się rozpisała. to ja wieczorem na jakiegoś smsa czekałam, że wróciła, że żyje, a tu proszę :D ogłaszam protest dziś cię rano słodko nie przywitam :D kolorek mam taki jaki lubię - ciemny, ale nie czarny. u fryza zwał się mocca, już kiedyś go robiłam. dziś śnił mi się jakiś pożar, zaraz lecę sprawdzić co to :D cholera nie zamnknęłam balkonu :o wietrzyłam rano, potem drzwi się przymknęły, a ja zapomniałam.. a dziś tak piździ, a jak mi się te drzwi na szeroko otworzą ? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożar niepewność, potrzeba pomocy, nieufność względem otoczenia; widzieć: przeżyjesz wielką radość; wzniecić go: na próżno będziesz walczyć lub protestować przeciw niekorzys­tnej odmianie losu; we własnym mieszkaniu: jeśli widać tylko płomienie, bez dymu - poprawa sytuacji; jeżeli ujrzysz kłęby dymu: przeciwnie; Widziałam tylko, znaczy będę się cieszyć jak głupia :D cholera gdyby nie ten balkon 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. pogadałyśmy sobie wczoraj ze Śmiałą-Nieśmiałą i prosiła bym przekazała wam wszystkim pozdrowionka, co też niniejszym czynię :D być może uda jej się wpaść do nas jeszcze przed świętami. OBY 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;-) Myszorku masz racje z tym ciastem, ale ja raczej myślałam o gotowaniui czegoś takiego pysznego np. jakaś fajna sałatka albo okropnie długo się przygotowująca pieczeń - masz czas to możesz poeksperymentować . Pieczenie pierników też jest niezłe - jak kiedyś zrobiłam ciasto z przepisu to tyle go wyszło ,że pół nocy lepiliśmy ludziki i piekliśmy ale za to całą rodzinę obdarowaliśmy :-) Laurka Ty się nie bój Ty się ciesz :-) jak z takim uśmiechem pójdziesz na rozmowę to wszystkich powalisz :-) a tak naprawdę oprócz kompetencji oceniany jest właśnie poziom optymizmu :-) Wczoraj byłam w TOP SECRET I maja fajną promocję do każdej kupionej rzeczy drugą o tej samej wartości możez dokupic za 1 zł :-) Masa solna - 1 kg mąki, 1 kg soli, trochę kleju do tapet i woda- jeszcze tego nie robiłam ale mam nadzieję,że będzie fajna zabawa :-) Was też denerwuja kolendy w marketach :-) ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio nie łaziłam po sklepach więc w sumie nie wiem co tam grają. w ogóle świąt jeszcze wcale nie czuję, w domu choinki nie mamy, w pracy też nie ma niczego związanego ze świętami - i nie będzie. jedynie symboliczna wigilia w przyszłym tygodniu :) Wiesz Rybko z tym gotowaniem to jest tak, że zawsze gotujemy sobie w weekend. Ale tylko w weekend, bo jak już wspomniałam w tygodniu nie ma takiej potrzeby - mąż je w pracy. A właściwie to tylko on takich posiłków potrzebuje. A ja, no cóż, powiem wam, że dla mnie jedzenie nigdy nie było jakoś szczególnie istotne. Celem jest dla mnie zawsze zaspokojenie jakiegoś tam głodu i w sumie nic więcej. Prawda jest taka, że wcześniej nie miałam potrzeby jakiegoś tam gotowania - nie miałam rodziny, dziecka wcześniej też udało się \"uniknąć\"..i ze współlokatorką nie bawiłyśmy się w kuchnię :) Zresztą ja jestem raczej ŁASUCH na słodycze, a nie jakieś normalne żarcie. taka bolesna dla mej pupy prawda 😭 jak zachce mi się czegoś słodkiego to jestem w stanie iść do sklepu gdziekolwiek, o jakiejkowiek porze :D a ciepłego obiadu jakoś organizm nie woła ot tak :D Tak więc póki nie ma dziecka, a mąż zajada się obiadkami w pracy, w tygodniu daję sobie luz :D Laurencja wstawaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wystarczyło wejść na stronkę :D bukowska, swadzim, no i swarzędz :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczątka 😘 ja w przelocie i uciekam,, dziś całe 12 godzin w szkole spędzę, w tym jeden egzamin :D:D cud miód czymajcie się kto mi tu w ogóle lży Myszorka!!! wywalić ten wpis ras ras, albo ręka noga mózg na ścianie :D a tak poważnie, jak się komuś nie podoba ktoś lub coś tutaj, to po co robić z gęby dupę? Myszorka i tak to nie obeszło, jak ją znam, więc po co, zapytuję, po co? My niekoniecznie jesteśmy ciekawe takich opinii, my się już znamy, wiemy co, jak i dlaczego i nikomu nic do tego. i powiedziałam, co wiedziałam, to sobie idę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróć 👄 czy twój sywek wciąż aktualny Haliku ? Żywię głęboką nadzieję, że tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ETC Myszorku :-) Myszorku ja rzuciłam pomysł z tym gotowaniem ale przecież mozna robic różne rzeczy w kuchni :-) dla mnie gotowanie dla dwóch osób czy czterech to żadna różnica ;-) Halinka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale kurde nie rozumiem, dla kogo mamy gotować :D mąż wraca najedzony, mnie się jeść nie chce. kto by to zjadł ? :D Laurencja widzę cię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello dziewczyny ale się działo widzę :-) Laurka kochanie nie masz mi czego zazdrościć bo ten dom w górach i kominek to było moje marzenie, nie zrealizuje go w tym roku :-o Ja trzymam nieustająco kciuki w sprawie pracy :-) Myszorek ja też nie gotuje i to nie dlatego że nie mam dla kogo tylko ze zwykłego czystego, niczym nie zmąconego LENISTWA :-D ale taka już jestem i nic nie dam rady z tym zrobić ;-) a poważnie to gotuje raz czasem dwa razy w tygodniu, jak wracam z pracy między 6 a 7 to mi się już kompletnie gotować nie chce ale mój organizm w przeciwieństwie do Twojego się domaga obiadków :-( A czytam tu Myszorku że Ci się sylwestrowy plan szykuje?? Rybk pierniki na choinkę samodzielnie upieczone to jest super sprawa, moja koleżanka tak robi :-) i nieśmiała się pojawiła jako że nie mam jeszcze ani pół prezentu to dla nieśmiałej dla Kropeczki też :-D witam też matkę założycielkę mam nadzieje że egzaminy pójdą Ci jak po maśle :-D i że wszystkiego się wczoraj nauczyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku , no kurdę :-) przecież nie musisz gotować jak nie chcesz :-) ale przecież coś chyba jecie np. w weekend:-) aniołki z masy solnej chyba trzeba wysuszyc i mozna je potem brokatem lub farbami malować - chociaż te farby tak średnio bo jak mają wodę to chyba może się rozpuścić masa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, siedzę, w sobotę i niedzielę zawsze robię lub robimy obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja też to wcześniej podłapałam i dlatego tak o tym gotowaniu Myszorku :-) równie dobrze możesz robic na drutach albo szyć sobie na maszynie , albo .... 10000 innych rzeczy, kóre na pewno sama wymyślisz :-) smutno mi sie zrobiło po prostu ,że tak nudzisz się w weekendy- chyba że lubisz bo tak też może być ( ja czasem lubię :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko może rzeczywiście zbyt dużo tu narzekam :D ale jeśli pisałałam o weekendach to zawsze w tym sensie, że źle mi tu, w tym mieście, bo nie mamy znajomych, nie mam nikogo z kim mogłabym się spotkać - i właściwie to jest jedyny powód dla którego zawsze chciałam wrócić w swoje strony. męzowi co prawda to aż tak nie jest potrzebne, ale mnie zdecydowanie tak. nie chodziło mi o nudę samą w sobie z powodu braku zajęcia, ale o koleżankę, koleżanki, których przez parę lat miałam pod dostatkiem, a których teraz mi brak, bo przemiło by było spotkać się z kimś ot tak na kawę raz na parę czy paręnaście dni :) ale już nie będę narzekać, obiecuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku ponarzekać każdy może:-) po to są takie topiki :-) między innymi oczywiście :-) Nie chciałam żeby wyszło, że się czepiam - chciałam pomóc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka dotykasz tematu, o którym pewnie każda z nas czasem myślała. Nawet jak ma się znajomych to takie zloty typowo babskie sa rewelacja. Bellus Ty chyba na takie jeździsz do Krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda Rybka jeżdze im się do mnie nie chce przyjeżdzać bo siędzą sobie na kupie i jakoś się bezemnie obchodzą a ja bez nich ani rusz. Poza tym ja mam samochód, nie mam dzieci więc łatwiej mi się wyrwać niż im a tu w Katowicach mam niby koleżanki ale to poznane niedawno i w dodatku mające przyjaciółki od dzieciństwa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellus zazdroszczę CI takich zjazdów :-) ja mam przyjaciółki ale one raczej pomiędzy sobą się nie znają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak mam Rybka mam w sumie z 8 dobry koleżanek (bardzo dobrych) z tego 4 znają się w miarę dobrze i nie zawsze spotykamy się wszystkie razem poza tym coraz bardziej się rozjeżdżamy w różne strony świata :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×