Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Gość Stokrotka 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka 111
lubię ich i traktuję jak swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoich przyszłych teściów tez lubię, ale jak rodziców, to ich nigdy traktowac nie będę. Stąd pewnie dlatego nie będę się do nich zwracać \"mamo, tato\". Rybko, brałaś sobie urlop na załatwianie formalności związanych z kupnem domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja też bym chciała powiedzieć, że lubie swoich teściów. Zawsze myślałam, ze będą spoko i na kawe do teściowej chodzic... ale niedane mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, ale od poczatku Twoja teściowa taka niemiła była ? Czy na początku myślałaś, że to \"fajna babka\" ? :-) A ile ona ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od początku. To kumple Pająk już mi mówili, że będe miała z nią przechlapane. A p o 2 to ona była oddziałową i znan była ludziom w mojej mieścinie, ze chetera z niej! Jak tam zaczełam na początku przychodzić to samo jej spojrzenie sprawiało, ze człowiekowi się odechceiewało. I nie zapomne jak kiedyś wparowała bez pukania do Pająka pokoju i powiedziała, że już późno i koniec wizyty...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś naprawde współczuję ... ja nie twierdzę,że mam jakieś super relacje z teściami ale i z rodzicami nie mam :-( to raczej stosunki przyjazne, na odległośc. Jedziemy na kawkę i spoko, bez awantur ale i bez wielkiego zwierzania się np. teściowej :-) od początku sami sobie radziliśmy, mieszkaliśmy daleko - stąd moze takie układy między nami. Pomimo tego że mój teśc ma podobne poglądy do teścia Myszorka :-) to jestem w stanie poświęcic się i odpuszczam kłótnię bo co to da??? on i tak sie już nie zmieni a ja też nie więc każdy ma swoją rację :-) wieczory spędzam ostatnio na foto forum - wnętrza domów - można się sporo nauczyc :-) już wiem,że mój dom będzie urządzony w kolorach ziemi ( beże, brązy, żółty...) i dodatki jasno zielone i ceglaste :-) w jakich doniczkach trzymacie kwiaty? ja mam plastikowe ale marzą mi się drewniane - takie jak powłki beczki np :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko dziękuje za wyrazy współczucie ;) :) Możesz po desłać jakieś fajne stronki o wnętrzach? Lubie takie. Doniczki niestety plastikowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 Moluś, ale kile lata ma ta \"zła kobieta\" ? ;-) Hmmmm, właśnie sie dowiedziałam, że mogą być plastikowe doniczki :-) Nie widziałam takich nigdy - ja mam albo ceramiczne, albo gliniane, albo wiklinowe. Za to Rybko wiem o jakich Ty \"beczkowych doniczkach\" mówisz - śliczne śa. Ale u mnie to jest tak, że mam więcej doniczek, niż kwiatków, więc musze się pohamować z ich kupowaniem ;-) Ale te \"beczkowe\".........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejho :D Rybko u mnie nie chodzi o wychowywanie teścia, ja nie chcę tylko widzieć pewnych zachowań względem swojej osoby. Mój mąż powiedział mi że na ile mu pozwolę to tyle będę miała i już. Kiedy z boku obserwuję jak zwraca się do innych to nie reaguję bo to nie moja sprawa :D ja mam ledwie 6 kwiatków - 2 doniczki ceramiczne a reszta plastikowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kropcia! 61 skończy we wrześniu! Moja Babcia jest gróbo po 70-tce i Dziadek też i nigdy nie gadali o chorobach czy o tym, że muszą sobie ciuchy do trumny kupić! Te moje doniczki mimo, ze plastikowe to ładne są ;) Na inne narazie mnie nie stać. Wczoraj liczyłam i mam 34 kwiaty nie licząc kwiatów które są już przesadzone do korytek i czekają do połowy maja a potem idą na balkon. Czy któraś z Was będzie mieć kwiatki na balkonie? Acha zapomniałbym napisać, że poszliśmy do teściów. Jeje nie była- poszła na ploty więc Pająk zadzwonił i w pierwszy dzień świąt idziemy na śniadanie do nich 😭 ;) ciekawe co by było jakby nie zadzwonił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, te nie plastikowe doniczki nie są jakoś specjalnie drogie - czasem w Ikei można kupić i po 2 zł. :-) No to 61 lat, to nie jest jakoś specjalnie dużo. Moluś - ja na balkonie mam kalosze Wajchy na wyprawy na ryby, 2 pudła plastikowe z niewiadomo czym w środku, i śmieci, jak ich nie wyrzucimy :-o A no i doniczki po krzewach, które padły. Zero kwiatków, i tak pozostanie, bo żadne z nas nie chce się w \"to\" bawić. Poza tym ja się na kwiatach nie znam, nie lubie i mam tzw. \"złą rękę\". Wszytskie mi prędzej czy później padają 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a ja to od zawsze te kwtotki lubiłam i teraz się zastanawiam dlaczego nie poszłam do szkoły ogrodniczej tylko do rolniczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, ale ja też lubię kwiaty :-) Chciałabym ich mieć bardzo dużo - ale jakoś serca do ich hodowli za nic nie mam. Kwiatki mi Mama przesadza, ja się nie dotykam do tego, tylko ograniczam się do podlewania. Przydał by mi się ktoś z firmy ogrodniczej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy jutro macie wolne ?? U mnie w pokoju będę sama, koleżanki biorą sobie urlopy, jak Wy jeszcze weźmiecie, to padnę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plastiokowe doniczki są w każdej kwiaciarni i kosztują grosze :D na pewnoe lepiej je kupować dopóki kwiat rośnie, bo po co niepotrzebne wydatki. ja jutro pracuję, wolne ma koleżanka z mojego działu. zimno mi, jest mi niedobrze,ćmi mnie głowa (za późno zjadłam śniadanie) i na dodatek spodziewam się @ lada chwila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodze do kwiaciarni, więc nic dziwnego, ze nie widzę plastikowych doniczek. Ale Mysza, tak na dobrą sprawę, to kwiat chyba cały czas rośnie, co nie ? Też jestem przed okresem - i odbija mi na punkcie słodyczy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jutro do pracy! i wkurza mnie to, ze zaraz po świętach trzeba iść. Dali by jeden dzień wytchnieina po świętach. W doniczki zaopatruje się w sklepie ogrodniczym lub czasem w biedronce ;) @ mi szalej. Od czterech dni jakieś plami a dziś 20 dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rośnie, ale w końcu dostaje największą z możliwych dla swojego rozmiaru doniczek :D ale czasem w międzyczasie trzeba go kilka razy przesadzić jeśli kupiło się malutką jukę na przykład :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie mam tego problemu, bo mi kwiat nie dożywa do takiego rozmiaru ;-) Za 30 minut mamy spotkanie przedświąteczne - będzie pewnie jakies dobre żarcie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie z żarcia została sałatka i kefir :D weekendu nie moge się doczekać, w końcu pośpię do oporu czyli jakoś do 9tej pewnie :D właśnie wysłałam maila do teatru z pyt. o bilety na jeden spektakl :) a nuż jeszcze będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No najedzona :-D Zjadłam dwa kawałki pasztetu ;-) Nie lubię jedzenia wielkanocnego. Myszorek, ja też już się nie mogę doczekać, żeby wstać sobie ok. 9.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też - na dodatek był z zielonymi ziarenkami pieprzu - pycha ! Cała reszta wyglądała bardzo apetycznie, ale że nie jadam takich świątecznyc rzeczy, to nie wiem jak smakowały, ale ludzie mówili, że dobre. Chyba furorę smakową zrobiły przepiórcze jaja, i tatar z łososia, a i jajka faszerowane pieczarkami. Ja z koleżanką obstawiłyśmy najlepsze miejsca - obok ciast :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wielkanocnym jedzeniem kojarzą mi się głównie jajka i biała kiełbasa. zresztą co by wtedy na stół nie postawić to i tak jest takie codzienne jedzenie - jak nie na obiad to przy okazji większej imprezy w domu. jedzienie wigiljne jest pod względem bardziej niepowtarzalne bo taki barszcz z uszkami rzeczywiście tylko wtedy raz w roku je się u mnie w domu na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×