PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

ja też się odchudzam :D (bry :D ) muszę zrzucić 2,5 kg, które przyczepiły się do mnie zimą. wróciliśmy od teściów, było ok, z teściem właściwie nie wymieniałam zdań :D a teściowa mi kupiła dwie bluzeczki na lato mój kot właśnie demoluje mi żaluzje w kuchni. pojawiły się muchy. a ta wygląda tak, że sama boję się do niej podejść :P wielka krowa ;)

Pająki ???? O zgrozo!!!! Mi wczoraj jedn taki maszerował po suficie to myslałam, że zemdleje !!!! nienawidze ich!!!! Dwa dni z rzędu gril i piwko i brzuszek wyszedł !!! A ogólnie to ja też cały czas na diecie i w sobote weszłam w spodnie w których nie chodziłam kilka lat!!! :D:D:D:D W ogóle marzy mi się stepper! Są na allegro za 100 zł ale kupiłam firane i mnie teraz nie będzie stać. Ale mam niedługi imieniny więc musze podpowiedzięc paru osobom niech kaske dadzą. :) ale znając teściową to znowu coś kupi. Ale mi cieknie z nosa! A psik! Wstrętne pyłki!!! ;) Podłgi już pomyłam, zaraz ściągam firane i myje okno i będzie nowa piękna firanka .. A potem powysyłam Wam fotki OK?

uuu, żaden problem. dla filemona pająk = zabawka. przygniata go łapą w \"zabawie\" a ja się wtedy zastanawiam zawsze ze współczuciem czy pająkowi przynajmniej było dane zejść wcześniej na zawał serca :D

cześć Moluś :D fotki chętnie zobaczę aczkolwiek na pewno wpędzą mnie w stan depresyjny bo moje okna brudne :D

Laurcia on ich nie je on tylko się bawi :D dopóki nie przestaną się ruszać :P :D

Co to jest endometrioza ? Czy ja się w końcu dowiem ? ;-) Jestem już - żyję, ale co to za życie Ciągle chora jestem Za to gradówka schodzi :-D No a dzisiaj już jestem w pracy. W długi weekend pracuję. W sobotę jedziemy na wesele. W ten weekend byłam w Berlinie - widziałam Knuta !!! :-D :-D Boże jaki on śliczny. Widziałam bramę Brandenburską, ichni parlameny, rondo z aniołem i kawałek berlińskiego muru. I na nic więcej już nie miałam siły. Na diecie na razie nie jestem, bo ważę teraz 48 kg, i prawie każdy krzyczy, że jestem za chda, co sama widze, bo wszystko mi spada z tyłka, nawet majtki ;-) Nie mówiąc o spodniach. Bluzki xs są za małe i wyglądam jak dziewczynka 15 letnia. Więc teraz muszę trochę utyć. A zaczęłam w Niemczech - nie odmawiałam sobie jedzenia, oj nie ;-) Ale na razie waga taka sama. Stęskniłam się za Wami

ja jak zwykle w wolny dzień zajęłam się sprzątaniem :D jeszcze tylko kuchnia i odkurzanie, ufff i prysznic :D

A co ja będę robić po pracy dzisiaj ? Hmmmm, niech pomyślę - chyba nic specjalnego - pójdę spać. No i jeszcze wyślę PIT i zrobię przelew do US. Tylko muszę znaleźć ich numer konta , co wcale takie proste nie jest. Albo ja nie umiem szukać.

a jaki US cię interesuje ?? poza tym zawsze możesz zadzwonić i ci przedyktuję jeśli na www nie będzie (ale z reguły są)

przedyktujĄ ;)

Znalazłam jakieś numery kont swojego US (Wawa Targówek) - na stronie www.money.pl. Mam nadzieję, że aktualne. Laurka - u siebie w pracy, na dole mam małą pocztę, i tam kolejki nie ma, wiec ominie mnie ten sen na poczcie ;-)

to możesz sobie porównać z kontem podanym tu: http://bazy.hoga.pl/urzedy.asp?pytanie=warszawa&wybor=urzad&Szukaj=SZUKAJ

Mysza, kochana jesteś , dzięki :-D

nie ma za co ;) skończyłam, wywiesiłam drugie pranie i jest git. teraz śniadanko - pyszny, gęsty jogurt waniliowy campiny, aj low yt ;) a na obiad dzis flaczki - teściowa dała :D

Okno umyte czekam teraz za firanką. Pokłogi umyte, poodkurzane też, łazienka wysprzątana. Pranko sie robi. A na obiad pierski z kurczaka z serkiem żółtym + ryż i sałata :)

I tak to z nami babami jest. Zamist odpoczywać bo dzień wolny to my sprzatamy ! ;)

ja muszę bo weekendy wyjazdowe ostatnio - tydzień temu rodzice, teraz teście, a w czwartek znów do rodziców jedziemy.

Ykhym, ykhm, to chyba z naszego tamu ja w wolny dzień nic nie robię ;-) Ale też chyba pierdol....nięta jestem (zapożyczone od Laurity), bo w syfie własnym mogę siedzieć ;-) Nie mogę sie pochwalić, co poczyniłam ze sprzątania, bo w robocie jestem, ale za to wysłałam PIT. O ! :-D

No i o to chodzi :-D Znacie człowieka KOMPLETNIE zdrowego na umyśle ?? ;-) A w ogóle to jaka jest jego definicja ? ;-)

dodałam sobie trochę urody, przebiorę się i idę do sklepu. do 15stej będę z powrotem.

Dziewczyny, zimno tam u Was ? Bo u mnie strasznie I weź tu człowieku zaplanuj długi weekend i licz na dobrą pogodę. W ogóle, to powiem Wam, ze nie lubię tego długiego weekendu - wszyscy maja wieli przymus żeby \"gdzieś\" wyjechać, wszystkie miejsca noclegowe zajęte - szaleństwo normalnie. Dlatego ja nie wyjeżdżam wtedy, i chodze do pracy, a w mieście jest błogi spokój :-)

Dwa lata temu byłam na wyjeździe teraz i było oczywiście zimno, więc to chyba jest już standard, że początek maja nas nie rozpieszcza, jeśli chodzi o wysokie temperatury. Już niedługo moje urodziny :-D :-D Ciesze sie jak nie wiem, co, chociaż ze względu na wiek nie powinnam ;-) Ale co tam. Biore na ten dzień urlop, i mam zamiar się dobrze bawić :-)

Nie wiem, czy robię imprezę. Pewnie nie - spędze ten czas tylko z Wajchą. Rano śniadanie zjedzone nieśpiesznie, potem sobie gdzieś połazimy, pozwiedzamy, na obiad pójdziemy, i będzie fajnie :-) Taki nasz wspólnie spedzony dzień, w środku tygodnia. Laurita, wina nie pijesz, bo kierowcą będziesz ? :-) Nienawidze tego ;-)

To ostro sie Laurita zawzięłaś na tą dietę :-) Tak, z ciekawości - co to za jedna, skoro pisałaś, że łatwo ją znieść ?

wróciłam :D zaniosła do krawcowej rybaczki, które wczoraj kupiłam - sporo za duże w pasie ale za 45 zł :D mam też płatki do jogurtu, bułki i jedno piwko na wieczór, na pół z mężem.

Chce mi się jeść Nie chce mi się wychodzić na ten ziąb po jedzenie Mam dylemat :-o ;-)

u mnie ciepło - byłam w cienkiej kurtce, w słońcu b. gorąco.

To masz fajnie, wczoraj i u Ciebie było zimno :-) Wiem, bo przejeżdżałam, a psióła tam wysiadała i twerdziła, ze w Poznaniu zimno. To jak masz teraz ciepło, to weź trochę ciepła tu dmuchnij do mnie i do Laurity ;-)

wczoraj wróciłam przed 21 więc nawet nie wiem :D w sobotę za to był upał, kot mi się wymęczył w samochodzie i biedny chłodził się sapaniem ;)

W Niemcach w piątek i sobotę też był taki upał, że zrezygnowałam z rajstop pod spodniami i podkoszulki. W ogóle to ładny jest Berlin, podobał mi się bardzo. Zrobił na mnie monumentalne wrażenie - taaakie duuuże budynki :-)