PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Myszorek, mój przyjaciel od podstawowki zawsze powtarzał, że ludzie są Mu obojętni - może macie podobne charaktery ? :-) Ja Cię w sumie rozumiem, bo większość znajomych też podobnie traktuję - po prostu mam swoje życie, swój świat i to co oni mówią do mnie o mnie czasem spływa po mnie jak po kaczce :-) Nie rozumiem za bardzo ludzi którzy emocjonują sie kazdym zdaniem czy zacxhowaniem innych. Ale w sumie nie znam takich ludzi - a Ty ??

Rybko - a to są nowi sąsiedzi ? Jeśli nie, to co się stało, że sie po 4 latach \"spiknęliście\" ?

ja znam :) moja koleżanka z pokoju traci pół dnia na wkurw z powodu innej koleżanki z pracy bo coś tam..po mnie taki coś spływa ;)

spływa nawet jeśli ktoś wytknie mi błąd - bez problemu potrafię powiedzieć, tak masz rację, pomyliłam się, naprawiam i po 10 min. o tym nie pamiętam..wokół jest pełno ludzi, którzy tego nie potrafią :) tak jakby to umniejszało ich wartość ;)

A po mnie też takie rzeczy spływają - mam pancerz, i trudniej mnie zranić, czy wkurzyć - pewnie tak jak Ciebie :-) Dziwię się kolezance - przez bzdurę tracić zdrowie psychiczne - dziwne. U mnie w firmie czasem też się dziewczyny posprzeczają, ale szybko wracają do normalności - mam nadzieję, że nie przeżywają wewnętrznie, bo szkoda na to zdrowia :-)

ja jestem zdania że są w życiu poważne kłopoty, które naprawdę martwią - choćby choroba w rodzinie. ale to że pokłócę się z kimś w pracy lub ktoś na chwilę podniesie mi ciśnienie? mam to gdzieś, naprawdę :D

A przyznanie się do błędu - też umiem :-) W końcu nie jestem \"alfą i omegą\", i mogę nie wiedzieć mnóstwo rzeczy - wiec wytkniety błąd poprawiam, zapamiętuje na przyszlosc i ok. Gorzej, gdybym ten sam błąd popełniała notorycznie. Wydaje mi się, że mężczyznom na wysokich stanowiskach bardzo trudno przyznać się do błędu - a tak z obserwacji w pracy to widzę.

Mysza, nop popatrz, jakie my jesteśmy \"zdrowe psychicznie\" :-D ;-) Zawsze taka byłaś ? Mi Wajcha dużo pomógł, ale zawsze miałam zdroworozsądkowe podejście i duzo dystansu do siebie i świata. A tak a props - to znasz ten serial co teraz na 2 leci ?

Kropka nie tylko facetom trudno się przyznać... znam dziewczynę, która nie potrafi przyznać się do najmniejszego błędu...przykład: w radiu leci piosenka. ja - to śpiewa ta i ta. dziewczyna -nie, to śpiewa ktoś inny, pada nazwisko. ja na to, nie na pewno to ta osoba, o której mówię,bo ja poznaję ludzi po głosie. dziewczyna się upiera. piosenka się kończy, prowadzący program wymienia wokalistę, wychodzi na moje. słowa \"pomyliłam się\" nie przejdą dziewczynie przez gardło nawet w tak błahej sprawie. mówi, że zna ten kawałek w innym wykonaniu ;) ta sama dziewczyna rozmawia z mężem o trasie głupiego pociągu. on twierdzi, że pociąg jeździ przez jakieś miasto, bo kiedys nim jechał, ona że absolutnie nie. i nie dopuszcza nawet możliwości że się może mylić :D to taki głupie przykłady, to sobie wyobraź dyskusje z nią w poważniejszych kwestach ;)

zawsze byłam tak zdrowa Kropka :D telewizor mam wyłączony, co leci?

Nie przepadam za takimi ludźmi, chyba za bardzo serio siebie traktują. No i serai się skończył - szkoda, bo mnie wciągnął. Co będziesz teraz jeszcze robiła ?

No właśnie nie wiem, co to leciało, bo programu nie mam - ale niezłe. Może się wciągne - to jakiś polski serial na TVP 2. Stenka tam gra i Figura - no więc może lepszy serial niz klan ;-)

aaaaa,to wiem, widziałam pierwszy odcinek jakoś we wrześniu :D coś z piątkiem w tytule.

Czemu nie ogladasz ? nie spodobal Ci sie ten serial ?

spodobał, ale jakoś tak wyszło :D

Nosi mnie - coś bym zjadła, ale nie bardzo wiem, i nie bardzo mam co. Dorwałam się do orzecha kokosowego, ale chyba zepsuty, bo jakieś kwaśne to mleko. Poza tym i tak go nie rozbij, bo późno i młotka nie mam - co by tu zjeść ?? Co będziesz robić jeszcze ? Będziesz coś oglądać w TV ?

to ja zabieram Myszorka na tlen :P :D:D

No to pięknie Halina - czyli ja już muszę sobie pójsć, bo tu nikogo nie będzie

w tv nic, tv w dużym pokoju, tam śpi mąż :D na tlen ? a PO CO ? :D

a może kota chcesz do pary?

Myszorku, ale że co po co :D:D:D:D nie papuguj :D::D:D

ja chcę, ja ja!! :D brytola szoko

Halina, a powiedz no Ty mnie - jak Ci sie, dziecko, żyje w tym \"wielkim mieście\" ? :-D :-D Jak Ci się praca w kancelarii podoba ??

a to nie, mam zwykłe dachowe, szare i biało-szare

też piękne, ale ma być szoko :D i brytol do pary :D

Mysza, ale masz wymagania :-D

to nie jest żadne wielkie miasto, tylko zwykły grajdoł, w którym są korki, jest brudno i na dodatek wyłączają prąd :D:D teraz na osłodę mam już zajęcia i sąd, do sądu jeżdżę na Pragę niestety, ale grudzień i styczeń jeszcze gorsze - Pruszków i Wołomin co to szoko no

a ty widziałaś takiego czekoladowego, krótkowłosego brytola? kochana, nie można nie zwariować :D

Kiochana ja wariuje na punkcie kazdego :-D Rzuć jakas fota tego brytola. Halina, widzimy się ?

spójrz tu: http://www.kolutek.blogspot.com/ oba brytki, jeden czkoladowy, drugi czarny.