wkurza mnie że dziewczyny lecą na wysokich

Wysoki samiec wyglada na silnego i zdrowego. Ja lubie wysokich, nie poradze... Uwazam,ze facet powinien byc w stanie przeniesc swoja kobietke na rekach te pare metrow :) Lubie sie czuc mala przy facecie. 185cm wzrostu to minimum, ale oczywiscie, zycie weryfikuje :D Za to nie mam nic przeciwko 'misiowatym' facetom. O ile sa wysocy :/

to ni echodzi o to czy facet jest wyoki powiem Ci zejestem modelka ni ja sam jestem dosc wysoka choc nienajwyzsza a moj chopak ma coprawda 185 czy nawet 190 ale jak by był nizszy od mnie to itak bym go kochała a spodobała mi si jego buzi i zachowanie a nie wzrost !

czyli że niscy faceci to gówna tak? no to po co się takie gówna rodzą? żeby cierpieć?? :-(

po przeczytaniu niektórych wpisów na tym topiku niskiemu facetowi nie pozostaje nic innego jak popełnić samobójstwo :-(

piszesz makabrycznie strasznie sie to czyta pisz wolniej ale porzadnie

ehhh jeśli Ona odrzuci moje jutrzejsze zaproszenie to już będę wiedział z jakiego powodu z powodu wzrostu :-(

W takim razie przyznaje się bez bicia, że jestem ową \"karlicą\" gustującą w wysokich facetach. :O Mój facet ma 190 cm i 100 kg żywej wagi. Kawał chłopa. Natomiast ja jestem filigranowa 160cm/50 kg. Byłam kiedyś z chłopakiem, który mierzył sobie 173 cm i źle mi było w tym związku. Głupio się czułam kiedy wkładałam buty na obcasach i byliśmy prawie równi, kiedy sie do niego tuliłam miałam wrażenie, że przytulam koleżankę- drobną, niewysoką i szczupłą. Może to głupie ale autentycznie brakowało mi tego poczucia bezpieczeństwa i potężnego męskiego ciała, którego nie musiałabym szukać w nocy po całym łóżku. Poza tym przy wysokim facecie bardziej odczuwam własną kobiecość, delikatność i kruchość. A CZASAMI każda dziewczyna lubi poczuć sie małą, bezbronną kobietką. Chociaż przez chwilkę. Być może szukam podświadomie opiekuna (\"tatusia\" jak to określiłeś :O ) lub rzekomego reproduktora, który da mi wysokie dzieci... Być może. Nie wypieram się. Może tak właśnie jest... Niemniej fakt jest faktem, że wzrost był moim jedynym KONIECZNYM wymogiem przez, który mogłam skreślić faceta bez najmniejszej próby poznania go bliżej.

jak facet ma jak ja 170 cm to tylko kamień do szyi i do rzeki :(

@ sinnamon zgadzam się w większości z tym co napisałaś, ale trochę przesadzasz z tym skreślaniem ludzi. podobnie jak Ty mam tendencje do wysokich mężczyn przy byciu niewymiernie filigranową (161cm, 47kg), ale chętnie nawiązuję kontakty równiez z niższymi mężczyznami. mam bardzo wielu kolegów, z którymi nigdy nie stworzę pary, bo po prostu do siebie nie pasujemy. jestem pewna, że 60% z nich nie odpowiadałbym pod względem fizycznym, bo np: mam mały biust - taki akurat mam. jeśli mężczyna nie chce ze mną porozmawiać z tego powdu, to mam go za kretyna. przecież to że się poznamy nie oznacza ze będziemy razem.

kolego zedd -> a ten twoj jest dobrze zbudowany ? ja poznalam wlasnie kogos o takim wzroscie 1.97 ale jest bardzo szczuply i to mnie troche zniecheca bo lubie wysokich ale fajnie zbudowanych. Jednak ma fajny charakter , wiem , ze czulabym sie przy nim bezpieczna itp

@ homogenic Nie zrozumiałaś. Nie skreślam LUDZI JAKO LUDZI tylko jako potencjalnych partnerów. Pisząc o skreślaniu miałam na myśli to, że kiedyś spotykałam faceta i widziałam, że nie spełnia moich oczekiwań to zanim wdałam się z nim w jakąkolwiek rozmowę już wiedziałam, ze to nie chłopak dla mnie i zupełnie przestawałam postrzegać go jako mężczyznę (a raczej jak koleżankę lub brata). Absolutnie i kategorycznie nie nawiązywałam rozmów, spotkań lub sytuacji, które mogłyby doprowadzić do czegoś więcej między nami niż koleżeństwo. Z góry, zaraz przy poznaniu nakreślałam granicę miedzy nami i dawałam sygnały... koleżeństwo i koniec. Żadnych poufałości, zwierzeń, intymnych spotkań na kawie w kawiarni itp. Przyjaźń-TAK, Kochanie- NIE. Jasne i klarowne przesłanie, żeby nie było nieprzyjemnych sytuacji i zawiedzionych nadziei. Chciałam być fair skoro wiedziałam, ze i tak z tego nic nie będzie. Zresztą już od bardzoooo dawna nie mam takich problemów bo z moim mężczyzną jesteśmy razem ponad 6 lat ( w tym 2 po ślubie) i w ogóle nie interesuję się facetami jako facetami... czy to niskimi czy wysokimi. Mój mi w zupełności wystarcza. :)

jak jestes niski to saobie szukaj niskiej laski, sory ja mam 175 cm i jka bym wygladala z kolesiem co by mi siegal do ramienia?! Masz pecha ze niski jestes, pogodz sie z tym albo jedz na rozciaganie do Rosji. nara . jestes zalosny

chyba popełnię samobójstwo a to tylko dlatego, że moim nieszczęściem było urodzić się niskim facetem jaki ten świat niesprawiedliwy

sinnamon jesteś wyjątkową idiotką szkoda mi Cię dziewczynko :-(

nic takiego nie powiedzialam po prostu zaintersuj sie nizszymi kobietami. Ja jak na kobiete wysoka jestem dosyc ale duzo jest niskich kobiet co lubia niskich facetow.to nie powod do zalamek

Mam 187 cm wzrostu,i też wolę wyższysz mężczyzn od siebie :) Tylko nie łatwo takich znależć

stanczyk jak Ci sie chce codziennie klocic z innymi o to samo:P

i aby nie odbiegac od tematu to mnie jest wszystko jedno wyzsza, nizsza co za roznica.przeciez ludzie nie tylko wzrost maja. stanczyk Ty to masz energie do tych dyskusji na temat wzrostu:D

niscy nie są tak atrakcyjni wizualnie i koniec. to proste ! tak jak babki z biustem są atrakcyjniejsze dla większości panów niż te płaskie! stańczyk jesteś mały i paskudny - poszukaj jeszcze mniejszej i obrzydliwszej laski. poleci na Ciebie - gwarantuję ! :-P

gigigaga>>>na Ciebie to nawet maly i obzydliwy nie poleci bo musialby Ci mozg wymienic a to ciezka sprawa taki przeszczep:P:P:P

Idźcie już spać, jest poniedziałek rano

ej ludzie>wlasnie ide i Tobie rowneiz doradzam;)

seba rozczaruję Cię-mam wysokiego faceta niestety prawda w oczy kole, ale tak jest, że wysocy są atrakcyjniejsi.

ja mam na 15 hehehe :P

seba - ja klikam przez sen:P

niestety prawda w oczy kole, ale tak jest, że wysocy są atrakcyjniejsi>>>>alez ja sie z Toba zgadzam bo to samo dotyczy inteligentnych.inteligentne kobiety sa rowneiz atrakcyjniejsze dlatego napisalem co napisalem,a ta prawda mnie akurat nie kole bo jestem wyzszy od stanczyka-moze nie duzo ale nei mam kompleksow i wg. norm nawet do wysokich sie zaliczam:D dobranoc

nieduzo mialo byc i przepraszam za literowki.

sebaa zostan moim mezczyzna :P

ja klikam przez sen>>>ja rowneiz:P:P a tak powaznei to do spania marsz:P

Nie wszystkie lecą na wysokich, ja osobiście preferuję niższych Panów:) Sama zaliczam się raczej do wysokich ( mam 172 cm) a mój obecny Pan jest ode mnie 3 cm niższy:) Co do Twojego porównania to... długi fiutek nie jest kobiecie do niczego potrzebny, przecież i tak cały nie wejdzie, za to szeroki...hmmmm, z własnego doświadczenia napiszę, że Panowie niższego wzrostu naprawdę mają się czym pochwalić i w łóżku są rewelacyjni!!! Zaryzykuj, podejdź do wyższej kobiety, która Ci się podoba, może ona tak jak i ja gustuje w Panach niewysokich:)