Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena35

Internet,rozmowy,ciekawość,spotkanie i................

Polecane posty

Z wpisów widać,że w necie można jednak poznać fajnego faceta,czego Tobie życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantasy
Ja też poznałam faceta na necie. Spotkaliśmy się na żywo i było cudownie. Przez jakiś czas....Okłamywał mnie i spotykał się z kimś jeszcze. Wyszło na jaw, bo pomylił maile. Nie chciał zrywać. Chciał po prostu odstawić na półeczkę i sięgać gdy przyjdzie mu ochota. Potraktował mnie jak przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieeeeee
>>>>>tak_zwana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieeeeee
zaintrygowalas mnie tym facetem..czy on przypadkiem nie jest z M-ic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Fantasy Rozumiem co teraz czujesz.Ja niestety nie mogę się pozbierać...ile jeszcze potrwa ten stan...aż boje się pomyśleć.Najgorsze jest to,że obiecywaliśmy sobie szczerość i to,że jeśli któreś z nas będzie chciało skończyć nie będziemy kręcić i uszanujemy swoje decyzje.To wszystko jest żałosne.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły na to
czy facet jest poznany w necie czy realu. I tu są dranie i tu.Fakt, ze net daje wiecej możliwosci sfalszowania swojego wizerunku , no ale..... ja poznalam faceta w necie ponad 4 lata temu, Poczatkowo wystepował jako rozwodnik z dzieckiem ;) jednakze im "glebiej" sie poznawalismy zauwazylam pewne niedociągniecia w opisach jego sytuacji. Zaczelam podejrzewac ze ma kogos stalego - niekoniecznie zone :O Od slowa do slowa przyznał się w koncu.Okazalo się , ze jest zonaty . Przepraszał , ze okłamywał, ale tak mu poradzono...ze niby w necie , na czatach nie pisze sie prawdy nigdy o sobie. Nie zerwalismy znajomosci, bo mu wybaczyłam to kłamstewko a i jemu zalezało na mnie, na dalszej znajomosci ze mną.Nie bede opisywac całego ciagu zdarzen , bo kilka stron by mi to zajęło. Na dzien dzisiejszy jestemy swietnymi kumplami, moge z calą odpowiedzialnoscią napisac , ze przyjaciolmi przez duże P. Znają sie nasze połowki, odwiedzamy się i nie wyobrazamy sobie juz zycia bez NAS wzajemnie. Kazdemu zycze takiej "netowej" znajomosci :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davidian
Hmmm czy kogos poznasz w necie czy w prawdziwym zyciu tu i tu mozna prowadzic podwojne i potrojne zycie.. Kiedys nie bylo netu randek internetowych czatow a ludzie i tak sie zdradzali.. Zas co do tych pomylek mialyscie szczescie ze byli tacy roztargnieni :) Davidian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie masz rację z tym szczęściem.Pragnę dnia w którym tak właśnie pomyślę.Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
do no nieeee-nie, jest z D-a :D pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Mileny
Hej, czytam Twoja historie i jakbym czytała o sobie.... facet ktorego poznałam przez net, tez mieszka w łodzi, tez jez ma kilka znajomosci, ze zakrecił mi w głowie i odłozył na półke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj.Wiemy już ,że jest ich dwóch w Łodzi...albo...hmmm...piszemy o tym jedynym.Żałuję,że nie możemy pogadać.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Mileny
Pewnie ze mozemy pogadac, wysłałam ci meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjj
Milena,jak miał ten h.. na imię?wysłałam Ci maila.Proszę odpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1970
Do JJJJJJ...dobre określenie faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe historie:D podbijam ku przestrodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że też chce Ci się grzebać w takich starociach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie grzebałam, temat wisiał w ramce na innym temacie więc klikłam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×