Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość będzie mama żalutek
Śmiać się czy płakać nad tymi dzieciakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczaju
nie ma . ale takie jest prawo ale z tego faceta nieudacznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a póki co nie łamcie sobie biednych główek, dzieci przebywają pod troskliwą opieką kochającej mamusi, kóra jak nie zapomni łyknąć proszeczków, to nawet pamięta, że je ma. No chyba, że nadchodzi pora kolejnego spotkania mającego jej zapewnić życie wieczne - bo wtedy to już nic nie jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj....
byłoby straszne? to że miałabyś zająć się nimi jak matka? dla ciebie czy dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj....
przecież nie jest bez znaczenia to jaki stosunek będą miay do ciebie te dzieci, a jaki ty do nich żeby żyć z dziećmi pod jednym dachem trzeba je kochać dzieci wszystko wyczują wyobraż sobie je jak zmieni się ich życie gdy wszystko wywróci im sie do góry nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmie się nimi
bo szkoda Bartusia :D tracić. A facet chce pobawić się w tatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
no, wkurzyłam się wreszcie. Odczepcie się od Żalutka, ona nie wymyśla, widać, że zna temat. Żalutek, nie denerwuj się takimi wpisami. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten bartek
to niżle ściemnia jak kazdy facet pamiętam jak mój były po pierwszej rozwodowej gadał wszystkim jaka ta sędzina wredna, jak to się dyskryminuje mężczyzn w sądzie itp - tak jak ten bartek strasznie się zdziwiłam tymi opowieściami exa bo sędzina poza formalnymi pytaniami spytała się go jeszcze o to czy ma kochankę biedny miś się wyparł, a ja podałam sędzinie dowody...........i ktoś się zbłażnił stąd się właśnie wzieła dyskryminacja mężczyzn-wymyślili ja sobie sami jako usprawiedliwienie swojej nieudaczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheheheh**************
Cuda nad cudami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalutku, po co sie dajesz wciagac w te chote dyskusje. przeciez wiesz, ze robicie dobrze, ze robicie wszystko, a nawet wiecej niz mozna, a tu nigdy jeszcze nikomu nie przyznano racji. ja od dawna raczej tylko czytam i nie wpisuje sie, bo mi cisnienie skacze. nie warto. zycze wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam, czytam i oczom nie wierzę!!!!!!!U mnie jest zupełnie odwrotnie. Tzn ich rozwód spowodował (a właściwie miał spowodować) tylko to, że on się wyprowadzi. Wszystko inne miało pozostać bez zmian. Tzn Jego pensja najchetniej cała do tamtego domu, a poza tym, jeśli chodzi o kontakt z dziećmi, to nigdy w życiu nie utrudniała go Jemu, wręcz przeciwnie...wiem, że zaczyna żałować tego rozwodu i chce Go zachęcić do powrotu. Oczywiście nie wprost. Bo jak dzwoni to zazwyczaj z aferą. Ale niekiedy wyrwie jej się tekst pt. \"wracaj idioto, twoje miejsce jest w domu\" A jeśli chodzi o dzieci? To ona dzwoni do Niego ze wszystkim. \"Jutro przyjedź zrób dzieciom obiad, bo mnie nie będzie, jutro przyjdź wyrzuc choinkę od dzieci z pokoju, napraw zyrandol, idź z nimi do sklepu....oczywiście to nie jest tak, że wszystko to ma miejsce. On pracuje i zazwyczaj nie ma czasu. Ale wtedy kolejna afera...\"masz dzieci w dupie...\". Nie wiem czy mnie rozumiecie. ..moja ex ma zupełnie inną metodę niż Wasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj lost, to ona meza potrzebuje czy pomocy sluzby??? ludzie nie maja wyobrazni.... milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam już trochę teorię spisku. Wtajemniczę Cię w nią. Ona chce mnie wkurzyć po prostu. Stąd te telefony. Np po 22. że dzieci coś tam...naprawdę są to mało ważne sprawy. Ale ona chce nam udowodnić, że z dziećmi jest tyle zachodu, że tatuś nie ma prawa zajmować się niczym innym (np swoją drugą rodziną). Powinien cały wolny czas spędzać z dziećmi.A jak On chce ten czas spędzić też ze mną to...afera...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lost highway
ty chyba nie jesteś jeszcze jego żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to ma do rzeczy? Jeszcze nie jestem, bo nie mamy czasu ani kasy. Ale jesteśmy rodziną i oboje tak czujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lost, jesli jestes pewna, ze chcesz z nim byc, wezcie slub, wtedy ona nie bedzie sie czula tak pewnie, dla niej, nikim. potem tez nie bedzie sie z toba liczyc, ale moze w koncu zacznie do niej docierac, ze jej czas minal. poki co, ignorowac telefony o absurdalnych porach, a w absurdalnych sprawach, odmawiac. chciala opieki na dziecmi? to niech sie opiekuje. a jak sobie nie radzi, to niech odda ojcu, wszystkim to wyjdzie na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lost highway
Dlatego liczy że do niej wróci. Bo nie jesteście jeszcze rodziną. A kasa na ślub? Musisz mieć z pompą? Wystarczy cywilny, pare groszy na kiecke i opłaty i w świetle prawa jesteś żoną swojego mężczyzny. Wtedy już klamka zapadnie i może da wam więcej spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ojciec
To dla rozwódki kukiełka, a ona lubi pociągać za sznurki i jeżeli pozostał jej tylko argument dzieci to będzie go nagminnie używać. Jeszcze nikomu nie udało się zadowolić żadnej rozwódki im nic nie odpowiada zajmujesz się dziećmi żle nie zajmujesz się dziećmi żle, charujesz po nocach żle , mniej pracujesz żle ( bo jak masz drugą rodzinę to powinieneś mieć dwa etaty i z tego pierwszego kasę dawać jej a z drugiego się utrzymać) .Walczysz o dzieci żle ,bo ją prześladujesz, nie walczysz żle, bo co to za ojciec co porzuca dzieci. Kontaktujesz się z dziećmi żle ,bo nie pozwalasz jej na ułożenie sobieżycia, nie kontaktujesz się z dziećmi żle bo jesteś wyrodny ojciec. Kurde czy wy też to widzicie, że ty babom to nikt nie dogodzi ???? To pazeroty emocjonalne, które wykańczają ludzi. Czasami też wykańczają finansowo, ale częściej emocjonalnie. Człowiek po takiej walce boi się kobiet, a im o to właśnie chodzi nie jesteś ze mną nie będziesz z nikim.!!!:P Janusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×