Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość ponawiam pytanie
o tym przy kim dziecko zostaje po rozwodzie na ogół decyduje sąd, rodzic może zadecydować jedynie, że nie chce wychowywać dziecka, a ma to robić były małżonek podobno to wy macie kase, a byłe żyją tylko z wyłudzanych alimentów, to jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytanie
dlaczego była nadal wychowuje dziecko skoro żle spełnia ten obowiązek? dlaczego nie ma ograniczonych praw? dlaczego ojciec nie stara się tego zmienić skoro widzi co dzieje sie z jego dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tak, ze niestety zyjemy w kraju, w ktorym w w sytuacji rozwodu rodzice nie sa \"rowno \" traktowani, i jest bardzo maly odsetek przypadkow, ze to ojciec dostaje opieke nad dzieckiem. i nie wiem jak mozna byc tak okropna matka, zeby w jakikolwiek sposob krzywdzic swoje dziecko. a widzimy tu, ze jest to dosc nagminne w przypadku matek, ktore zostaja same z dzieckiem. zgadzam sie, ze ojciec tez je krzywdzi, ale matka nie powinna dolewac do tego swojego jadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytanie
jest tak mały odsetek przypadków w których sąd przyznaje poiekę ojcu, ponieważ tak mało ojców stara się o to. I piszesz o nowej teorii z której wynika, że samotne matki sa złymi matkami-ciekawe i kontrowersyjne po rozwodzie też można zmienić kwestię kto ma wychowywać dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytanie
i nie jest to żadna prowokacja- zawsze gdy nie umiecie odpowiedzieć na pytania to oczywiście-prowokacja zadaję tylko proste i konkretne pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Dlaczego - skoro uważacie że matka źle wychowuje dziecko - jako dobre matki, kobiety i ludzie - możecie na to patrzeć zamiast zareagować, wystąpić na drogę sądową o przyznanie opieki lub nawet odebranie praw rodzicielskich? Jeśli więc taki sąd miałby przyznać dziecko ojcu czyli Waszemu mężowi - to jak wyglądałby Wasz stosunek do tego? Wtedy oczywiście matka płaciłaby alimenty (albo za uchylanie się poszłaby do pierdla). Jeśli faktycznie matka wychowuje dziecko na złego człowieka to okazując obojętność przykładacie do tego rękę. Istnieje pojęcie "zbrodni przez zaniechanie". Wspóluczestniczycie w wykolejeniu młodego pokolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. U mnie OK. Chyba wreszcie czas, by tak było. Rozmowy może pomogły, może cos wyjaśniły, może on przejrzał na oczy, że jednak nie wszystko zawsze i do końca grało. Jest OK. Dzis 13-ty i piątek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Nie słyszę odpowiedzi! Może mam problemy ze słuchem. Lub z cierpliwością. Jakos dziwnie często na tym topiku konkretne pytania są ignorowane. Ale może mam również problemy ze wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo dla drugich
to za trudne pytania hehehehehe :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ponawiam pytanie - taką sytuacje można odwracać. Często tez mężczyzna bierze dziecko do siebie. W przypadku wystąpienia rażących zaniedbań przez osobę ,u której dziecko przebywa należałoby się zastanowić na odebraniu takiej osobie dziecka. Decyzje taką ppodejmuje wyłącznie rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo dla drugich
Hehehehe simi - wyjaśnienie godne drugich :D:D W jednym poście pisze, żę mały odsetek ojców dostaje dzieci pod opiekę w drugim, że często męzczyzna bierze dziecko. To w koncu jak? I dlaczego wasi męzowie nie ratują własnych dzieci z łap tych okropnych babsztyli będacych kiedyś ich żonami. Są przecież wspaniałymi ojcami.Wybiórczo czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosisz się! u mnie jest tak, ex wychowuje dziecko na razie zgodnie z normami społecznymi. Jest nieodpowiedzialną matką ponieważ nie mysli o zabezpieczeniu materialnym dziecka ze swojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbys niecierpliwa czytala wczesniej, to bys widziala odpowiedz, juz kidys o tym byla mowa. gdzyby to dziecko bylo u nas, napewno byloby mi latwiej do niego dotrzec i pokladac wlasciwe stosunki. ale co mam w sadzie powiedziec??? ze jego mamusia nazywa mnie zlodziejka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po drugie - nigdy nie powiedziałam ,że mój facet jest dobrym tatusiem. Jest odpowiedzialnym. To różnica. Nie nadaje się na wychowywanie dziecka . Ale ja nie bede tu mówić o obowiązkach ojców - bo mnie one jeszcze nie dotyczą. Jak jest traktowane tamto dziecko przez rodziców jest wyłącznie ich sprawą. Nie moją, Zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
cytuję Simi: "Jest nieodpowiedzialną matką ponieważ nie mysli o zabezpieczeniu materialnym dziecka ze swojej strony." Jeśli więc pracowałaby jako prostytutka zapewniałaby dziecku zabezpieczenie materialne i byłaby Twoim zdaniem odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Na tym topiku obserwuję tendencję zgodną z przysłowiem że jak się chce psa uderzyć to się i kij znajdzie. Czego to dowodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo dla drugich
Jasne simi że zadowolona. Wiem już ze twój facet nie jest odpowiedzialnym ojcem.Odpowiedzialny ojciec walczy o dziecko a nie olewa.Walczy wszędzie, nawet w sądzie.Twój mąz woli siedzieć wygodnie na tyłku i potakiwać ci jaka ta pierwsza jest wredna i nawet dzieckiem się zając nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tego to on nie mówi. Jego mamusia cały czas jest w domku z dzieckiem. Nie narzeka na swoją ex bo o niej nie rozmawiamy, o dziecku tez nie. NIE OBCHODZA MNIE. Co do pracy prostytutki to żadna praca nie chańbi ,ale chyba nie ma aparycji do wykonywania tego zawodu. Generalnie skoro jako żona nic nie robiła / nie była dobrą gospodynia domową - studenci sprzątali dom, nie gotowała dobrze jak już to tylko dla siebie i dziecka - przynajmnie mój facet nie jest taki otyły jak oni,/ to chyba odpowiada jej rola utrzymanki. Może poszuka sponsora dla siebie - rózne sa przecież gusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Oj, Simi - ależ to złośliwe było! Nie ma aparycji - tzn nie jest Claudią Schiffer/Laetitią Casta/Michelle Pfeiffer. 20 milionów kobiet w tym kraju nie jest. Zaryzykuję proces o zniesławienie i stwierdzę zaocznie że Ty też nie - ale jeśli tak to mnie popraw bo znana jest moja otwartośc na konstruktywną krytykę. Sprzątali jej studenci? Czyli szanowała się. Jest teraz taka tendencja że kobieta powinna się oszczędzać i jeśli ją tylo na to stać to bierze raz na czas kogos do sprzątania. Polecam lekturę Elizabeth Wurtzel. Gotować tez nie każdy potrafi tak jak Maciej Kuroń czy Gordon Ramsay. Zresztą to faceci a oni sa teoretycznie lepszymi kucharzami. Jest pulchna? No to co z tego? Przecież i tak nie musi się Wam podobać - a to nawet lepiej bo jest jej co zarzucić a jakby była piękna, doskonale gotowała i posiadała inne zalety (oprócz bycia dobrą żoną dla swojego eks) to nie byłoby gdzie pieska powiesić. Prostytutki sa różne - i piękne, i brzydkie, grube, chude, stare i młode. Popyt określa podaż. Wystarczy przejśc się choćby z ciekawości do "red light district" to się zobaczy całe panopticum. To też takie utarte myślenie że na prostytutke to już trzeba laski - d..a to d..a. Taki post trochę dla rozluźnienia atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie lubie intrygujące wypowiedzi . Widzę ,że inteligentnie piszesz. Masz racje - tylko,że może odpowiedzmy sobie na pytanie jak powinien wyglądać model współczesnej kobiety matki realizującej się jako \"Pani Domu\". Czy kobieta niepracująca, mająca jedno dziecko, mieszkająca z matką emerytką ,której mąż zarabiał średnio może prowadzić życie \"przed telewizorem\"? Co do aparycji - tak była to lekka kpina z owej Pani. Natomiast jak pisałam gusta sa różne i jak sie postara to bedzie utrzymanką następnego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Utrzymanką - bleeeee. Ale to nieładnie brzmi. Dlaczego? Kobieta powinna dążyć do niezależności - ba, każdy człowiek powinien. Ale sa różne upodobania. Większośc takich postaw bierze się z lenistwa i niechęci do samorozwoju. To nie było absolutnie do Twojej byłej. Poza tym ona może cierpiec na depresję albo inne zaburzenia - i może trzeba jej pomóc. Mówię całkiem poważnie. Życie nauczyło mnie nie wyciągać pochopnie wniosków i nie kierować się pierwszym emocjonalnym impulsem bo i mnie się wnerwy zdarzają, i antypatie, i uprzedzenia. Ale to są moje emocje i nie powinnam nimi kogokolwiek krzywdzić. Zasada: jak sobie pościelesz tak się wyśpisz - stosuje się do każdego z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ojciec
po rozwodzie mieszka w wynajętym mieszkaniu i dla sądu nie są to warunki dobre dla dziecka (drak stabilizacji) i żaden sąd nie przyzna opieki ojcu jeśli ex ma własnościowe a ex mąż tylko wynajęte ( sprawdziłem na sobie) Janusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śladami ponawiam pytanie
Ok mieszka w wynajętym - dlaczego? Zła żona harpia zabrała mieszkanie. Rozumiem. Kierowała się dobrem dziecka. A ojciec nie ma dziecka na codzień na wychowaniu, ma dwie zdrowe ręce - niech jedzie za granicę i zarobi. UK, Irlandia - otwarte granice - czekają na pracowników. Kupi nmieszkanie i ma warunki a za dwa lata dziury w niebie nie będzie - za to zapewni stabilizację. Dla chcącego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza ex przepracowała w swoim życiu 1,5 miesiąca. Nie dąży do niezależności. Cóż, można i tak. Żyje z alimentów NA DZIECKO i emerytury/renty matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy cierpi - nie mówi ,że nigdy mojego faceta nie kochała. Był tylko dobrym materiałem na mężą / sponsora. Depresja jak ogarnia jak nie dostanie przelewu na czas / spóżnienie 5 minutowe i już połowa głowy siwa /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biduleczka - a farby do włosów takie drogie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simi ty się lecz
bo ta złośc to już cię przepełnia. Widać to po twoich postach. Kilka na raz, pisane w pośpiechu, w nerwach. Ależ ty musisz być zazdrosna o tą przeszłośc tego twojego męza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×