czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

A JA ZNOWU NIE DOSTAJĘ ZDJĘĆ!!!

Silve :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, zdrówka, szczęscia, mnóstwo radości, spełnienia marzeń, tych większych i tych mniejszych :) [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat} [kwiat}

Ojej 1 Alezescie naskrobaly dziewczyny ! Wybczcie ale tym razem napewno nie odpowiem kazdej z was, bo po prostu juz nie pamietam co ktora napisala !!! Kasienko wreszcie leniuchujesz !!! Andziu przykro mi ,ze test negatywny ojej a mi juz paluchy popuchly od trzymania tych kciukow jaka szkoda !!! Ale nie martw sie w nastepnym cyklu sie uda. A moze test zrobila za wczesnie i dlatego nie wyszedl pozytytywny ? Na wszelki wypadek nie puszczam jeszcze kciukow, poki wstretna @ nie przyjdzie ok ? Wiesz, ja zrobilam test na dwa dni przed spodziewana i tez wyszedl negatywny a okres nie przyszedl no i kilka dni po terminie spodziewanej @ powtorzylam go i od razu wyszly dwie tluste krechy :):):) Wiec jeszcze nic straconego. Asienk ! Ty sie kuruj i meza sluchaj, choc rozumiem Cie, bo sama nie wytrzymalabym w lozku nawet godziny po obudzeniu sie !!! Estellko ! Ja tez mieszkam we Wroclawiu od urodzenia czyli od 25 lat i chetnie Ci pomoge, tylko pytaj !!! :):):)

Witaj Gosienko ! Jak tam malenka Wiki ? Jest przepiekna !!! Dostalam zdjecia mailem i zakochalam sie w tej przepieknej kruszynce bez pamieci, to samo moj maz :) Powiem tak po cichutku, ze mi gin na 70 % przepowiedzial córcie :):):) Maz sie cieszy :) No ale jeszcze niewiadomo na 100 % :) Silve !!! Wszystkiego naj ! Naj ! Naj ! Najlepszego z okazji urodzinek !!!! Spelnienia marzen, duzo milosci i radosci w zyciu no i szybkiego doczekania sie malenstwa a najlepiej blizniaczkow :):):) !!

Hej Moniko dzięki za kciukasy i za miłe słowa Nie wiem czy za szybko czy nie bo ja mam te cykle różnie raz 28 raz 27 a ostatnio 26 i dziś jest właśnie 26 dzień więc myślę ze powinien już wyjść.

Gosia25 - ja wysyłałam estelli fotki teraz bo nie maiłam jej maila, a tobie zawsze wysyłam jak mam cos nowego ;) narazie nic nie mam więc nie wysyłałam. W przysłym tygodniu będe miała

A ja nie dostaję zdjęc:(

Suzinko a Ty czemu slonce zle sie czujesz ? U nas we Wroclawiu tez nienajladniejsza pogoda. Pochmurno no i kropi deszcz co chwile a ja musze wyjsc na te pluche na zakupy bo musze obiad dzis dla tesciow zrobic, bo biedacy nadal kuchnie maja rozkopana no i szkoda mi, ze w ciagu dnia nie moga sobie nawet cieplego posilku zjesc, tak wiec zaprosilam ich na dzis na obiad i musze szybko cos przygotowac. Dzis ide do szkoly rodzenia, bedzie pediatra i opowie co nieco o dzieciiaczkach :) W poniedzialek polozna odwolala nam zajecia i wczoraj dostalam sms od siostry, ktora zna dobrze te polozna, ze zajecia odwolala, bo poronila w 4 tygodniu ciazy. Nie moglam i do dzis nie moge sie uspokoic. To takie niesprawiedliwe, tymbrdziej, ze biedna dziewczyna juz stracila kolejna ciaze, za kazdym razem kiedy zajdzie w ciaze to zaraz ja traci. Wiem, ze jest chora na taka przypadlosc, ze jej organiz traktuje hormony czy plemniki ( dokladnie sama nie wiem) jej meza jako intruza no i zwalcza zaplodniona komorke na wskutek czego dochodzi do poronienia. Biedni stracili juz chyba kilkanascie ciaz ale wciaz nie traca nadziei i probuja. To strasznie przygnebiajace, tymbardziej, ze oboje sa bardzo wierzacy, bardzo sie kochaja i wspieraja, a najtrudniejsze dla niej jest to, ze sama jest polozna, odbiera tysiace porodow, widzi szczescie tylu par a sama nie moze. Ale kiedy tylko na nia nie spojrzysz zawsze jest usmiechnieta choc napewno przezywa swoj dramat. To okropne, wczoraj tak rozmawialam z mezem i plakalam ze zeycie jest takie niesprawiedliwe.

Silve: Żyj tak aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak aby potem wspominać ja z radością. Czerp energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Żyj najpiękniej jak umiesz. Po swojemu. Spełniaj się - Gonia i Maleństwo Estella i Asia - trzymam kciki za prace Waszych mężusiów, Asiu, kuruj się bo może fasoleczka jest, a jak nie to trzeba brać się do robótki :) Andziu, może na test było jeszcze za wcześnie, jeśli nie, to na pewno w następnych cyklach zobaczych 2 krechy, zresztą też jestem zdania, że czasem dzidzia patrzy na nas z góry i czeka na najbardziej odpowiedni moment :) Paula, ja też jestem z Poznania, przy okazji zapraszam kiedyś na kaweczkę, chętnie się spotkam. Witaj Ifka :)

Andziu to juz ci wysyłam - i ja równiez poproszę od ciebie fotki - bo twoich nie mam :(

Gonia to nawet nie wiedzialam że jesteś z Poznania. A dokładnie skąd, bo ja z Winograd????? Można się spotkac - bardzo chętnie ;)

Estello - dzieki. Ja rowniez poprosze o twoje fotki - bo nie mam żadnej hihihih

Ja mieszkam w Antoninku a pracuję w samiutkim centrum koło starego browaru, więc jakbys była na zakupkach w tygodniu to zapraszam na kawę, mamy pyszne late na dole w knajpce, sredecznie zapraszam!!!!

w łodzi się przejaśnia na szczeście - mam nadzieję, że słoneczko zaraz wyjdzie :D Ifka co do twojej wypowiedzi to zrób tak jak ci rozsądek podpowiada przedyskutuj sprawę z mężem. Wiele zależy po pierwsze od stanu zdrowia, po drugie od warunków ogólnych (jakie relacje z mężem, czy jest ewentualnie ktoś kto by ci pomagał od czasu do czasu) . Mam dwie koleżanki, które sie zdecydoway na dzieci jedno po drugim i powiem ci że świetnie sobie radzą. Jedna ma teraz córeczki 21-miesięczną i 4-miesięczną. Pomaga jej bardzo dużo mąż i troszeczkę jej rodzice. Ale ona UWAGA już nawet po trochy zaczyna się pojawiać w pracy (tak na 4 godzinki). Druga natomiast ma córcię 3-letnią i synka 2-letniego i też świetnie sobie radzi. Ta pierwsza koleżanka miała pewne obawy bo cesarkę miała robioną i bała się czy aby nie za szybko ta druga ciąża. Ale wszystko się udało druga dziewczynka też przez cesarkę się urodziła. Natomiast mam też koleżankę, która zaszła w ciążę pół roku po porodzie i niestety, nie udało jej się donosić - poroniła :-( Nie wiem jaka była przyczyna - ale z tego co mi wspominała, to możliwe jest , że własnie nie doszła jeszcze do siebie po pierwszym porodzie, który miała dosyć ciężki. Takze przede wszsytkim to WY RODZICE musicie podjąć decyzję i następnie ewentualnie skonsultowac się z lekarzem. Moniczko- aż płakac sie chce jak się czyta o tej biednej położnej. Kurcze, czy nie ma na to żadnych leków ?????? Roza - a jak Twoja koleżanka - nic nie piszesz o niej, niemogę przestać o niej myśleć (ja też mam schizy na tym punkcie).

Elfiku ! Nie wiem wlasnie, sama zastanawiam sie, zcy nie ma na to jakis lekow, kuracji czy sposobu by te ciaze donosila. Nie mam pojecia.

Gonia a do której pracujesz? Bo napewno w jakiś dzien w tygodniu sie umówimy. Ja pracuję do 15.

Paula dzięki za fotki,moje też już do Ciebie poszły:)

Gonia podaje ci nr gg- odezwij się 2880856

Andziu dzięki za fotki, fajna laseczka z ciebie!!

tak Moniczko :) w końcu :) superowo co :) ciekawe kiedy mi sie znudzi hihihihi

pauluś ja pracuję do 17:00 więc zapraszam w któryś dzień, z gg to jest tak, ze pewnie dopiero w domciu bo w pracy nie mamy :)

Elf, widzę że mieszkasz w Łodzi, a wiesz może gdzie jest ulica Leszczyńska 20 w Łodzi, czy to jest w centrum?. Tam jest klinika Gameta do której się wybieram niedługo a zupełnie nie znam Łodzi.

No to Gonia - na gg wymienimy sie nr tel - no i się do końca umówimy ;)

Hej:) Silve!!! Sto lat. sto lat:) Andzia! Szkoda,że test sie nie spisał, ale może faktycznie jeszcze nie wszystko stracone w tym miesiącu, a gdyby nie daj Boże tak było to październik na pewno przyniesie Ci szczęście:) Estella, Foli! Trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań:) Asia, Estella! Życzę powodzenia Waszym mężczyzną na rozmowach w sprawie pracy i wierzę,że ją dostaną:) Paula! Ja nie powiedziałam,żę wszystkie starające się są zawistne i zazdrosne w negatywnym tego słowa znaczeniu. Większość jest życzliwa, ale pewien odsetek złości się że innym sie poszczęściło. Tak nie wolno. Ja bardzo współczuję osobomo, którym nie wychodzi ale nie chcę się czuć winna bo mi sie udało. Poczułam sie pokrzywdzona postem Dominiki. Wchodzi po raz pierwszy na ten topik i każe wyp..... cieżarówkom. To mi sie nie spodobało. Kasieńko! Ale ten Twój gin to sknera. Żałować zwolnienia cięzarnej. Było powiedzieć,że jak Ci odmówi to mu myszy wszystko zjedzą;) No i miałaś napisać czy skrzywienie kręgosłupa jest jakimś przeciwskazaniem do porodu naturalnego? Gratuluje dużego synka!!!! Tylko się cieszyć:)

Soul - ja cie rozumiem - napisąłam ci tylko moje odczucia, ja nie mam do ciebie żalu czy cos w tym stylu - w żadnym wypadku, nie zazdroszczę ci tez ani nic - poprostu piszę jakie ja mam odczucia na ten temat

Soul no własnie w szoku byłam, jak to nie mogę sobie odpocząć, mówie Ci jak sie na niego wkurzyłam, ale dać dał, ma sie tą siłę przekonywania :) bo on sie wkurzył że ja z pracodawcą juz to ustaliłam, a poza tym ZUS u nich miał kontrolę miesiac temu i na życzenie juz nie daje hehe paranoja. Skrzywinenie ponoc nie ma znaczenia, nie dał mi skierowania do ortopedy bo nie ma potrzeby,, dostałam skierowanie na usg, na krew i mocz znowu nie bo rewelacja mam wyniki :) synek to chyba jakiś ogromniasty bo sie wierci jakby miejsca nie miał :)

Powiem szczerze,że nigdy nie słyszałam żeby skrzywienie kręgosłupa było wskazaniem do cc. Za duzo cesarek musieli by robić. Mało kto w dzisiajszych czasach mam zdrowy kręgosłup. Dobrze,że dzidzia duża. Moje tez do kruszynek nie należą. Coraz rzadziej \"tanczą\" w brzuchu, najczęsciej wyczuwam tylko najrózniejsze częsci ciała ale potrafia też zrobić mi z brzucha \"macarenę\":) Ale to bardzo miłe uczucie:)

Moniczko- az mi się płakać chce , jak pomysle o tej połoznej, co ona musi czuć i to jeszcze w tym zawodzie. Normalnie brak słów na tą niesprawiedliwość na świecie.:( Monika - ja męzusia słucham - ale nie zawsze i nie do końca. :D :P Dziękuję Goniu - chciałabym bardzo. :D Ale kto wie, może to już , a moze za 2 mce, ale wiem, ze ten dzien jest coraz bliżej. :)

ja tylko na chwileczke bo robotki mam:O Elff jeszcze nic nie wiadomo bo wyniki w nast tygodniu bedą a do gina w poniedziałek:O, ale dzielnie sie trzyma, biedna:(

Foli, nie wiem, ale poszukam i dam ci znać jak dojechać Roza, trzymam naprawdę kciuki, żeby z kolezanką było wszsytko w porządku