Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

a reszta dziewczyn gdzie? Monik, Aśka, Sabra, Estelka co jest lenie? Sabra a ty to już całkiem o nas zapomniałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tylko podczytuję, bo robota :-( i brzuch mnie boli dzis cały dzień, buuu...i się martwię, skąd to plamienie rankiem...miałyście może coś takiego po badaniu typu cytologia, posiew? a może po luteinie dawkowanej dopochwowo? a może jekieś cholerstwo sie przyplątało :-( ale to chyba będzie wiadomo po badaniach czystości pochwy...tym bardziej, że nic mnie nie swędzi, nie piecze...kurcze, zawsze coś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, to nic groźnego, czytałam kiedyś na bocianie że dziewczyny miały plamienie po lutinie to normalne, bo luteinę stosujesz dopochwowo i to wycieka po prostu. szkoda, że wcześniej nie widziałam twojego wpisu to bym ci napisała, ale ja rano byłam nie do życia. Naprawę nie masz się czym martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rada lekarza: Luteinę należy zacząć zażywać w 14. (lub 16.) dniu cyklu (licząc od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego) przez 12 lub 10 dni. Leczenie trzeba kontynuować dłuższy czas i nie przerywać zażywania mimo występowania ewentualnych plamień. Pozdrawiam, dr Stanisław Skublicki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę źle napisałam, ona nie wycieka tylko powoduje plamienia sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Foli, ja własnie biorę od 16 do 25 dc; ale zawsze po luteinie wypływała ze mnie biała maź (bleee), a nigdy taka podbarwiona :-( ale może to dlatego, że dopiero 17 dc wieczorem wzięłam dopochwowo, a poprzednie brałam podjęzykowo, bo miałam badanie,,,ale chyba rzeczywiście nie ma się czym przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estelka, czytałam że 29 % osób ma plamienia po luteinie. Mam wyrzuty że nie przeczytałam rano twojego wpisu to byś się tak nie zamartwiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam jestem po wizycie u gina i jestem załamana, poryczałam się tam u niego jak małe dziecko i płaczę do tej pory, wszystko się popieprzyło straciłam już nadzieję :( zrobił mi USG z dzieckiem wszystko ok, zbadał mnie i stwierdził że szyjka jest mała i kazał mi znowu sie położyć i zmierzył szyjkę, podobno jest bardzo mała i nie ma mowy o jakimś chodzeniu, muszę leżeć w domu i dostałam zwolnienie już do porodu 😭 😭 😭, podejrzewa u mnie kamicę nerkową ale nie może tego stwierdzić bo na razie nic nie widzi i mógłby to jedynie stwierdzić po porodzie i pytał się czy u mnie w rodzinie ktoś to ma powiedziałam że nie wiem i jak wróciłam to zapytałam się swojego taty i okazało się że on ma a ma to po babci no i kolejny gwóźdź! Powiedział mi prosto z mostu: PANI MOŻE STRACIĆ DZIECKO BO TO DOPIERO 24 TYDZIEŃ!!!!!!! Jestem załamanai kur*** nie rozumiem dlaczego zawsze idzie mi pod górę czemu nigdy z górki 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagola
Cześć dziewczyny, Jestem w pracy a że mam trochę roboty to daję radę tylko poczytać No więc chcialam sie was zapytac jak mam postępować, choć mam jedną dzidzię to jeżeli chodzi o cały ten cyrk z zajściem w ciążę 0 doświadczenia.Poprzednoi czekaliśmy 8 m-cy ale miałam regularne cykle(do tego stopnia że precyzyjnie obliczyłam termin porodu), a to że się nie udawało zwaliłam na stres na delegacje męża, a mastodynon brałam bez badań. A teraz 1-tyłozgięcie macicy po pierwszej ciązy 2-cykle nieregularne co 21-27 dni 3-ciągłe infekje pochwy 4 seksowstręt 5-silny zespól napięcia przedmiesiączkow. 6- testy owulacyjne beznadziejne 7-progesteron w 20 dniu cyklu 19.5 8-w ostatnim cyklu w 12 dc był pęcherzyk dominujący i co dalej mogę i powinnam robic myslałam że przy drugiej dzidzi nie ma takiej presji, ale ja nie potrafię jakoś wyluzowac po każde porażce czuję się pusta jak wydmuszka Oprócz tego dochodzą inne wątpiwości, czy dam radę z drugim maluchem czy kaski wystarczy bo Maleńka też kosztuje i wszystkie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysiu, głowa do góry. Jak będziesz słuchać rad lekarza, to na pewno wszystko będzie w porządku. Musisz mysleć pozytywnie, bo maluszek wszystko czuje i wie, kiedy jesteś smutna :( Wypoczywaj, leż plackiem - skoro to wskazane i myśl tylko o tym, że musi być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, jakie smutaski! Sysiu, droga, ale przeciez nie ma 100 prosentowej pewności , że masz tą kamicę! mam nadzieję, ze nie będziesz jej miała! Dzidziusia donosisz, nie martw się , nie stresuj!!! co to za lekarz, który bez specjalistycznych badań, wprost mówi, że możesz stacić dzidzię!!! Będziesz leżała do porodu - to smutne i pewnie będzie Ci ciężko, ale jakoś nie wyobrażam sobie, abyś nie urodziła ukochanego dzieciątka, Bądź dobrej myśli, dbaj o siebie, będzie dobrze!!! Buziaczki dla Ciebie i dzieciątka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagola
Trzymaj się Sysiu oststnia rzecz jak jest potrzebna dzidzi to twoj stres i bądź dibrej myśli ściaskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sysiu
Sysia, nie stracisz dziecka, nie wolno ci nawet tak myśleć, połóż się zrelaksuj i pomyśl co dalej, może inny lekarz? wiem że kamica nerkowa jest przesłanką do leżenia w szpitalu przez kobiety w ciąży ale lekarze sobie z tym radzą więc nie wiem czemu ten głupi lekarz cię tak straszył. odpoczywaj i pomyśl czy może warto iść do lekarza innego zweryfikować to, niech ci zrobią badania i nie denerwuj się bo kobiety z kamicą nerkową rodzą zdrowe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!!! a co tu tak smutno??? Foli, Sysia - [kwiatek} ❤️ 🌼 uśmiech chociaż mały poproszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guśka ja już się uśmiecham trochę. Dziewczyny mam 17 dzień cyklu i dziwne lekkie plamienie, owulację miałam w 11 dc i nie wiem co się dzieje, kurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, za oknem jest wystarczająco ponuro, niech ten nastrój się Wam nie udziela. Sysiu, główka do góry i trochę optymizmu, to zawsze pomaga zaraz cholery dostanę z tymi ptakami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszce tylko na chwilkę wpadłam napisać, że już na środę się umówiłam do lekarza. Jest fachowcem w dziedzinie ginekologii i a zarazem endokrynologii. Ma u siebie usg od razu robi cytologię i podobno jest super. Tak więc w środę będę wiedziała na czym tak naprawdę stoję. Jak się tylko czegoś dowiem to się do Was odezwę. A na weekend wyjeżdżam i nie mam zamiaru się niczym martwić. Dam radę. Muszę być silna. Przepraszam, że nie czytałam co u Was mam nadzieje, że wszystko w porządku. Pozdrawiam. Całuski. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysiu kochana trzymaj się wierzę ze będzie dobrze.mam kolezanke chorą na nerki.zaszła w ciążę i wyobraź sobie kochana,ze lekarz na wstępie ją przekreślił(poważna choroba nerek,którą leczyła od dziecinstwa)urodziła slicznego synka a w ciąży nic się nie działo.głowa do góry sysiu!!! foli skarbie jak zrozumiałam,ten lekarz dał szansę .rozumiem cię ze cierpisz,ale zobaczysz ze wszystko się uda!!!nie przekreślił waszych staran,wręcz przeciwnie!musi się udać!!!!!!!!! zajrzałam na chwilkę do was dziewczyny.pozdrawiam wszystkie.miłego wieczoru i przede wszystkim spokojnego buziaczki ja na szcęści dostałam bez tej luteiny.od 4 dc będę brała clo.zobaczymy co mnie dalej czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka uważaj na brzunio.w każdej chwili możliwej leż!!!!odpoczywaj bo czekamy na twoje malenstwo,ale dopiero po 37 t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, jakoś mi się smytno zrobiło...tak bardzo chciałabym już być w ciąży...czytam o Waszych zmaganiach z zaciążeniem i zaczynam się bać, co u mnie lekarz wykryje albo u mojego męża...w sumie to smutne, że nie udało się tak szybko jak innym dziewczynom, tak sobie myślę - ja byłam przekonana, że uda mi się zajść w ciąże za pierwszym razem . A to już rok minął i nic, Nie mam dołków, tylko smuteczek taki mnie ogarnął...nawt nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w ciąży, szybciej w gabinecie ginekologicznym podczas hsg albo laparoskopii...czy rzeczywiście uda mi się w tym roku...chyba przestałam to sobie wyobrażac :-( Sabra, a co z Tobą? czemu się nie odzywasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki jesteście Kochane 🌻 tą kamicą się nie przejełam ale tym że mam zagrożoną ciążę, mój lekarz szukał wytłumaczenia na te bóle i na napinanie się brzucha i stąd ten pomysł z nerkami i to dość trafny bo to u mnie przechodzi widocznie genetycznie :( :( :( Jestem załamana tym że muszę zrezygnować ze wszystkiego ale dla dobra dziecka tak zrobie bo powiedziałam że URODZĘ SWOJE MALEŃSTWO ZDROWE I BĘDZIE ŻYŁO!!!!!!!!!!! i niech sie dzieje co chce :( :( :( on mi powiedział że mogę stracić dziecko gdy moja szyjka się skurczy maksymalnie i zacznę wtedy rodzić a 24 tygodniowe dziciatko nie ma szans na przeżycie 😭 :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli czytałam Skarbie wcześniejsze Twoje wypowiedzi i miałam odpisać ale poszłam do lekarza i się załamałam, teraz jest ciupkę lepiej więc wiedz że jestem z Tobą i trzymam za Ciebie kciuki i wiem że wszytko się ułoży i będzie wspaniale 🌻 a co do mężczyzn to trzeba dać im troszkę czasu, rozmawiać z nimi i wspierać sie nawzajem, jak mój dowiedział sie co sie u mnie dzieje to widzę że próbuje jakoś zachować spokój ale widzę że to dla niego też jest trudne i przeżywa to na swój sposób i gdy patrzę na niego to serce mi pęka bo chcę go wesprzeć a sama nie mam sił :( trzymaj sie i bądź dzielna bo jesteś super kobietką a mieć taką mamusię to tak jak być w czepku urodzonym! Buźka 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysiu ! Co za glupkowaty lekarz Cie prowadzi ? !!! Ja miesiac przed zajsciem w ciaze mialam atak nerki i urodzilam... kamienia a miesiac pozniej zaszlam w ciaze i co ?! Moja siostra bedac w ciazy w 8 m-cu urodzila najpierw kamienia a potem zdrowa cudowna coreczke !!! Przeciez to, ze chorujesz na nerki i masz kamienie w niej nie znaczy, ze nie mozesz miec dzieci !!! Nie przejmuj sie tym lekarzem tylko go zmien i przebadaj sie u innego. Pytaj go o to co Cie nurtuje i niepokoi i zobaczysz, ze nie bedzie Cie straszyl utrata dzidziusia bo tylko nieprofesjonalny bobek tak robi !!! ASlez mi sie cisnienie podnioslo. Estellko a co to za smuteczki ? Foli tak samo ! Dziewczyny glowa do gory i wlasnie, ze prosze wyobrazac siebie w ciazy jak najczesciej i brac to pod realistyczna wizje przyszlosci ok ?! No prosze sie teraz usmiechnac i byc pozytywnie nastawionym. Sysiu a Ty jak masz lezec to lez, ja Cie rozumiem bo mi tez ciezko tak lezec i nic nie robic i mam wyrzuty sumienia, ze maz wroci do domku a tu nawet obiadu nie dostanie cieplego bo ja leze w lozku ale zdrowie i zycie naszej coruni jest teraz dla nas najwazniejsze wiec ma po drodze do domu zawsze sobie cos do jedzenia kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko Kochana nie możesz się poddawać, zobaczysz wszystko będzie ok, przecież całe życie nie może być pod górkę no nie? wasze wyniki się ustabilizują zobaczysz, musicie tylko dać temu troszkę czasu a samo przyjdzie, jeśli kochacie sie bardzo mocno to powiedz co wam może przeszkodzić by wyszedł na świat owoc waszej miłości? zły wynik badania? nie, tylko czas i wspólna motywacja i dużo miłości uwierz mi! 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisiu ale on nie powiedział mi że przez tą kamicę stracę dziecko źle mnie zrozumiałaś, mi skraca się szyjka i to grozi mi przed wczesnym porodem a w moim przypadku dziecko urodzone w 24 tygodniu ciąży nie ma szans na przeżycie bo jego płucka nie są w ogóle rozwinięte, a co do tej kamicy to on ją podejrzewa że jest choć przy robieniu usg sprawdzał czy nie ma tam żadnych kamieni i nic nie wykrył i powiedział że tego nie wykryje podczas ciąży o ile w ogóle mam tą kamicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysiu, dzięki za te słowa. Aż mi łzy do oczu napłynęły! A czy jak się skraca szyjka to nie zakłada się na nią jakiegoś krążka. Mia ma coś takiego założonego. No albo ja coś źle wyczytałam i namieszałam!!! Moniczko, leż, leż - przecież pisałaś, że mąż się odchudza, więc brak regularnych obiadków mu nie zaszkodzi ;-) tylko żebyś Ty się przypadkiem nie głodziła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×