Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Estelka, dawka promieniowania jonizującego w hsg jest b. mała, myślę, że nie zalecaliby starać się po hsg od razu gdyby było niebezpieczeństwo, zresztą możesz przecież \"odpuścić\" ten cykl nie starać się, przytulać kiedy macie ochotę jak się boisz to poczekaj z inseminacją do następnego cyklu, a jeśli sie uda naturalnie to będzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Foli. Iwonko dostałam jedna Twoją fotkę. Wyglądasz super, fajna fryzura i kreacja 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak, ja z inseminacją na pewno poczekam!!! bo chcę żeby mnie jednak stymulowali...no dobra, i tak na naturalsa nie ma większych szans, nawet jak mi jajowody przepłuczą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, ale z tego co wiem to z wyników wynika ze do insemiancji jest za słabe nasienie. Może lepiej poczekać z tym hsg. Mam nadzieję że wyniki sie poprawią i będzie ok ale gdyby zdażyło sie, ze nie (odpukać) to do in vitro nie potrzebne jest hsg. Kiedy powtarzacie badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem \"zdarzyło przez \"rz\" to z rozpędu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, nie pomyślałam...ja mam jednak ciągle taką durąnadzieję, że nasienie poprawi się do inseminacji...ale może rzeczywiście...nawet inseminacji nie da się zrobić...więc po co będę się stresowała hsg...a kiedy powtórka badania nasienia? myślę, że zrobimy ją za jakieś dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silve ty nosisz soczewki, czy tak ci sie oczy błyszczą?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego estelka poczekaj na wyniki, najlepiej zrobić je po 80 dniach od rozpoczęcia kuracji lekami podobno. po co sie stresować hsg niepotrzebnie. Naprawdę wierzę że coś się poprawi i będziecie mogli inseminację zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cholercia , mój mąż nie bierze żadnych leków, bo nikt nie wie co mu jest!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci estelka, że ja liczę się z tym że mogę mieć in vitro i jestem na nie psychicznie przygotowana, nie będę sie ani chwili zastanawiała czy je zrobić, tylko muszę poczekać do maja aż kredyt spłacę a i tak do maja będę próbować inseminacji. Zwłaszcza ze mja znajoma jest w ciaży po drugim in vitro w Łodzi, będzie miała chłopca i wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli soczewek nie noszę. Mam \"dziwny\" kolor oczu-jasna zieleń i może dlatego... Na fotkach z wesela moga troszkę błyszczeć, bo wypiłam sobie hi hi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam kasy na in vitro - cholera, ja nie chcę dziecka na kredyt!!! dlaczego ten los jest tak okrutny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dajesz mu witaminy, a moze on po prostu miał stresujący okres i normalnie ma lepsze wyniki, takie na inseminację, złe wyniki zawsze powinno się powtarzać, przecież mój mąż też miał 5mln a potem 14 mln, różnica ogromna, co prawda łykał permixon ale lekarz trochę mu to w ciemno zapisał bo go nie badał i nie wiadomo czy to pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bezradna...chyba zaczunam mieć dość...kręcę się w kółko, bez jakiejkolwiek nadziei na powodzenie...buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silve masz śliczne oczy i subtelną urodę.....Estelko nie poddawaj się nie potrafie ocenić tyhc wyników bo nie znam sie na tym ale tu nieraz pisały dziewczyny ze nawet tzw beznadziejne sytuacje zaowocowały dzieciaczkiem !!!!! nie załamuj sie kochana !!!! dzięki Maklady, czekam na Twoje zdjątka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, to moze warto zbadać te przeciwciała albo spytać sie lekarza o to chociaż, być moze jest jakiś fakt u męża który wyklucza przeciwciała i nie ma sensu na własną rękę tego robić. W łodzi jest prof Tchórzewski, on sie zajmuje przeciwciałąmi immunologią i jest specjalista w tym zakresie. Wiem ze to się łatwo mówi, ze czas ucieka i kasa też, ale chyba nie mamy wyjścia. Nam jak sie teraz nie udało to badamy hormony męza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko nie łap dołów i nie poddawaj się!!! Wiem,że czasami są gorsze dni i zapewne taki masz dzisiaj ale pamietaj, walczyć musisz. My bedziemy Cię wspierać 🌻 Ana dziękuję za komplement 🌻,żebym tylko ja tak pozytywnie o sobie myslała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio oglądałm na axn film, o parze, która próbowała mieć dziecko, miała ogromne trudności, in vitro nie udawały się, w końcu trafiła do kliniki lekarza, który słynął z niezykłej skuteczności w zapładnianiu kobiet. Poddała się invitro i cud zaszła w ciążę!!! ale urodziła ciemnoskórego chłopca, chociaż oboje rodzice byli biali. To ponoc były częste praktyki tego lekarza, że \"dopasowywał\" sobie do plemników ojca inną komórkę jajową. Pech chcial, że wziął od kobiety-murzynki. a poza tym dawał kobietą \"nadzieję\" tak, że po invitro podawał im leki hormonalne, które przekłamywały testy ciażówe i zmieniały samopoczucie, tak, że kobiety były pewne że są w ciąży .A to była wyłącznie wina hormonów...oczywiście ciąży od początku nie było, a później mówił im że poroniły, ale skoro sie udało :-o to jest szansa na powodzenie dalszych prób smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy gdzie, w łodzi około 7 tys., w Warszawie chyba ponad 10 tys. wiem że cena w łodzi obejmuje leki i rozkładają na raty. Leki kosztują prawie tyle co zabieg i o to jest afera generalnie, że powinny być refundowane a nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estellaa, nie wiem dokładnie w czym jest problem z nasieniem u Twojego męża, ale pamietaj, że wyniki nasienia bardzo się zmieniaja zależnie od sytuacji, od pogody, poziomu stresu itp., badanie najlepiej powtórzyć po ok. 3 miesiacach, my powtarzaliśmy już po niecałych dwóch ... i nie martw się na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie duże pieniądze.....Boże ja też nawet nie zastanawiałbym sie dozywocie od razu tyle zgubnej nadzieii i bólu dla pragnących dziecka !!!! okropne !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! jestem po strasznej nocy - o 2 w nocy szpital, ból połowy brzucha i nerki po tej samej stronie, zbadał mnie gin, powiedział że pewnie zapalenie pęcherza, dał zastzryk, wypisał leki, które wzięłam już w nocy - standard urospet i no-spa i do domu. rano zrobiłam wyniki w tym oczyw mocz i pojech do domu, a że całą noc nie spałam zasnelam z bólu i zmęczenia, a tu kilka razy dzwoniono do mnie z labolatorium mam barzdo wysoki poziom białka w moczu aż 1,8 norma do 0,15. Mój lekarz operuje, w necie nie moge nic znaleźć oprócz zatrucia ciązoweho (ale ja nie puchnę, nie mam nadciśnienia) wiecie coś o tym, boze jestem zdenerwowowana, czekam do 14 mój dr skończy operację. Jestem barzdo zestresowana, tym bardziej zę wynik przekrocz 12-to krotnie, proszę jak coś wiecie napiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia przedwszystkim postaraj sie nie denerwować i spokoić w tej sprawie powinnaś jednak konsultować sie z lekarzem może jakimś innym nie czekać.....przedewszystkim się nie denerwuj kochana !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki ! Trochę dużo czytania. Iskiero - gratulacje !! Nie mogę doczekać się Waszych testów :) Jana ja też nie nawidzę egzaminów. Ponad dwa lata temu skończyłam kurs jazdy, ciągle przekładam egzamin i sama siebie oszukuję :( NIe cierpię tego, nawet mąż jest na mnie zły. Ale jak dać sobie kopa i ruszyć się z miejsca? To kolejny spokojny miesiąc. Będę czekała na @ bez testowania. Nasza kuracja zaczęłą się wczoraj i mam nadzieję, że zakończy się sukcesem. Mamy problem z pracownikiem męża. Wiemy, że jest alkoholikiem i mimo tego daliśmy mu szansę. Powiedział, że z hazardem dał radę to i z tym sobie poradzi. Nadużywał dobrego serca i po wypłatach znikał oszukując nawet swoich najblizszych.Teraz pracuje choć zdaża się mu przyjść \"na fali\". I... dziś... zadzwonił kurator w jego sprawie, ma jakiś poważny problem ma przyjechać na spotkanie. I jak tu pomóc? Trochę Wam pomarudziłam :) Ale fluidków nałykałam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×