czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

rozumiem ....a co z tym nasieniem meza kiedy on je oddaje ? czy tuz przed inseminacja czy np dzien wczesniej ?

Gonia, oddaje je przed inseminacją około pół godziny a więc w ten sam dzień po 3-5 dniach wstrzemięźliwości. a kiedy masz inseminację?

teraz w tym cyklu ktory bedzie ...w lutym w 2 dzien cyklu mam isc na badanie jeszcze ma sprawdzic mi jajowody podczas okresu ...i tez jestem przerazona ...nigdy nie byłam na takim badaniu ciekawa jestem czy to usg to bedzie robil dopochwowo ??? jak myslisz a w oghole po co to badanie ...przeciez ja tego nie przezyje :(((((

ty konfliktowa dziewczyna jestes. wszystkie dziewczyny maja zal do ciebie-zastanow sie co robisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czyżby stało się jasne kim jest pomarańczowy nick? jak Foli jest konfliktowa to ja jestem carycą Rosji ;-)

mnie tez te pomarańczaki denerwuja!!!! i domyslam sie kim jest .... niestety pwewnosci na 100% nie mam wiec nic nie piszę , bo znowu któras mnie opie......... juz zmykam kłade sie spac AnA kochana moja perełko, bedziemy w kontakcie na gg....buziaki ogromniaste raz jeszcze GRATULUJA

Nie no myślalam że to obrzucanie mamy już za sobą. Chciałam tylko zauważyć ze obecność tutaj nie jest obowiązkowa i jeśli komuś nie odpowiada zachowanie niektóych osób to nic prostszego tylko zmienić topik!

hej babeczki nie nadrobiłam zaległości z dnia dzisiejszego ,więc nie wiem co się dzieje - jutro poczytam, dzisiaj coś nie mam weny... Buziaczki tylko na wieczór chciałam wam przesłać i przywitać się z wami Do juterka kochane :-)))))

a hcyba najlpeiej zrobimy jak nie będziemy komentowały takich wypowiedzi, ale aż język świerzbi ...

witaj i pa Elfik, a dziś o Ciebie pytałam :-) coś ostatnio mało się tu pokazujesz :-(

przepraszam dziewczyny a o co chodzi czyzbym ja byla czemus winna ?bo nie rozumiem piszecie ze pomaranczki was denerwuja !

Gonia, Ja nie miałam tego badania, ale czytałam że Asia miała więc napewno ci powie coś na ten temat. Estelka, beti, szkoda słów, ja ignoruję właśnie dlatego że konfliktowa nie jestem :) hej Elfik :)

gonia co ty? chodzi o te anonimowe wpisy, mówimy pomarańczki bo są anonimowe a i tak dobrze wiemy kto to jest, szczyt obłudy

gonia. ależ absolutnie nie o Ciebie chodzi, no coś Ty. Tylko od czasu do czasu ktoś niezarejestrowany (czyli pomarańczowy) ale taki no name, bez nicku wypisuje bzdety obrażając nas wszystkie i to te pomarańczki są świniaki. A kiedyś jak my miałyśmy pomarańczowe nicki, to się pod nas podszywał, wypisując pod naszym nickiem straszne dyrdymały. Więc wszystkie zrobiłyśmy się na czarno :-) tzn zastrzegłyśmy nicki hasłem i Tobie równiez radzę to zrobić.

Gonia oczywiście ze nie o Tobie tak jak dziewczyny piszą. Foli nic nie piszesz jakieś objawy, też walisz się w cyce jak Enigma :)

Cześć dziewczynki:) Wpadłam tylko się przywitać i życzyć spokojnego wieczoru:) U mnie nic się nie dzieje więc się nie odzywam, ale wszystko czytam;) Pozdrawian

Andzia, cześć! u mnie też nic się nie dzieje a i czytam i piszę :-) musi się przecież coś dziać ;-) pisz, pisz

Cze Andzia napisz co u Ciebie co tam słychać?? :)

dzieki dziewczyny !!!

Beti bo ja żadnych objawów nie mam, piersi mnie wcale nie bolą, nic a nic hej Andzia:)

Hmmmm :) Estelko troche mnie wkurzją niektóre wypowiedzi ale nie chcę tego komentować, tak już jest ze co jakiś czas pojawia się tu ten wątek i zawze jakoś sobie z tym radzimy:) Ja też czasem piszę tylko zeby pisać i nikt nie odpowiada:) ale nie jestem przecież pępkiem świata nie muszę być zauważana przez wszystkich, wystarczy że jak zadam pytanie to pare osób odpowie:) po to jest topik:) Przykro mi tylko że są tu obrażane soby które naprawdę bardzo się udzielają i pomagają jak tylko mogą:( dla Nich

a ja własnie robię pysznego kurczaczak an jutrzejszy obiad w papryce, czosnku i majeranku :-) własnie kawlątek spróbowałam, ale maleńki ;-)

U mnie nic nowego:) Chyba właśnie mam owu bo fajny śluzik się pojawił, ogólnie wszystko ok:) Śpiąca dzisiaj strasznie jestem i ledwo już siedzę, ale czekam na mojego mężusia:) muszę go jeszcze dzisiaj wykożystać;)

pyszny \"kurczaczak\" n, no ;-) Andzia, a jak tam Twoje staranka?

Wrogi śluz Co dokładnie oznacza określenie „śluz wrogi dla plemników”? Czy można to leczyć? Czy para małżeńska z tego powodu już na zawsze skazana jest na bezdzietność? "Wrogi śluz" to zwyczajowe określenie sytuacji, w której z różnych powodów śluz unieruchamia bądź niszczy plemniki. Najczęstszym powodem (pomijając zjawiska fizjologiczne – śluz zależny od progesteronu) jest pojawienie się w śluzie szyjkowym zależnych od reakcji immunologicznych (odpornościowych) "substancji" unieruchamiających plemniki. Fachowo mówi się o przeciwciałach przeciwplemnikowych. Mogą też istnieć w śluzie inne czynniki, nazwijmy je „antyplemnikowe” związane na przykład ze stanem zapalnym w obrębie szyjki macicy. Niezależnie od przyczyny efektem może być brak potomstwa mimo pozornie prawidłowego funkcjonowania organizmu. Istnieje kilka sposobów diagnostyki tego stanu. Najprostszym badaniem jest ocena zachowania się plemników w śluzie "płodnym". To badanie ma ograniczenia związane z techniką jego wykonania, bo albo trzeba pobrać treść ze sklepień pochwy do 1 godziny po współżyciu i ocenić pod mikroskopem, lub pobrać śluz z szyjki macicy i zmieszać pod mikroskopem z plemnikami uzyskanymi na drodze samostymulacji. Pierwsze jest trudne do zorganizowania, drugie powoduje wiele rozterek moralnych. Można też pokusić się o oznanczenie przeciwciał przeciwplemnikowych w surowicy krwi, które to badanie pozwala wykluczyć immunologiczne podłoże "wrogiego śluzu". Co do sposobu leczenia, to jak zawsze wpierw trzeba określić przyczynę "wrogości" śluzu i starać się ją usunąć. Osobny problem to kwestie moralne związane z inseminacją, bowiem wobec dominacji sztucznych technik wspomagania rozrodu zamierają techniki nienaruszające zasad moralnych. Na niedawnej konferencji w Rzymie przedstawiciel Australii opowiadał o małżeństwie, które chcąc diagnozować przyczyny swojej niepłodności, musiało wyjechać z Sydney do Londynu, gdyż nikt w Austaralii nie chciał się podjąć diagnostyki uważając, że w dobie in vitro nie ma co zawracać sobie głowy innymi technikami. Para jest w ciąży, a przyczyną niepłodności był drobny defekt funkcjonalny, możliwy do usunięcia po analizie wykresów temperatury.

ooo, wyprzedziłaś mnie :-) no to leć pod prysznic , skrop sie sexownymi perfumami, włóż frywolną koszulkę, zapal świece...i...róbcie fasolkę :-)

Ale mi smaka narobiłaś estelka. Andzia, powodzenia w starankach wobec tego :)

no to przyjeżdżaj na kuraka :-)

he he :) Zeby to było takie proste Estelko;) A cóż to znów za mądrala się pojawiła???

no nie tym razem cos sensownego napisała, chyba, że niezbyt dokładnie przeczytałam ;-)