Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Calineczka 23

On-nieśmiały, ona-juz zniecierpliwiona

Polecane posty

Ok znalałam chwilę czasu więc pisze:-)Jeśli chodzi o mnie to troszkę się wszystko pokomplikowało,wczoraj wyjechał już,musiał,ma jeszcze kilka spraw do załatwienia przed początkiem semestru:-( Wczoraj tylko było krókie spotkanie,buziak na pożegnanie i koniec:-(Nie wiem kiedy teraz przyjedzie,moze za 2 moze za 3 tygodnie dopiero:-( Teraz już jestem zrezygnowana i zdołowana na maksa:-( Napisz jabuszko co u Ciebie w końcu sie dzieje:-) Skad ja to znam Tak wiem,że faceci jeśli chodzi o uczucia to zbytnio wylewni nie sa(niestety):-(A jeśli chodzi o \"Twoją\" kobieta to moze ona też troszkę należy do tych mniej śmielszych co Ty na to???Zastanawiałeś sie nad tym??Ciężko jest jej wyjść z jakąkolwiek inicjatywą,bo może sama też ma problem z okazywaniem uczuć.W kazdym badz razie 3maj się i nie rezygnuj tak szybko👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el corazon Jeśli nie pomagasz to chociaż nie krytykuj oki??Może nigdy obiekt Twoich westchnień nie miał takich problemów(nieśmiałość)!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczko to tylko 2-3 tyg. dobrze, ze nie miesiace! Moze nawet lepiej,ze wyjechal ? Skoro jestescie dla siebie bliscy wiec mozesz miec pewnosc,ze bedzie o tobie myslal :) \" Trzeba czasem rzucic sie w przepasc,zeby urosly ci skrzydla!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O proszę widzę,że w końcu zarezerwowałeś sobie nick,fajnie:-) hmm no wiesz w zasadzie to beda miesiące,on bedzie tylko przyjezdzał teraz na weekendy:-(Ale dobre chociaz i te weekendy,w końcu nie mogę wszystkiego widziec w czarnych barwach prawda?? :-)Wow ładnie powiedziane:-)Mam tylko nadzieje,że nikt mi tych skrzydeł nie podetnie,wiesz co mam na mysli(inna kobieta zainteresowana nim ,nie sprzatnie mi go):-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musialem zarezerwowac bo zaraz pojawilby sie \"obciagacz\" Dobry i ten weekend :) Im dluzsza nieobecnosc tym wieksza tesknota wiec jak sie spotkacie po tym okresie moze byc jeszcze milej niz zazwyczaj, czego wam zycze:) I wlasnie wtedy mozesz powiedzec jak tesknilas,ze brakowalo ci go i jezeli on tego juz tych slow nie pojmie to nie wiem co dalej,jak mu zasugerowac.Dla mnie to by bylo konkretne i dosadne przedstawienie owej sytuacji.Jeszcze pozostaje ci rzucic sie na niego i wycalowac :P Rzuc sie w ta przepasc a noz urosna co skrzydla?:) Wiem latwo radzic a co innego to wykonac,ale do odwarznych swiat nalezy! Ona czy jest niesmiala,tego nie jestem do konca pewny chociaz mi o tym powiedziala i jak narazie nie mialem powodow by jej nie zaufac.Niesmiala tylko w jakim znaczeniu?Rozmowa sie klei chociaz ostanio widze z jej strony mniejsze zainteresowanie:( a jej stwierdzenie \"ogolnie jest spoko ( jako kumpel;))\" dowiedzialem sie o tym od drugiej strony. Te slowa zdolowaly mnie, a wiem jak ktos ma byc kumplem to nim bedzie i ciezko to bedzie zmienic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mam nadzieje,że rzeczywiscie tak będzie jak mówisz!!!:-)W końcu tęsknoty wychodzą w większości na dobre,chciałabym również do tej wiekszości należeć;-)Czas pokaże czy oboje damy radę tą rozłąke wytrzymać i czy potem bedzie rzeczywiscie tylko lepiej:-)Oj ,a jak ja bym sie teraz rzuciła na niego hihihihi;-) hmmm jeśli chodzi o Ciebie to sama nie wiem co by Ci tutaj poradzić,jak widzisz sama mam problem a co dopiero innym radzić:-)Sadze jednak,że może warto chwilowo przeczekać ową sytuację i zobaczyć co sie będzie działo.Zacznij też okazywać wiecej emocji,bądz czuły,delikatny,szarmancki każda kobieta to uwielbia!!!:-)Moze wtedy sama sie zorientuje,że Ty byś chciał cos więcej,a nie tylko przyjaźń!!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
i zapomnaiłem napisać , że obciągam wszystkim białoruskim dezerterom a i że mam na imie Roman :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
zresztą za paczkę sezamków z Biedronki pociągne każdemu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymacie:) Zawsze bywa tak,ze latwiej jest pisac czy rozmawiac przez tel.o tym co sie czuje(w moim przyypadku tez) wiec moze w ten sposob On bardziej sie otworzy? Bede czekal na relacje po weekendzie:) Tak,ale kto kobiety zrozumie ;) wiec kogo innego moge sie poradzic jak nie was:) lecz wiadomo kazdy czlowiek jest inny.Nie chce sie zachowac jak gowniarz i mowic jej, co do niej czuje bo znamy sie zbyt krotko.Zaledwie kilka miesiacy a realnie kilka tygodni.Wczesniej byly czule slowka o przytulaniu, o tym,ze brakuje nam 2 osoby.Takie slowa wychodzily z obydwu stron a teraz juz tylko z mojej wiec juz troche wyluzowalem,bo nie chce wyjc na jakiegos natreta.Odpuszczac? Walczyc? Zasugerowac,ze mi na niej zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
i ze mnie tez nienajgorszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny , do odwaznych swiat nalezy!!! To juz nie te czasy ze faceci musza zrobic pierwszy krok. zreszta nie wikem jak wy ale ja lubie zdobywac, gdy facet jest za bardzo namolny to tez nie fajnie. Hmm Pamietam mojego pierwszego faceta, tez bym niesmialy, bal sie nawet mnie dotknac. I zrobilam to pierwsza, rzucilam sie na niego, i wycalowalam ile chcialam:D Do dziela baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ja to znam🌻 Słuchaj tylko w żadnym wypadku nie odpuszczaj jej sobie,to byłoby największe głupstwo jakie byś zrobił w tej sytuacji!!Naprawdę uwierz mi!!:-)Walcz,walcz i jeszcze raz walcz!!!:-)Oczywiście sugerując jak Tobie bardzo na niej zalezy:-)(jakiś komplement od czasu do czasu,ale nie za czesto bo odbierze to nieszczerze,może jakis kwiatek tak bez okazji-nie mówie tutaj broń boże o jakimś bukiecie bo ja przestarszysz ale jakiś malutki🌻) Przede wszystkim nie zrażaj się już tak na początku,w końcu kto powiedział ,że będzie łatwo;-)o kobietaę trzeba czasami troszke powlczyć,aż stopnije jej serce i na pewno już Ci sie nie oprze:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asentra Wiesz ja też bym nie zniosła jakiegoś natręta ale w tym przpadku jest właśnie odwrotnie. hiihihhi mówisz,ze sie na niego rzuciłaś:-)Wiesz może to i dobry pomysł \"skad ja to znam\" tez już mi to proponował i kurczę chyba to zrobie jak przyjedzie na week zobaczę jego reakcje;-)Bo inaczej chyba nigdy do niczego nie dojdzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniecznie napisz co i jak. jestem ciekaw jak sie potoczy Twoja znajomosc. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem już wiele znajomych - koleżanek i z wieloma mogłem rozmawiać do rana o wszystkim. Ale to wcale nie oznaczało, że ja, czy ta dziewczyna, czuliśmy coś do siebie lub że mieliśmy się ku sobie. Poza tym wielu facetów nie lubi, jak dziewczyna się mu narzuca i \"wyjeżdża\" z uczuciami. Takie zachowanie jeszcze bardziej ją \"skreśla\" w oczach faceta. Fakt - nie zawsze mówimy Wam w prost, że takie zachowanie nam nie odpowiada... Nie staraj się na siłe wmawiać sobie (i innym), że Was łączy jakieś uczucie! Jeśli już, to jest to raczej sympatia, a nie miłość. Jeśli wywrzesz presję na tym chłopaku, jest duża szansa, że spieprzysz sprawę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova Dzięki🌻za wypowiedz z troche innego punktu widzenia,na pewno daje mi to dużo do myślenia. Wiesz myśle,ze jak narazie nie było żadnej takiej sytuacji w której mu sie narzucałam:-)Narazie czekam na dobre rady forumowiczów,gdyż sama nie wiem jaki powinnam krok uczynić;-) Nigdy też z mioch ust nie padło ,że to co do niego czuje jest to miłość,jak narazie jest to silne zauroczenie oscylujące na pograniczu zakochania:-)Sadze również,że on nie traktuje mnie jako zwykłej koleżanki i to nie jest tak ,że ja sobie coś tam ubzdurałam:-) Mimo to dostajesz ode mnie 👄 za tą wypowiedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje delikatnie
kobiety maja juz swoje sztuczki o ktorych nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el corazon
nie krytykuje,pisze co mysle...robisz z igły widły:D wez go w ramiona pocałuj i wszystko bedzie proste...heh co do jednego masz racje nie miałem nigdy takiego problemu jak niesmiałosc ani ze soba ani z dziewczynami...byc moze dlatego ze nie lubie szarych myszek ktore chciałyby a sie boją...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el corazon Ja nie robie z igły widły,poprostu chce znac zdania innych.;-)może mieli albo mają podobny problem do mnie i to wszystko. Za szarą myszkę też się nie uważam a to,że czuję troszkę obawy przed inicjatywą z mojej strony wynika tylko i wyłącznie z tego iż nie chce sie zbytnio narzucać bo niekażdy facet to lubi i już;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el corazon
moim zdaniem to chore...jesli chciałabys wykazac inicjatywe to czemu tego nie zrobisz? bo niektorzy faceci tgo nie lubią?i co z tego? zamiast byc naturalna wolisz dostosowac sie do partnera? rozumiem,ze boisz sie ze to moze go urazic, ze sie do Ciebie zniecheci a Tobie na nim zalezy...ale jesli nie mozesz byc naturalna teraz to kiedy?20 lat po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el corazon🌻 Ok przyznaje Ci racje,chociaż nie w 100% ale przyznaje👄(szczególnie jeśli chodzi o tą naturalność)A jeśli chodzi o dostosowanie do partnera to tak naprawdę człowiek przez całe życie \"dociera\"(szlifuje) swój związek,mam nadzieje,że wiesz co mam na myśli;-)I tak naprawdę to jest walka,przeciąganie się z jednej strony na drugą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itajcie:D Calineczka😘 jka i rowniez \"nowi\":D nie bylo mnie bo wyjechalam ze znajomymi i z nim:D:D:D ja na razie nie zmaierzam tego psuc co jest miedzy nami w sumie,a widze,ze on chyba powolutku sie oniesmiela,bo ja mu delikatnie sugeruje;) np.podchodze i sie przytukam od czasu do czasu,a tak jak pisalam wyzej jak cos idzie nie tak to po prostu to w zart obracam... tak jka napisal Casanova,nie ma co na sile bo mozna niezle schrzanic..to ciezko tak podac recepte na to..niestety trzeba samemu wyczuc jka daleko mzna sie posunac w swoich \"zalotach\";) wiec mam nadzijee, Calineczko,ze wkoncu i ty go wyczujesz...ja wiem,ze dalej stoje na niepewnym gruncie i nie wie w dalszym ciagu na ile sobie moge pozwolic,ale juz zauwzylam,ze on lubi byc czasem niedostepny i shclebia mu jak ja sie tam czasem kolo niego krece,to wteyd i ja czasami robie na przekor i tez go biore na wstrzymanie, niestety teoria a praktyka;) ale najgorsze jest to,ze moze i ja bym wkoncu sie go zapytala czy cos z tego bedzie,bo to czekanie i gierki sa czasmefaktycznie uciazliwe,bo ja to lubie wiedziec na czym stoje,ale z drugiej strony czlowiek jest na tyle krucha istota,ze nie lubi i boji sie odrzucenia i mysli jak to bedzie poznije,a boje sie z drugiej strony stracic to co jest teraz,bo jak w koncu powiem wprost o co mi chodzi to jzu moze nie byc tak jak teraz ,ech...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj spdające jabuszko👄 Już myślałam ,ze o nas zapomniałas!!;-)Później coś skrobne wiecej teraz siedze w pracy i nie mogę sie zbytnio rozpisywać:-) Pozdrawiam!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok mam chwilkę:-)Masz racje jabuszko,ja też obawiam sie tego,ze potem jak wszystko już bedzie jasne wcale nam się nie ułoży a wręcz przeciwnie:-(Wszystko się posypie:-( I co wtedy ... nic tylko ogromna pustka i żal!!! Narazie nie mam okazji zrobić jakiegokolwiek ruchu ,gdyż wyjechał,pozostaje mi tylko czekać!!Oczywiście utrzymujemy kontakt,tel. i rozmawiamy na gg ale to uż nie to samo:-( 👄trzymaj sie i pisz co sie dzieje u ciebie!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×