kołderka123 0 Napisano Luty 12, 2008 rzucić jest cięzko, bo to nałog jak każdy inny. ja paliłam 5 lat, ale rzuciłam z powodzeniem i nie palę już od roku czasu. życzę powodzenia wszystkim w rzucaniu, bo warto! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Luty 12, 2008 Witam radosnie :D i spiesze Wam doniesc, ze chyba juz poradzilam sobie, od rana ani jednego papierosa i wcale mnie nie ciagnie, mysle,ze dam juz rade! Ale chyba tabletki musze wziac do konca, jak myslicie???? pozdrawiam cale grono Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 12, 2008 mała księżniczka- ja niestety nie wiem bo sama ich nie brałam, ale skoro je masz to może lepiej wziąść do końca? mordasiuk- kafeteria to zdrowy nałóg :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 12, 2008 Weź do końca.Czytałem sporo opinii ludzi którzy czuli się już bardzo na siłach,odstawili i polegli.Nie zaszkodzą ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Luty 12, 2008 siemanko wszystkim nie palącym:) widzę kilka nowych \"twarzy\" które witam serdecznie i pachnąco:) dziewczynki już po egzaminach więc teraz spokojnie mogą buszować po topiku:D chłopcy się trzymają - oczywiście dzięki nam kobietkom:D:D:D ja także nadal nie palę - tylko już nie wiem który to dzień:) kupiłam sobie wczoraj rowerek stacjonarny i będę jeżdzić coby trochę pozrzucać sadełko:D pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2008 MK-->Koniecznie we dom konca i na Twoim miejscu absolutnie nie byłabym taka pewna siebie.....papieros jest podstępny. Akurat w tej kwestii abslolutnie warto byc pesymistą niz optymistą na wyrost.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2008 Dzizaaas, jak ja pisze:o Koniecznie weź do końca miało być:D Te tabletki oczywiście;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 12, 2008 pozdro for aLL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 12, 2008 ObYwaTelKo KoCurKo RuDa i ObYwaTelU ZłoŚliWcZe z PsiNKą a Co taM u wAs SłuChaĆ? bO CO jesTeŚciE dzIsiAj BarDzo MilCzĄcY ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 12, 2008 Dobranoc wszystkim :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 13, 2008 To straszne, ja ciągle nie spie:o:oWymyśliłam sobie raka płuc PS: Do lekarza nie pójde, zapomnijcie o tym.:o Nienawidze wizyt u lekarzy:(Szukam info, kiedy ten kaszel mi przejdzie i nic nie ma:o Jedną informacje tylko znalazłam, że to trwa od 3 do 9 miesiecy.....czyli jeszcze wszystko przede mną, ale ja siedze i sie gryze, że już miesiąc prawie i mi nic nie lepiej:o Do tego nic nie przytyłam i w ogole jestem taki chudy patyk odkąd zaczełam palić.:o Pewnie jestem na coś chora strasznego Fuck:oPS: Debile, co tu wchodzą nas podczytywać! Rzuććie to gówno, zanim dostaniecie takiego świra jak ja:o Warto sie potem martwić o zdrowie przez te jeebane papierosy?:o Ale jestem wściekła, że one w ogole istnieją i że je paliłam jak to totalne bezmózgie yeti Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 13, 2008 Nie krzyczcie na mnie jutro, że bluzgam:(, ale ja juz tak mam....jestem starsznie nadpobudliwa....a teraz jakbym dorwała jakąś palącą piczę, to bym jej wpakowała tego papierosa do gęby do góry nogami:o:o:oI jeszcze mi dziś koleżanka wmawiała, że Ona PALI BO LUBI:o:o I sie jeszcze durna ze mną kłociła, jak jej logicznie wytłumaczyłam, że nie ma mozliwości odczuwania sympatii w inhalowaniu sie dymem....i dlaczego nie wpakuje głowy do kominka, albo nie podpali chałupy sąsiada, skoro tak kocha sie sztachać dymem:o...nie trafia....:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
machete 1 Napisano Luty 13, 2008 pozdro nie poznaje Cie :D:D:D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 13, 2008 pozdro600 taka to mi się podobasz,dziewczyna z temperamentem,nie owija w bawełnę :D:D Dziś mój 14 dzień BP.2 tygodnie :D huraaaaaaaaaa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Luty 13, 2008 Witam. Właśnie wstałam i muszę wam coś opowiedzieć. Śniło mi się że pokłóciłam się z mężem i ...zapaliłam papierosa. Strasznie się w tym śnie przy tym czułam, miałam wyrzuty sumienia a poza tym wcale mi ten papieros nie smakował!!!!!! I oczywiście nie skończyło się na jednym tylko poszło lawinowo!!!!!!!!!!! Obudziłam się i myśle..... czy to był tylko sen? Na szczęście tak. I wiecie co to nie był sen tylko KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziś mój 5 dzień BP. Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszka7 -1976 Napisano Luty 13, 2008 Witam was kobiety nie palonce ja o sobie nie moge tego powiedzieć Tak bym chciała to świństwo zucić ale brak mi silnej woli Rano jak wstje to oczywiście kawka a do tego oczywiście papieros W środe popielcowom udało mi sie wytrzymać ale na drugi dzień myślałam ze go zjem Napiszcie jak udało wam sie to cholerstwo rzucić Pozdrawiam izycze miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 13, 2008 przepraszam wszytkich.nie mam sily pisać. wstretne grypsko mnie zabija. dzsiaj rano tylko 38,5 stopnia temp. ide umierac dla wszystkich na forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 13, 2008 myszka7 -1976 - nikomu się tu nie \"udało\".Każdy rzucił bo chciał,bardzo chciał.Poczytaj ten topik,silna wola + wspomagacz (Tabex,zyban) pozwola się uwolnić od nałogu palenia.Jedno musisz wiedzieć,to pewne-nikt ani nic nie rzuci za Ciebie palenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 13, 2008 Pozdro- jakiego tam raka, ile lat palilas? Na raka pluc powodowanego paleniem trzeba sobie \'zapracowac\'. Oczywiscie jednym z objawów raka może być kaszel- ale nie jako taki, sam w sobie, a raczej zmiana jego charakteru. U Ciebie ten kaszel za pewno powodowany jest oczyszczaniem się płuc. Nie panikuj! A jak nie chce CI sie gadac z lekarzami to idz do radiologa prywatnie, powiedz, ze chcesz zdjecie pluc, bez zadnego tlumaczenia, po co i dlaczego i nie Ci to zdjecie opisze i bedziesz miała 100% pewnosci. Moja obsesją był raczej zawsze rak krtani i wiesz, że wsadzą mi rurkę tracheostomijną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 13, 2008 Witam szczurki wszystkie :-D Pozdro600 fajnie takie txt czytac z samego rana :-D od razu czlowiekowi humorek sie poprawia :-D myszka7-1976- Ja mimo, ze nie jaram 18 dni to wciaz jestem chora na papieroski :-D Wczoraj tez mialam taka chcicę, ze masakra. Jarac cholernie mi sie chcialo.Spojrzalam jednak na licznik i w odpowiedim momencie wytrzezwialam z tej mysli :-D. Zaopatrz sie w jakies tabexy, nicoretty a pozniej to niestety czlowiek musi walczyc sam ze soba. Jak przetrwasz tydzien to bedzie juz z gorki. ruda =kuruj sie jak najszybciej i wracaj tu do nas. Brakujetutaj nam rudzielca bardzo;) Pomysl sobie, pare tygoni temu jakbys byla chora to bys fajure kopcila :o for you a tak na marginesie to sny mam juz w miare normalne (rzucajacy ;) ) odpukac hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 13, 2008 Pilar006 haha :-D :-D:-D ten txt pozdro to zart . ChyBa?! bo juz sama zglupialalam :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 13, 2008 mordusiak -tutaj to kazdy z nas mial takie sny o pecie.Pozniej czlowiek sie budzi i cieszy sie ze to tylko sen. Ja na szczescie mam juz nieco inne sny o nieco innej tresci i innym zabarwieniu :-D:-D :-D Pozdro dla wszystkich Czas zrobic kawke i odpalic fajura i do robotym kochani -sparzatanie mieszkania część II ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Luty 13, 2008 Właśnie oto mi chodziło Julka85-------------że to był istny koszmar. Czułam się jakby było nas dwie Ja paląca fajke i Ja która w tym samym czasie myslała: co ty kobieto najlepszego robisz? Na szczęście jak już pisałam wyżej to był tylko zły sen. Ale jeszcze coś mnie martwi. Chciałam was spytać o rade. Tak naprawde to jest mój 5 dzień BP ale jeszcze nie miałam takiego wielkiego kryzysu, tej ogromnej chęci zapalenia chociaż maszka, jak podczas wcześniejszych prób rzucania palenia. Czy to oznacza że wszystko (czyt. najgorsze) przede mną? Mam nadzieje że nie bo coraz lepiej mi idzie. Dodam tylko że wspomagam się tabexem ale zamiast 5 tabletek dziennie (wg. ulotki) biore tylko 2 dziennie bo nie mam większej potrzeby. Może to jednak pranie mózgu które sobie zafundowałam czytając książke \"Łatwy sposób...\" i już tak zostanie? Szkoda że muszę już spadać. Ale odezwe się dziś jeszcze, bo to dsaje mi siłe. Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!11 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 13, 2008 mordusiak-bo ten pierwszy tydzien jest wlasnie najgorszy!!!! Sny o pecie, pociag do fajek -normalka. Kazdy z nas to mial.Mnie tak skrecalo czasami, ze naprawde myslalam ze zaraz zajaram. Wchodzilam wtedy na forum -dostawalalm wsparcie i pomagalo.Jak masz kryzys to zajrzyj tu :) Pomozemy Ci odpedzic te 'nieczyste' mysli :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 13, 2008 Witam pozdrawiam serdecznie życzę miłego wieczorku bp:) ruda kocurka 85 szybkiego powrotu do zdrowia i tu do nas Julka 85 zawsze w odpowiedniej chwili udzielasz potrzebującemu dobrej rady :D mordusiak nie myśl o pecie czytaj te forum bo to naprawdę pomaga myszka 7 – 1976 dołącz do naszego pachnącego grona a w jaki sposób to zrobić to poczytaj nasze forum tu wszystkiego się dowiesz i zawsze otrzymasz pomocna dłoń BP rzucający inaczej graba BP :D wszystkich nie wymienionych również pozdrawiam za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Sędzina 0 Napisano Luty 13, 2008 okej, przyznaje sie bez bicia, bedzie mi kurewsko cięzko...i potrzebuje wsparcia, rano strzelilam ostatnia fajke do kawy.. a wkurwiam sie niemiłosiernie... tabex powiadacie? pale ponad 10 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 13, 2008 Pani Sędzina -po co ta poranna fajka do kawy? Nie lepiej jest wykorzystać pranek na rzucanie palenia kiedy organizm ma już całonocną przerwę w paleniu? Że do kawy to żadne wyłumaczenie,nie rzucasz kawy tylko fajki.Poczytaj książkę do której link jest gdzieś parę stron bliżej,idź do lekarza po recepte na Tabex lub kup w aptece internetowej bez recepty,przemyśl sprawę,nastaw się odpowiednio i powinno być nie najgorzej ;) Może moje rady nie do końca Ci się spodobaja ale bazuje na własnym doświadczeniu.Dzięki takiemu postępowaniu dziś mija 14 dzionek jak nie palę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 13, 2008 Złośliwiec:)Również pozdrowionka z pieknego trójmiasta Pani sędzina pociesz sie tym, ze ten 1 najgorszy dzien masz juz za soba. Ja dokladnie pamietam jak 1 dzien bez fajki lazilam cala podminowana a mysl o zapaleniu towarzyszyla mi w kazdej minucie.Wspomóż się tabexami albo nicorettami-ja akurat ich nie bralam bo moje uzaleznienie to nie tyle od nikotyny co bardziej psychiczne-odruch. I tego mi brakowalo cholernie.Przetrwasz 1 dzien to masz zagwarantowane polowe sukcesu :) Ani sie obejrzysz a juz bedziesz mialal za soba 1 tydzien . Wiem, ze to trudne ale staraj sie nie myslec o tym gównie i unijaj towarzystwo osob palacych -palacZe zawsze mnie czestowali a ja nie mialam na tyle silnej woli zeby im odmowic. Dlatego przez 1 tydzien unikalalm ich jak ognia. Pij zielona herbate i mietowa-one neutralizuja nikotyne w organizmie i nie chce sie az tak bardzo jarac. 3 maj sie .:)Bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk Napisano Luty 13, 2008 Witam wszystkich Dzielnych ,Wytrwałych i Nieustraszonych forumowiczów. Pozdro - nie panikuj, jak się niepokoisz to się przebadaj mimo wstrętu do lekarzy. Lepiej tak niż się nad sobą znęcać ciągłą niepewnością. Mordusiak- bądź czujna, faje to podstępny nałóg, może zaatakować, gdy najmniej się tego będziesz spodziewała. Według mnie czujności nie mogą uśpić nawet kilkuletni weterani jak np. Złośliwiec. Na innych forach czytałam, że ludzie wracają do nałogu nie wtedy, gdy są szarpani nikotynowym głodem i pokusami zapalenia, tylko wtedy, gdy po kilku miesiącach bp poczują się zbyt pewni, wolni od nałogu, i wtedy zapalają jednego żeby sprawdzić, czy są jeszcze uzależnieni. Jak się okazuje, większość jest. Myszka7 i Pani Sędzina- ranking skuteczności wspomagaczy : 1) Łatwa metoda Allana Carra 2) Tabex 3) Nikotynowa terapia zastępcza Pozdrowionka, kwiatki buziaczki itp. dla Julki, Kocurki, Pilar, Rzucającego Inaczej, Złośliwca i Żabki. Dobrze że jesteście i wspieracie potrzebujących. U mnie mija 54 dzionek bp, nadużywam NTZ, po zakończeniu diety browarowej znów zaparcia, chyba nigdzie nie wyjadę, jutro walentynki, a mnie nikt nie kocha, robi mi się oponka, jednym słowem dno. Ale jestem szczęśliwa, bo chociaż NIE PALĘ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach