misiaczkowa 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 Hej! Ale wy fajne jesteście, super się Was czyta...aż chce się rzucić palenie...bo ja też jestem śmierdzielem :( Ale nie potrafioę rzucić, bo jak to ktoś wcześniej napisał "lubię puścić dymka", mieszkam z rodzicami co tez palą, więc ciągle pokusa bliska...ale niuni mi szkoda, przytula się do śmierdzącej matki, choć staram się palić w otwartym oknie, myję zęby, ciągle żrę tik taki itp. Nie paliłam całą ciążę i prawie 8 m-cy karmienia, jak poszłam na wesele przyjaciółki tak się zaczęło od nowa. Mąż to był załamany i wściekły-bo on jest anty na maxa... Myślicie, że da się w takich warunkach rzucić? Jak zaszłam w ciążę to tego samego dnia rzuciłam i nie miałam w ogole ochoty. Tyle, że przez pierwsze 3 tyg byłam bardzo nerwowa. Chciałabym w ogóle nie opalić, żeby się nie męczyć w pracy. Może od września uda mi się znaleźć pracę w przedszkolu i jednak te 6 h bez mogę odczuć. Jedno pamiętam z okresu jak nie paliłam..miałam piękną cerę, dobrze się czułam i lepiej mi się oddychało. I pamiętam jeszcze takie głupie uczucie, że ja się gorzej bawię od innych bo nie palę, że się tak nie mogę wyluzować..a jak teraz na iprezie palę to i tak się nie relaksuję bo denerwuję się o męża, że on się męczy tym dymem. Przy małej nie palę, na dworze idę o kilka kroków dalej i tak staję, żeby wiatr zwiewał dym w inną stronę.... Ale w nocy jak się kładę czuję jak włosy są przesiąknięte dymem. Sama nienawidzę palić w zamkniętym pomieszczeniu, bo wiem że zaśmierdnę... A te tabletki są takie dobre naprawdę? Sama bez tak potężnej motywacji jak ciążą nie rzucę :( Pozdrawiam!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 misiaczkowa--- jak czytałam Ciebie to miałam obraz mojej koleżanki, która też nie paliła podczas ciąży. Nie paliła oczywiście tylko i dlatego, żeby nie truć dziecka. Podobnie jak Ty jej mąż nie palący jest i tez nie nawidził jak ona paliła .Córeczke urodziła śliczną, zdrową. Któregos dnia ja patrze a ona pali!!!(po ciązy już) i taka źdzwiona byłam i mówie : Ewka no cos TY! czemu znowu palisz!! przeciez masz dzieciaczka i tyle juz nie paliłaś! Chciało Ci się do tego wracac??!' a ona : ze zawsze lubiła palić. No i nadal pali-mało ale pali. ja też nie nawidziłam tego smrodu we włosach.Śmierdziałam jakbym z jakiejś wędzowni wyszła.Jak przyjeżdzałam do domu w którym rodzice niepalą to wiecie..ale dopiero wtedy czułam , jak ja i moje ciuchy sa przesiąkniete smrodem. Dopiero w czystym pomieszczeniu czuc jak człowiek śmierdzi dymem. Teraz jak podróżuje w Gdańsku SKM9szybka koleja miejska ;) to czuje palacza na kilometr wchodzacego do SkM a nie daj Boże jak stanie przy mnie :P - i to kobietka jeszcze.Paliłam zawsze na balkonie bo nie nawidziłam sama smrodu w domu bo mi wszystko przesiąkało. Misiaczkowa powodzenia w niepaleniu , pamietaj o dzieciaczku ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 misiaczkowa ja nie brałam tabexu tych tabletek ale słyszałam , że pomagaja i to bardzo. One sa chyba na recepte, kosztuja około 40 zł i starczają na miesiąc-możesz chyba palic przez pierwsze5 dni brania tabexu ale póżniej juz nie (ale nie jestem pewna musiałabys sie zapytac lekarza). Nie chce Ci sie palic.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 czadowe fotki ma Liduś mały :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 21, 2008 Misiaczkowa---> doczytałaś, że tu my wszyscy polecamy książkę Allana Carra??? Zajrzyj strone-dwie wczesniej, podawałam linka do e-booka......przeczytaj z otwartym umysłem i jesli naprawde chcesz rzucić, a tylko strach i brak wiary we własne siły Cie powstrzymuje, to tak ksiązka naprawde Ci pomoże. Pomyśl o męzu i o małej...chcesz, czy nie chcesz trujesz ich! Ja tez paliłam w kuchni przy oknie tylko, a w calej chałupie czuc byłod ym, jak sie weszło z dworu do mieszkania....ja to odczuwałam mniej, ale goście-niepalący mówili, że wali popielniczką. NIE MA ANI JEDNEJ ZALETY PALENIA!!!!!!!!Jeśli uważasz inaczej, to zrób liste tych pozytywnych rzeczy, a następnbie przeczytaj Allana Carra i zobaczysz, jakie głupoty wypisałas;)PS: Wszelakie wspomagacze są świetnym wynalazkiem, dla takich strachliwych jak Ty, czy ja, bo ja też nie umiałam rzucić przez 3 lata...codziennie zasypiałam z myślą, że od rana nie pale, bo kaszel i płytki oddech, jaki miałam przerażały mnie......aż sie udalo;). Tobie tez sie uda, bierze sie za lekturę Julka---> dobry wieczór i dobranoc;)Julka---. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 21, 2008 Julka, nie siedz po nocach, spać idz:D Sie robią wory i zmarchy . Najlepszy sen jest do godziny 24. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 pozdro600 ja juz tez do łoża wskakuje i Dobranoc wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 ja dzisiaj jestem mega wyspana bo spalam do 15 :D:D:D ale zaraz ide sie zmusic do spania :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 witam wszystkich :) życze kolejnego dnia BP chociaż za mną dziś strasznie śmierdziel chodzi ale postaram sie wytrzymać buźka dla wszystkich tych niepalących jak i tych którzy sie nad tym zastanawiają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 21, 2008 witajcie! Zazdroszcze tym co pokonali nałóg. Ja próbuję od grudnia i nic mi nie idzie. Brałam tabex i nic:(. Zaczynam od jutra z Wami. Zaznaczyłam dzień w kalendarzu-------------------jutro ostatnia próba-------------:):):) pomóżcie mi jak znajdziecie czas. rano dam znać. ps: wypalam na śniadanie do kawy 5 fajek, palę około 2 paczek dziennie, jak rzucę to będzie mój życiowy sukces!!! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 30 latka pewnie bedziemy sie wspierać na wzajem mi też jest cholernie cięzko ale w grupie zawsze raźniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 Tymula Ty ten dzisiejszy dzień też bedziesz miała BP ;) Pamietaj , ,że w razie czego masz gumy .Po co papieroska od razu do morki ładować skoro masz gume która ma takie samo zadanie co fajeczka Trzymaj Sie tymula Ciepło i nie daj się !!!! Nie chce Ci się palić tylko masz jakiegoś małego stresa i potoworek nikotynowy po kilku dniach Twojej abstynencji domaga się W końcu dawki nikotyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 Tymula który to jest Twój dzień BP ? 3? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 30 stka ---jutro czekamy na Ciebie. Masz się porządnie zmobilizować i wziaść za siebie. To bedzie Twoja Ostatnia Próba:D 5 fajek do kawy >!>! o Bosha...to Ty nie miałaś żadnej przyjemności z tej kawki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 julka85 niom trzeci:) cholerka musze sobie kupić buty i tyle tego że nie mogę się zdecydować może mi cos doradzisz juleczko hę :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 Łoooooooo matko!!!!!!!!!! Ale pustki!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie wróciłam z aerobiku i padam na twarz:) Ojjjjj kości zastane strasznie......... Jutro troszkę ruchu w ogródku a w środe siatkówka:) trzeba się troszkę poruszać bo 3 kilo do przodu po rzuceniu fajek Jak zawsze BP :) Pozdrawiam wszystkich. Juleczko pozdro tymula nie załamuj mnie kolejny raz!!!!!!!!!!!!!! a ty pajonnk-u gdzie się podziewasz???????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sherka Napisano Kwiecień 21, 2008 Witam wszystkie dziewczyny.Palę paczkę papierosów dziennie i toczę beznadziejną walkę z uzależnieniem.Ktoś kiedyś powiedział ,że rzucanie palenia jest łatwe i robił to już setki razy...Dobre ,co? Brawa dla 30-latki za zapał ,trzymam kciuki.Jeszcze palę czekając na zapowiadaną podwyżkę cen...A może nie bedzie? Pozdrawiam Was , zaciągając się tym wstrętnym śmierdzidłem z nadzieją ,że podwyżki może jednak nie będzie.Zajrzę do Was jutro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 21, 2008 \'Rób co chcesz, mów co chcesz, tylko nie pal!Całuj, grzesz, baw sie, ciesz, tylko nie pal!Wracaj w deszcz, proszki bierz, tylko nie pal!Papieros to zguba i tuba tych sił,co szczują i knują, by Polak le żył,oj żył, oj żył, oj żył... \' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bombasti 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 ale sie rozpisalyscie ze nie wiem od czego zaczac:) sherka-to co pisalas,ze drozaly faje a i tak kupowalas mimo iz gulka skakala-to tez przechodzilam nie raz..nie dwa.. tez rzucalam z dnia na dzien.. do ostatniego papierosa.. tyle ze jak juz wieczorem widzialam ze konczy sie paczka..ze nie starczy na rano-to panikowalam!! i szybko do sklepu po zakup!! i rzucanie odkladalam na nastepny dzien.. 30 latko-jesli rzucisz-to bede PELNA PODZIWU !bo dwie paczki dziennie to jest dla mnie zbyt wiele..ale z tego co pamietam-Allan Carr tez tak jakos palil..nie wiem czy nawet nie 3paczek no i prosze! takze jestem bardzo ciekawa Twoich relacji... julka-pisalas ze w tramwaju smierdziela wyczujesz-i ja tez teraz wyczuje.. heh.. ale wiesz co-lubie postac troche przy takim smrodzie-bo wtedy jeszcze wiecej mnie mobilizuje to,by nie siegnac po to cholerstwo!! czy ja tez tak smierdzialam?? eeeeee...niemozliwe!!!!!!!!! faktem jest,ze wlosy na prawde maja teraz cudowny zapach.. Nie palę już 44 dni (+ 12g26m45s). Ilość niewypalonych papierosów: 534. Będę żyć dłużej o 4 dni (+ 01g56m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 149,58 zł! wklejajcie tez swoje "dane"-bedzie latwiej pamietac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 sherka=-- a co różnica czy podwyższka będzie czy nie będzie. Przecież już fajki wzrosły! ta podwyżka kolejna to będzie o pare gorszy więc aż tak nie odczujesz tego na swojej kieszeni nadal będziesz kupowała fajki. Nie patrz na cene fajke patrz na cene Twojego zdrowia , które pomału tracisz:( Gdynym ja miała rzucać patrząc tylko na koszt fajke to nie prędko bym to zrobiła-w końcu co to jest przepalać miesięcznie 80 zł. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 bobmasti ja niestety nie mam swoich danych bo ja usunęłam kiedyś tam jak się wkurzyłam, że mnie nie za bardzo mobilizowały :D:D mordusiak pozdro 600 bombasto tymula Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 no i wiadomo jak ide spać to sie towarzystwo rozpisało dobrej nocy wszystkim :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bombasti 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 tymula spij dobrze julka-no cos ty,jak to mogly Cie za bardzo mobilizowac te dane??toz to dobrze :) dla wszystkich ktorzy chcieliby miec zapisane te dane .. bo mysle ze warto..heh. . http://www.smokerscalc.com/pl/?x=1 julka-to ze 3miesiace nie palisz?? tymula-to ty sie trzymaj bo 3fajki to rez SUKCES!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 U mnie jakoś tak powinno być:D Nie palę już 86 dni (+ 22g59m27s). Ilość niewypalonych papierosów: 695. Będę żyć dłużej o 5 dni (+ 07g32m17s)! Zaoszczędzone pieniądze: 234,78 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sherka Napisano Kwiecień 21, 2008 Julka 85-wiesz jak to jest-próbuje się odwlec decyzję w nieskończoność i z ulgą zaciąga dymem,że to jeszcze nie dzisiaj .Robi się podchody szukając pretekstów .Prawda natomiast jest brutalna-brak silnej woli ,ot co.Może zmobilizuję się prędzej?Może...Do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 sherka --- doskonale Cie rozumie bo ja miałam takie same myślenie . Po prostu któregos dnia znalazłam to forum i zaznaczyłam ten dzień w kalendarzu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2008 sherka--> czytałaś Allana Carra?Jak nie to na co czekasz? Nie utrudniaj sobie czegoś, co jest w miare łatwe . Potrzebne tylko odpowiednie podejscie, być może wspomagacze i jedziesz z tym koksem, a za pare miesiecu bedziesz w takiej sytuacji jak my: nam sie już nie chce palić i jest git Odwlekać będziesz w nieskonczoność......wiem to po sobie, ja dojrzewałam do tego 3 lata, o 3 lata za dużo. Nawet nie wiesz jak żałuje, że przejarałam przez te 3 lata 5000 PLN, a przez caly okres palenia, to lepiej wole nie liczyć:oJulka .coś tu dużo ostatnio kobit-niedowiarków. Zero wiary we własne możliwości i jakoś chęci brakuje, żeby chociaż spróbować, szkoda mi ich:o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2008 Dobra, to i ja sie pochwale, może innych to zmobilizuje.Nie palę już 97 dni (+ 00g07m55s).Ilość niewypalonych papierosów: 1358.Będę żyć dłużej o 10 dni (+ 08g58m50s)!Zaoszczędzone pieniądze: 441,37 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serenna 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 TEż rzuciłam kilka miesięcy temu. Najgorsze było przetrwanie w pracy, tam wszyscy co godzinkę, półtora wyskakują sobie na dymka, gadają, plotkują, wiedzą co się w firmie dzieje. Jakoś najbardziej się bałam zrezygnowania z tego właśnie. TEraz jakoś to leci. Papierosy jakoś zastepowałam wodą, serio, miałam cały czas przy sobie półtoralitrową butelkę Nestle i co jakiś czas pociągałam łyka zamiast zapalać papierosa. Rany, ależ ja się wcześniej trułam....fu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 pozdro600 no mnie też to wkurza, że kobietki tutaj tak już z góry zakładają kolejną swoja kleske.Dziewczyny kto ma za was to zrobić? Do końca życia będziecie tak narzekały? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach