Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość szago
no no Monika jestem pod wrażeniem , witam dziewczyny , trzymam kciuki za rzucające palenie , ja tu zaglądnęłam z ciekawości bo jestem szczęśliwą niepalącą już prawie siedem miesięcy ( jak to zleciało ) , paliłam prawie dwie paki dziennie przez 19,5 roku życia . Pomógł mi Tabex i naprawdę gdybym wiedziała że uda mi się to świństwo rzucić kupiłabym te tabletki dużo wcześniej. Dziewczyny nie poddawajcie się ja miałam chwile zwątpienia i chęć na śmierdziucha po około 3 mies. ale unikałam przede wszystkim palącego towarzystwa i minęło . Druga sprawa - przytyłam owszem ale tylko 4 kg , więc nie jest tak źle. Teraz już nie kaszlę rano flegmą i nie śmierdzę papierochami . Pozdrawiam i życzę wytrwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwiekasza dupa na tym forum przyszla zakomunikowac, ze dzis nie dala rady i zaczyna od jutra.....zenada.......prosze napiszcie ze w koncu to zrobie ze te glupie smierdzele w koncu rzuce....czuje sie podle........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniśka, to tak czaem jest... ja też patrząc na obrazki czarnych płuc zawsze potrzebowałam zapalić... A sama właśnie byłam na krawędzi...zabicia własnego męża, bo coś namieszał w kompie i nie mogłam sie z interentem połączyć! Oj palić mi się chiało. Ale za to jakiś miły pan na informacji technicznej wszystko mi poustawiał - znaczy on mówił a ja jak cielę za nim klikałam ;-) Mąż ma w ucho na bank; ja wytrzymałam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wobe, jasne że tak :-) Dwa tygodnie temu, w niedzielę namiętnie czytałam Carra i kopiłam - jak zalecał w sumie ;-) - jednego za drugim... W poniedziałek miałam wstać i cieszyć się, że jestem NIEPALĄCA. Tak mnie to zestresowło że wyjarałam dwa, jeden po drugim ... ;-) Głowa do góry, jutro będzie lepiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie się!!! Dacie radę!!! a właściwie damy radę! Dziewczyny nie pękajmy. Zaczęłam czytać tego Carra i przez to myślę cały czas o fajkach ale narazie trzymam się, chociaż mam mega ssawkę- jem miśki żelkowe zamiast. Trzymam kciuki mocno. ps. Mam jakiś taki cięzar na klacie- czyżby uczucie paniki mnie zaczynało dopadać? A jeszcze ta pogoda.... leje i leje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wstyd sie przyznac ale popłynełam nie mogłam juz dłuzej dopadła mnie taka chandra od poniedziałku ze myslałam że oszaleje nawet czytałam czy nie mam psychozy rozdzierało mnie w srodku byłam pobudzona nie umiałam rozmawiać normalnie darłam sie na dzieci i nic mi sie nie chciało totalny ból w srodku że nienawidziłam sama siebie no i kupiłam i zapliłam pomimo tego ze wiem ze mi nie wolno i ulga psychiczna od razu wiem ze to chore ale nie mogłam tego stanu wytrzyma nie paliłam 34 dni i nie wiem co dalej zapaliłam ale niechcę palić:::( moze ktoś miał takie odczucia jak ja czy to jest normalne co sie ze mna dzieje ?czy to by mineło? sory dziewczyny nie daje rady!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka ja tak miałam... Przyszedł krysys rodzinny (ojciec trafił do szpitala) i poległam. Nie sam jeden papieros mnie wytrącił z równowagi tylko cała ta sytuacja. Ja kupując paczkę wiedziałam, że ją spalę w krótkim czasie. I spaliłam w ciągu nocy bez sennej... To się działo w ostatnich dniach marca... Teraz rozpoczełam drugą życiową próbę .... Nie warto do tego wracać. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, bądź dzielną dziewczynką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu !!! nie pal !! wyrzuc to cholerstwo i nie pal plisss zeruj licznik ;) i od jutra bądz znów pachnąca :) Ja jestem również w nie najlepszej sytuacji psychicznej, ale w 80% mój stan spowodowany jest poważnymi kłopotami/zmartwieniami w domu...tylko 20% z powodu chęci zapalenia i to mnie jedynie pociesza...bo pozatym to jestem totalnie załamana, gdyby jeszcze bardziej ciągło mnie do fajek to już byłby koniec ze mną :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dodoam, bo widzę że jakos tak jak rozklekotana piszę, że ja z każdym dniem niepalenia zamiast czerpać radość z odnoszonych małych zwycięstw czułam sie coraz gorzej - smutniej, depresyniej, nie do wytrzymania...KOSZMAR tyle, że po powrocie do nałogu wcale nie było mi lepiej - każdy odpalony papieros był udręką pasychiczną, że powinnam rzucić, że szkodzi, że kosztuje, że aspołeczne i niemodne, że smierdzę itd.... powstrzymywał mnie strach przes depresją i kryzysami ale skoro i tak żle, i tak niedobrze - wybrałam niepalenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie wiem tak do końca czym ten moj stan jest spowodowany ale normalnie miałam chore mysli a na dodatek od 3 dni nic nie jadłam tylko ppije kawe nie moge nic przełknoc a najdziwniejsze jest to ze jak zapaliłam to poczułam sie lepiej psychicznie chce m sie wyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, no nie róbcie jaj:).. Jak widać po wpisach-każdego dopada jakiś dół, po części to pogoda, po części problemy. U mnie też nie najlepiej z samopoczuciem bo mam parę spraw.. ale trzymam się. 98 dni! I za dwa dni chcę świętować:)! To co zrobiłam gdy się złamałam po 9 dniach to wywaliłam fajki do pieca bo wiedziałam że jak zostawie to je spale-całą paczkę. I niepotrzebnie kachna je trzymałaś. Trzeba było je wyrzucić, tak więc wyrzuć je:)! Bo będziesz je palić a po nich następną paczkę i dalej.. Będzie ciężej. A tak pójdzie Ci lepiej:)! Dziewczyny jak ja taka pesymistka wielka której nic w życiu nie wychodziło i wszystko się waliło, daję radę, to Wy nie dacie??? Jasne, że dacie:)! Też nie mówię, że już nigdy nie zapalę bo niewiadomo jak się życie potoczy i czy się tak nie wkur.wie któregoś dnia że nie zapalę. Ale ważne by szybko się podnieść:)! Każdy dzień bez peta się liczy:)! Pandorka współczuję:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) doły, dolinki, dołki ma każda, myślicie że pet w ustach cos poprawi? może na 3 minuty (tyle ile palisz 1 szt.), potem znów dół -> zapaliłaś -> kapa -. RESET Twoich osiągnięć ! :D wczoraj lek. przepisał jaśniepanu tabexy ;) jaśniepan przerażony zbliżającą się wizją dnia bez fajki ;) (jaśniepani nie mniej przerażona) od poniedziałku zaczynamy :) program ściągnięty, odpalam po 5 dniach (\"tabexowe\" wiedza o co chodzi) wiecie już nie mogę się doczekać a jak jeszcze którąś skusi fajka pomyślcie sobie (może to i głupie) że jak Wy zwątpicie to i ja zwątpię -> warto? buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) zaczynam kolejny dzień. Carra przeczytałam- teraz żeby jeszcze mózg zaczął inaczej myśleć. Dobija mnie ta pogoda i to że z domu nie mogę narazie wyjść. Od 01.10. wracam do pracy- i to bedzie test czy w stresie nie pęknę. Dziewczyny trzymajcie się mocno - na dołki to wpływ ma też na pewno pogoda. Ja łykam od kilku dni Mleczko pszczele i mam wrażenie, że poprawia nastrój i jakoś lżej w te szare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zapomniałabym: Nie palę 1 dzień, nie wypaliłam 31 papierosów i zaoszczędziłam 13,18zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko! w Jeden dzień 13złotych! To będziesz mieć niezły wynik:)! Kasa sie uzbiera co;)? A ja już kupiłam na jutro krem do torta, kolorowe pisaki jadalne i wszystko co potrzebne;). A teraz zmykam na basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ja chce tylko powiedziec ze pekłam W 34 DNI I NA PEWNO NIE WARTO ALE ZACZNE OD NOWA MONIA TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI JA NIE WYTRZYMAŁAM PSYCHICZNIE MYSLE ZE TY JESTES SILNIEJSZA O DEMNIE I DASZ RADE NIE DŁUGO DOŁACZE ZNOWU DO WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja wczoraj zapailaiam bo szlam na impreze z ludzmi ktorzy pala- wiec uznznalam ze skoro i tak nie wytrzymam.......a dzis mialam kaca i jaralam znowu....nienawidze tych fajek......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,co się z Wami dzieje,że uległyście śmierdzielowi? Pandorko,gdzie Ty się podziewasz,może Twoje poczucie humoru pomogłoby dziewczynom przetrwać kryzysy-proszę,odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie porobilo... Dziewczyny co wy robicie? Pozwolicie zeby ten maly potworek wygral ?! przeciez papieros odbiera Wam wolnosc i szczescie,zrobcie cos z tym...Fajne jest zycie bez peta,pokochajcie siebie bez fajki.Mi nawet jesien sie podoba,a nigdy jej nie lubilam.Mowie wam to kwestia podejscia. Rzucanie to nie jest jakas wielka katorga,tylko po prostu gasisz ostatniego i idziesz przez zycie dumna z siebie i szczesliwa. Kachna daj spokoj wiez sie w garsc,wiesz ze znow sie zaczyna...Odwleczesz rzucanie na kolejne dni,tygodnie i co ci to da...co Ci da to palenie teraz.Chcesz rzucic to swinstwo czy nie?!! To samo Wobe,bez sciemy rzucasz te fajki czy nie?Jak tak to nie odwlekaj tego,bo tak mozna w nieskonczonosc... Sorki ze tak ostro ale mnie wkurzylyscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz troche spokojniej.U mnie nic sie nie zmienilo,tylko dni plyna pachnaco:)Ciesze sie ze nie pale i czuje sie na prawde dobrze. A oto moj raport po raz pierwszy:) Nie palę już 17 dni (+ 11g35m04s). Ilość niewypalonych papierosów: 279. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 03g16m57s)! Zaoszczędzone pieniądze: 97,90 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabcia wcale nie ostro bo trzeba byc ułomnym zeby po tylu dniach zapalić i mam nadzieje ze juz w tym tygodniu wyzeruje licznik i dołacze do was tylko załatwie jedna sprawe i moze wtedy dam rade trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie rozumiem jednego u mnie zamiast byc coraz lepiej to ten tydzien był najgorszy ze wszystkich tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy /prawie/ padają jak muchy ;) ja tam się trzymam pomimo iż kłopoty mam straaszne ... ale jeszcze do tych problemów brakuje mi śmierdziela ???????? nieeee napewno nieeeee !!!!!!!!!!!!!! Pandorko wracaj prędko !!!! Kachna tyyyyy też !!!!! Monikaaaaa - 🌻 👄 pamiętasz ??? wózek itp !!!! ;) Wobe - witaj :) i również wracaj do życia bez peta !!!!!!!!! Zabcia super że trwasz w postanowieniu :) Anulla - moja kochana rówieśniczko 👄 jeszcze trochę dużo życia pachnącego przed nami nieee ???? dobrze że rzuciłyśmy tera a nie za następne 30 hehe :D Toszi - 🌻 witaj w pachnącym gronie :) 👄 mmm - jedyny Nasz tu męski rodzynek,walczysz ostro nie wieesz ja cię pamiętam sprzed 1,5 roku jak rzucałam z topikiem :D ??? no i ja-ka - kochana zazdroszczę ci super samopoczucia i ....basenu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa mój bilans :D Nie palę już 19 dni (+ 00g53m38s). Ilość niewypalonych papierosów: 761. Będę żyć dłużej o 5 dni (+ 19g36m23s)! Zaoszczędzone pieniądze: 266,52 zł! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×