dodob 0 Napisano Październik 6, 2008 Nowy gratulujemy to tez jakis sukces trzymamy kciuki fajny jest pachnacy swiat i te ciuchy nieprzesiakniete petami oj jakie to cudowne :) a nie potrafilam nigdy ograniczac fajek albo kopcilam na calego albo wcale teraz chowam sie przed synem bo jest na etapie kablowania a rodzinka nie wie ze wrocilam do nalogu wstyd sie przyznac ale jestem grubo po 30 a wszyscy mysla ze po ciazy nie wrocilam do nalogu wstretnego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
becia72 0 Napisano Październik 6, 2008 Witam wszystkich pachnąco. Nie palę już 27 dni! Trzymam się dzielnie ale widzę, że Wy też ! Nie było mnie przez chwilę na topiku a już pojawiły się nowe osoby. Super! Dodob czy Ty rzuciłaś fajki czy palisz dalej? Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana1963 0 Napisano Październik 6, 2008 dodob, przestań się oszukiwać i najbliższych, kiedyś też tak robiłam i nic dobrego z tego nie wyszło faje trzeba zakopać. Witam Nowego i życzę przyjemności w rzucaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana1963 0 Napisano Październik 6, 2008 acha niby jestem na diecie a coraz bardziej jestem spuchnięta portki za ciasne, to jest najgorsze może gorsze od rzucenia fajek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulla77 0 Napisano Październik 6, 2008 jejku, ależ jestem dzisiaj wypluta ... normalnie gdybym przyłożyła głowę do biurka to pewnie bym zasnęła... czy to jesień czy jaki diabeł ale niefajne ucuzcie :( buuuu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
clapp 0 Napisano Październik 6, 2008 dodob Ja tak samo kryłam się z fajkami jak dziecko przed mamą i teściową ,bo one (E-mail będzie widoczny dla innych) Temat dyskusji: Rzucilam palenie! Pomocy!!! zagorzałe przeciwniczki palenia ale tylko u kobiet. I po ostatnim porodzie też myślały że nie palę .Dzieci mnie wydały , powiedziały że mamy papierosy maja taką ładna paczkę.:) Jak sobie przypomnę te rodzinne imprezy i kombinowanie jak i gdzie zapalić to mi się śmiać chce ze baba 30+ takie cuda wyprawiała. A od nowego roku się zawzięłam i jestem wooolnnna. Nie palę już 279 dni (+ 09g06m38s). Ilość niewypalonych papierosów: 3911. Będę żyć dłużej o 29 dni (+ 21g04m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 173,39 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
clapp 0 Napisano Październik 6, 2008 jakiś dziwny mi się ten post wysłal..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Październik 6, 2008 macie racje sama dawalam dobre rady jeszcze w lipcu i sierpniu ale dzisiaj obiecuje zaczynam przychodze do domu pranie kapiel i slowo daje walka z nalogie :) to jest takie gowno i wiem o tym i jak sie nademna schyla palcz to mi tak smierdzi ale jest zawsze jakies ale do zapalenia ale tym razem obiecuje ........... rozpoczyanm walke becia niestety palilam do chwili obecnej po 78 dniah niepalenia ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ona_życie 0 Napisano Październik 6, 2008 witam!!! częstov widzalam ten topic,jednak dzis powalil mnie jego urok, usmiech niepalących i postanowilam napisac. palaczka od: 4 lat regularnie, 6 nieregularnie./ wiek: 22 lata :/ o zgrozo od 2 miesiecy ograniczam sie na maxa. kiedys nie palilam b.duzo - z reguly 2 paczki tygodniowo. Teraz to wyglada tak: 5-6 dni niepalenia, w weekend spalona paczka:/ Czasem bywa,ze mniej,czasem bywa, ze to pol paczki. po co palę? z nerw,przy piwie. Z przyjaciolka pale,bo przy niej sie nie da niepalic, ale teraz nawet przy niej ograniczam sie. postanowienie: pol paczki na tydz to max. wiecie,bo ja tak nie chce na maxa rzucic. moze dopiero w zimę przestanę w ogole palicpowodzonka wszystkim:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Październik 6, 2008 Dodob - ja podobnie jak Ty,nie umiałam się ograniczac, zawsze powtarzałam że palę albo 40 {fajek} albo wcale :D no i narazie się udaje :P mój tata porównuje to moje rzucenie śmierdzieli do skoku odrazu z IVpiętra hehe buziaczki dla wszystkich koleżanek i kolegów :D :):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pigwa37 0 Napisano Październik 6, 2008 cześć wszystkim. siedzę pod kocykiem i myślę o was cały czas wtedy nie myślę o śmierdziuchach ha ha Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pigwa37 0 Napisano Październik 6, 2008 cześć wszystkim. siedzę pod kocykiem i myślę o was cały czas wtedy nie myślę o śmierdziuchach ha ha Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pandora_ 0 Napisano Październik 6, 2008 Heeeeeloł! :) Dzień jak codzień. Poszłam dziś na zajęcia, maaatko ale mi się nie będą podobać przedmioty w tym semestrze! Już to czuję. Poza tym uwazam dzień na uczelni za stracony totalnie, sobie wyobraźcie, nikt ale to zupełnie nikt mi nie powiedział że ładnie wyglądam!!! No serio! Rozważam rezygnację ze studiów. Udało mi się uniknąć kontaktu z promotorem, nie wiem jak będę go unikać przez następne 5 miesięcy ale spróbuję inaczej no nie ma wyjścia chyba zacznę pisać tą prace :/ Po zajęciach wróciłam do domu i poszłam spać. Wstałam i piszę. hehe ale mam zarąbiście ciekawe życie. Ahaaaa no zapomniałam poszłam do knajpy po zajęciach na chwile. Słuchajcie, chyba jestem stabilną niepalącą, nie dość że mnie nie ciągnęło to jeszcze udałam że muszę iść do lekarza, po 20 minutach tylko po to zeby się z tej knajpy wydostać! Tam tak śmierdziało że serio miałam dość od razu i bałam się że mi moje śliczny płaszczyk kupiony za kase z niepalenia przesiąknie tym dymem cholernym. Dlatego posiedziałam tyle żeby było że poszłam i ani chwili dłużej. Czuję się już prawie dobrze. Jeszcze tylko katar i gardło jeszcze. Anulla, no mi ten błonnik pomaga ostro. Mam taki \"błonnik z ananasem\" tak dokładnie pisze na okładce. I jem tak po 3-4 tabletki około 4 razy dziennie. Wychodzi mi tego dużo ale działa! DZIAŁA MÓWIĘ CI! Aaaaaaaa no i zapomniałabym, jakiego ja to mam pecha! Sluchajcie... znacie jakaś inną sierotę która paliła pięć lat i była w stanie to ukryć. Potem rzuciła palenie, nie paliła ponad miesiąć i po tym miesiącu niepalenia wydało się że paliła 5 lat!!!! Tak to ja!!! Przyszła dziś moja mieszkająca obok kuzynka. To jak moja siostra jest bo w sumie wychowałyśmy się razem i od 3 roku życia wszędzie za mną łazi. I co? I oczywiście jak to w rodzinie nikt nikogo nie pyta o pozwolenie na grzebianie w rzeczach i komputerach osobistych... pierwsze co to do mojego komputera się skierowała, no bo wiadomo droga z jej domu do mojego zajmuje jakieś 30 sekund więc musiała koniecznie sprawdzić po taki długim czasie nasza-klase, 3 konta pocztowe i gadu. A na tym moim komputerze w prawym rogu jak byk niebieskie \"SC\" na szarym tle! Zapomnialam wyłączyć a cholera jedna musiała sprawdzić co to jest. Już wszyscy wiedzą ciocia, wujek, druga ciocia, sąsiedzi. Tak więc moja już itak legnięta w gruzach reputacja poległa jeszcze bardziej i teraz jest na takim dnie że dokopuje się chyba do chin. Ona nie jest jakaś zła, czy złośliwa tylko poprostu musi cały czas gadać i gadać i gadać. Dobrze tyle że babci i dziadkowi nie powiedziała bo by się denerwowali, no wiadomo jak to dziadkowie. Jakbyście to widzieli ja sobie szczęśliwie wracam ze szkoły a wujek z psem już mi z kilometra ryczy \"GRATULUJE!!! HEHEHE\". Co jeszcze... hmmmm... no nie wiem poradziłabym wam jakiś nowy super lek na wszystko, ale ostatnio nic nie odkryłam niestety. Jednak możecie być pewne że jak znajde jakiś super dodatek do glinki i błonnika który już w ogóle zapewnia zycie wieczne to z pewnością dam wam znać :) Idę się kąpać :) Pa słońca ! I wkleje tu ów raport z \"generatora wrażeń\": Nie palę już 49 dni (+ 21g04m58s). Ilość niewypalonych papierosów: 997. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 14g53m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 274,33 zł! OOOOO PAAAAATRZCIE! Nawet nie wiedziałam że już 50 dzień! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atydea 0 Napisano Październik 6, 2008 Hohooooooooo!!! Ileż tu nowych użytkowników..PORAŻKA!!! dziewczyny, znowu palę, kilka dziennie yhh blehh....:-///Jest mi cholernie wstyd..Czekam na wszelki opieprz i niechże któraś poda raz jeszcze numer strony tego tematu gdzie jest do ściągnięcia licznik, bez tego ani rusz..Popłynęłam na równi, po całości..Cholerny nałóg zawładnął mną na nowo..A było dobrze ze 3 miesiące bez śmierdziela..Ehh..:( Co to ku......wa mać za przyjemność, przecież żadna..Muszę się wziąść w garść..Mój tato próbował razem z tabexami ale też lipa bo miał od nich zawroty głowy..Mam sporo do czytania ostatnio pisałam chyba na 552 stronie tego topiku..Ehh,dobrej nocy,bez dymu..;-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atydea 0 Napisano Październik 6, 2008 Widzę że nie jestem sama..Dodob musimy być silne i musi się NAM UDAĆ!! Musimy się wziąść w garść nim ten nałóg przeklęty zrujnuje NAS doszczętnie..Jestem z Tobą..;-** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Październik 7, 2008 hej Atydea przykro mi ze wrocilas do nalogu a tak nam dobrze szlo jak sobie pomysle o tym paleniu ukradkiem na balkonie przy -10 Stopniach to juz mnie rzuca ;( musimy zwalczyc tego smierdziela Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
becia72 0 Napisano Październik 7, 2008 Cześć dziewczyny, dzisiaj mijają 4 tygodnie mojego niepalenia, ale jak czytam posty dziewczyn, które wróciły do nałogu to łapię doła. Zaraz pojawia się myśl, po co się męczyć skoro i tak się wróci do nałogu :( Pandora, na Boga dziel jakoś te posty, bardzo ciężko czyta się w komputerze jednolity i tak długi tekst. Czy Ty nie przesadzasz z tymi lekami? Uważaj, bo często jest tak, że z jednego nałogu wchodzi się w drugi. Pozdrawiam wszystkie walczące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
neri11 0 Napisano Październik 7, 2008 Becia, moje szczere gratulacje-jesteś WIELKA! Nie myśl o tych co poległy od śmierdzieli i on nimi dalej rządzi,a na dodatek to one znów będą rzucać,znów będą na początku pachnącej drogi i znów będą przerabiać to okropne samopoczucie-my możemy im tylko współczuć,bo mamy to już za sobą.Naprawdę nie ma do czego wracać! Pandorko,znów jak Cię czytam to uśmiech pojawia się sam,wyraźnie widać,że zdrowiejesz,wena Ci dopisuje,trzymaj tak dalej no i kochana pozbądz się tego kataru-wiem jak on męczy.Gratuluję kuzyneczki-ale się uśmiałam!Pandorko,masz rację-dbaj o płaszczyk,w końcu kosztował Cię wiele wyrzeczeń,przecież masz go dzięki niepaleniu,nie zapominaj o tym. Pozdrawiam wszystkich niepalących-trzymajmy się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
becia72 0 Napisano Październik 7, 2008 Dzięki Neri, na pewno masz rację. Myślę, że przechodzę jakiś kryzys i podświadomie szukam sobie pretekstu do powrotu. Jestem rozdarta, z jednej strony jestem dumna bo to już prawie miesiąc, a z drugiej coś mnie niestety ciągle ssie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atydea 0 Napisano Październik 7, 2008 Witam wszystkie Becia ssać będzie jeszcze długo,przynajmniej ja tak miałam..Ale musimy kochane nad tym panować, żeby nas nie \"wessało\" z powrotem.. Dodob mi też jest przykro że obie wróciłyśmy do nałogu..Ale musimy z nim walczyć nim on nas rozłoży całkiem i nasze portfele z uwagi na horrendalne ceny śmierdzieli..Zaraz ściągam licznik i staram się nie myśleć o papierosie dzisiaj,a na uczelni najwyżej nie wyjdę na powietrze gdzie wszyscy kopcą..I sobie zamiennie tabaki zażyję..Przynajmniej jej nie wdycham i nie jest tak szkodliwa jak papierochy..Widzę dużo nowych użytkowników, sporo się zmieniło od momentu kiedy ostatnio tu pisałam a więc chyba jeszcze w połowie lipca tego roku..Pozdrawiam wszystkich nowych użytkowników! No i te dawniejsze grono na tym forum: 30-stkę z Gdańska Agusię (sądny dzień) Ja-ka Kapi84 Julkę85 Mariolkę Dodob i dla wszystkich których nie wymieniłam : Trzymajcie się cieplutko, życzę dobrego dnia !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
becia72 0 Napisano Październik 7, 2008 Monia, ja nie mam zastrzeżeń do objętości postów Pandory ani do treści (bardzo lubię jej teksty) ale do sposobu ich zapisywania. A może przesadzam? Wogóle jestem dzisiaj nastawiona na nie, wszystko mnie irytuje i powiem Wam, że już nie chce mi się walczyć:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
neri11 0 Napisano Październik 7, 2008 Becia!!!Nie wolno Ci się poddać!!!Przecież jak zapalisz to humor Ci się nie poprawi,a jakie będziesz miała wyrzuty sumienia,jestem pewna,że będziesz tego żałować.Pomyśl też jakie Cię czekają niedogodności z powodu palenia-tu nie wolno,tam niemile jesteś widziana z papierosem,cuchniesz niemiłosiernie i wszyscy niepalący to czują,a na dodatek ile wydasz pieniędzy na to żeby śmierdzieć-straszne!!! Proszę Cię,wytrzymaj dziś, a jutro będzie lepszy dzień i te natrętne myśli napewno Cię opuszczą-trzymaj się!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
becia72 0 Napisano Październik 7, 2008 Dziękuję dziewczyny za wsparcie, chyba tego mi dzisiaj najbardziej potrzeba. Przepraszam, że jestem dziś taka upierdliwa.(A może zawsze jestem?) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pandora_ 0 Napisano Październik 7, 2008 Łooooł Łoooooł Łooooooł..... hmmmm..... no to poprostu ich nie czytaj! PAAAAAAAA PS Ledwo co wstane od razu zdj*bke dostne :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pandora_ 0 Napisano Październik 7, 2008 JAKIMI LEKAMI PRZECIEŻ JA ŻADNYCH LEKÓW NIE BIORE!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Październik 7, 2008 becia -----> przetrzymasz - dasz radę :) wierzę w Ciebie :) serio :) wiecie co...za mną nawet śmierdziel nie chodzi ostatnio heh myślę że to serio sprawa toku myślenia... bo myślę że za mną nie chodzi bo mam chwilowy {tak myślę:P} poważny kryzys finansowy że nawet nie miałabym na fajki :D mam w tym tygodniu tyle wydatków że szok :( przedewszystkim najpózniej jutro muszę zapłacic ZUS ... również jutro mam 2h jazd doszkalających ... w czwartek rano jeszcze 1h...potem egzamin ... w razie niezdania {a napewno:P} muszę wykupic kolejny egzamin... do tego dośc wysoką ratę w tym tygodniu mamy do zapłacenia... do tego na dokładkę w sobotę jest Roczek mojej chrześnicy.... ufff................sporo tego jak na jeden tydzień...baaardzo ciężki tydzień.... aaaa jeszcze podatek za samochód musimy zapłacic..eee ale to po niedzieli hihi :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Październik 7, 2008 Pandorko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Październik 7, 2008 ja tez pozdrawiam wszystkie moje stare bywalczynie ciebie Atydea 30-stkę z Gdańska Agusię Ja-ka Kapi84 vitalijke Julkę85 Mariolkę i Złośliwca Dudke i wszystkich ktorych pominełam (przepraszam to juz nie to forum co kiedys pamietacie gadalysmy o wszystkim i naprawde sie z wami zżyłam reszcie gratuluje sukcesów w BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atydea 0 Napisano Październik 7, 2008 Dodob a w ogóle reszta starej ekipy zagląda tutaj, Aga (sadny dzien) na pewno a 30-stka , Mariolka, Vitalijka, Kapi etc.? Może da radę jakoś przywrócić ten daaaaaawny klimat ;-) Trzymaj się cieplutko,licznik założyłam już i staram się nie myśleć o śmierdzielu..W razie co niuchnę sobie tabaczki odrobinkę..Zbieram się powoli na uczelnię..Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nairam Napisano Październik 7, 2008 Witam,nieoalących i popalających. Paliłem 40 lat z hakiem paliłem bardzo dużo,na zasadzie żejednego paliłem a drugiego przypalałem,było trudno bo pracowałem na trzy zmiann.Więc paliłem i (śmierdziałem) ja tego nieczułem.Aż do czasu gdy wnuczka dorosła gdzieś 7 l i niechciała się przywitać było coś takiego -dziadziuś ty śmierdzisz ito mnie popchneło do rzucenia palenia. I tak to się zaczeło,naipierf 1 dzień przeżyłem,drugi i trzeci tez przeżyłem,no to zobaczymy tydzień minął izyłem i tak sobie dodawałem,tygodni,miesięcy,a teraz to już lat,trochę przytyłem ale z wiekiem wszystkim to grozi. Jeszcze jedno rzucałem kilkanaście razy,przpomocy tabletek,plastrów gróźb ze strony żony nic niedało twierdziłem że prędzej odzwyczaję się od jedzenia niż od palenia. Moi Państwo Wnuczka była lekarstwem że dziś niepalę.Już kilka lat. POZDRAWIAM ŻYCZĘ WYTRWANIA WSZYSTKIM. Marian Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach