Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość gośćtaka ja50
Złośliwiec witaj dziękuje że napisałeś miło wiedzieć że jest ktoś wspierający. Dla mnie to straszna walka z wiatrakami.Z końcem miesiąca byłam tak podekscytowana tym że rzucam papierochy jeden dzieñ byłam szczęśliwa nawet nie kupiłam papierosów bo myślałam że już mi niepotrzebne i co w nowy rok biegłam z płaczem przez pół miasta żeby gdzieś kupić fajki poległam na ten moment ale dalej trwam w postanowieniu kenzo co u Ciebie ?czy rzuciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKenzo
Zlosliwiec fajnie, że znowu tu jesteś. Takaja50 szkoda że poległaś, zresztą nie tylko ty. Byłam strasznie zaganiana przez ostatnie dwa dni i trochę zawiedziona, że tak mało osób jest z nami tutaj stąd to moje milczenie - nadmiar zajęć. Wczoraj jeszcze jakoś się trzmałam a dzisiaj po południu wypaliłam nie całego papierosa i myślałam, że padne oprócz takich objawów jak ty pisalas to w głowie jak na karuzeli nie mogłam dojść do pokoju. Myślę, że trochę się przeliczłyśmy, że podejmujemy decyzję a jakże a reszta to będzie za dotknięciem czarodziejskiej różdżczki lub przyciśnięcie magicznego guziczka. A prawda jest taka że nikt i nic za nas tego nie zrobi. I powiem szczerze że już od wyznaczania sobie kolejnych dat "0"to już czasami mnie mdli.Mój organizm już przejął całkowicie kontrolę nad tym diabelskim nałogiem że nie umiem go okiełznać, a jestem długoletnim palaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ciesze że jesteś kenzo no tak nikt za nas nie rzuci musimy same z tym walczyć ja też jetem długoletnim palaczem 37 lat z fajkami i nie jest łatwo pozbyć sie tego dziadostwa trzymam kciuki za nas razem sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKenzo
Ja również bardzo się cieszę, że tu jesteś i mimo wszystko się nie poddajesz. I dzięki za słowa uznania i otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtaka ja
Jestem teraz w pracy jutro bede tutaj na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniutekb
Witam. Czy jest tu ktoś to od 01 stycznia 2018 roku nie pali? Rzuciłam palenie - dopiero 2 dzień ale się trzymam. Może jest ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKenzo
Narazie to są tu chętni do rzucenia palenia, ale chwilowo wyszli na fajkę stąd ta cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniutekb
szkoda, drugi dzień jestem bez papierosa i szukam wparcia:):) jakby co proszę pisać, będzie mi lżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milordzia
Witam. Ja zbieram się do ponownego rzucenia. Pierwszy raz rzuciłam w 2008 na 5 lat. Wiem co mnie czeka. Mam nadzieję że dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota3005
Hej jestem tu nowym gościem. Fajnie ze przez tyle lat forum przetrwalo . Nie pale 1 dzień po tym jak wyslucjalam audiobooka allena cara. Dzis byl ciezki dzień mialam wahania nastrojów i bulam bardzo śpiąca dawno tal.soe nie czułam zastanawoam się czy taki stan emocjonalny jest przyczyną rzucania palenia i ile potrwa. Ciesze sie ze nie jestem sama i ze bedzoemy sie wspierac chetnie bym wspierala soe takze na whats up bo tak jest łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniutekb
Dziś 3 dzień bez papierosa. Wczoraj też byłam ciągle śpiąca nerwowa i w ogóle źle się czułam. Ale daje radę - mam nadzieję że to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
Ja rzuciłam ponad rok temu a impulsem było zdrowie. Dokąd byłam w szpitalu to było w miarę ok, byłam lekko otumaniona i zmieniły mi się smaki wiec 2 tyg. przetrwałam, potem drugie tyle w domu i powrót na rehabilitacje wiec mniej pokus. Po dwóch miesiącach od ostatniego papierosa, już w domu, było najgorzej. Głownie z powodu starych nawyków. Zmieniłam dietę na zdrowsza, odstawiłam śmieciowe żarcie, głownie własne, samodzielnie doprawiane wiec nie chciało mi się psuć smaku papierochami. Ale po większym posiłku typu obiad tragedia. Zaczęłam szukać zajęcia dla rak, wymyśliłam kolorowanki dla dorosłych żeby nie myśleć o paleniu i pomogło. Kolejny kryzys był przy pracach ogrodowych. Zawsze robiłam przerwy na kawę i papierosa. A tu ani kawy ani fajka. Zaczęłam pic Inke i przysiadać z czymś do czytania żeby oderwać myśli i pomogło. Czasem jak mnie napadało to brałam paczkę męża i wąchałam tytoń. Teraz już tego nie potrzebuję. Dodam, ze paliłam ok 30 lat i bardzo to lubiłam. Nie wiem czy miałam w tym czasie choć jeden dzień bez papierosa. Nigdy nie rzucałam ale próbowałam nieskutecznie ograniczać, paczka dziennie to było minimum. Rano kawa, jakiś kęs na ząb i papieros. Dzisiaj zdrowe i smaczne śniadanie, bez kawy. Myślę, ze ważne jest aby zmienić jak najwięcej nawyków, żeby jak najmniej kojarzyło się z rytuałem palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtaka ja50
ooo jak miło się tutaj zrobiło jest nas już niezła grupka walczacych z fajkami,nasz cel nie palić !!!dziś zamiast kawki postanowiłam robić sobie herbatki ziołowe rumianek,róża,melisa,zrobiłam sobie zapas cukiereczków z melisą to dla mnie taka broń przed złym humorkiem co myślę że nie nastąpi,wyczytałam gdzieś że można rzuć gożdziki jak najdzie ogromna cheć na papierosa oczywiście też się w nie zaopatrzyłam póki co od nocy trwam bez papierocha i nic złego się nie dzieje.Moze też macie jakiś naturalny pomysł na oszukanie nikotynowego potworka.Trzymam kciuki za nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
gośćtaka ja50 Ja zaczęłam ćwiczyć, chodziło o zdrowie ale z paleniem też pomogło bo głownie pilates i stretching z elementami jogi wiec dużo ćwiczeń z oddechem i takie wyciszające. No i polubiłam taki głęboki czysty oddech, jak paliłam to mogłam o czymś takim tylko pomarzyć ;) Tu masz przykłady ale jest dużo innych jakby Ci te dziewczyny nie pasowały: https://www.youtube.com/watch?v=gxaz6eXLr1w https://www.youtube.com/watch?v=TeLIWjwN_8k Kiedyś czytałam , że dobrze też w sytuacjach kryzysowych stanąć w otwartym oknie i wziąć kilka głębokich wdechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimka86
u mnie 52 dni bez papierosa, musiałam sprawdzić po ostatnim wpisie, bo przestałam liczyć dni BP :) więc chyba jestem na dobrej drodze. Najgorsze są początki, teraz jest łatwiej. Są oczywiście kryzysy i czasami nachodzą myśli, że zapaliłabym, ale obiecuję sobie wtedy, że wytrwam jeszcze jeden dzień i ewentualnie zapalę jutro i następnego dnia jest już dobrze i nie myślę o papierosie:) szkoda byłoby zmarnować taką przerwę i tyle dni walki, bo pierwsze 2 tygodnie to była okropna walka ze sobą. Nie dajcie się, trzymam kciuki za Was i za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniutekb
O Dzięki za słowa otuchy - wiem że jeszcze wiele dni trudnych dla mnie - najgorsze że zaczęłam podjadać ciągle coś mi się chce - ale dziś próbuje trochę poćwiczyć - moja kondycja jest zerowa - więc dobrze mi to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota3005
Haniutekd ja nie pale 2 doby n9by nic a jednak dla palacza to aż 2 dni. Wpadlam na dobry pomysl by noe myspec o papierosie i napraede pomaga. Kupilam sobie kolorowanke dla doroslych na uspokojenie i jest ok ale najlepiej mi pomagaja puzzle zakupilam 3000 i noe cjce mi się od nich odchodzić nawet na jedzenie. Kiedy syn zasnął o 20 tak sie wkrecilam ze ukladalam do 1:00 bez podjadania. Warto sprobowac mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtaka ja50
ex palaczka dziękuję za przykład ćwiczeń są bardzo wyciszającei pomagają o oddechu z czym już jostatnio miałam problemy ,oddech miałam bardzo ciężki ,zabawy ,tańce z wnuczką sprawiały już problem to jeden z moich głównych powodów by przestać palić każdej rzucającej z pań doradzam przeczytać wpisy ex palaczki dałaś mi wiarę w siebie.póki co trwam w niepaleniu jest ciężko ale wytrzymam mam nadzieję,trzymam kciuki za nas wszystkie rzucające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złosliwiec
witam pozdrawiam wszystkich bywalców pachnącego grona wszystkim pięknym i pachnącym dziewczynkom kwiatek 🌼 gośćtaka jaka 🌼 gośćKenzo 🌼 gość 🌼 heniutekb 🌼 Milordzia 🌼 Dorota 3005 🌼 gość_eks_palaczka 🌼 minimka86 🌼 jaka pachnąca atmosfera zrobiła się na tym topiku :D trzymam za was kciuki BP bo nie palić to jest coś pięknego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie najlepiej jest się czymś zająć żeby nie myśleć o paleniu. A jak będziesz miała ochotę to proponuje żucie gumy. Sprawdzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćtaka ja50 Cieszę się, ze mogłam pomóc :) Te ćwiczenia maja ten plus, że nawet ze słabą kondycją tuż po rzuceniu palenia jako tako daje się radę. Z innych to ja zaczynałam od takich dla seniorów i stopniowo jak poprawiała mi wydolność to trochę podnosiłam poprzeczkę. Tak trafiłam na te z cyklu "Ćwicz z Aneta" bo ona ma fajny filmik własnie dla seniorów z elementami rożnych stylów. Trzymam kciuki, na pewno się uda a jak Cie dopada kryzys to najlepiej zajmij się czymś , ja miałam kolorowanki, ktoś wyżej wspomniał o puzzlach, zawsze coś można dla siebie znaleźć. I warto trochę zmienić dietę, odstawić słodycze i wprowadzić jak najwięcej warzyw. Im bardziej poczujesz się oczyszczona tym mniej będziesz miała ochotę na trucie papierosami. Jeść często ale mało i jak najdzie ochota na "coś" to sięgać np. po kawałki selera naciowego czy chipsy z jarmuża. Żeby nie zajadać głodu nikotynowego słodyczami czy kupnymi przekąskami typu chipsy. Wiadomo, ze trudno będzie utrzymać wagę ale z takim podejściem można "zmniejszyć straty". Ja przez pierwsze pól roku przytyłam 2 kilo, co w sumie uważam za sukces bo gdyby nie święta, które zbiegły się w czasie z rzucaniem palenia, to pewnie byłoby mniej ... ;) Teraz staram się trzymać wagę złosliwiec Również pozdrawiam :) A co do pachnącego grona to polecam tez zabawę zapachami. Jak my i otoczenie jesteśmy pachnące to mniej ochoty na zasmradzanie się dymem. No i wiele zapachów działa uspokajająco, wiec perfumy, olejki eteryczne itp w ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
gość dziś to oczywiście ja gość_eks_palaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
kolejny dzień bez papierosa, jestem dumna z siebie. Jedyny mój minus to ciagle chce mi się jeść, jakie przekąski mi możecie zaproponować które nie tuczą? Na pewno jabłka jutro kupię, myślałam o jakiś suszonych też owocach np. żurawina, śliwka, co o tym myślicie? No i będę jadła też marchewkę surową jak będzie mi się chciało jeść. Ogólnie dziś było łatwiej niż wczoraj, czuje się dumna, na dworze oddycham pełną piersią, czuję ze pachnę - cudowne uczucie. bardzo bym chciała tak trzymać dalej. Aby się udało Nam wszystkim tu rzucającym:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość789
ja jestem tym w milczeniu czytającym gościem...niestety moja walka od 1 to niewypał....czytam i zbieram energię na weekend...myślę o 6...ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
dołącz do nas, ja 1 stycznia pod wieczór wnet się złamałam, ale udało mi się, na razie 0 papierosów, jestem dumna z siebie, ale strasznie chce mi się jeść, szukam coś na przekąski małokaloryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
gość_haniutekb dziś To gratuluje i tak trzymać :) Jeżeli chodzi o jedzenie to tak jak już kilka razy pisałam warto zmienić dietę. Przejść na zdrową, czyli dużo warzyw a mięso,ryby, kasze to dodatki. Wykluczyć lub chociaż ograniczyć wszystko z białej mąki. Do picia głownie woda, zero soków kupnych (chyba, że bez cukru), jogurtów smakowych (tylko naturalny i samemu dodać owoce) i jak najmniej tego co ma w swoim składzie cukier rafinowany czy syrop glukozowo-fruktozowy. Im mniej przetworzone tym lepiej. I pięć posiłków dziennie czyli mniej ale częściej. Na takiej diecie nie będziesz tak tyła nawet jak trochę pofolgujesz. I zdrowie się polepszy a organizm dodatkowo oczyści. A krótsze odstępy miedzy posiłkami to mniej chęci na przekąski. Warto pić miedzy posiłkami herbatki ziołowe wspierające trawienie albo czerwoną herbatę. To też trochę hamuje łaknienie. A z owocami na przekąski to ostrożnie bo to jednak cukier a jabłka u niektórych pobudzają jeszcze apetyt. To już lepiej warzywa: marchewki, teraz to ogórki kiszone, seler naciowy (jeśli smak Ci odpowiada)itp. Możesz trochę ziaren typu słonecznik, dynia czy orzechy ale to umiarkowanie, bo nie jest dietetyczne. Warto samemu robić chipsy warzywne (niekoniecznie z ziemniaków ;)) tylko ostrożnie z ilością oleju jak ma być dietetycznie. Ja bardzo lubię z jarmużu, teraz jest sezon wiec można kupić trochę taniej. Ale ludzie robią ze wszystkiego wiec warto spróbować jak już się piekarnik odpali. Jak masz wyciskarkę wolnoobrotowa to możesz sączyć soczki warzywne z niewielkim dodatkiem owoców. I kontroluj wagę, jak zobaczysz, że za mocno idzie w górę to odchudzaj dietę i koniecznie dodaj jakąś aktywność fizyczną. No i ciesz się świeżym powietrzem i ćwicz oddech. Będzie dobrze :) gość789 To trzymam kciuki aby jak najszybciej nastąpił ten dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
Dziękuję, tak będę musiała zrobić. Bardzo dziękuję. A czy to normalne że chwilami mi się cieżko oddycha? Czy to brak nikotyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
gość_haniutekb Tak od razu po rzuceniu to oddech nie jest jeszcze taki głęboki, może za bardzo się starasz i stad takie odczucia. Spróbuj poćwiczyć, wcześniej podawałam linki. Mi pomógł bardzo ten filmik "Ćwicz z Anetą" cześć pierwsza. Na początku to mnie nawet przy takim oddychaniu potrafiło coś zakuć ale teraz jest OK. Oczywiście profilaktycznie przy okazji badań kontrolnych daj się osłuchać i skontroluj ciśnienie bo nigdy nie wiadomo jakie spustoszenie mamy w środku po tym świństwie. Nie poddawaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_eks_palaczka
A tym brakiem nikotyny, co to tyle o tym mówią, to ja się w ogóle nie przejmowałam i nic szczególnego nie odczuwałam. No trochę zajadałam, czasami do przesady, tak, ze czułam się zbyt pełna i było mi niedobrze ale zdrowo wiec waga była w miarę ok. Z czasem się opanowałam. Dopiera po kilku miesiącach miałam takie kryzysy, że sobie kilka razy tytoń powąchałam ;) Jak tak teraz to piszę to myślę, ze niezły był ze mnie narkoman :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtaka ja50
och załamana jestem musiała bym być chyba na bezludnej wyspie taki nerw dzisiaj w pracy miałam ze uległam dwa od szluga poszły trzy dni ani jednego !a teraz znów musze zerowac licznik.może to jeszcze nie mój czas może poczekać parę dni jak to mówią nic na siłe samo musi przyjść,dziewczyny bardzo wam gratuluję wytrwałosci w niepaleniu trzymam kciuki za nas wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×