Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Dobry wieczorek wszystkim!!!.Dopiero co wróciłam,dzionek miałam zajęty więc o pecie nie myślałam.Byłam u fryzjera,na zakupach potem córka zabrała mnie do siebie.KAJKA-PACHNĄCA AGA ,dziękuje za dobre słówko,i ja bym chciala wytrzymać tyle bp.MAMUŚKA--TY to nie możesz spać,chyba nie popalasz w nocy?WITALIJKA-szarlotka pychotka za szampanika dziękuję bo wtedy pecika spróbuję.CHŁOPAKI wasz też pozdrawiam,,,,,,,,,,,TEŻ bym chciała przesłać wam kwiatki,ale nie wiem jak wy to robicie.JULKA,MADZIUCHA-dla was też pozdrowionka.Trzymamy się pachniemy

Malgora i Jędrek30-------dziękuję za pozdro.....za pamięć....bez Was było by ciężko.... Ja też 3mam za Was kciuki...

madziuchna04 wpaadaj częściej ja o tobie pamiętam będzi enam miło jak nas często odwiedzisz malgora tu masz adres jak robić kwiatki i nie tylko http://forum.o2.pl/emotikony.php :):):0 \no już sdpadam ja bez was żyć nie moge to moje uzależnienie hihi

AGUŚKU PACHNĄCA-dzięki,zaraz się będe uczyła

Aguś staram sie jak mogę ale niezawsze starcza czasu na wszystko...sama wiesz jak jest...praca,praca,obowiązki..itd... Ale pisze i myślę o Was...

WITAM wszystkich pachnących :) Aguśka wyszło mi,czy nie,jestem kompletna noga co do kompuyera

OJ!!!!! wyszlo,wyszło AGUNJA JESZCZE raz dzięki moż się czegoś nauczę na stare lata,teraz będę was zamęczać kwiatkami,buźkami i łapkami,póki mi nie przejdzie że umię,{kwiatek],

Miał być kwiatek dla was,niedojda ze mnie,ale ryfa

:) :) -wstawajcie szkoda dnia

Witam melduję się , że pachnę nadal. Pozdrawiam Was wszystkich

ja również witam pracująco w niedzielę:D pracujemy czy nie,ale nie palimy!:D buziaki dla wszystkich dziewcyn i chopaków:)

Witam w pochmurna niedziele,jest jakis plus bo nie palimy i nie musimy marznac i moknac,przed blokiem czy na balkonie:)

no właśnie tak naprawdę to był główny powód dla którego rzuciłam palenie:)wystawanie na balkonie w największy śnieg czy deszcz.W taką pogodę,co to nawet przysłowiowego kundla się nie wyrzuca,a ja stałam! Bo przecież TRZEBA było zapalić!Jak sobie to przypomnę to mi się śmiać chce z samej siebie:D

ABSOLUTNIE NA ŻADNYM BALKONIE JUŻ NIE BĘDĘ STAŁ ;) ( w sensie nałogu ;) ) miłej niedzieli bywalcom

Ja niestety paliłam w domu , ale jakoś żyję bez tego cholernego śmierdziela. Pozdrawiam Was wszystkich niepalących.

farbowana_lisica --u mnie w pracy jest taka przyslowiowa palarnia fujjjj jaka kolezanka z tamtad wraca--ja kiedys tez tak brzydko pachnialam:( mamuska44 ---ja bardzo rzadko w domu palilam choc to trwalo dlugie lata,ponad 20 lat:( Teraz czasem maz zapali w mieszkaniu ale jego nie moge namowic do nie palenia a palic musi jak mowi i na dwor nie bedzie wychodzil:( Wiec znam to ,jednak ciesze sie ze nie pale i czesto wietrze mieszkanko i jest dobrze:) NIE PALIMY

no to tym bardziej odżyłaś skoro w domu nie palisz:)teraz i Twój dom pewnie pachnie:D

to Twój dom teraz też pachnie ,nie tylko Ty:D moje kontakty sąsiedzkie ucierpią na pewno,z powodu "nie stania" na balkonie;)

farbowana_lisica --wyjdz na balkon ,zaczerpnij swiezego powietrza,usmiechaj sie do sasiadow.Badz szczesliwa i radosna ze nie palisz ,moze tym sposobem namowisz sasiadow do rzucenia:) Ja bylam zazdrosna jak komus udalo sie rzucic,wiec teraz jak trwam to ogromnie sie ciesze bo wiem ze ten smierdziel czycha:(

Witam Was w 40 dniu mojego niepalenia. Przez ten okres nie wypaliłam 1311 fajek, zaoszczędziłam 524 zł. Z tą kasą to jest tak jak mi się przypomni fajka wieczorem to buch do torebki po dychę i ją do skarbonki. Więc w świni nie ma tych 524 złotych , a szkoda. "Jeśli wierzysz, że palenie naprawdę poprawia koncentrację, to niepokój sprawi, że naprawdę nie będziesz mógł się skoncentrować. Przyczyną problemu jest zwątpienie,a nie fizyczne objawyodstawienia. PAMIĘTAJ : tylko palacze cierpią, kiedy nie palą. Niepalący nie mają z tym problemu." A.C.

Witam mamuska ranny ptaszek z Ciebiew:):):) miłego dnia mykam do pracy

WITAM WSZYTKICH w ten poniedziałkowy pochmurny dzień :)

Witam wszystkich. Regres, mówiłeś, że pierwsze dwa tygodnie są najgorsze, u mnie to się chyba przedłuży, bo mam kolejny kryzys. Nie widzę sensu tego wszystkiego, tracę motywację, nic mi się nie chce. Muszę to przetrzymać i nie wiem jak to zrobić. Fajnie jest nie palić ale troszkę tęsknię, nie wiem tylko za czym. Pozdrawiam wszystkich, zazdroszczę wam. Nie palę już 16 dni (+ 15g42m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 333. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 13g03m58s)! Zaoszczędzone pieniądze: 149,88 zł!

Witam poniedziałkowo :) mewa, no co Ty??? Nie możesz mówić że to nie ma sensu!!!! Ma i to 100% razy wiekszy niż palenie. Jeślli masz wątpliwości to spisz na kartce plusy palenia (potencjalne...) i minusy. Porównaj listę i bedziesz "w domu". Nie poddawaj się , nie rób nam tego!!!! Co do kryzysów kazdy je ma i to w róznych okresach, prawda jedank jest taka wraz z czasem te kryzysy są lżejsze... Nie ma tu jednak ramki typu "po dwóch tygosniach już nie chce się palić.." TRzymam za Ciebie kciuki i wierzę, ze się nie dasz, bo smierdzielowi chodzi tylko o to żebyś wróciła w jego brudne łapy!!!! A u mnie: 51 dzień BP 469,20 PLN Niewypalonych: 1020 NIE PALIMY PACHNIEMY

Mewa tylko mi tutaj nie pal Vonx ma rację Ja już 40 dni a śmierdziel gdzieś tam koło mnie czycha, ale jak na razie go nie tykam i nie chcę tykać, bo ona jest jak bomba . Wypij sobie herbatę poskub słonecznik... ale tylko nie pal, szkoda dni. Trzymam za ciebie kciuki

witam wszystkich po weekendzie :) pachnąco rzecz jasna mamuśka gratulacje za 40dni! gonię Cię bo u mnie już 37 ;) ale się cieszę :) mewa ja dalej mam chwile zwątpienia ale trzeba być twardym, zająć się czymś innym i na spokojnie przemyśleć czy warto, bo tak ulec chwili a potem żałować.... trzymam kciuki za Ciebie :) regres dzięki za miłe słowa, dla wszystkich i miłego dnia

zapomniałam wam napisać że w sobotę byłam w kanjpie, już wcześniej powiedziałam znajomym że nie palę, a oni zapytali czy chciałabym pójść do miejsca gdzie się nie pali a palacze stwierdzili że będą wychodzić, tak, żeby mnie nie kusiło :) strasznie miło mnie zaskoczyli :) ale wybrałam pub gdzie wszyscy kopcą, stwierdziłam a co tam, jak walczyć to na całego. i powiem że był to super pomysł, bo jak wróciłam do domu i poczułam ten nieziemski smród.... a fuuuj! wszystko do pralki ja do wanny i byłam szczęśliwa jak nigdy że ja już tak nie śmierdzę codziennie :) ach jak to miło pachnieć :D

Ze specjalną dedykacją dla mewy32 http://www.youtube.com/watch?v=c8pLqC_oHOE a ogólnie dla Was wszystkich...i dla mnie też ;)

Dzięki za słowa otuchy. Wiem, że dołek przyjdzie przecież nie jeden raz. Trzymam się nie palę. Nie jest żle. Pozdrowienia

MEWA---też mam doła,dni to nie licze bo bym patrzyla kiedy ten najygorszy kryzys minie,a tak to myślę że najgorsze za mną.SZkoda tych16 dni i tej pachnącej aury od CIEBIE.Nie dawaj się trzymamy kciuki.