glupie lale

do no i jasne, nie przejmuj sie tak bardzo mamusia napewno Ciebie kocha, mamusie juz takie są, kochaja i swoje\" nieudałe\" dzieci.

Poziom większości wypowiedzi anty lalek jest żenująco niski, to poczucie wyższości przy jednoczesnym prezentowaniu niskiego poziomu o czymś świadczy. Drogie anty lalki, antyróżowe panienki może powiecie co ostatnio przeczytałyście, jaki film obejrzałyście, na czym to WY takie mądre przecież dziewczyny byłyście w teatrze, jakiej muzyki słuchacie, jakie macie zainteresowania?? Bardzo chętnie posłuchamy, a te głupsze moze czegoś się nauczą, no pokażcie swój poziom?

Daj spokój kobieto pośmiać sie , rzucić parę epitetów, nakrytykować, to te panienki potrafią, ale książkę przeczytać, buhaha, to jak która do bryku zajrzy przypilona wyższą koniecznością to juz ambitna jest nad miarę. Po co się wysilać jak brzydkie to przeciez każdy wie ze przynajmniej mądre i wartościowe.A i włosy zafarbować na czarno to wybitnie korzystnie wpływa na ichniejszy IQ.

kazda z was usiluje udowodnic jaka jest madra!! madre dziewczyny nie daja sie tak latwo prowokowac glupimi tekstami porostu nie zawracaja sobie glowy glupotami!!

Madra lalka Barbie :)

Mi to nie przeszkadza jak ktoś wyglada. Sama decyduje o tym czy jestem szarą myszka czy super laseczką. Trzeba jedynie odrożnić dbanie o siebie od tandety. właśnie zaraz idę do łazienki spedzić tamn lzdne pare chwil. pozdrawiam

dokładnie nadiam, bo chyba włsnie o to tutaj chodzi.Każda kobieta chce być zadbana i dobrze wyglądać, podobnie zresztą jak faceci.jednak to nie znaczy,że trzeba zaraz robic z siebie odpustowy stragan.

i wlasnie o tym "odpustowym straganie" mowimy

Jacy MY mówimy o odpustowym straganie?, na poczatku topiku autorka zapytała dlaczego takie laleczki ze sztucznymi paznokciami, farbowanymi włosami, czasami inteligentne dziewczyny robią z siebie słodkie idiotki, póżniej dołączyło parę dziewczyn ze swoja krucjatą przeciwko różowemu kolorowi, przeciwko blondynkom, a póżniej padały stwiredzenia, ze jak dziewczyna ładna to musi być głupia, ładne dziewczyny są tylko do jednego itp. Dlatego zapytałam jacy my i przeciwko czemu protestujecie, bo najlepiej jak każdy wypowiada się za siebie. I jeszcze mam pytanie kto ma oceniać i jakie ma kwalifikacje do tego aby odróżnić co jest tandetne i odpustowe, a co jest stylowe, eleganckie,a co jest artystycznym pomieszaniem stylów? Któraś czuje się upoważniona, bo ja nie. Ja stosuje zasadę , ubieram się w to co lubię i w czym dobrze wyglądam, nie obrzucam krytycznymi uwagami dziewczyn na ulicy, bo dla mnie to świadczy o braku kultury, mogę jedynie stwierdzić, że mnie się to nie PODOBA, właśnie nie podoba mi się , a nie uwagi typu obrzydlistwo, tandeta itp. młoda dziewczyna poszukuje swojego stylu i ma prawo zle się ubrać, nieodpowiednio umalować, nie szkodzi nauczy się, ma czas. A takie podśmiewanie się jest czymś zdecydowanie gorszym i świadczącym o braku klasy, uczcie się powsciąglowości w wyrażaniu skrajnych poglądówi nie oceniajcie ludzi pochopnie, żeby WAs też tak nie oceniono.

bo jak się kogoś tak objedzie to daje to poczucie lepszości, ja jestem ta co to umie się ubrać, ja jestem ta inteligentna, a wszystko to oparte tylko na własnym mniemaniu, blond nastolatka ubrana na różowo niespecjalnie różni się od nastolatki brunetki ubranej na czarno, a już napweno nie ma różnic stanu umysłu, różnice jakie są wynikają z normalnych osobniczych zróżnicowań, a napewno nie powoduje tego czy innego koloru włosów czy ubrania. W tym wieku występuje duża podatność na wpływ grupy, i sposób ubierania bardzo często z tego wynika, a nie z jakiś głębszych ideologicznych powodów. Ja bym radziła poprawiać sobie samopoczucie w inny sposób, i niech się każdy ubiera jak chce byleby się mył, to jest ok.

A Ty posiadasz styl?, W czym i jak sie to przejawia, bardzo chętnie posłucham i może się czegoś nauczę?

Lubię spodnie nie przepadam za biodrówkami, ale w sklepach praktycznie innych niema, przecież nie będę robiła z tego problemu i szyła na miarę, bo nie mam na to czasu i ochoty. Już się nawet trochę przyzwyczaiłam w końcu to już pare lat tak jest .I o czym to w moim przypadku świadczy, nie mam stylu ,bo je jednak noszę, a co dziewczynami, które lubią biodrówki, bo takich jest większość, nawet jak nie mają idealnej figury, a lubią chodzić w biodrówkach to co powinno im sie tego zabronić? Bardzo Cię przepraszam, ale kto ocenia Ciebie, na jakiej podstawie piszesz, że zakładasz na siebie to w czym Ci dobrze, mieszasz style i w ogóle jest super, wiesz to jest tylko Twoja i to subiektywna ocena, większośc z Dziewczyn tak by o sobie napisała, co nie znaczy, że znalazła by aprobatę u osób oceniających ją.

oczywiście oceniających je

No właśnie Ty nie szukasz aprobaty, a może one też nie szukają aprobaty, ubierają jak uznają za stosowne i w czym ich zdaniem jest im dobrze. A tak na marginesie Tobie przeszkadzają tipsy ogólnie , czy tylko w przypadku nieładnych dłoni jest to dla Ciebie drażniące. I jeszcze pytanie, dziewczyny z nadwagą to w co powinny się ubierać, bo wiesz duża pupa, będzie nadal dużą pupą, nawet jak spodnie nie będą biodrówkami, a grube nogi będzie widać nawet w spodnicy za kolano i w spodniach. To co te dziewczyny mają zrobić ?, czy nosić wyłącznie swetry do półuda i spódnice do kostek? I tak w ogóle to ja bardziej chciałam porozmawiać o Tobie , Twoim stylu, a jak na razie bardziej skupiasz się na pokazyeaniu negatywów u innych, a mało jest o tym jak postrzegasz siebie , i co chętnie widziałabyś u innych, to miała być lekcja jak ubierać się stylowo i ze smakiem, a zawsze to lepiej na pozytywnych przykładach.I wiesez kultura i smak to też sposób zachowania.

To nie moje wscibstwo skłoniło mnie do zapytania o to jak Ty sie ubierasz, zwróciłam jedynie uwagę, że sposób oceniania siebie nigdy nie będzie obiektywny, uważać, że się ma styl może każdy, tylko ja pytam na jakiej podstawie? I czy jesteś pewna, że akurat to w co się ubierasz jest dla Ciebie najwłaściwsze i rzeczywiście w tym dobrze wyglądasz? Zwróć uwagę ile aktorek zmienia się na korzyść, w momencie gdy osiągną popularność i zarabiają tyle kasy, aby móc pozwolić sobie na stylistę. Tak więc stylowe ubieranie to szkoła wyższej jazdy, dostępna naprawdę nielicznym, podziwiam taki talent, ja się s t a r a m, ale nie roszczę sobie praw do pouczania innych bo sama popełniam błędy, jak i 99% dziewczyn chodzących po ulicy.

Wiesz są ludzie którzy nie mają słuchu muzycznego, są tacy którzy nie potrafią rysować, to i są tacy którzy nie potrafią się fajnie stylowo ubrać i podpatrują u innych, ja nie widzę w tym nic złego, dlatego dzieci posyła się do przedszkola, bo w grupie podpatrywująć siebie, uczą się zdecydowanie szybciej jak w domu. Ja myślę, że od każdego można coś podpatrzeć i wykorzystać, nie przesadzajmy z tym niepowtarzalnym stylem bo to praktycznie mit. Mieszkamy w dużych aglomeracjach i czy tego chcemy czy nie przenikamy się wzajemnie i nie jesteśmy tacy niebanalni jak by to się nam marzyło. Mam nie "wyjeżdzać" z aktorkami, dlaczego nie?, są to postaci ogólnie znane i możemy wymienić poglądy o stylu ich ubierania, ja ponieważ lubię wyrażać się pozytywnie , napiszę o Kożuchowskiej, która może podobać się mniej lub więcej, ale trudno się przyczepić, o Stence, która teraz wygląda lepiej i młodziej niż dziesięć lat wstecz, czy to zle?

Czy mogłabyś mi abstrachując już od Twojej od osoby, podać przykład ubrania dziewczyny , dziewczyna to powiedzmy niech będzie blondynką(naturalną, bo jak przystało na słowiańskie plemię większość Polek to blondynki), wzrostu około 170 cm, waga tak około 57kg. Mogłabyś na przykładzie tej dziewczyny pokazać jak wyglądać nietuzinkowo, ale jednocześnie interesująco, jak nie zabić siebie, a być modną( bo właśnie w tym sekret) I Z góry dziękuje.

Szkoda, bo zaczełyśmy normalnie rozmawiać pokazując , że tak można, i nie ma potrzeby obrzucać się inwektywami, można się wymienić poglądami, można się z nimi nie zgadzać, można się nie dać przekonać, ale można się przerzucać argumentami, a nie wulgaryzmami. Tak powoli rodziła sie kulturalna dyskusja, bo o poziomie człowieka, bardziej od jego ubioru świadczy poziom jego wypowiedzi> Łatwo jest w paru słowach wulgarnie skrytykować, trudniej sklecić pare zdań, podpartych argumentami. A wracając do naszej dyskusji, jeżeli ja do urządzenia mieszkania zaproszę architekta wnętrz i powiem mu jak w zarysie ma wyglądać i co chciałąbym uzyskać, to po urządzeniu tegoż mieszkania , ono nie przestaniebyć moim mieszkaniem dostosowanym do mnie i do moich potrzeb w zakresie funkcjonalnym i estetycznym, a że się podeprę fachowcem, i cóż w tym złego? Tak też moim zdaniem jest i ze stylem ubierania, podpatrujemy, na ulicy , w katalogu, jeżeli mamy możliwość zasięgamy rady fachowca .Bycie inną tylko dla inności może oscylować wobec śmieszności i to już ślepy zaułek, pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.

Jeżeli bierzesz fachowca to on nie robi nic dla siebie i pod siebie, najpierw są długie rozmowy, o Tobie , Twoich oczekiwaniach potrzebach, trybie życia i dobry fachowiec pod Ciebie przygotowuje ofertę dopasowaną indywidualnie do twoich potrzeb, i każdy projekt to Ty musisz zaakceptować, bo, żeby dobrze się w mieszkaniu żyło, a w ubraniu aby dobrze wyglądać trzeba dobrze się czuć.Mam wrażenie, że zle wyobrażasz sobie rolę fachowca w takich sprawach, w końcu domu też raczej nie projektujemy sami, a przeróbki też lepiej uzgadniać z architektem, wiem coś na ten temat. I jeżeli idziesz do wizazystki po poradę w sprawie makijażu to też ona musi uwzględnić Twoje oczekiwania i charakter.Makijaż może byś bardzo delikatny i mocniejszy, w zależności od oczekiwań dziewczyny, rzecz w tym aby pomóc nam wydobyć to co najlepsze i zatuszować niedoskonałości.I co jeżeli korzystamy z takich porad to koniec naszej indywidualności?

Ja też szczerze przyznam, nie korzystałam, ale nie z pobudek ideologicznych tylko finansowych, i ani dumy, ani też żażenowania z tego powodu nie odczuwam. Przy okazji następnej przeprowadzki skorzystam z takiej porady, bo mieszkania znajomych którzy korzystali z takiej pomocy podobają mi się, są niebanalne i funkcjonalne.

No nie wiem, bo jak ja miałabym coś zrobić ze starej szmaty to juz wolałabym kupic w sklepie i chodzic jak wszyscy w kolo,az tak to mi na wyruznaniu sie nie zalezy.

W koncu ktos madry cos madrego powiedzial...

no starych szmat nie lubie, jestem głupia i pusta lala.

"chujnia tylko bez potępień proszę Jest szczupła to duży plus. może pokazać nogi bo pewnie są długie.. długa spódnica...ciemno zielona z długim rozporkiem. do tego ruda koszula i również zielona kamizleka. koszula ze sporym kołnierzykiem na wierzchu. Włosy jeśli długie to spięte z fantazyjny kok i okulary w ciemnych oprawkach. lekki makijarz. rajstopy rude. byty z okrągłym czubem. lubię bawić się kolorami i taki zestaw bardzo mi się podoba. no i oczywiści zależy ile ma lat " CHUJNIA.....to co tutaj napisałaś, jak sam Twoj nick wskazuje jest ....CHUJOWE...ja pierdziele...okropność...brrr az na same wyobraznie ciarki mnie przechodza....jak Ty sie tak ubierasz to rzeczywiscie z Ciebie jest CHUJNIA :D a poza tym makijaŻ pisze się przez ż, jezeli juz chcesz komuś prawić morały

ja lubie być modnie ubrana,ale bez przesady, nie podążam ślepo za modą,bo niektóre ciuchy wydają mi się po prostu śmieszne.I co z tego,że są modne jeżeli głupio bym się w nich czuła...

Dawno nikt tu z nikim sie nie klocil!

...sa dziewczyny ze studiow dziennych i wieczorowych(wiadomo) Te z dziennych to straszne paskudy przecietne a nawet gorzej natomiast te z wieczorowki -to zadbane laseczki! Wniosek nie zawsze inteligencja idzie w parze z uroda...i kasa!!

czyli tak wyglada glupia lala http://www.bajer.pl/?id=17856

do powyższego linka - jak się panowie napalili na nią:P