Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Nina pozdrawia sennie.... Jeszcze raz dzięki za życzenia. Mnie dopadła jakaś deprecha chyba...bo nijak nie umiem znaleźć pozytywnych stron...wszystko jest czarne. Nie wiem co mi jest... Może to hormony, może to brak słoneczka, może brak ruchu.... Mam dośc, chcę się schować pod kołdrę i nie wychodzić ze dwa tygodnie. A tu nagonka: plany, kto zrobi więcej, kto jest debeściak itp. Ja się chyba nie nadaję do tego zawodu... Tylko do jakiego się nadaję? No właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bialo, bialo i u mnie!! ale fajnie :D I w koncu sie wsypalam.... wczoraj bardzo grzecznie juz o 22 bylam w lozku... Nina -> ❤️ bedzie lepiej, na pewno ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIna, lata człowiek miesiąc cały, zakupy, prezenty, sprzątanie, kuchnia, i jeszcze to, i jeszcze tamto... A potem się okazuje, że te dwa dni mijają tak szybko, że prawie niezauważenie, i człowiek zostaje klapnięty, zmęczony, przygotowaniami, jedzeniem, siedzeniem przy stole...za chwilę nowy rok, to tez sprzyja rozmyślaniom... i nagle się okazuje, że zmieni się tylko data, że jesteśmy starsi o rok, czas pędzi nie wiadomo gdzie... Dlatego potraktuj doła jako cos najnormalniejszego w świecie, daj mu się wybrykać, to na Sywlestra na pewno już sobie pójdzie :) Przyjmij ode mnie serdeczne życzenia urodzinowe ( się ma refleks, ha ? ) Życzę Ci zdrowia, miłości, dobrych ludzi na drodze, oraz ślicznej dzidzi :) czas się zbierać do pracy...śnieżek nawet u mnie prószy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - potrzebuję twojego powera do wysiłku fizycznego bo ostatnio mam totalnego lenia na ćwiczenia :D hehe właśnie się motywowałam do ćwiczonek ale jeszcze o kompa zahaczyłam :P hihihi Nina - to napewno zmęczenia poświąteczne :D powiedź co tam na sylwestra porabiacie, może ci się humor poprawi :D Szaro i zimno, ale mam super książkę, więc nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff juz w domu... prosto z pracy pojechalam na fitness - dzis fat burning... buuu nie bylo mojej ulubionej instruktorki (chora, a mowilam jej, zeby czapke i szalik nosila!!) ale zajecia byly, o dziwo (!!), ciekawe i mi sie podobaly :) I w koncu nie tylko ja bralam prysznic!! :D Jeszcze jedna pani rowniez. Ciekawe jest to, ze nie jest ona Polka... czy to znaczy, ze nasz narod to brudaski?? Air -> czuj sie natchnieta mym powerem ;) dzis naprawde musialam sie mocno zmobilizowac... okropna pogoda, kolezanka nie szla, ja chora.. ale warto bylo!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hahaha Tygrysku :D dzięki za powera, od rana się jednak zmobilizowałam i poćwiczyłam i w trakcie ruchu się już czuję doskonale, tylko zanim pokonam swoje lenistwo to mi się wydaje że na nic nie mam siły :D hehe to miałaś kolejkę pod prysznicem :) co do tych brudasków to miejmy nadzieję, że nie jesteśmy w końcu dziewczyny pisały, że się nie kąpały na siłowni, bo zaraz do domu leciały i pod prysznic, miejmy nadzieję, że wszyscy tak robią :P A ja załapałam dzisiaj dołek :D tak się chyba wkręciłam w klimat za oknem za bardzo, a przeciez lubię szare chmurki. Na szczęście trwało to tylko kilka godzin i dzięki Bogu bo to gówniane jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ze mnie grzeczna dziewczynka, jestem juz w pizamce :) Air -> na szczescie kolejki nie mialam, bo sa dwa prysznice :) tak, tez mysle, ze sie dziewczyny w domu myja ale i tak nie bardzo rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, co się porobiło no! Człowiek wstaje o 12 a już po 16 ciemno :P:D No dobra to teraz coś napisze bo jakies protesty już były :P;) Dziękuje wszystkim za maile i życzenia, jeszcze wszystkich nie czytałam :D🌻 Kachni, Kluska, poczytałam o waszych zębowych problemach (dobrze ze jak na razie omijają mnie takie rozrywki) i też nie leczę zębów państwowo ;) Ale jak widać państwowo też można, tyle ze nie wszyscy są tak zaangażowani i przejmują się pacjentem jak dentystka Kluski :) Mam nadzieje ze już wszystko zaleczone :) Kluska to musiałaś być zdenerwowana tym kserowaniem ze aż maszynę popsułaś :D Tez nie cierpię wysypek a niestety czasem się zdarzają, bo mam mieszana i wrażliwą skórę. Ostatnia wysypka trwała u mnie 10 miesięcy miesięcy :P wszystkiego najlepszego :) 🌻 Airka, a co za książkę o kampaniach o pracę czytałaś? Bo nie doczytałam już, za dużo stron do nadrobienia. ;) Jak widzę to uczysz się dużo pożytecznych rzeczy. Tylko co to za kurs, że stawiają szóstki :P ;) Przez Ciebie mam ochotę iść do teatru :) haha kot nielubiący mikrofalówek :D maruda ;) Żądła w miodzie :D:D A ja to do Twojego Micha chyba jestem podobna trochę, bo też jak cos robię to wszystko poprawiam, bo musi być idealnie! Wszystko ma być dobrze i ładnie. I mnie strasznie wkurza jak w grupie inni nic nie robią albo robią na odpiernicz ;) Asia Malutka heh wyobrażam sobie, że do mnie też cos napisałaś :D;) pozdrowienia i zaglądaj częściej niż ja :P;) Dużo zdrówka! Saszka dobre z tym orzeczeniem w rozkazującym trybie :D jeździć na nartach nie umiem (może się kiedyś naumiem) a ze Słowacji to pamiętam tylko tłuste kolacje i kminek :P ble! ;) ale w górach pewnie pięknie ;) Ring oglądałam przelotem, bo skacząc po kanałach i tylko parę scen.. nie lubię takich filmów, wypaczają umysł. Haha :D Ok., to w takim razie nie życzymy Ci 100 lat, tylko tyle, ile potrzebujesz na spłatę ;) No dobra, jeszcze trochę żebyś się mogła nacieszyć ;):D Tygrysek za lato zimową porą i 12h (!) też powinnaś dostawać podwójną stawkę :) jak nie potrójna!! Dobrze ze powiedziałaś co o tym myślisz :) I cieszę się że masz prackę ❤️ (i nowego sprzęta komputerowego) :) może tam Cie bardziej docenią, w końcu jesteś bardzo obrotny Tygrysek :classic_cool: I co tam z tym panem od przepustek? Albo z tym Kuba? :D;) Kurcze tyle tych facetów ze się połapać trudno :P Chyba tez sobie kupie ten bodymax, natką energie… po ile jest? ;) Tygrysek mi tyłek przez święta urósł, jakie robiłaś ćwiczenia że Cie bolało ?:D A w MF to co by to była za pracka ? :) Trzeba było brać drugą na pół etatu może ;):D Skoro masz i tak dużo energii :D A z tych ćwiczen to wychodzi na to ze wszystkie potrafią być interesujące za sprawą odpowiedniego instruktora :) Szkoda ze jestes smutna na te święta, ale jak Cie znamy zaraz dojdziesz do siebie ❤️:) Sciskam mocno i buziak w czółko 👄 No ładnie, Tiger chory ;) Majorek ❤️ trzy dni z ością bym nie wytrzymała, nigdy w zyciu! :D Ta.. tez w podstawówce pożerałam książki, a teraz czasu ciągle mało :( „wczoraj pierwszy raz wyszłam sama z domu” :D:D Biedulko :D:D:D I to na ponad godzinę! :D Szalejesz dziewczyno :D Ale masz Anioła niekłopotliwego, sam sobie kupuje prezenty od Ciebie :D:D:classic_cool: PS. Jeszcze nie czytałam, ale odpisze ;) Nina no każdy by się wkurzył za tą oponę, co za złośliwy facet, na szczeście byli bardziej sympatyczni ci co pomogli przy zmienianiu. :D hehe bardzo dobrze mu powiedziałas :D I nie martw się bo nie Ty jedna nie potrafisz chodzic w wysokich obcsach :P Ja mogę mieć jakies 4 cm, wiecej to już niedobrze wygląda :D I niestety zamsz nie jest u mnie też trwałym materiałem ;) A ten wyjazd do Londynu to świetna sprawa nawet jak turystycznie a nie do pracy ;) Gratulacje skończenia diety kopenhaskiej :) Postaram się pamiętać żeby nie kupowac lodówki Amica ;) Katie Melua jest fajna, przyznaję :) A tańcząc w ciemnościach nie udalo mi się obejrzec, bo nie lubie takiego machania kamera, oczopląsu można dostać ;) No i wszystkiego najlepszego 🌻 sto lat, chyba ze chcesz mniej ;):P I nie czarne, tylko białe Nina. Białe :P Nie widzisz ze śnieg spadł? :P:D Wyluzuj :classic_cool: ;) Znudzony mam nadzieje ze święta spędziłes miło:) 🌻 pewnie ciągle jesteś zalatany, ale niektórym ciągle czasu brakuje, mi ostatnio też :( Gio haha nie no, tej trepanacji Borewiczowi to jeszcze nie rób :D:D chłopcze wielkostopcze :D:D:D Zaprosiłaś w końcu tego Tygrysa do siebie? Czy się biedny doczekać nie może? :P:D Pozdrowienia dla Kayi, trzymamy kciuki za pozytywne rozwiązanie spraw. :D Gio samospakowana, dobre Saszka :D Mała mam nadzieje że ze zdrowiem już wszystko w porządku :) I gdzie ten Twój przebój, bym chciała posłuchać też :) Szamka zapracowana i spać nie możesz, ale może już lepiej? :)❤️ i czekam na zdjęcia nowej kuchni! Wszyscy ostatnio coś ryczą.. ;) ale ja też przed świętami miałam zły humor.. tak mnie cos tez nachodzi czasem, i jak już ten humor jest zły to się czasem sama nakręcam żeby był jeszcze gorszy, dziwne to jest ale wtedy tez szybciej mi mija ;):P Kachni pasqdo, napisz cos wiecej co u Ciebie słychać :P Link, Amok :) 🖐️ A u nas to było mało czasu i forma relaksu sprowadzona głównie do spania… Droga z Gdyni do Wrocławia zajęła nam 8h, jazda w śnieżycy i po lodzie, a nawet we mgle. Przebraliśmy się i poszliśmy od razu do kościoła na pogrzeb. W kościele było bardzo zimno, zimniej niż na dworze, wszyscy wymarzli a najbardziej to chyba w stopy. Po pogrzebie była stypa w małej restauracyjce z bardzo dobrym jedzeniem i przynajmniej było ciepło. Mimo doniosłej sytuacji wszyscy byli przygotowani na śmierć babci a że spotkała się rodzina z dalekich kresów atmosfera była przyjemna i wszyscy bardziej wspominali babcie w pogodnym nastroju niż w wielkim płaczu. Wigilię zorganizowano w domu babci, było sympatycznie i jak zawsze zostałam ciepło przez wszystkich przyjęta :) Przed samą kolacją podjechaliśmy na stacje wysłać totka, W trakcie kolacji został podany barszcz z uszkami, i w jednym uszku był pieniążek. Kto go znajdzie temu nie ma pieniędzy brakować w nadchodzącym roku… i Kiedy tylko o tym powiedzieli pieniążek się znalazł i to akurat u mnie! :D Zaraz zaczęliśmy śledzić losowanie… :P ale po chwili okazało się ze roztrzepany Borewicz zapomniał kuponu… :D No.. jakby trafienie było nie w małej m,miejscowości pod Szczecinem ale w miejscowości pod Wrocławiem to byłby duży zonk :P:D Po wigilii wróciliśmy i rozpakowaliśmy prezenty od mojej mamy :) Miało nie być prezentów ale na przekór zrobiliśmy prezenty bratu i rodzicom Borewicza. Święta spędziliśmy w większości poza mieszkaniem, drugi dzień świąt na chrzcinach, potem obiad, super dania! Lody w naleśnikach z sosem owocowym, zupa z brokulów plus migdały, drugie danie tez pyszne.. W jeden siedzieliśmy tylko przed tv ;) W końcu spadł śnieg i to nawet sporo, zobaczymy ile się utrzyma. Cieżko się rano wstaje :P Dzis zanim się wybrałam do centrum minęły 4h :D Bo malowanie, sprzątanie, ptaków w obiektyw łapanie (super sikorki latały koło okna po drzewie i tak sobie je obserwowałam) :) Teraz czeka nas troche pracy, mnie nauka, zakupy, trzeba coś upichcić, Borewicz znów reperuje samochód i lata po firmie w związku z końcem roku. Sylwestra spędzimy w domu, ale na fajerwerki pewnie wyskoczymy na rynek :) Jest koncert, ale chyba nie będzie się nam chciało stać i marznąć, mimo że ma wystąpić Reni Jusis i Bajm.. ale dokładnie nie wiemy kiedy.. a jeszcze jest Krawczyk, Virgin, Maryla.. a tego akurat słuchać nie lubie :P Jak mi się jeszcze przypomni to dopisze, bo już się wena kończy i oczy bolą :P A tymczasem… Życzymy wszystkim miłego międzyświęcia :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kościele było bardzo zimno, zimniej niż na dworze, wszyscy wymarzli a najbardziej to chyba w stopy. Po pogrzebie była stypa w małej restauracyjce z bardzo dobrym jedzeniem i przynajmniej było ciepło. Mimo doniosłej sytuacji wszyscy byli przygotowani na śmierć babci a że spotkała się rodzina z dalekich kresów atmosfera była przyjemna i wszyscy bardziej wspominali babcie w pogodnym nastroju niż w wielkim płaczu. Wigilię zorganizowano w domu babci, było sympatycznie i jak zawsze zostałam ciepło przez wszystkich przyjęta :) Przed samą kolacją podjechaliśmy na stacje wysłać totka, W trakcie kolacji został podany barszcz z uszkami, i w jednym uszku był pieniążek. Kto go znajdzie temu nie ma pieniędzy brakować w nadchodzącym roku… i Kiedy tylko o tym powiedzieli pieniążek się znalazł i to akurat u mnie! :D Zaraz zaczęliśmy śledzić losowanie… :P ale po chwili okazało się ze roztrzepany Borewicz zapomniał kuponu… :D No.. jakby trafienie było nie w małej m,miejscowości pod Szczecinem ale w miejscowości pod Wrocławiem to byłby duży zonk :P:D Po wigilii wróciliśmy i rozpakowaliśmy prezenty od mojej mamy :) Miało nie być prezentów ale na przekór zrobiliśmy prezenty bratu i rodzicom Borewicza. Święta spędziliśmy w większości poza mieszkaniem, drugi dzień świąt na chrzcinach, potem obiad, super dania! Lody w naleśnikach z sosem owocowym, zupa z brokulów plus migdały, drugie danie tez pyszne.. W jeden siedzieliśmy tylko przed tv ;) W końcu spadł śnieg i to nawet sporo, zobaczymy ile się utrzyma. Cieżko się rano wstaje :P Dzis zanim się wybrałam do centrum minęły 4h :D Bo malowanie, sprzątanie, ptaków w obiektyw łapanie (super sikorki latały koło okna po drzewie i tak sobie je obserwowałam) :) Teraz czeka nas troche pracy, mnie nauka, zakupy, trzeba coś upichcić, Borewicz znów reperuje samochód i lata po firmie w związku z końcem roku. Sylwestra spędzimy w domu, ale na fajerwerki pewnie wyskoczymy na rynek :) Jest koncert, ale chyba nie będzie się nam chciało stać i marznąć, mimo że ma wystąpić Reni Jusis i Bajm.. ale dokładnie nie wiemy kiedy.. a jeszcze jest Krawczyk, Virgin, Maryla.. a tego akurat słuchać nie lubie :P Jak mi się jeszcze przypomni to dopisze, bo już się wena kończy i oczy bolą :P A tymczasem… Życzymy wszystkim miłego międzyświęcia :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elles 😘 aleś napłooooodziła :D Z miłą chęcią poczytałam co u Was, dziękuję za życzenia i wsparcie stomatologiczne ( do leczenia mam jeszcze ful zębów, bo pod każą plombą coś się robi, wrrrr). U mnie spadło sporo śniegu i kombinuję właśnie jakie buty założyć, bo jak się zrobi chlapa, to będzie po same kolanka, pfe. Buziaki, Nina, daj znać, czy już deczko lepiej ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSTRYK - zapalam Wam swiatlo :) dzis czasu na leserstwo jest malo, bo robota pilna a potem impreza imieninowa szefowej... Elles -> brakowalo Ciebie pod lozkiem :) qrcze tyle pytan na raz zadajesz.... na docenienie w pracy to nie mam co liczyc... niestety jets to jej wielki minus : brak szans na rozwoj czy awans... z panem od przepustek nic, z Kuba tez nic (osttanio nie pojawia sie w klubie :( ) co robilam na tylek?? hmm ABT.. o nie... ja juz nie mam czasu na druga prace, nie, nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie Nina :D U mnie BIAŁO! Biało za oknem i biało w sercu (elles!) Humor się poprawił, postanowiłam przestać się \"nakręcać\', bo potem człowiek sam już nie wie, czy jest już lepiej czy tylko gorzej .... ;) AIR- napisz koniecznie co teraz czytasz, bo ja uwielbiam jak coś polecasz! Ja mam teraz stos nowych , przepięknych ksiązek, które dostałam w prezentach różniastych i aż drepce w miejscu kopytkami, bo chce je szybko przeczytac, a na to czasu brak. mam \"Nowe przygody Mikołajka\" (pięknie wydane i czytając zaśmiewam się co chwilę na głos, bo książka przenosi mnie w boskie lata dzieciństwa) \"ONO\" - strasznie chciałam to przecztać, \"Wspomnienia z Toskanii\" i kilka ksiązek kupowanych z serii \"literatura na obcasach\" Tygrysku- cieszę się że u ciebie też już lepiej ❤️ Elles- boski post! Długi i nadrabiający :) Ale mi tymi daniami smaka narobiłas...naleśniki z lodami, zupa brokułowa z migdałami...mniam! Kluska- to prawda co pisałaś o powodach mojego doła...To chyba przemęczenie albo cuś. Ale dziś zamykam już miesiąc w pracy i od jutra mam zamiar odpoczywać. Dziś przyjeżdża do nas siostra mojego D. z Berlina, to jest zakręcona zakonnica, która uwielbiam! Będzie gwarno i wesoło w domku. Sylwester? Idziemy do znajomych na prywatkę , ma być około 15 osób, większej częsci nie znam, bo to ludziki z pracy gospodarza imprezy, ale myślę że może być fajnie. Ja wprawdzie chciałam zorganizowac coś u nas z inna ekipą , ale trudno. Wczoraj byliśmy ogladać nowo narodzoną córeczkę naszego przyjaciela. Córeczka ma na imię Natalia, ma tydzień i jest przesłodka. Spokojnie znosiła wszystkie obce osoby w domu, oni mieszkają w kawalerce, więc wszyscy siedzieliśmy w jednym pokoju, ale dzidzi nie przeszkadzały nasze rozmowy. Wzruszył mnie mój Daniel, który wprawnie wziął kruszynkę na ręce i .... nakarmił fachowo z butelki!! Potem poczekał aż małej się odbije / na jego koszulę/ i ułozył ja sobie na kolanach, a ona słodko drzemała! Niesamowity widok! To specyficzne uczucie, gdy patrzysz na swojego mężczyznę, który zajmuje się tak delikatnie małą istotką... Wzruszyłam się normalnie. Zaraz pędze do miasta bo musze nakupić trochę rzeczy na tego sylwestra, a śniegu u nas cała masa! I nadal sypie! Wczoraj pobiłam rekord powolnej jazdy z Legnicy do Jeleniej Góry- ponad 2 h!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ellesku kochana właśnie tego mi od dłuższego czasu brakowało :D ty czytasz potężne dawki materiału i umiesz to przetworzyć :P hehehe Taaa a ja zaraz idę do doradcy personalnego, który mnie chce uczyć pisać CV i list. Jezu, bicie piany, bezsens kompletny i szkoda czasu, ja mam 4 wersje listu, zaniosę im i ciekawe co powiedzą. Miłego dnia życzę wam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nina - nie wiem czy wspominałam ale teraz przerabiam literaturę iberoamerykańską. Więc polecam gorąco klasykę: Marqueza i Cortazara - wszystko co wam w rękę wpadnie :D a teraz czytam \"Królowa Południa\" Arturo Pereza-Reverte. Jest bombowa o przemytnikach narkotyków, ale jak napisana, miodzio :D No i jeszcze bardzo mi się podobała książka Mayry Montero \"Przybądź ciemności\". Coś niesamowitego jak ci hiszpanojęzyczni pisarze piszą, coś cudnego, jestem zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, wiem, że Was bardzo zaniedbuję i zaczynam myśleć, że jeszce trochę i odejdę w zapomnienie:-( ale naprawdę nie łatwo jest mi łączyć się z domu, a do pracy wrócę dopiero po urodzeniu maluszka. Święta upłynęły w pogodnej atmosferze, nie wiem ale chyba Wam pisałam, że zaprosiliśmy całą rodzinę, czyli do stołu zasiadło nas 8 osób. na szczęście gdy ma się tak duze mieszkanie, to nie kłopot pomieścić wszystkich, na szczęście nasze rodziny polubiły się, wię było naprawdę miło. Jutro dopiero sisostra i siostrzenica mojego I. wracają do Hamburga, ale na razie jeszcze jest lekko świątecznie. Sylwetser będzie raczej spokojny, idziemy ze znajomymi do takiej kanjpki, która mieści się w przęśle mostu Poniatowskiego - to knajpa naszego znajomego. Jestem już gruba i jest zupełnie inaczej niż w ciąży z Zuzią, tyję w tempie zastraszającym:-( i aż nie chce mi się patrzeć w lustro. Na szczęście nie mamy takiego dużego do całej postaci, bo jak się w sklepie w takim przeglądałam, to sie tam prawie poryczałam, tak bardzo moje ciało przypomina walec:-( ale nic to. Poza tym czuję się dobrze i po Sylwku zabieram się do nauki - 12.01 mam egzamin z prawa europejskiego brrrr... Dziękuję Wam za kartki i życzenia świąteczne...wybaczcie że nie odpisywałam...bardzo się cieszę za każdym razem gdy w mojej skrzynce zaplącze się jakiś mail od Was:-) [piszcoe proszę, na wszysytkie listy odpowiem. postaram sie czasem do Was zaglądać. Zdjęcia przyślę jak tylko b ed a:-) ❤️ Dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szamciu kochana! Na pewno pięknie wygladasz w ciąży,to najpiękniejszy czas i żadne walce niech ci w głowie nie siedzą ;) Wczoraj miałam dyskusję z moim D. właśnie na temat ciąży i okresu zaraz PO, bo nasza koleżanka, u której wczoraj byliśmy nawiedzać tygodniową dzidzie, w czasie ciąży wyglądała cudnie, a czym wiekszy brzuch tym jeszcze ładniej. Teraz po tygodniu od porodu ma nadal sporo brzuszka i to jest normalne i prawdziwe, a np. moje koleżanki zapatrzyły się w przykłady takich kobit jak Steczkowska, Kukulska itp, które w 2 mce po porodzie były już płaskie jak deska i nie było śladu. Mój D. twiedzi, że bez chemii i różnych wynalazków się tak nie da! Tylko po co katowac ciało i doprowadzać je do ideału skoro ma teraz prawdziwą rewolucję za sobą i powinno spokojnie dojśc do siebie? Ale się wymądrzam! Jasne, że każdy organizm ma inaczej. Ale ja nie będe chyba miała problemów gwiazd, gdyż nigdy nie byłam idealna więc po ciązy będę musiała tylko popatrzeć tu i tam i doprowadzić się powolutko do stanu używalności :) Co do świąt to zazdroszczę rodzinnych i w dodatku w pięknym, nowym mieszkaniu. Życze dużo zdrówka, popukaj dzidzi od ciotki Ninki przez brzuszek, niech wie, że ją / jego pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach jaka cudna pogoda, slonce swieci a ja musze siedziec w pokoju... jestesmy juz po imieninach szefowej, wiec okrutnie slodko mi jest... dowiedzialam sie tez, ze mam SIEDEM dni urlopu do wykorzystania do 04.III.2006 Szamciu -> ❤️ przeciez na pewno wygladasz pieknie :) mam nadzieje, ze znajdziesz kiedys czas na spotkanie?? stesknilam sie za Toba... Nina -> madra z Ciebie dziewczynka jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Mam dzisiaj dzień na wariackich papierach. Rano poszłam do doradcy, gadka szmatka. Potem mnie wysłała do działu staży i tam mi dali skierowanie na rozmowę stażową, dziś albo jutro. Tata mnie odebrał i u niego w pracy pisałam im pisma z ofertą do innej firmy, taki przetarg robią. Potem wróciłam do domu i postanowiłam zadzwonić do tej firmy od stażu i się umówić na jutro, a gościu mi mówi,że jak już to dziś, bo już dzisiaj chce wybrać. Więc od razu, jak stałam, bez przebierania, złapałam CV i pojechałam tam, na szczęście to niedaleko domu. Rozmowa bardzo była miła, tylko, że ja nawet nie wiedziałam czym się ta firma zajmuje. Ale pan był wyrozumiały, a ja nawijałam jak katarynka. Na koniec mi dał adres mailowy firmy i powiedział, że mam w domu poczytać i zadzwonić do niego na komórkę czy chcę tam pracować..... i właśnie jak to wam pisałam to mi się przypomniało że nr jego komórki był zapisany na skierowaniu z urzędu pracy, które on zabrał, a ja nie mam jego numeru. Wyobraźcie sobie taki kurna pech. Przed chwilą zadzwonłam do firmy, gdzie już oczywiście nikogo nie ma, ale się nagrałam na sekretarke i maila napisałam, że chcę tego stażu, tylko nie mam nr komórki!!!!!!! I ryczeć mi się chce, że przez to mi fajna rzecz przeleci koło nosa. Proszę was, módlcie się, żeby ten gościu w domu firmową pocztę odbierał, albo żeby zdarzył się cud jakiś. Ja już nie mam siły. Ten dzień był straszny, wszystko w biegu a ja muszę mieć plan, a jak planu nie ma to się dzieją takie rzeczy. Spadam poryczeć w poduszkę :P papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W książce telefonicznej znalazłam nr domowy tego pana od rozmowy i zadzwoniłam :) Sie umówiliśmy na 11, będzie druga runda :) Proszę trzymać kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moge juz nawet trzymać :) AIR, nie przejmować się, jest końcówka roku, każdy jakoś zabiegany, zakręcony, jedna nogą jeszcze w świętach, drugą w sylwestrze...Nie ważne jest, czy się popełni błąd czy nie, ważne jest, czy się umie przyznać do niego i szukac rozwiązania ! :) Daj znać jak Ci poszedło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez moge juz zaczac trzymac :) Air, ja mysle, ze to cale zamieszanie z badz co badz pozytywnym zkaonczeniem rto byl dobry znak :) Kluseczka, 🖐️ dzien dobry Kluseczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziubki kochane, ale mocno trzymałyście te kciuki :D Dostałam się na ten staż :D hahaha Nowy Rok i nowe zajęcie :) Jak mi dobrze pójdzie i warunki będą dobre, to jest szansa na stałą pracę tam :D Zaraz świat wygląda inaczej, nowe możliwości :) i wyzwania :D Jutro Sylwester, pichcę jedzonko, ciekawe co mi wyjdzie :D tortellini w sosie śmietanowym zapiekane w serze - nic trudnego :P a mama mi pomaga przy golonce. Michu ma kupić rakiety :D zamkniemy kota w łazience i pójdziemy postrzelać :) A wy, a wy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo zadowolona, ze na trasie praca - dom mam rowniez polaczenie tramwajowe... jakbym miala jechac autobusem to chyba dopiero bym do domu dotarla... a tak jestem juz od dawna, zdazylam zjesc, wyjsc z psem i poszalec w sniegu, \"zaliczyc\" biblioteke :) jeszcze wypije herbate i pedze na fitness, ciekawe ile osob dotrze... Air -> suuper!!!! masz racje zaczynasz nowy rok z nowymi perspektywami!! :D mniam, mniam ale smakowicie brzmi to tortellini... na poczatku przeczytalam, ze Michal ma zrobic rakiety i sie zastanawiam co tez za smakolyk to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z zajec, dzis bylo to body ball (świetna zabawa połączona ze wzmacnianiem całego korpusu mięśniowego. Ćwiczenia wykonywane są na gumowych piłkach, przez co zajęcia są bezpieczne dla stawów a przede wszystkim dla kręgosłupa. Ta forma ruchu polecana jest szczególnie tym, który mają problemy ze stawami. ) fajne toto jest :) Znacie tworczosc Krzysztofa Kilijanskiego?? W pracy mnie nim zarazona - przecudne ma piosenki, a zwlaszcza \"Prócz Ciebie nic\" :) Naprawde polecam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nie mam weny... ale jeszcze żyję. Gio, obiecywałaś się w drugi dzień świąt i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AI
Tygrysek - ja czytałam o tych ćwiczeniach na piłkach i nawet chciałam sobie taką kupić, może po Nowym Roku :D A Kiljański ma boski głos, słuchasz i odpływasz :) Saszka - życzę powrotu weny :D A Gio sobie coś do roboty pewnie znalazła i zapomniała o umorusanej sadzą braci podłóżkowej. Muszę już kończyć bo mama mnie goni do sprzątania, a ja ledwo wstałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To wyżej to byłam ja :D tak się dziwnie mi wysmykło i się wysłało niekompletne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak milo jets dlugo spac :D snieg nadal sypie, nie dlugo wszystko zniknie pod sniezna pierzynka... Air -> super jest ta pilka!!! a cwiczenia nie meczace ale skuteczne, bo czulam jak miesnie pracuja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szybciutko: snieg nie pada, będzie odwilż, skończy się na tym, że będziemy siedzieć w wyrze :) Jedziemy do międzyzdrojów, musze się pakować :) Życzę Wam wsiego dobrego, zdrowia, zdrowia, i raz jeszcze spełnienia marzeń :) pa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×