Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

ghana !! 🌼 idziemy się upić ? co za podły świat, Aleksandry są takie fajne, rynek pracy się bić o nas powinien, o ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek 100 lat i wszystkiego najlepszego naszym Aleksandrom, Oleńkom :) Spełnienia marzeń, świetnej pracy, miłości na całe zycie i diabelnie diabelsko wesołego zycia! Ja w sprawie dochodów się nie wypowiadam.... Zarabiam nie najgorzej, ale za to mam milion zobowiązań, niektóre na 2 lata, inne na .... 25 ;) Na razie to ja utrzymuję dom , bo mój Daniel zarabia typową urzędnicza pensję... Nie powiem żebym była szczśliwa z tego powodu, bo nie mam poczucia bezpieczeństwa, po macierzyńskim MUSZE wracać do pracy i najmowac obce nianie, a sama chętnie zajęłabym się wychowaniem małego człowieka ....Ehhh...... Wkurza mnie to, a jednocześnie mam w swoim gronie sporo par, gdzie to facet zarabia super kasiorkę, żona siedzi z dziećmi w domu i jedynym jej problemem jest jaki kolor ścian wybrać na wiosnę? Nie chcialabym tak żyć.... Nocleg do 100 zł - dam radę. Nie wchodzi w grę spotkanie rano, bo ja jade średnio 7 godzin do warszawy i nie wiem jak bym to zrobiła ;) A tak wogóle to gotuję dla psa wątróbkę i smierdzi w całym domu- fuj! Niecierpię wątróbkiiiiii, ale ona ją uwielbia i zjada pełną miskę kaszy wymieszanej z tym czymś. Chyba ją bardzo kocham, tę Tinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- ja dostalam specjalny przepis na ciastka dla psa z watrobka- moze chcesz?? No u mnie to S. zarabia zdecydowanie lepiej, ale za to roznie w rozny miesiac, bo ma wlasna firme (znaczy wspolnikiemjest) ale za to nigdy go nie ma w domu, czesto wyjezdza, czasami na kilka dni... Ech i wakacji nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghana🌻🌻🌻] kurcze bukiecik maly wyszedl bo gonie na spotkanie ale zyczenia szczere! nie bede opowiadac o pracy:D bo jeszcze zaczne plakac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmm jaki wybor ciast... i moj ukochany sernik i pyszna karpatka i szarlotka... mniam!! Air -> hmm u mnie to prawie na pewno bedzie padac... ale pogoda jest taka zwariowana, ze na 100% to nic nie wiadomo.. Ghana -> zatem Tobie rowniez wszystkiego najwspanialszego zycze, duzo usmiechu i slonca w zyciu 🌻👄 👄 👄 🌻 Kluseczko -> wiem, ze to jest b. trudne wiem... ale badz co badz wpracy soedzamy az 8h, wiec to wazne, zeby byc z niej zadowolonym, bo inaczej frustracja zacznie sie przenosic na inne dziedziny zycia, i co?? Nineczko -> a czy Twoj D. skoro jest urzednikiem, nie moze zdac egzaminu na nominowanie?? calkiem ladna suma dochodzi wtedy do pensji.. mnie od samego zapachu watrobki robi sie niedobrze.... brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Daniel był współwłaścicielem firmy przez ponad 3 lata. Nie wspominam tego mile, bo nie było go w domu, wszystkie koszty i odpowiedzialnośc ponosił on, bo wspolnika miał tzw. ukrytego. Zamienili się rolami rok temu, mój Daniel zamknął firmę i został z długami w Zusie - spłacamy je cały czas.... szkoda gadac.... Facetów trzeba pilnowac, bo są jakoś cholernie optymistyczni i beztroscy... Ojojoj, ale się zerwała wichura! Musze iśc do ogródka zamocowac jakoś lepiej pergolę, bo widzę, ze dwie nózki juz jej latają w powietrzu....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrulku, zadowolenie z pracy to też zadowolenie z wypłaty - nie ma jeszcze takiej sytuacji na rynku, żebym mogła sobie wybierac i przebierać, że tu mnie nie satysfakcjonuje, tam mi się nie podoba - mam nadzieję, że może kiedyś...:) A jeśli bym miała wybór to - stymulująca praca za małą kasę, lub lenistwo za kupę szmalu - jednak biorę to drugie, a resztę czasu przenzaczam na studia, dokształcenie się, i robienie rzeczy, które rozwijają i satysfakcjonują ;) :P U mnie leje - ohyda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kluska - ja się nie wypowiadam o oszczędzaniu (tak sobie rzuciłam z tym oszczędzaniem beztrosko). Przepraszam jeżeli to jakoś tak głupio zabrzmiało, nie miałam zamiaru :) Za oknem mam pogodę jak nad morzem, chmury i silny wiatr. Zabrałam taki mały, kieszonkowy parasoli, więc jak będzie padać, to go nawet nie będę rozkładać. Kawa mi nie pomogła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez airku - przecież ja też beztrosko, juz się przyzwyczaiłam do tego, że jest jak jest - może kiedyś będzie lepiej :) Nie poczułam się urażona ani nic z tych rzeczy ! :) I nie przepraszaj, tylko jedz te ciasta :D ;) U mnie nadal leje - jakby kto pytał, mam dziś jasne spodnie, ba, prosto ze sznurka zdjęte - złośliwość losu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wszystkich do Krakowa zapraszam u mnie slonko, ale duszno wiec pewnie to sie zmieni... Kluska- doskonale cie rozumiem. Np aktualna prace w sumie lubie, ale placa tak sobie no i nie mam szans sie rozwinac, bo firma mala i juz wyzej nie podskocze :) Nina- mojemu jak na razie dobrze idzie, tylko duza czesc z tego co zarobia inwestuja w firme! Ale przynajmniej jak beda jakies klopoty to beda mogli to sprzedac (choc pewnie z duza strata)! Bo ich (znaczy sie wspolnikow) jest 3. Dziekuje wszystkim za zyczenia [rumieni sie]! Oby przynajmniej czesc sie spelnila! Jeszcze tylko godzinka i do domu przygotowywac party! :) Obawiam sie, ze jutro moze mnie bolec glowa, bo S. ma bardzo fajna siostre i jak sie dopniemy do jakiejs butelki... Oj bedzie sie dzialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj coraz wiecej chmur.... mam nadzieje, ze nie bedzie padac, gdy akurat bede na zewnatrz... Kluseczko -> a jednak bardzo bym chciala robic cos, co bedzie mi dawac satysfakcje i przy bede mogla sie rozwijac... tylko niestety w zyciu to tak ladnie i prosto nie wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Oczywiście, zbierało się na deszcz cały dzień, a teraz jak zaraz wychodzę to pada. Jak nic będę mokra :) Ja się zastanawiam czy mój staż daje mi zadowolenie czy pieniądze :P hehehehehe ani jedno ani drugie :D to co ja tu jeszcze robię? muszę w końcu przestać gadać i zabrać się za po szukiwania :) jak nas będzie więcej to będzie mi łatwiej się zmobilizować. A jak jeszcze któraś dostanie tę pracę wymarzoną to będzie najlepsza motywacja. Najlepeiej wymarzoną i dobrze płatną. Wierzę, że gdziessię zdarzają takie cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie padlo, wiec nie zmoklam... :) nie wiem jak jutro wstane z lozka... juz po srodowym aeroboksie mialam nadwyrezona lydke, a dzisiaj jeszcze sobie \"dowalilam\"... na pocieche kupilam prince polo XXL :D Air -> a jeszcze nie jestes zmobilizowana?? hmm zatem: Droga Air\' jesli kazdego dnia nie wyslesz co najmniej jednego CV to... to... to bedzie z Toba zle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladałam wczoraj mecz....Ogladalam, ogladałam.....i tam, na koszulce Barcelony z nr 12 było napisane GIO. O czymś nie wiem????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja zaluje ze meczu nie ogladalam.... nie widzialam Gio..... ale w pracy bylam;) mowicie o firmach..... ksiegowa przyslala vat do zaplaty.... cholera skad sie tyle tego wzielo???? chyba rzuce diete i sie uchlam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam właśnie od pani okulistki. Diagnoza: mogę rodzic siłami natury! Myślałam, że z moimi oczami i krótkowzrocznością dosyć znaczną to będzie problem, ale się okazało, ze oczy mam zdrowe pomimo wady. Już wiem na czym stoje i moge się odpowiednio \"nastawiać\". Obu opcji sie obawiałam, więc nie wiem czy mam się cieszyć, że nie będę krojona pod narkozą czy nie.... Najlepsze jest w tym wszystkim to, że podczas cesarki nie mogłoby byc na sali mojego męża, a jego obecnośc dla mnie jest bardzo ważna.... Zaczynam się teraz bać normalnego porodu...... O rany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie zauwazylam wczoraj Gio?? jutro jej sie spytam o co chodzi ;) Ninka -> nic sie nie boj, Szamka i Gio maja termin na polowe czerwca, wiec juz wkrotce bedziesz wszystko wiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - sękju :) Nina - czemu narkoza ? Masz przeciwwskazania do znieczulenia zewnątrzoponowego ? Teraz już rzadko cesarkę robi się w narkozie, najczęściej właśnie w zzo :) Do końca ciąży przestaniesz się bać 😘 dobłanoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim... Tak Was troszke poczytalam i znow mi sie przypominaja moje ostatnie refleksje, ale chyba troche za pozno na wywody :o Ogolnie i krotko, bo jutro juz pewnie zapomne... Tak sobie ostatnio rozmawialam z kolega z pracy (10 lat starszym) i przyznal mi racje, ze to mezczyzni sa niedostosowani do dzisiejszych czasow. Kobiety przeciez zawsze (od wiekow niemalze ;) ) musialy kombinowac! Jakos sobie radzic, po prostu trwac! No bo i dzieci, i dom, i nawet wojna... maz daleko albo w ogole... A faceci? Chyba za mocno przyzwyczaili się do wygodnego zycia, do obslugiwania i "nie myslenia" o tak przyziemnych sprawach jak troska o ognisko domowe, kupka dziecka czy zakupy... Teraz zuplenie zglupieli, przyzwyczajeni do dawnych "standardow"... Baby po prostu nie boja sie wyzwan! Nie zamykaja sie w domach, wychodza swiatu na przeciw, lapią go za rogi... tak zwane koko dżambo i do przodu ;) Naprawde, wiekszosc znanych mi osobiscie kobiet to wlasnie kobiety silne, zaradne i odwazne. Zarwono te z realna jak i z netu :) Codziennie Was czytam i dodajecie mi coraz wiecej wiary w babski gatunek :D I co najlepsze - dzis mnie zupelnie nie dziwi, ze baba zarabia wiecej niz facet... bo to zaczyna sie spotykac coraz czesciej... Ja podobnie jak to napisala wyzej Nina, nie moglabym siedziec w domu i z czystym sumieniem dysponowac pieniazkami zarobionymi przez meza... Jakos sobie tego nie wyobrazam :D Jestem nastawiona na ciezka prace, bo pracowac lubie, lubie to co robie i widze ze daje mi to satysfakcje. Skonczylam \"typowo meski\" (bo nie wiem czy dzis mozna tak powiedziec ;) ) kierunek studiow, pracuje w firmie z samymi niemal facetami... ale z drugiej strony nie jestem jakas herod-baba, czy chlopem w spodnicy (chyba). Oczy mam na mokrym miejscu, lubie typowo babskie rozryweczki, ale jestem przeciwna zdawaniu sie na laske i nielaske facetow, bo \"jestem przeciez taka krucha i delikatna, a raczki mam biale jak snieg\" :P Mialo byc krotko, pewnie Was zanudzilam, ale chcialam tak sie z Wami podzielic moimi smetnymi refleksjami 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oczywiscie ... ghana - wszystkiego najlepszego :) (Ja chodze na Lubelska do dentysty ;) ) Nina - czy nie lepiej byloby jechac pociagiem w Twoim wypadku? (Na zlot ofkors) Gio - czy zmienilas numer telefonu??? Czy mnie po prostu ignorujesz? :classic_cool: AIR - masz racje.. czas wziac swoje sprawy we wlasne rece, czy jak to sie tam mowi (zmeczona jestem :D ) /Ja juz powoli przystapilam do realizacji planow, ale poki co nie zapeszam! / Wszystko sie musi udac, tylko pchac ten bajzel do przodu trzeba, pchać :) Dobranoc wszystkim juz naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) chyba boli mnie gardlo... ale zjem wieczorem lody z Gio to mi przejdzie :D Pogoda jest beznadziejna - pochmurno, duszno, parno, goraco... niech juz bedzie ta burza!! Gio -> taak jest!! juz nie moge sie doczekac :D Kachni -> nie chyba a na pewno nie jestes chlopem w spodnicy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachni - ooo na Lubelska to by mi nawet blizej nylo, a jak tam jest? Chociaz na ty Zaciszu to ten Pan sie okazal mily i calkiem przystojny :) A jezeli mozna wiedziec to co robisz?? Taki meski zawod Nina- ty sie nic nie boj! Co prawda nic nie wiem o porodzie, ale napewno bedzie wszystko ok ;) Co do utrzymywania przez faceta, ja wlasnie strasznie cierpie jak musze wziac pieniadze od S., bo mi brakuje na to i na tamto... dlatego ograniczam swoje wydatki. Mimo, ze on mowi ze jestem glupia i ze niedlugo to ja go bede utrzymywac a on bedzie lezal brzuchem do gory! :D A co do idealnej pracy, to jezeli sie uda z ta co sie teraz staram to sie okaze, bo to ze mi sie wydaje, ze bedzie ciekawa i pelna wyzwan, to jeszcze nie musi sie zgadzac z prawda :) Ale to przynajmniej duza firma wiec jest mozliwosc rozwoju i awansu, a to dla mnie bardzo wazne, bo tu gdzie pracuje to juz wyzej nie podskocze i to mnie totalnie demobilizuje i nic mi sie nie chce, bo niby po co... Jakby przynajmniej jakies premie za wyniki byly... A tak - nie mam motywacji! ufff, ale sie rozpisalam! :D Milego dnia dla wszystkich,ja bede czesto zagladac, bo zapowiada sie nudnawy dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja dzis mam wolne, wszystkie wizyty zaplanowane na dwa dni zrobiłam wczoraj i ..... luzik :) Szkoda, ze pogoda do d...y, niby zachmurzone na maxa, niby ma padać, a tu wczoraj posiąpiło tylko. Nie lubie tak! Albo ulewa, albo nie :) Musze siedzieć w domu, a tak to bym sobie poleżała na lezaczku i poczytała. Mam teraz cudne opowiadania \"Opowieści Luny\" klimat jak \"Sto lat samotności\" czyta się jednym tchem , jak baśnie z 1001 nocy! Co do problemów z kasa w związku- kiedyś bardzo mnie uwierało to, że to ja jestem osobą niejako utrzymującą nasz dom, ale rozmawiałam kiedyś z bardzo mądrą kobietą, ktora otworzyła mi oczy, bo uświadomiła mi, że najwazniejsza w tym wszystkim jest MIŁOŚC. Więc jeśli codziennie czuję, że mój facet mnie kocha, dba o mnie tak jak umie, troszczy sie i martwi, że nie może mi dać tego wszystkiego o czym zamarzę- to w czym problem? Mamy równouprawnienie, same je wywalczyłyśmy, więc nie mam się co krzywić ;) Niejako to do mnie dotarło..... Tylko , że we mnie drzemia mam wrażenie dwie osoby, jedna -tak jak Kachni napisała- nie wyobraża sobie siedzenia w domku i zarządzania finansami męża, ale ta druga- chciałaby czasem być słabą kobietką, która idzie przez życie wsparta o silne ramię meża ..... Ehhhhh...kobieta to skomplikowana istota! To dziwne, że mając prawie 30 lat na karku człowiek nie wie tak naprawdę kim jest, i czego chce od życia.... No, no! Ale na wywody mnie wzięło z rana, ale zainspirowały mnie wpisy Kachni i ghany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera nie rozumiem calej tej afery wokol Kodu Leonarda.. Dlaczego kosciol tak potepia ksiaze i film. Przeciez to beletrystyka, co jak ktos czyta Kinga to od razu mysli, ze kosmici wyladowali na ziemi?? Dlaczego wiec ma myslec, ze Jezus i Maria Magdalena mieli dzieci? Gdyby koscilo nie robil takiej afery to a ni ksiazka, ani film nie bylyby takie popularne, bo w koncu teraz kazdy bedzie chcial zobaczyc co tam jest takiego demoralizujacego w tym filmie! A z tego co wiem to \"swiety graal, swieta krew\" nie byla ksiazka potepiona, a glosi te same teorie! Dlaczego koscol mysli, ze ludzie to idioci i nie umieja odroznic prawdy od fikcji! Abstarchujac wogole od watkow religijnych to poprostu dobra ksiazka! Ale sie wyzylam, ale mnie to irytuje, nawet kardynal Dziwisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana :D hehehe Kościół robi książce i filmowi \"Kod...\" najlepszą reklamę. W ogóle producenci mogą zrezygnować z promocji bo do kin pójdą tłumy :) Biedny kościół się w XXI wieku bawi w świętą inkwizycję, śmiech na sali \"Listy ksiąg zakazanych\", a wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje :) Oni by chciali wrócić do średniowiecza, gdy duchowieństwo było jedyną warstwą \"oświeconą\", a reszta ludzi to tarzające się w gnoju u ciemnocie pospólstwo - \"Imię Róży\" :) to jest be, to jest fe, to jest domena szatana, a jak jest zaćmienie księżyca to znaczy, że Pan Bóg się bardzo gniewa na swoje owieczki. Kościół według mnie nie umie się dostosować do współczesnego świata, a szkoda, bo myślę, że ludziom przydałby się powrót do duchowości, filozofii, głębszych wartości, ale nie zbliżą się do instytucji, która straszy, nakazuje i zakazuje. Tylu tam mądrych ludzi, a jakoś pomysłu brak. Kachni - :D bardzo mądry wywód, całą myśl przewodnią pojęłam :D Tygrysek - wiesz, taka jestem niezdecydowana, niby wiem że trzeba i to byłoby pożyteczne, ale pary i rozpędu mi brak. Miałam wczoraj super rozmowę z moją przyjaciółą. Wszyscy mi powtarzacie jak mantrę, że mam zacząć robić coś dla siebie, znaleźć jakieś zajęcie, które da mi satysfakcję i mnie rozwinie, no i przede wszystkim zrobić coś co zawsze chciałam i nie robiłam :) to jest niesamowite :P Ninka - ty to jesteś pracowita dziewczyna :) w jeden dzień przerobić plan dwudniowy, super :D chyba wszędzie pogoda taka niezdecydowana. U mnie duchota, mgła, parno, ani słońce ani deszcz. Co do porodu to myślę, że masz jeszcze dużo czasu żeby się psychicznie przygotować, dacie radę - ty i Daniel :) No i kolejna książka do mojej listy lektur oczekujących na zakup i przeczytanie. No a ja już myślałam, że Gio se po boisku wczoraj popieprzała za piłką, albo że się z kimś koszulkami wymieniła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniam, mniam wlasnie zafundowalam sobie na sniadanie ciepla drozdzowke z serem, mmmm O my wlasnie dyskutowalysmy o tym szumie wokol \"kodu..\"... przeciez to jest tylko powiesc a nie dokument, wiec o co tyle krzyku?? zupelenie nie rozumiem... poza tym tak jak Ghana powiedziala, kosciol tym krzykiem robi tylko super reklame dla filmu... Czytalam, ze te wszystkie rzeczy o ktore tak sie kosciol i Opus Dei burzy, sa w filmie lekko zaakcentowane... w ogole opini krytykow sa niepochlebne, co nie zmienia faktu, ze i tak sie wybiore, bo jestem ciekawa :) A jesli chodzi o ksiazki to przeczytalam \"11 minut\" Coelho - rewelacja!! Air -> i bardzo dobrze, Ci kolezanka mowila!! a wlasnie mialas isc na jakies zakupy z mama, i jak?? Ninka -> ja tez tak mam, z tymi dwie kobietami w sobie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niedawno przeczytalam ze co trzeci anglik, kotry przeczytal Kod mysli, ze to ksiazka na faktach... Moze rzeczywiscie wiekszosc ludzi nie grzeszy inteligencja... Nina, Tygrys- z tymi dwiema kobiatmi w sobie to chyba normalne, ja tez tak mam. Czasami chcialabym, zeby mnie ktos przytulil i powiedzial co mam zrobic zeby bylo lepiej i wogole, ze wszystko bedzie dobrze! Ale z drugiej strony do wszystkiego chce dojsc sama! I wdodatku byc z tego baaaardzo dumna :) obszczymurek- :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) mialam sobie jechac w miasto a wyglada na to ze bede siedziec na tylku:) \"kod...\" przeczytalam jednym tchem, na film pojde... a co do calej reszty powiem tak: byl kiedys taki film pt \"ksiadz\" , moherowe berety pod kinami sie ustawialy i prawie bilety z rak wydzieraly... film zarobil pokazna kaske ale jesli by sie kosciol nie wtracil pewnie bylby wielka klapa bo byl taki sobie;) Tu robia to samo, ci niezdecydowani pojda tylko po to zeby zobaczyc o co caly szum;) 11 minut tez czytalam;) podobalo mi sie:) chociaz gdzies czytalam ze to jedna z gorszych ksiazek Coehlo;) a moze po prostu jedna recenzje przeczytalam akurat taka niepochlebna:) juz nie pamietam bo to dawno bylo, a ksiazke dostalam jako lapowke od klienta:P wiec nie musialam sie zastanawiac czy warto kupowac:) ale jak na poczatku - dla mnie warto kupic:D Nina🌻 porodu nie ma co sie bac:) poboli i przestanie;) a zreszta znieczulenie czyni cuda:D /ja nie mialam za zadnym razem:O nie zdazyli:O/ Gio... czyli nie mam powodu zeby zalowac nieobejrzanego meczu? ghana, tam w Anglii chyba sa mniej wyedukowani religijnie;) air - co tam baby... moj slubny powiedzial ze M. to dupek:) to i facetow masz po swojej stronie:) a co do pracy i wlasnych pieniedzy.... wiem ze dla kogos kto pracowal nagle pozostanie w domu jest przyczyna wielu frustracji i nawet tlumaczenie sobie ze robi sie to dla rodziny, dla meza, ze dla dzieci jest tak lepiej nie pomaga. A dla dzieci wcale nie jest lepiej kiedy mama jest nieszczesliwa bo niespelniona:) I chocbysmy chcialy jak najlepiej niestety to wyjdzie:O Znam oczywiscie osoby ktore super odnalazly sie w sytuacjji bycia mama i tylko mama, ale chyba takich jest mniej... A co do brania pieniedzy od chlopa... kurcze, zawsze sie moze sytuacja odwrocic i on moze mniej zarabiac tzn ze kobieta dostaje lepsza prace;) a nie ze on nagle dostaje gorsza;) My mamy wspolna kase, wspolne decyzje, wspolne zakupy ale my jestesmy troche dziwni:P tygrysku - puscilam Ci maila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze nie mogę sie oderwać od kompa! Zrobiłam za to porządek w Outlooku, wyczyściłam niepotrzebne maile, posegregowałam w folderach słuzbowe wiadomości. Co do \"Kodu\" to macie absolutną rację! dziwne to całe zamieszanie, każdy inteligentny człowiek wie, ze to beletrystyka, a nie dokument, a tu takie wielkie halo. Tez słyszałam, że film nie oddaje nawet w połowie tego \"czegoś\" co ma ksiązka, ale nie omieszkam sama tego ocenić w kinie ;) Mam okropne zaległości w oglądaniu nowości, w moim mieście sa beznadziejne kina, małe, niewygodne , z dźwiękiem mono. zawsze jeździliśmy do Wrocławia na premiery, do Multikina, ale odkąd jeżdżę służbowo tą trasą 2-3 razy w tygodniu to w weekendy po prostu mi się nie chce.... Muszę się teraz zmobilizowac i wyjśc z domu z psem na spacer, bo całkiem zgnuśnieję przy tym kompie ;) Tygrys- czytałam \"11 minut\" - fajna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tralala burza szaleje na całego, bzy w deszczu mokną, jest przepięknie :D Tygrysek - no byłam z mamą na zakupach i o cappucino zapomniałam. Skupiłam się bardzo na poszukiwaniach balsamu z nasadką masującą na cellulit z Garniera albo Nivea, ale nie było w moim cudnym markecie, muszę się wybrać do Tesco. Poza tym jakiś czas temu w Shapie widziałam dvd z pilatesem, ale się zagapiłam i już nie ma. Zakupy były nieudane :P kupiłam sobie tylko chipsy bananowe :) Isa - film \"Ksiądz\" też mi się zaraz przypomniał jako przykład mocherowego marketingu :P Książki Coehlo bardzo lubię. Przeciwnicy mówią, że prymitywne, grafomańskie, mało odkrywcze, ale dla mnie właśnie dlatego, że pisze o prostych prawdach, których się na codzień nie dostrzega, są odkrywcze, i dają nadzieję i pogłębiają wiarę w świat, w ludzi, w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×