Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

http://www.lubin.pl/?n=203&id=159 Poza tym, znane sa już wyniki sekcji, ale dla dobra prowadzonego postępowania nie mogą ich ujawnić. Wiem że zgłoszą prokuraturze na ich podstawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, 3 weterynarzy tez sami do tego zachęcali na podstawie dokumentu. Nie stwierdzono zmian w morfologii które wskazywałyby na podanie środka usypiającego..... :(

zaprosil mnie maz na sushi, po drodze zmienilam zdanie i zjadlam pomidorowa w towarzystwie pana Chajzera:) no co ze przy oddzielnym stole;) znow jestem chora:O

nic nie wiem, co się działo... dla mnie skończyły się wakacje... no i przede wszystkim Skandynawia :) jak tylko uporządkuję zdjęcia, to Wam co nieco pokażę ;) pozdrawiam

Poniewaz nie moge wysylac maili to tutaj daje cos na dobry poczatek dnia :) Mam psa labradora i wlasnie kupowalem worek Puriny w supermarkecie czekajac w kolejce do kasy. Kobieta za mna zapytala czy mam psa (!) Bez zastanowienia odpowiedzialem, ze nie i wlasnie ponownie rozpoczynam diete Puriny. Chociaz nie powinienem, bo ostatnio wyladowalem w szpitalu. Ale zdolalem zgubic ponad 20 kg zanim obudzilem sie na oddziale intensywnej terapii z rurami w wiekszosci moich otworow i z iglami w obydwu ramionach. Powiedzialem jej, ze jest to w sumie idealna dieta i nalezy miec zawsze wyladowane kieszenie brylkami Puriny i zjadac jedna lub dwie gdy poczujesz glod. Jest to zywnosc zawierajaca wszystkie skladniki niezbedne do zycia i mam zamiar znowy ja zastosowac. Musze zaznaczyc, ze teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moja opowiescia, zwlaszcza wysoki facet za ta kobieta. Zszokowana, zapytala, czy dlatego wyladowalem na intensywnej terapii, bo zatrulem sie pozywieniem dla psow. Powiedzialem jej, ze nie - ale usiadlem na ulicy, by wylizac sobie jajka i samochod mnie uderzyl. Myslalem, ze trzeba bedzie pomoc facetowi za nia wyjsc ze sklepu, bo zataczal sie ze smiechu...

a teraz moge sie juz przywitac grzecznie: dzien dobry pada.. od wczoraj wieczor... zatem rower zostal na wypadek deszcu przetestowany i zachowuje sie jak rakieta (nie ze wzgledu na predkosc a dzwiek jaki wydaje ;) ) spaaac ale dzien zapowiada sie ciekawie, bo bedzie mini imprezka z racji odejscia kolezanki z pracy (na znacznie lepsza zmienia) Elles -> wow jaka roznica w cenie... a tusz jest super, prawda?? i bardzo dobrze, ze zglosza to w prokuratorze.... oby wyciagneli z tego powazne konsekwencje... Isa -> pomidora?????? Kluska -> oj tak Szwaja, Szwaja.... bede jeszcze jej ksiazek szukac, bo mi sie bardzo podobaja :) jak w pracy?? Mala -> poprosze o zdjecia i ladny ich opis ;)

Leceeee boooooooo chceeeeeeeeee :D Hej, hej, bym sobie polatała, ale oczywiście nici, bo trzeba się biurka trzymać, telefony odbierać, telefony wykonywać, klientom tłumaczyć :) Pamiętacie jak pisałam o koleżance, którą z pracy zwolnili w taki \"sympatyczny\" sposób? Wczoraj jej powiedzieli, że może jednak zostać. Laska się przez cały tydzień stresowała, na gwałt szukała nowej pracy, cała w nerwach, a pani dyrektor się po tygodniu odwidziało i jak gdyby nigdy nic, może by pani jednak została. No i bardzo dobrze, bo koleżanka ma więcej czasu na szukanie nowej pracy. Ale zwariować można. A ja mam w sobotę wyjście z moimi dziewczynkami studyjnymi, więc znowu żyję już weekendem :P Miałam dzisiaj sen. Chyba natchnęły mnie warszawskie palmy i jachty, bo śnił mi się zlot w Warszawie, ale dla odmiany ja też tam byłam i było fajnie :D Mała - no tak, dobrze było ale się skończyło. Musi być ciężko po tak długich wakacjach wracać do obowiązków. Dobrze, że lubisz swoją pracę, to będzie ci łatwiej :D Zdjęcia ze Skandynawii - proszę do mnie koniecznie :) Tygrysek - hehe to w tym znaczeniu mój rower też jest podobny do rakiety :P Isa - dobrze, że ci pan Chajzer nie zrobił pokazu Vanisha :) albo nie dolał do zupy :P

Zainteresowanym przepis na slatke (bez ilosci, ja zawsze wszystko na oko :) ) Skladniki: brokuly, makaron (w przepisie byly kokardki), ser typu rokfor (ja wczorja dalam Lazura blekitnego), cebula dymka, natka pietruszki (ale jak dla mnie symbolicznie). Na sos: majonez, tyle samo smietany 18%, sol, pieprz. No i prosta sprawa, gotujesz (sparzasz) brokuly, makaron, dodajesz posikana cebule, robisz sos, zalewasz na to drobisz ser troche natki pietruszki i do lodowki- bo powinna byc zimna. Moja opcja - do sosu 1-2 zabki czosnku (zmiazdzonego) - poprostu ostatnio lubie czosnek:) I gotowe!! Elles - Ja nie mam glosnikow w kompie, a i tak jest za wolny,zeby to pociagnac, wiem nie wiem co mowia w tych wiadomosciach, ale w radio slyszalam ze bedzie oficjalne sledztwo... I dobrze, niech to wyjasnia!! Kasiek - jak najbardziej sie da zyc na 30m w dwie osoby i pies :), fakt, ze ja nigdy nie bylam przyzwyczajona do wielkich rozmiarow, bo wczesniej mieszkalam w 4 osoby na 50m (pies i kot ). Ale ja teraz uwielbiam swoje mieszkanie! Chyba w koncu zrobie zdjecia i przesle, ale mieszkam tu juz od roku i nawet nie zrobilam parapetowy... Isa - nie choruj wiecej! Ja tez bym zamienila sushi na pomidorowa :D A mnie boli gardlo, bo wczoraj w ramach udzielania wsparcia psychicznego, zwalilysmy sie do koleznaki i spiewaly polskie przeboje na caly glos i inne tam takie :) Dobrze, ze ja bylam kierowca, bo wlasnie dzwonila kolezanka pytajac co jesj pluszak robi wcisniety za telewizor i wogole nie wie czy wszystko pamieta :) No a ja tylko troche niewyspana bo wrocilam ok 3 do domu! Ale cel osiagniety, czyli humor kolezanki dzisiaj zdecydowanie lepszy! :D

Ghana - kumpele są najlepsze na smutki, żadnych facetów, tylko grono bliskich kobiet. Kobiety są wspaniałe aż się rozczuliłam :P \"posikana\" dymka :D poza tym przepis brzmi pysznie, do wypróbowania. Ja jadłam u mojej koleżanki pyszną sałatkę: kukurydza z puszki, taka fioletowa fasola też z puszki, marynowane małe cebulki, sól, pieprz, majonez, zjadłam prawie sama prawie całą miskę, musieli mnie wołami od stołu odciągać :D

dzien dobry!! :D a bede sie smiac tak na przekor pogodzie:D od razu mowie ze deszcz nie jest przeze mnie bo ja nie narzekalam na upaly:P ja po prostu upaly uwielbiam!! pan Chajzer to chyba jest od viziru;) ale i tak z panem Iwaszkiewiczem obgadali cale towarzystwo telewizyjne;) wiec swieze plotki znam... gorzej ze nie znam ludzi ktorych obgadywali i jak ja teraz mam puscic dalej do jakiegos brukowca?????;) a sushi uwielbiam!! moglabym jesc codziennie... ale cos mi sie z organizmem dzieje dziwnego... napady slodko - kwasne... cholera juz sie bac zaczynam:P mam nadzieje ze to tylko brak jakiegos chromu ;) a tak w ogole moja pomidorowa jest rzadka i na jakiejs vegecie a tam na prawdziwym rosole (jakos swiadomosc mi nie przeszkadza ze to na miesie robione ale jakbym sama miala zrobic... bleee...) i taka zachcianka mi sie urodzila ( cholera znowu sie boje) kurcze i zastanawiam sie nad dieta co Tygrysek wkleila, w koncu nie mam jajek to moze mnie samochod nie potraci....:P elles czy ja tez moge sie zapisac na zdjecia z urlopu?? w zamian tez moge swoje w kostiumie przeslac:P ale to wtedy trzeba usiasc wygodnie, zapiac pasy a przedtem jakies leki uspokajajace wziac zeby nie pasc trupem:P all inclusive niestety zrobil swoje:P air moze i w koncu wyjdzie jakis zlot w Wawie... oj jak ja bym chciala:) moglabym wtedy ludzi zaczepiac nie obawiajac sie ze mnie ktos obsmieje:P ale ta dziewczyna na lotnisku naprawde byla podobna do Ciebie :D Z ksiazek nabylam droga kupna \"wyznania gejszy\" i \"przepasc\" . Mialam czytac a teraz sie okazalo ze nie mam na to czasu Teraz tez pisze w tajemnicy bo by na mnie krzyczeli ze nie robie jakis cyferek:P ale nie moge przeciez oczoplasu dostac:P jakas chwila relaksu mi sie nalezy:D Mala ja chce Skandynawie... nasz kolega byl w zeszlym tygodniu \"na chwile\" w Finlandii i wrocil zachwycony!! ghana salatke wydziergam za tydzien na urodziny mojego syna:) bo u nas to taki normalny sped rodzinny i trzeba towarzystwo nakarmic a moje salatki to juz wszyscy znaja... ups, ktos podglada, lece pracowac:D:P

Ale ruch od rana :) Aż miło! ghana- przepis brzmi już mega smakowicie, a co dopiero sama sałatka :) Musze zrobić! isa- no, no, no...zachciewajki? Ulallalaaaa....No nie, żartuję tylko- ale byłoby ciekawie-prawda ;)? Też bym wybrała pomidorową, chociaż sushi nigdy nie jadłam, a sam pan Chajzer z vizirem w tle.... to są zalety mieszkania w stolicy :) Tygrys- obśmiałam się z rana, bo dieta cudna na Purinie! Wyobraziłam sobie jak zasiadamy z moją Tiną do miseczek, ona zjada swoja porcję a ja przed TV podgryzam moją... :) mała- no tak, wakacji szkoda, ale czekam z utęsknieniem na zdjęcia i relację. Skandynawiaaaa!!! Ja otworzyłam oko o 9.00 rano, na telefonie 1 połączenie nieodebrane-pomyślałam, że nie jest źle. Jak tylko udałam się cichaczem do łazienki, bo siostra D. jeszcze smacznie spala w salonie to się telefon rozdzwonił jak oszalały, więc do tej chwili siedzę przy komputerze, wysyłam jakieś zamówienia, raporty- w sumie fajnie, że się coś dzieje, bo to ostatnie dni miesiąca, plan i tak będzie kiepski, więc domykam gdzie się da :) A że mam włączony luz to nic mnie nie stresuje :) Zgłodniałam przez te wasze przepisy sałatkowe!

Chajzer, vanish, vizir jeden pies, ale Iwaszkiewicza bardzo lubię a moja mama wręcz uwielbia :D złośliwy staruch, ale fajny :P Isa - hmmmm no ja bym baaaaaardzo chciała was w końcu zaczepić :D muszę pomyśleć poważnie, albo rodziców namówić na odwiedzenie stolicy, nawet kiedyś coś o tym wspominali, oni by pozwiedzali starówkę a ja z wami knajpy :D dla każdego coś miłego :P A zachciewajki to ja też mam, a szansy żadnej nie :P hehehehe więc chyba ostra zima przed nami. Nina - ja po tym przepisie Ghany i swoim to mam ochotę na majonez i groszek zielony z puszki.

air rzeczywiscie on zlosliwy:P nawet pani w \"restauracji\" sie oberwalo ze drogo jest:P W cudzyslowiu bo to taki barek z domowym zarciem:) czy moge sie przyznac do glupoty??:P ale jak nie Wam to komu;)? jak mam zly humor to chodze do banku:D tam jest taki przystojny pan co mu sie podobam:P wiecie jak to humor mi poprawia:D zawsze sobie wtedy mowie ze nei jest ze mna tak zle;) jedyna wada - moj maz potem chodzi zly:P aaaa i nie lubi mnie do tego banku wozic tlumaczac ze zawsze tam sa kolejki:P

Hej :) brr ziimno! Tygrysek a miałam napisać klasę logowania :P O to pytałaś.. bo tam z Szam, to nic nie miałam napisac, tylko zapytać, co u niej :) A to o purinie dostałam wczoraj mailem, ale.. nie wiem od kogo :D to znaczy nie znam osoby i nie mam tego maila;) O widzę, że muszę poczytac, co pisałyście, bo jakieś zzo i kaska.. hehe coś niecoś już wiem na ten temat ;) chociaż nie korzystałam. Mała to byłaś w Skandynawii?? :D wow Isa niezłe przygody, pomidorówka mniam :D I pewnie pana w banku kusisz tymi ukradkowymi spojrzeniami? :) Air a ja tam byłam? :) (może to sen proroczy ;) ) Nina a jak tam siostra D.? nadal tak zakręcona? ;) A u nas?? trzeci ząbek :D Pozdrawiam wszystkich

ufff zrobilam dzis \"kawal dobrej (to sie jeszcze okaze :P) roboty\"... ciekawe sa te moje nowe obowiazki, chociaz lacza sie ze spora odpowiedzialnoscia... Air -> koniecznie namawiaj rodzicow na zwiedzanie Wawy - mozecie spac na jachcie :) a ja jeszcze nie mam planow na weekend, ale nudno na pewno nie bedzie!! Ghana -> a cebule trzeba sammeu posikac ?? :P :P hihihi warto czasem byc niewyspanym gdy nocka tam wesolo uplynela ;) Isa -> smiej sie, smiej - smiech to zdrowie :D hmm czy ja juz na Ciebie nakrzyczalam, za to żeś znow chora?? to przez te mokre wlosy!! Ninka -> tylko 1 polaczenie?? o to rzeczywiscie nie jest zle... ech Ty jednak bez pracy chyba zyc nie umiesz ;)

Dopiero co wróciłam do domu, byłam w ZUS, na szczęście tylko 12 osób przede mną było więc szybko poszło.. :) Nie czytałam wszystkiego, wiec dłuzszy post za jakiś czas, ale..: Isa ja Ci wysyłałam, jestem tego pewna! Sprawdź czy nie masz zdjęć, jeśli nie to zaraz coś poradzimy :) Albo może mam jakiś zły adres?? To napisz na jaki wysłać, jeśli nie znajdziesz w skrzynce :)

http://www.lubin.pl/?exid=34871

Widze, ze dotsarczylam radosci posikana cebula :D Ale wbrew pozorom salatka jest naprawde dobra :) A jak ktos chce to moge sprzedac kilka przepisow na ekstra salatki, tylk mmu sze miec chwile czasu, bo nawet nie mam czasu isc sie dzisiaj wysikac w tej pracy!

Gdzie jest lato?!? Wyszłam na półgodzinny spacer z psem, wróciłam przemoczona, bo wiatr połamał mi parasolkę, zziębnięta pomimo polaru, ale dotleniona :) Dziś w ramach wolnego oglądałyśmy z siostrą D. \"SHREKA \" część 2 - uśmiałam się do łez, a teraz ona ogląda \"Zatańcz ze mną\" z J. Lo, bardzo lubię ten film, ale oglądałam go już ze 4 razy...na jakiś czas wystarczy :)

do domu... biore ze soba prace, ale juz stad wychodze... Nie mam sily dzis na skzolenie, ciekawe, czy moj pies ma na ten temat inne zdanie, ale nie mozna zadnych zajec opuscic!!! umre dzis tam... a jak bedzie wtedy padalo to sie wogole zalamie...

Hello! :D Elles - ja nie dostalam ani jednego zdjecia. Czuje sie dysryminowana Tygrysku - alez ja Ci zazdroszcze tego Egiptu... W Krakowie jest tak zimno, ze... wszystko staje deba :P Ghana - ja jestem na etapie konczenia magisterki i dobrnelam do nagorszego etapu, pod tytulem \"podsumowanie i wnioski\" :P Od paru dni zbieram sie do napisania a nic mi do glowy nie przychodzi! :D Po 108 stronach rozważań! :D Bierz sie do roboty, jak sie \"rozkręcisz\" to napiszesz od kopa, ale najwazniejsze to zacząć! :) Gio - az tak bardzo zle jest? :o Coraz wiecej ludzi mi to mowi, niestety... Myslalam ze przesadzają :D Jaki to tusz zachwalacie? Ja mam 2000 Calorii i tylko na początku byl dobry... I znow jestem glodna, przez Was :D

Tygrysku dzis bylam grzeczna i uzylam suszarki:) Majorku chetnie bym pomrugala do tego pana zeby mi jedno zero wiecej przy wplacie wbil;) ale on cholera stanal tylko za pania kasjerka i sie usmiechal...;) elles ja takie piekne z psiakiem i butami dostalam, nie mam z urlopu:) ghana ja chetna na salatki:) kachni a ja tez nie mam jak Ci slac maili bo nie mam Twojego adresu Nina nie kracz prosze!! mi moje dwie pijawki wystarcza... a \"zatancz ze mna\" tez lubie:) i jeszcze lubie \"czasem slonce czasem deszcz\" i jeszcze powiem ze ja tez bym chciala uzywac tego tuszu ale jak zwykle odzywa sie wtedy we mnie jakas ukryta szlachecka natura /francuskopieskowa albo inna delikatnosc/ i przez tydzien chodze zapuchnieta:O ot, alergia jak na wszystko.... moze ktos zakrecic te wode??? ja nie chce deszczu....

mialam jeszcze po kwiatku potem wkleic i zapomnialam [wstydzi sie] to teraz tak dla ubarwienia tego co za oknem kilka:)

i nadal nic nie wiem :P wróciłąm do pracy... i znowu pracoholizm mnei dopadł :( ale ja to, qrcze, lubię :D na zdjęcia musicie poczekać mam je na ... 5 płytach (koleżanki robiły, bo mnie 3 dnia wysiadł aparat) niektóre zdjęcia są \'wielkie\' a zdjęć jest i tak ponad ... 1000 !!! w skrócie 1. zaczęliśmy od Sztokholmu cóż to za pięken miasto i mają tam taki statek, którego żywot był krótszy niż Titanica (chyba) 2. potem Finlandia a) Helsinki takie sobie b) ale im dalej na północ, tym piękniej... wspaniałę lasy i jeziora woda koloru, którego nie da się opisać c) i reniferki na drogach za kołem podbiegunowym d) i jasno w nocy... e) i Mikołaj :D (mam zdjęcie :P) f) Lahti - ależ ci skoczkowie mają widoki z góry... 3. potem Norwegia a) Nordkapp - powalający koniec... Europy no qrcze - skały a potem tylko woda widoczność była chwilkę bardzo dobra i pozachwycałam się :) no i przejazd tam i z powrotem tunelem zbudowanym pod wodą o długości prawie 7 km b) patriotyczne chwile w Narwiku i spotkanie z polskim księdzem c) Drabina Trolli - droga, której chyba nie zapomnę do końca życia z jednej strony urwisko wąska droga, na któej czasami trudno było się z kimś minąć fantastyczne widoki z góry d) Droga Orłów czyli zjazd na dół z widokiem na najpiękniejszy fiord Norwegii - Geiranger e) rejsy fiordami (w tym Geiranger właśnie) f) wspinaczka pod ... lodowiec (jeden z jęzorów 2 co do wielkości fiordu Norwegii) g) Oslo Park Vigelanda z rzeźbami nagich osób ;) wjazd na skocznię w Holmenkollen Muzeum Statku polarnego Fram Muzeum Kon-Tiki i wiele, wiele innych... trochę mi się miesza :D jak tylko opracuję jakiś system z tymi zdjęciami, to je na pewno powysyłam (oczywiście partiami :D) dobrej nocy Wam życzę całuski

że tak powiem , %&\"\'@@!*$454543987(*%$(�%#@&^%#*&^%&^%#%$@$#...w pracy atmosfera gęsta, aż się gęsi podusiły nawet nie mam weny co pisać, czytam co tam u Was :)

D z i e n d o b r y Wczorajsza imprezka \"troche\" sie przeciagnela... ale w koncu trzeba kolezanke godnie pozegnac... ech ciagle i bez przerwy pada w autobusuit scisk taki, ze nawet ksiazki nie dalo rady czytac... odzwyczailam sie sie od tego, przez wakacje byl luz i wolne miejsce... a co bedzie pozniej?? od poniedzialku uczniowie (3 szkoly sa na trasie), od pazdziernika studenci (politechnika)... a tak milo sie czyta podczas jazdy... nie myslcie jednak, ze marudze - humor mam dobry :D Borek -> a jak plany zmiany pracy?? masz cos na widoku?? Ghana -> i jak bylo na szkoleniu?? nie zmoklyscie?? Isa -> a jakiegos tuszu w ogole uzywasz?? Kach -> ja juz o niczym innym myslec nie moge.... w wawie tez zimno... a tuszu nazwy nie pamietam maybellin, w takim niebieskim opakowaniu... Mala -> ale suuuuupeeeeer mialas wyjazd, wow!! z niecierpliwoscia czekam na zdjecia :D Ninka -> I tak Shrek 1 jest lepszy!!! po tysiackroc... a slyszalas plotki, ze ma byc rowniez 3 czesc??

Czy zmokalm?? Suchej nitki na mnie nie bylo, na Redi zreszta tez... Jak tak dalej pojdzie to albo sie rozchoruje, albo zachartuje. Mala- o kurcze super! Czekam na zdjecia! Kachni - rzeczywiscie w Krakowie zimno i mokro - ZNOWU PADA!! A teraz zabieraj sie do \"podsumowania i wniosków\" :) Borewicz- no ale miales szukac nowej pracy? Jak postepy? Nastepna salatke zaraz wklepie i przesle - jak dla mnie mistrzostwo swiata :)

Słońce nieśmiało wygląda zza chmur, po niebie sunie łabędzi sznur :) trochę poezji od rana :P Tygrysek - to wam się ta imprezka do teraz przeciągnęła? nocka w biurze? :D hehehehehe było jakieś dobre papu? :D Borewicz - oj, to biedne te gęsi poduszone. Ty tylko szybko uciekaj, żeby i ciebie nie poddusiło. Powodzenia na szczęście :) Mała - opowieść brzmi bosko. Ja już sobie wyobrażam, świeże powietrze, piękne widoki, dzika przyroda. Chciałabym to kiedyś zobaczyć. 1000 zdjęć brzmi dla mnie przerażająco, ale ja ze zwykłego kilkudniowego wyjazdu przywiozłam ponad 200 więc wiem, że to możliwe, szczególnie jak jest co fotografować. Ghana - a dlaczego macie te szkolenia w deszczu? to chyba bez sensu jest. A już Redi coś umie? jakieś sztuczki? :D dawaj przepisy, może w weekend coś zrobię, bo mam ochotę na taką pycha sałatkę. A jak tam idzie twoja praca? hę? A ja byłam wczoraj na obiedzie w mieście. Umówiłam się z mamą na łażenie po sklepach, ale jej się u fryzjera przeciągnęło, więc poszłam sobie na obiad. Zamówiłam moje ukochane tortellini alla panna con carne, czyli tortellini z mięsem w sosie śmietanowym, ja bym się dała zabić za to, uwielbiam po prostu, a to było jeszcze zapiekane z serem, więc już totalny odjazd. A potem się turlałam po mieście i byłam totalnie rozkojarzona, tak się najadłam, ale jednocześnie byłam szczęśliwa :P A dzisiaj mam w pracy jogurt i banana, po orgii trzeba się oszczędzać :P

air piszesz o takich fajnych smakolykach a ja jestem po niskokalorycznej parowce sojowej , ale mialam wrazenie ze ona raczej z papieru jest.... a tej Skandynawii to zazdroszcze i niecierpliwie tez czekam na fotki!!!

Glowa opada mi na klawiature, wiec robie chwile przerwy i pisze przepis :) Składniki: pojemniczek-10dag rukoli; 8 plasterków szynki prosciutto (lub innej dojrzewającej); 12 dag (kulka) mozzarelli; kilka pomidorków koktajlowych, strąk zielonej lub żółtej papryki; pół bagietki; oliwa; łyżka octu balsamicznego; sól; pieprz. Bagietke pokroić w dużą kostkę. Lekko skropić oliwą i posolić. Ułożyć na blasze i zapiekać 10 min w piekarniku nagrzanym do 180 C. Mozzarelle pokroic w kostke, szynkę zwinąc w ruloniki, pomidorki pokroic na polowki, papryke w paski. Liscie rukoli oczyscic z ogonkow, wyplukac, osoaczyc i ulozyc w salaterce, a na nich mozzarelle, szynke i warzywa. Polac sosem przyrzadzonym z oliwy, octu. Posypac grzankami. To wyzej to przepis wlasciwy. Ja jak robie to robie bez papryki (jakos mi nie pasuje), no a grzanki robie poprostu na patelni. Rukola to wogole moje odkrycie w tym roku - jest pyszna! Mam w zanadrzu jesszcze jedna pyszna i oryginalna salatke, ale do niej to musze skladniki z ksiazki spisac bo jest ich troche, wiec jak bede miala czas to przepisze. Wogole to jestem milosnikiem salatek, wiec jak komus brakuje weny to zapraszam :)

po 3 kawie juz mi ciutke lepiej :) Air -> nie, nie, nie siedzialysmy w biurze - coś Ty!! poszlysmy do knajpki :) Byla pyszna zupa grzybowa, mniam, mniam i Pilzner - naprawde wyjatkowo dobry, swiezy i nierozcienczony... Ghana -> rzeczywiscie ciezko tak w deszczu szkolic... w takim razie po powrcie do domu powinnas cos na rozgrzewke sobie zaaplikowac ;) Isa ->