Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

zalamalam Nowego... on zrobil dwie tabelki a ja jedenascie hyhyhyhyhy :> tak to jest jak sie traci czas z \"informatykiem\" i nie slucha rad sympatycznej kolezanka z pokoju (to ja jakby ktos mial watpliwosci) ;) ale oczy mi zaraz wyplyna... dobrze, ze wracam rowerem, troche sie odpreze... Air -> a smiej sie, smiej... smiech to zdrowie ;) Ghana -> ale ja nienawidze gdy bierze sie mnie za glupia idotke!! szczegolnie, ze w tym przypadku naprawde nie mam czasu na wysuchiwanie jego glupich teorii.... Gosikka -> czyli jestem asertywna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POJECHALIIIIII!!!!!!!! pojechali sobie :)!!!!!! Wiem, że jesteśmy z małżonem nienormalni, ale odtanczyliśmy taniec indianina jak tylko zapakowałam trzyosobową rodzinke do auta i zrobiłam jak teletubisie: pa pa!!! :) Szczególnie po dzisiejszym dniu miałam ich dośc i Julka chyba też, bo za nic nie mogła spac, non stop ją budziła kuzynka, moja jest młodsza i potrzebuje od 2-3 drzemek w ciagu dnia, a tamta śpi tylko raz za to 2 godziny ;) Poza tym mam taki syf w domu, że jutro chyba wstane o świcie by wszystko ogarnąć. Goście należą do tych co nie sprzatają po sobie, jak jedza śniadanie to cały stół i podłoga obok jest uwalona kruszynami, masłem i czym tylko jeszcze,chcecie...Ich córka wdeptała w podłoge wszystko to czego nie zdążyła zjeśc..... Mój D. nie jest broń Boże czyściochem, ale skoro już ON mi na bałagan zwracał uwage i pytał: jak można żyć w takim syfie? ....to chyba wam cos mówi ;) W każdym razie jutro mam cudny dzien z Julcią, wstajemy sobie rano, jemy śniadanko, matka zabiera się za porządki, a Julka za SAMOTNĄ zabawę na macie :) Yupiiiiiiii!!!! Ale fajnie :) Na koniec specjalne pozdrowienia od mojego D. dla "Aniołków Charliego" tzn. AIR, Tygryska i ghany :)!!! A teraz Teletubiś Nina robi papa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - ja znam to uczucie :) hahaha normalnie DOKŁADNIE wiem co czujesz po wsadzeniu rodziny w samochód, ulgę :D hehehe odzyskane mieszkanie i życie :) Ciekawe czy D. odtańczył taniec indiański po naszym wyjeździe, ale my przynajmniej nie wdeptywałyśmy masła w podłogę :P Pozdrów D. od jednego \"Aniołka\" :D Ja też mam jutro fajny dzień, lenistwo totalne tak długo jak wytrzymam, chyba całego dnia w piżamie nie dam rady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Dobry wieczor. Smutno mi i nie moge sie nawet wina napic bo jutro o 4.30pobudka. Postanowilam, ze nie jade do Polski, nie ma to sensu w ogole, nie mam gdzie jechac, gdzie sie zatrzymac, tak, zeby nie natknac sie na osoby, ktorych nie chce znac, czyt. rodzina, a we wlasnym kraju spac w hotelach nie bede. Pobeczalam sobie, kupilam perfumy na pocieszenie:P i ide spac. JUTRO WYPLATA, a to zawsze poprawia humor:) Dziekuje za dobre rady w sprawie asertywnosci, znaczy wrednosci:P Dzien pierwszy nauki mowienia nie zakonczyl sie kleska, ale choc uslyszalam dziekuje:P Ide, nie marudze juz. Cmokam Was 👄 P.S. Saszka, gdzie masz chlopa? Airku, ja tez chcem kostium kapielowy, ale za cholere sie nie rozbiore, chcialabym w zime pojechac gdzies na wakacje i nic nie robic tylko lezec na sloncu, mam kilka mies zeby wstydu nie zrobic:P Zazdroszcze wakacji, ja w sobote pracuje:( A jak nie wytrzymasz w pidzamie, zakladaj kostium:P Ninko, wreszcie!!! Ja tam uwazam, ze goscie goscmi, ale jakies zasady obowiazuja. Nie dosc ze nocleg za free to jeszcze kucharka, sprzataczka, po co wydawac pieniadze na kosztowne wczasy, zawsze sie mozna komus zwalic na leb:P Ghana, co tam po wizycie u lekarza? lepiej? A gdzie sie wybierasz na wakacje? Tygrys, Gosikka, Majorek🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellou :classic_cool: Chcialam pocieszyc Tygryska. Tygrysku. Ja pracuje z SAMYMI facetami. Wprawdzie w dziale jest jeszcze jedna dziewczyna, ale nie na mojej zmianie. Srednia wieku tych panow to 30. Jestem w totalnej mniejszosci - nie dosc, ze najmlodsza, to jeszcze kobieta. Nie bede Ci pisac co czasem przezywam, uwzgledniajac moj blondynizm wrodzony :P No a charakter pracy jest jaki jest - dosc scisly i dosc komputerowy, wiec sama sobie wyobraz :D Powinnam dostawac jakis dodatek za specjalne warunki pracy, albo wczesniejszą emeryturę chociaż ;) Buzia 👄 AIR - udzielam się, udzielam, ale w miarę wolnego czasu. Grałam już w Diablach 1, więc powinnaś mnie zapamiętać ;) Ghana - szczerze mowiac nawet nie wiedzialam, ze takie autko istnieje, no ale zycze samych zielonych swiatel :) Do zobaczenia gdzies na rozkopanych krakowskich ulicach :D 🖐️ Dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjechaaaaali nawakacje wszyscy nasi podopieczniiii!!!!!! czytaj jest pusto i smutno, nikt nie skacze lizać na powitanie, wsadziłam rano dziewczyny do pociągu i - zostałam SE. Se teraz moge robić co chce (czytaj: prysznic, praca, coś zjeść, prysznic, spać) - mam bogaty wybór!! Nina, ciekawe jak było po zlocie :) Tygrys, aleś ty nerwowa, nie ma co przeżywać, tak jest i tak będzie ! jesteś zbyt ambitna jak na potrzeby gatunku \"jednoswetrowców gólnobiurowych\", nie przyjmą cię do swojego towarzystwa, bo zawyżasz standardy :) - i jak mają cię lubić? żaden chłop nie lubi jak dziewczyna jest mądrzejsza, a jeszcze chce żeby to zostało docenione ;) dlatego informatyk chciał pogadać z kolegą - on nie chciał go szkolić, tylko pogadać. Ty jakaś dziwna jesteś :) jakbym widziała siebie sprzed kilkunastu lat - dpominać się uznania od chłopów za to, że się jest lepszym od nich :D Mnie nauczyła pokory współpraca z krajami poradzieckimi, taki drobiazg - tam przy spotkaniu (nie kurtuazyjnym, ale normalnym, w przcy, w biurze, w interesach) nie podaje się ręki kobietom. faceci witają się wylewnie, mocnym uściskiem dłoni, a kobiet nie zaszczyca się nawet skinieniem głowy - natomiast ja zostałam kilka razy z ręką wyciągniętą na powitanie i ...głupią miną . Od tego czasu nie przejmuję sie chłopami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saszka - tym podawaniem ręki o czymś mi przypomniałaś, już dawno miałam Was o to zapytać... No więc ;) Jak to z Wami jest? Podajecie rękę facetom? Ja wychodzę z założenia, że \"ręczne powitanie\" zależy tylko i wylącznie od kobiety, jej poglądu na tę sprawę itd. To kobieta powinna wyciągać pierwsza rękę do mężczyzny, jeśli uznaje taką metodę powitania za słuszną. Jeśli zaś tego nie robi, facet nie powinien pod żadnym pozorem ręki wyciągać...!!! Ja w ten sposob witam się z mężczyznami, TYLKO jeśli poznaję kogoś i widzę go po raz pierwszy (rozmowa o pracę, ktoś z Rodziny mojego M, nowy współpracownik). Natomiast na codzień, w pracy nigdy nie witam się przez podanie ręki, ponieważ nie uznaję tego za kobiece... i nie czuję się z tym dobrze... Tymczasem moi koledzy z pracy (a jak pisalam wczesniej, mam samych kolegow :P) notorycznie podają mi rękę przy powitaniu (pomijam już fakt, że nigdy nie podają mi ręki jako pierwszej, tylko często jako ostatniej w pokoju). Jeden to ostatnio o tak mnie ścisnął, że przez 5 minut ruszyć palcami nie moglam... Na ogol podaja jednak rękę dość delikatnie. Tylko kilku wita mnie zwyklym, slownym \"czesc\", podając rękę tylko obecnym facetom. I kolejny aspekt - jak wg Was powinna zachować się kobieta, siedząca za biurkiem, ktorej juz ten facet wchodzący do pokoju podaje rękę? Nie przez biurko, tylko z boku oczywiscie :) Powinna wstac, czy siedzieć? Czy może tylko lekko unieść pupę? :) Powiedzcie jak to jest u Was, jestem ciekawa czy tylko ja tak dziwnie mam :D A moze jestem niewychowana? Sama juz nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc i czolem!!! zrobilo sie pochmurnie i chlodniej wiec: - spalo mi sie rewelacyjnie, tylko pobudka byla bolesna... - przyjechalam \"na gape\", bo zapowiadaja burze i deszcz.. W kwestii podawania reki: z dobrymi kolegami, ktorych lubie witam sie z reguly buziakiem w policzek, ale takich osobnikow jest tylko kilku... z nowo poznanym facetem z reguly jest to uscisniecie reki i nie lubie gdy taki, obcy mi osobnik od razu pcha sie do buziaka... a jak juz kogos znam to roznie to bywa ale najczesciej jest to poprostu \"czesc\" bez podawania reki... hmm czy kobieta powinna podac reke pierwsza... hmm jakos nigdy nad tym nie myslalam, bo to z reguly wlasnie faceci sie \"pchaja\" z lapa.. ale zgadzam sie z Kachni... a gdy pracowalam z sami facetami kiedys to najczesciej rzucali mi tylko \"czesc\" a sobie reke podawali i to mi pasuje! a jesli siedze przy biurko a ktos mi podaje reke to unosze tylko pupe z krzesla, ale nie wstaje calkiem... Cynamonku -> ❤️ przytulam... przykro mi, ze tak beznadziejnie Ci sie wszystko uklada... no coz ponoc z rodzina dobrze wychodzi sie tylko na zdjeciach (a i to nie zawsze...) Kach -> ech jak kiedys pracowalam z samymi facetami to bylo super!! mysle, ze pewnie wplyw na zachowanie \"informatyka\" ma fakt, ze musi wspolpracowac z paniami, ktore a typowy urzedniczkami... nie zmienia to faktu, ze mam z nim na pienku :P Ninka -> ja tez w pelni Cie rozumiem!!! zycze wspanialego dnia, pelnego relaksu i przyjemnosci zabawy z Juleczka :) pozdrow D. takze od drugiego Aniolka-Diabelka ;) Saszka -> jak mija pierwszy dzien wolnosci??? jestem nerwowa, taki juz moj urok :P ale szybko mi tez przechodzi ta zlosc ;) hyhyhy oj ja bym pewnie cos powiedziala przy takiej sytuacji jak opisalas, szczegolnie, ze to nie bylo sluzbowe... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszka- gwoli wyjaśnienia: mój D. jest zauroczony trzema Diablicami, które gościły u nas :)! w końcu są to trzy atrakcyjne, młode kobity :) A mój D. ma oczy ;) Potem małżon przeżywał, że mam taką fajną ekipę, że jemu się wydawało, że to tylko wirtualna zabawa i pogaduchy, a tu proszę: zmaterializowały się Diabły :) Więc git! To co wczoraj przeżywaliśmy po wyjeździe rodzinki było wynikiem tylko i wyłącznie ich totalnego bałaganiarstwa i tego, że my oboje z D. traktujemy nasz dom jak Anglicy: mój dom-moja twierdza. W weekendy często bywali u nas znajomi, nocowali, jedliśmy wspólne śniadania, obiadki....teraz to sie urwało przez Julkę, ale kiedyś do tego wrócimy :) Ale takie pobyty pod jednym dachem dwójki małych dzieci i czwórki dorosłych....na dłużej....jest lekko męczące. Szczególnie, że Julka nie mogła spac kiedy chciała, bo ona niestety musi mieć względną cisze do spania...a miej tu cisze, gdy gościsz radosne, rozbrykane i fajne dwuletnie dziecko :) Teraz czekamy na przyjazd siostry D.-zwariowanej zakonnicy, ta u nas co roku jest ponad miesiąc i chociaz ją uwielbiam to jednak po około 2 tygodniach jestem zmęczona. Znowu jakiś pies wyje...suka sąsiadki z góry ma cieczkę i psy naokoło dostaja szaleju :( Ostatnio zrobiło się w mojej okolicy bardzo głośno, sąsiedzi gadają na cały regulator pod oknami, koszą trawniki o różnych porach, psy ujadają, auta jeżdżą...normalnie czasem czuję się jakbym mieszkała w bloku!!! Wrrrrr!!! Marzy mi się domek jednorodzinny na działce pod lasem, bez sąsiadów w najbliższym otoczeniu..... Może zaczę wizualizować i się zdarzy? ;) Ghana- kulki od ciebie znowu mnie wczoraj poratowały.... :) A jak twój kręgosłup? I jak przygotowania do urlopu? Air- ale faaaaajnie ci :) Taki luz-blues :) Sama w mieszkaniu ( no z Fredkiem oczywiście!) i możesz robić co tylko chcesz.....ale się rozmarzyłam... Tygrys- ja tez należę do tych nerwowych ;) I też uwielbiam pracować z mężczyznami! Z nimi jest jakoś normalniej, nie ma intryg i sensacji ;) jak czasem D. mi opowiada co te baby u niego w urzędzie wyprawiaja, to....szlag mnie trafia, walnęłabym drzwiami i nie popracowałabym tam chyba nawet miesiąca. On ma super, bo jest facet-rodzynek, więc ma luzik :) Kachni- ja też staram się pierwsza wyciągać rękę , nie wstaję zza biurka, gdy ktoś się ze mną wita tylko unosze Szanowne Cztery Litery i finito. Jakoś nigdy sie nie zastanawiałam nad tymi zasadami , raz miałam takich dylematów dużo, bo pracowałam jako asystentka prezesa w dużej spółce i zasady dobrego wychowania i zasady spotkań biznesowych musiałam sobie jakoś przyswoić, by nie walnąc gafy. Jak faceci sobie przy mnie podają łapki to Ok, ja nie musze, uważam to za męski zwyczaj, mi wystarczy: cześć. Cynamonku- oj jak ja cię rozumiem! ja mam też w rodzince pod górkę, a ty jeszcze dodatkowo za granicą, ale z tego co pisałaś to w Anglii czujesz się już bardziej u siebie niż w Polsce. Olej układy i roszady rodzinne! Wiem, że to łatwo napisac, ale powiem ci, że to nawet lepiej, że masz ich daleko, bo ja mam na co dzień i ciągle się zamartwiam: a to o mojego tatę, o siostrę, o inne sprawy \"okołorodzinne\"..... Dobra- Julka śpi , a ja idę odgruzowywać kuchnię. Jakby mnie nie było do jutra, to znaczy, że padłam przy szorowaniu kafli na podłodze ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Zobaczcie co praca robi z człowiekiem :P normalnie o 9 już jestem w pracy i siedzę przed kompem, dzisiaj mój pierwszy dzień urlopu, a ja co robię o 9? siedzę przed kompem :D hahahaha ale to jest śmieszne :) Witam Was. Gorąco jest, a ja się zaraz zabieram do sprzątania mieszkania, ja chyba jestem nienormalna, nie umiem siedzieć i nic nie robić, szkoda mi czasu, to chyba na razie szok bez pracy :P od poniedziałku powinno być lepiej ;) Kachni - taaaaaaak ja wiem, że Ty jesteś \"stara gwardia\" podłóżkowa, ja Ciebie kojarzę, oczywiście, że tak, tylko mam czasami taką pomroczność jasną :) wybacz, ja się poprawię 🌻 Co do podawania ręki to kobieta powinna pierwsza wyciągnąć ją do faceta, zezwalając na kontakt. Ja zazwyczaj tak robię, ale ściskam ręce mocno i zdecydowanie, nienawidzę takich śledzi, miękkich rączek, bleeeee. Ktoś mi kiedyś powiedział, że mam męski uścisk dłoni :P hehehe a co? żadna ze mnie mimoza. Cieszy mnie też to, że mnie rzadko próbują całować w rękę, bo tego nie lubię od obcych facetów :o Jak siedzę przy biurku, to z racji mojej pracy - sekretarki wychodzę zza biurka jak ktoś przychodzi i podaję rękę, też pierwsza, ale wydaje mi się, że w Twoim przypadku spokojnie możesz siedzieć gdy facet wchodzący do pokoju przychodzi się z Tobą przywitać, nie musisz wstawać, a takie podnoszenie pupki wydaje mi się zawsze bardzo zabawne, już lepiej nie wstawać wcale. Już nie komentuję tego, że najpierw się witają z Twoimi kolegami a na końcu z Tobą, masakra, ale to świadczy o wychowaniu. To by było tyle mojego wymądrzania się na temat savoir-vivre\'u :P Saszka - czyli też nie wiesz co z tą wolnością robić :) Tygrysek - jak tam dzisiaj z panami miłymi w pracy? Własnie pokazują na Dwójce Wrocław - Ostrów Tumski :) ale mi się miło zrobiło, jak sobie przypomniałam nasz spacer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - alez masakra z tą rodziną, ja bym chyba nie wytrzymała, w mojej rodzinie jakoś nie m takiego zyczaju zwalania się na głowę, nawet teraz jak moi rodzice mają domek, to rodzina przyjeżdża na weekend. Raz kuzynka była na 4 dni i to chyba tyle :) Kulki są super! Czy wysłać ci jakąś kolejną dostawę?? Pozdrów D. - jakbym miała wybierać którym aniołkiem jestem to Lucy Liu :) Mam nadzieje, że po nas takich tańców indoiańskich nie było - myśmy chyba nie zrobiły strasznego syfu :) Kachni - ja też uważam, że kobieta pierwsza wyciąga rękę, ale w biurze mam różnie, mam kolegę który wita się z każdym przez uściśnięcie dłoni i idzie o kole - bez rozróznienia płci i tez jest ok. Ja też wcześniej nie słyszałam o takiej Toyocie, autko mało popularbe, ale fajne :) Air - alez masz fajnie, ja jeszcze tydzien w pracy, co najgorsze jutro tez prawie caly dzien... Rozumiem, że urlop zaczynasz od sprzatania :) Tygrys - jak tam nowy i informatyk?? dalej się bratają?? Cynamonek - na wakacje do Rumunii :) Bylam wczoraj u tego lekarza, bardzo fajna Pani, ale dostalam skierowanie tylko na przeswietlenie, a ja chcialam na rezonans.. ale i tak ide na rezonans we wtorek. no i pożniej się okaże co dalej...mam też skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, ale tam podobno terminy są dośc dlugie, wiec moze zalapie sie po urlopie. A co do urlopu, to podjęłam decyzję, że jadę, biorę ze sobą środki przeciwbolowe i mam nadzieję, że jakoś to będzie. Dziś np nie jest źle z kręgosłupem, więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek - po ile średnio wychodził wam nocleg w Rumuni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No wiec ja tez uwazam, ze kobieta powinna wyciagac reke do faceta, zawsze jest zasada: kobieta facetowi, osoba starsza mlodszej itd. Ale ja nie podaje ręki na codzien w pracy moim kolegom. I nie unoszę nawet czterech liter kiedy ktos podchodzi do mnie z grabą... Kobieta nie powinna wstawac, sciagac rekawiczki itp :) Tyle pamietam z wesolej lekcji dobrego wychowania z LO. Ale jak widac wszystko sie zmienia, czasy, zasady i obyczaje :D Ludzie juz przestaja zwracac na takie rzeczy uwage i w sumie dobrze :P Tez nie lubie sledzi i miekkich rączek, masakra. A już miękkich i spoconych u faceta - bleeee :P Po podaniu ręki można rozpoznać charakter czlowieka i u mnie w pracy sprawdza się to w 100%. Rozróżniam miękkie spocone śledzie; stanowcze, mocne i konkretne uściski oraz erotomańskie muskania-głaskania :P Są jeszcze suche śledzie, ale to taka mała podgrupa :P Dzięki że się wypowiedziałyście 👄 Normalnie \"Na każdy temat\"!!! :D:D:D:D:D Lecę do pracki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SKONCZYLISMY!!!!!! WSZYSTKO ZRIOBIONE :D :D :D Pod koniec Nowy nawet przyspieszyl i \"produkowal\" tylko o polowe wolniej niz ja ;) na szczescie \"informatyk\" nie dzwonil, nie wpadal, wiec mielismy swiety spokoj :) ufff w koncu cos zjem, tak sie zajelam praca, ze nie jadlam, nie pilam, poczty nie sprawdzalam ;) szkoda, ze jednak nie przyjechalam rowerem, bo pogoda zrobila sie rewelacyjna - niebieskie niebo i slonce :) bardzo nie lubie takiego sledzia ... :P Air -> jednak zupelnie inaczej sie wstajesz gdy chcesz a nie gdy musisz, bo do pracy isc trzeba ;) Ghana -> dwa razy placilismy po 50 lei - za pierwszym razem byl to bardzo fajny motel, 1* ale czysto, umywalka i kibelek w pokoju, tylko prysznic na zewnatrz a za drugim razem to bylo na tym campingu gdzie sa prysznice bez oslonek i urocze drewniane domki (na zdjeciach to mam). W Brasovie bylo drogo - bodajze 130 lei za noc ze sniadaniem. Oczywiscie to sa ceny za pokoju 2osobowy. Brasov jest drogi, w samym miescie ceny bylo kolo od 50 do 100 € za noc!! mysmy spali jakies 3,4 km za miastem... z tego co czytalam i sie dowiadywalam to ceny sa kolo 10€ za osobę... Nina -> stanowczo wole pracowac z mezczyznami, nawet ich dowcipy mi nie przeszkadzaja... jak dla mnie (a mam porownanie) atmosfera jest wtedy lepsza i zdrowsza niz gdy sa same baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przy porannym sprawdzaniu diabłów! tak jak mówiłam, wszyscy pojechalli, mam luz i mogę robić co chcę! chcę od rana siedzieć na diabłach - to.... chcę ! lepki uał wkoło, gorzej niż żar z nieba... niebo takie jakby przymglone, lepkie powietrze, fuuujjjj... pojechała pielgrzymka na kresy - lwów, kamieniec podolski i trochę karpat, tylko się zastanawiam, bo ksiądz dał zaliczkę, wpłacił na konto głowną kwotę i miał dopłacić wg faktycznej il osób, bo ktoś tam doszedł, ktoś zrezygnował, miało być tego ok 5000 zł a on się mnie z oczami jak kot ze szreka pyta czy 3500 wystarczy. no normalnie zbaraniałam! nie wiem czy to jest pielgrzymkowy standard? Niepozbierana jestem, zapomniałam pilotce dać telefonu, msiałam gnać na łeb na szyję, po drodze wpadłam na stację benzynową, czekam aż gościu odjedzie sprzed dystrybutora a on nic, wczołgal się w samochód i coś tam dłubie przy kierownicy... więc wylazłam, podchodzę grzeczniutko: przepraszam, czy mógłby pan grzebać w jajach kawałek dalej, bo mi się strasznie śpieszy i chciałabym już tankować... nie cierpię takiej siebie, ale czasem to jest silniejsze ode mnie... a wszystko przez to, .że tak chciałam się nie spóźnić, pogadać spokojnie przed wyjazdem z księdzem, i się nie udało... do tego moi kierowcy podjechali i otworzyli drzwi, więc ludziska wpadli do autobusu na łeb na szyję... a mielli wsiadać wg kolejności dziobania, a to księdz, a to znajomi księdza, a to moja teściowa, a to drugi ksiądz z mamą... a to moi znajomi... łeeeeee.... i czego ja się tak denerwuję????? cysterny się wypiórkały pod Lwowem, a my tam mieliśmy pojutrze być - coś innego w zamian ma być, telefonów dwa dni - a co a jak a czy na pewno.... a tak by się chciało żeby wszystko szło rutynowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w banku gadałyśmy z panią kasjerką że długo szefa nie będzie, że ciężko - ona do mnie, że przecież i tak sobie poradzę ... ja chyba wyglądam jak tankietka, która wszystko na co trafi na drodze to zwalczy... jakoś wcale mnie to nie cieszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyo :) Gruby misiu- co jest? Co to za minka? saszka- wiiiii!!! Niezły wir :) My chyba obie skazane jestesmy na takie życie ;) Ale kto tego nie uciągnie jak my ;) ? Tygrys- a u mnie tylko pogrzmiało i sobie poszło :( Teraz młoda śpi, jak wstanie to idziemy na spacerek, bierzemy orzeszki dla wiewiórek, bo w parku mamy prawdziwe zagłebie wiewiórkowe :) Miłej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam czasu poczytać, robota wre (robiliśmy wylewke i dziś kolejna zabawa z betoniarką), siedze sama w domu (mama z siostrą pojechały na wakacje) i musze sama ten bajzel ogarniać, wczoraj już wszystko posprzątałam, mam nadzieję że dziś będzie mniejszy bałagan... normalnie wszystko na mojej głowie, pies, zakupy, wujek, zakupy dla wujka, sprzątanie, łopatą machanie, taczką wożenie... ech :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hejo :) W nocy padało, dzisiaj jest tropik, ubranie się lepi do ciałka, w nocy się co chwilę budziłam, nie mogłam spać z tego ciepła. Teraz wybywam na działkę, a jutro taty kumpel leci do RPA :) na 6 tygodni i jedziemy na lotnisko mu pomachać :D Całuję, ściskam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po próbie rozmowy z MM też dochodzę do wniosku żem tankietka :o Nie udzielam sie systematycznie bo min. temp. w pokoju, w którym mam komp. to 30stC ok 20-ej. Po wczorajszej burzy piekło wróciło ale teraz jakby pomuch jakiś ...ze Szczecina? ;) Co do podawania ręki. Nie \"uważam\", nie \"wydaje mi się\". JEST zasada- już zresztą ktoś pisał- kobieta do mężczyzny i NIE wstaje ani niczego nie unosi podczas powitania- starszy do młodszego, ważniejszy(np.szef, prof.) do mniej ważnego( podwladny, mgr).Gorzej jak szef to facet a podwładny to kobieta.Wtedy dużo zależy od kultury osobistej szefa. Jestem taki dinozaur,ktoremu to wpajano od dziecka w domu ;) A pracować mogę z kobietami (lepiej sie z nimi rozumiem, faceci mnie krępują a często jak Tygryska i ch zadufanie w sobie doprowadza mnie do rozpaczy) i mężczyznami-ci ostatni (ze zgrozą przyznaję) trochę mobilizują- pod warunkiem, że są inteligentni w pełnym i normalnym tego słowa znaczeniu. Długie lata miałam taki fantastyczny mieszany zespół.I choć praca dawała w kosć potrafiliśmy zrobić dużo, dobrze, wspierać się i bawić wspaniale. Szkoda,że to się zmieniło.Ludzie się rozeszli \"na swoje\"... Rodzina- że moze byc źle, dowiedziałam się dopiero obserwując rodzinę MM. Sama miałam szczęście baaardzo długo być częścią normalnie szczęśliwej rodziny. Do tej pory -ci co pozostali-są dla mnie najważniejsi (razem z nową częścia,którą sama stworzyłam:) ). Czy ten upał nie rzucił się mnie na mózg? chyba coś zanadto gmatwam ale temat mnie wciagłłł;) :D Kachni-ja ciebie z nikim nie mylę bo poznałam ciebie i Kasiek razem. I dla mnie Kachni jest od Tater a Kasiek od Sudetów i Karkonoszy ;) :D Saszka- nie lubisz siebie \"jak jesteś wredna\" a ja ci zazdroszczę. Nigdy nie umiem zareagować na czas a wszelkie riposty przychodzą mi do głowy dopiero w domu :o Miśku-🌻 WSZYSTKIM Diabołkom mówię CHLODNE cześć :D Do zobaczenia.Dobrego łykenda,urlopu, pracy przed i po urlopie,radości z dzieci i mało kłopoptów z nimi, radosci z mieszkań, auteczek i LATA :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalalalallallalala :D la la la !! szalony Tigr umowila sie dzis na rower z chlopakiem, z ktorym od czasu do czasu rozmawiam na tlenie... uparlam sie, ze nie bedziemy sie wymieniac fotkami a poznamy sie po... rowerach!!!! to tak zeby bylo ciekawiej... jedyne co znalismy to swoj wzrost (koleś ma ok 182) i stroj... nastawilam sie na niewypal - jakiegos blondykna - szkieletorka lub zapasionego misia a tu mila niespodzianka :D dlatego tak fajnie i ciekawie jest sie umawiac, nie wiedzac jak druga osoba wyglada ;) M. ma co prawda lekki brzuszek, ale jest jak najbardziej w moim typie :D do tego pozytywnie sie zawiodlam co do charakteru ;) po rozmowach (krotkich, bo krotkich) spodziewalam sie takiego lekkoducha - dzieciaka a tutaj calkiem sensowny facet ;) jak na razie... czemu zatem sie umowilam? zeby przestal mnie meczyc o spotkanie :P hyhyhy a skonczylo sie na tym, ze za tydzien znow gdzies jedziemy rowerami :D dzisiaj zrobilismy okolo 50km ale jaka super trasa!!!! przez lasy sciezkami roznymi, po dolach, gorkach, nad Wisla, przez las... jakie widoki!!! a na koniec kapiel w jeziorze (M. zrezygnowal ;) )... super, super, super!! w koncu mam z kim jezdzic na dluzsze trasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę z komórki, ale nie widzę postów, bo za duża strona do wyświetlenia. Wróciliśmy w piątek wieczorem. Wczoraj teściową, dziś moją mamę odwiedzamy. Dużo mam do opisania, a jeszcze nie miałam przyjemności z kompem ..się przywitać ;-) Całuję 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z podawaniem ręki - to wg. hierarhii - widzieliście, żeby ktoś podawał rękę królowej? królowa rękę poda, jeżeli uzna kogoś za godnego - albo zeby ktoś leciał do biskupa z wyciągniętą łapą??? Mieliśmy w liceum b.surową historyczkę, do odpowiedzi do tablicy zawszze stawało się koło mapy. I kiedyś mapy nie było, wywołany kolega stanął między ławkami z drugiej strony katedry, zeby nie było biegać dookoła caej klasy... no i wtedy śmy się dowiedzieli ... : że : kobieta zawsze ma mężczyznę ze swojej lewej strony, tzn, ważniejszy i godniejszy szacunku zawsze jest z prawej strony. i wcale nie stajemy do odpowiedzi koło mapy, tylko z lewej strony nauczyciela! nic więcej nie powiem, bo czuję zbliżającego się doła... ogólnoegzystencjalnego.... wszystkich powysyłałam w świat, nawet teściową... mój stan nasuwa mi pewne wnioski, do których wcale nie chcę dojąć, więc chyba sobie otworzę butelkę wina... i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej... niech ktoś coś napisze o dupie maynie bo będzie źle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×