Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość a kiedy znęca
nie na miejscu to jest akurat rozkręcanie takiej afery. Dziewczyna napisała do Majorka. Jesli Majorek uzna za słuszne to pociągnie dyskusję. I finito. A tu się zaraz małe targowisko zrobiło :O Może faktycznie przemyslcie sprawę akceptacji odmiennych pogladów. Bo juz kilka osób odeszło z Diabłów z tego właśnie powodu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieporozumienia, kłótnie (nawet te głupie i bez sensu) to jeszcze nie znęcanie psychiczne.... to tylko może sama ocenić osoba która jest w danym związku....lub jest obok, ale nie obok w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiecie co? ja też sobie tak pomyślałam, że w sumie Majorkowa się powinna wypowiedzieć w swojej sprawie (obronie? - w sumie nie ma się przed czym bronić)...jak Ona tu przyjdzie to myślę, że się lekko przerazi zamieszaniem wokół jej osoby. Uważam też, że Pomarańczka (sorki ale nie mogę się połapać ile Was teraz tu jest) nie powiedziała niczego złego, my też pisałyśmy, że Majorek powinna się postawić swojemu facetowi i z tego co pamiętam to nikt jej nie pcha w małżeństwo, pochwaliłyśmy to, że jedzie do Mamy, że zaczyna decydować o sobie i ....teraz ja się dałam wciągnąć w dywagacje na temat Majorka a cała heca przecież nie kręci się wokół niej, jej sprawa jest tylko pretekstem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy znęca
To czemu sama zabierasz głos w dyskusji? Przecież też wydajesz ocenę. Jesteś niekonsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy znęca
Piszę oczywiście do do Sylwi. Airek ma rację. Wypowiadać się powinna Majorkowa. A wczorajsze reakcje Niny i Gio były niesmaczne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam i wtrącam groszy kilka. Zgadzam się, że est to publiczne forum, i o ile kulturalnie, może się wypowiedzieć i ocenić każdy. Zgadzam się, że Gio się nieco zmieniła i wydaje mi się, że nastąpiło to jakoś w okolicach zostania babcią... Nie wiem kogo Ninka wyrzuciła, ale może kupię jakieś czekoladki, to pozwoli mi zostać :P Zgadzam się niestety, że związek Majorka ma na celu przetrwanie i niewiele więcej, ale jednocześnie rozumiem ją dobrze - aż za :o Saszka - no nie wiem, przytuliłabym, ale nie chcę mieć podbitego oka ;) Zgadzam się, że klasyka jest zawsze elegancka - a kolor czekoladowy zawsze mnie rozwala :) Tygrysku, dla Ciebie 😘 Jeśli ktoś ma ochotę mnie opindolić za to, ze rzadko się pojawiam i pozwalam sobie napisać moje zdanie, lub też za coś innego ;) zapraszam na maila, bo topiku szkoda, lubię to miejsce :) buźka dla wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy znęca
ozorki są super, a ja jestem głodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyle zjadłam, co pożarłam... pożeram ostatnio... w 3 sekuny... było-niema... porażka... najgozej z czekoladą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ... Majorku
Oh Matko ! Nigdy nikomu nie napisałam: zostaw go, daj sobie spokój, olej itp. Dlaczego czytacie między wierszami i widzicie w moich wypowiedziach coś czego tam absolutnie nie ma ? Skąd wynika ta nadinterpretacja ? Zauważyłyście w ogóle że napisałam o Majorku wiele ciepłych i miłych słów ? Czy tego już nie ? Rzeczywiście - lepiej zakończyć jakąkolwiek dyskusję, ponieważ nie przynosi ona żadnego sensu. Wy swoje, ja swoje. Ja piszę co innego, Wy czytacie co innego. Chyba rzeczywiście, niedobrze jest mieć własne zdanie i ujawniać się z nim tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulala :) Wystarczyło kilka pomaranczek i jaki przerób! Jak za dawnych, dobrych czasów :) Jestem "nieapetyczna" i już! I taka będę ;) A co? Wiem, WIEM (!!!!) kogo ma na myśli pomaranczka i jest to chyba.....Isa.... :) Miałam kiedys ostrą wymianę zdań z isa, która probowała mi wmówić deprechę poporodową, gdy byłam otumaniona macierzynstwem i miałam poczucie, że sobie totalnie nie radze... Ale PO PIERWSZE: nikt tu nie ma mocy NIKOGo wyganiać, a to, że isa strzeliła focha i sobie poszła.....to jej sprawa ;) ja za nią nie tęsknię, bo nie miałam z nią wielkiej więzi...i tyle. PO DRUGIE- jesli iso czujesz się urażona po tylu miesiącach...i piszesz na pomarańczowo...to trochę dziecinne jest...nie uważasz? PO TRZECIE- wyjaśniłam isie jasno i dobitnie, że nie podoba mi się jej jak mnie podsumowała po moich wpisach i już, myslałam, że zakuma czaczę i będzie git, a ta się obraziła , tupnęła nóżka i poszła.... Ale , że ja wpadłam na to kogo pomaranczka ma na myśli...to naprawdę cud,..... A jeśli to nie o isę chodzi....to wtedy jest to wielki blef pomaranczki! :) Bo ja jestem miła...i miła.... ;) Ja tam lubię siebie, kocham Diabły, pomarańczki mi nie wadzą i WIEM, że nam nie dadzą rady :) Jesteśmy The Best! I pomimo , że jest to forum total otwarte...to ja nadal bede pisała o wszystkim o czym chce pisac....bo moje życie pędzi...gna....w szalenczym tempie....i gdyby nie Diabły...nie kochana AIR, która zrobiłą mi pamiętnik ciąży z moich wpisów tutaj...to nie miałabym tylu wzruszen....chwili dla siebie...na złapanie oddechu.... Bo jak ja siadam by coś do was napisac...gdy najpierw ZAWSZE czytam co u was...to lapie dystans do moich problemów...a nie mam ja życia z czekolady! Oj nie! Bardzo mi pomagają takie wymiany poglądow, krytyka, osądy...rady....i za to uwielbiam to forum. Gio- spódnica jest po prostu SUPER! Do tego wlasnie jasna bluzeczka i cud-miód!!! Tygrys, a nie masz jakiegoś wesela w KArkonoszach? A wogóle to dlaczego umarł temat kolejnego zlotu? Się pytam? GRZECZNIE się pytam :) Może przed zima udałoby się coś wykombinować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinnamonka
Aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny zlot? chodzcie ze mna na wesele :D kolega dzisiaj dzwonil (z Holandii!! tam teraz cumuja!!!) i osobiscie zaprosil na slub i wesele :) nawet nocleg juz mi zalatwil, wiec nie ma mowy o odmowie... tylko kazal mi przyjsc z kims a ja nie mam z kim :P jego przystojni koledzy marynarze beda na morzu :P dziewczyny ostrzegam Was, nigdy ale to nigdy nie jedzcie nic pozniej niz 2h przed wysilkiem... wrocilam z pracy pozniej i piekielnie glodna, wiec zjadlam zupe... a to bylo godzine przed zajeciami... fatalnie mi sie cwiczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, to bylam ja, ucieklam ale wracam:) Troche nie czuje ze mam prawo sie wypowiadac bo za nowa jestem i nie ochrzczona nawet:P ale w koncu pisuje z Wami i do Was od czasu do czasu, wiec temat i mnie dotyka=dotyczy. Przyznam ze zaskoczona jestem, hmm, jak to nazwac? tupetem? frywolnoscia? wypowiedzi anonimowych pomaranczy. Z jednej strony sama Was troche podgladalam zanim zdecydowalam sie zaistniec na Diablach, ale nie jestem typem osoby ktora wpada na pierwsze lepsze forum i bez pardonu sie udziela, a z drugiej rozumiem tez Wasza ostroznosc co do nowych. Tworzycie, tworzymy? taka mala, bezpieczna przystan i gdy nagle pojawia sie ktos, kto oznajmia, ze podgladywal Was przez jakis czas, to pojawia sie troche takie poczucie zagrozenia, prawda? i rozumiem, ze trzeba sobie dac czas, by sie lepiej poznac, zaufac, tak jest w swiecie realnym jak i wirtualnym, w koncu kreuja go ludzie. Dlatego tez sama, powoli, takie moje osobiste tempto, otwieram sie, pozwalam sobie na komentarze, ale nigdy, przenigdy na dzien dobry nie bede narzucac swojej opini komus kogo ledwo znam, i kto nie zna mnie ani troszke. To nie byloby ani taktowne, ani potrzebne. Dobra, oddalam swoj glos:) Teraz \'pol godzinki dla sloninki\':P nie moge sie ruszyc po chinszczyznie:P BUZIOLE🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry wieczór :D Czułam się dzisiaj dobrze po moim przeziębieniu, więc sobie ubzdurałam, że już się wyleczyłam i po pracy sobie poszłam na rower. Było bosko, cudnie się jechało nad jeziorko, odkąd zrobili na mojej trasie drogę rowerową jazda na wycieczki to czysta przyjemność, gdy nie walczę o przeżycie na poboczu ulicy, siedziałam nad jeziorem prawie do zachodu słońca, ale nie dokładnie, bo chciałam jeszcze w miarę o jaśnie wrócić do domu, mój rower nie ma świateł. Wracałam do domu i czułam jak mnie oskrzela bolą, zawsze mówię, że to oskrzela, ale nie jestem pewna, po jeździe pod górkę się nałykałam chłodnego powietrza...stara a głupia :D Po powrocie wskoczyłam do ciepłej kąpieli z malinową kulką :) poleżałam i wygrzałam się, wypiłam herbatę z miodem, będzie dobrze, a jest mi teraz wspaniale, czuję się jak Kobieta Luksusowa ;) Gio - mi się też podoba spódnica,tylko wiesz, że do niej powinnaś założyć wysoki obcas, wtedy będzie rewelacyjnie :) Tygrysek - oczywiście, że jestem chętna na spotkanie z Tobą :) mogę nawet gdzieś pod Poznań dojechać, jak mi powiesz gdzie to będzie. Ja idę na wesele 6 października, więc nie będą się terminy nakładały :D może do października się pojawi jakaś Osoba Towarzysząca, z którą będziesz mogła iść :) Saszka - jęzorki?...ja nie lubię, ale skoro Ty tak pożerasz od razu to chyba nie jest to takie wstrętne... Kluska - a to nie obowiązuje jakiś termin wypowiedzenia mieszkania? przecież Was chyba na bruk nie wywali ta kobieta. Nigdy przenigdy Cię nie \"opindolimy\" za Twoje zdanie :) Cynamonku - Ty jesteś nasza Diablica, nie krępuj się już :D a jak to się stało, że Ty nie zostałaś ochrzczona? nie postawiłaś ptasiego mleczka i dużej butli alkoholu....no no no musimy to nadrobić :D Ninka - ja się zastanawiałam co się z Isą stało, ale kiedy Wy miałyście tę \"przemiłą\" rozmowę, na privie, czy ja jestem taka spostrzegawcza inaczej? :D Ja na zlot otwarta jestem Tygrysek - a czy ja już kiedyś nie pisałam żeby nie jeść przed zajęciami fizycznymi? kiedyś zjadłam obiad godzinę przed jogą i też chciałam wyjść z zajęć po 15 minutach, umierałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, wesele jest w Puszczykowie :) Alez ja wiem, ze nie wolno jesc na 2h przed zajeciami... ale bylam piekielnie glodna i pomyslalam, ze zupa nie zaszkodzi... oj zaszkodzila, zaszkodzila :P hyhyhy do tego obtarlam noge, bo mam nowe buty ale dzielnie dotrwalam do konca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej...ale się porobiło. a jednak jest to forum publiczne, topik też nie jest wykupiony na prive (chociaż jest hermetyczny nie oszukujmy się) więc kazdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. nie wiem czy wolno komuś zabronić tzw. wcinania się, ale mozna wymagac kultury wypowiedzi. \"dobre rady\" maja to do siebie że nie trzeba z nich korzystać ale dzieki nim można coś naprawić... a tak poza tym Gio to sie nie przejmuj ze sie musisz odstrzelić, wysłałam ci juz zdjecie sukienki i zaraz wysle ci jak moja mama była ubtana - na luzie ale wszyscy ja chwalili! :) Szafirku...jak już wszystko bedzie dobrze i nabierzesz sił to moze uda sie nam spotkać. Nina...ten sklep Qutlet jest miedzy małym a duzym muchoborem, przy drodze na lotnisko...polecam chociaz takich cen jak pisze Tygrysek to ja tam nie widziałam :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieku ;) wygrzebałam się z sepsy którą wywołał u mnie pseudomonas, jakiego załapałam w szpitalu, więc teraz też sobie poradzę. Powinnam ok 20 września wrócić ze szpitala. I z wielką przyjemnością spotkam się z Tobą :) Diabły - dobrej nocki, idę leżeć, bo teraz to tylko do tego się nadaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szafirek - o kuźwa!!! sepsa! 🌻🌻🌻 tak, to teraz już jesteś nie do zdarcia ❤️ Tygrysek - Puszczykowo, oczywiście znam :D się zgadamy :) Kasiek -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) jest chlodno ale nadal bede negowac, ze to jesien :P dlatego tez mam bluzeczke bez ramiaczek czym wzbudzam sensacje w pracy, wsrod ludzi w swetrach ;) zreszta za dwa tygodnie bede sie smazyc w sloncu ;) Air -> a moze Ty ze mna pojdziesz jako osoba towarzyszaca? w sumie mialabym kogo z kolegow zaprosic ale to same typy, ktore tanczyc nie potrafia a ja chce miec z kim poszalec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj z wrazenie i zagadania mnie przez kolezanke zapomnialam Szafirkowi b. duzo zdrowia zyczyc ❤️ i przekazac Wam kolejnego smsa od Rokity - z wczoraj: \"tu wczoraj CALY dzien i CALA noc byla(y?) burza(e?) ze sciana deszczu. Dzis do poludnia Rys wisial na scianie i robil rozne wygibasy - calkiem udane. o 20-ej odprawa i prognoza pogody. Pada ale krotki rekaw i kurtka calkowicie starczaja 👄\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Pogoda się spsuła, ale ja odwrotnie niż Tygrysek nie będę negować, że idzie jesień i mam mojego misiowego polarka, mama jak go zobaczyła to ze zdziwieniem spytała \"a Ty już futro wyciągnęłaś?\" :D Tygrysek - Ty się jeszcze zastanów czy nie chcesz mieć faceta jako osoby towarzyszącej :D skoro masz kogo zaprosić, to zrób sobie prywatny ranking i wybierz jakiegoś kolegę :) Jak to bluzkę bez ramiączek? czyli gołe ramiona i plecy? i nie mów mi, że jest Ci ciepło, w sumie masz fajną perspektywę tego słońca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air\'ku, chodzilo mi o to, ze jest powiedzmy 3 facetow, ktorzy by sie pewnie zgodzili ze mna pojsc na to wesele ale ja chce isc z kims, z bede mogla potanczyc i poszalec a nie tylko po to, zeby nic byc sama.... a zaden z tych 3 \"typow\" tanczyc nie umie/ nie lubi/ nie bedzie, wiec po co mi taki facet?? ;) bluzke mam tylko bez rekawkow, z zakrytymi plecami i z kapturem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Od środy popołudnia jestem u mamci :D:D i wracam we wtorek (jak planowałam :P ), chociaż tacie nie było w smak, że nie będzie dziecka widział przez tydzień.. (dzisiaj do niego przez tel powiedziała, że wracamy do domku... dziś - ups :P ). Wczoraj na coczwartkowym rynku (targu?) było kilka stoisk z eleganckimi sukienkami i przymierzałam parę (wszystkie na jednym), ale nie było takiej, która odpowiadałaby mi fasonem, kolorem i... ;) Hmm miałam zacząć czytać od ostatniego mojego wpisu, ale.. rzuciłam okiem na pierwsze wpisy na tej stronie i.. poczytałam dalej.. i widzę, że jest jakaś afera... i chyba trochę przeze mnie... ? A chciałam Wam napisać do jakiego wniosku doszłam, że.. tutaj wyrzucam co mi siedzi \"na żołądku\", a jest to najczęściej coś z moim Aniołem, a ponieważ dobre rzeczy nie zatruwają duszy, więc o nich nie piszę.. Aha.. w środę zadzwoniła pani od jubilera, że obrączki są do odebrania (po dwóch tygodniach - szybko zważywszy na termin miesięczny) :) I już je mamy :D Idę czytać, co za afera... chociaż muszę najpierw Gosinkę spać położyć.. ;) Wczoraj nie chciała w dzień zasnąć (tylko przysnęła w wózku przed samym domem i powrotem do niego) i potem przechodziła samą siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita: \"Wlasnie zaczelam WIELKIE CZEKANIE. Dojechalam zywa z powrotem z La Fayet gdzie wsiedli do \"tramwaju\" sprzatnelam bydlo (z powodu wczesniejszej ulewy wiekszosc przemieszkiwala u nas) wypilam 2 szklaneczki wina, siedze na ganku i gapie sie tepo w ten podobno piekny szczyt, nad soba mam lodowiec i wielki blekit...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co Rokita teraz czuje? mogę się tylko domyślac... ale - - obawę i niepewnośc, bo to \"sport wysokiego ryzyka\", strach-żywy strach \"co będzie jeśli zostanę sama\", dumę - bo to JEJ FACET pisze się na coś wielkiego, żal i rozgoryczenie - bo wbrew jej racjonalnym protestom, wbrew ryzyku i -jej zdaniem - zdrowemu rozsądkowi- tam lizie nie wiadomo po co , i zazdrośc, do której nigdy się nie przyzna, bo wiele by dała, by móc też pójśc... I tak będzie przez najbliższe dwa -trzy dni. My możemy trzymac kciuki za pogode. :D co niniejszym robię . zazdzroszcząc im niemiłosiernie, tak bardzo że aż ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka = święte słowa...że też tak zawsze jest \"męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekac...\" kciuki trzymam ❤️ for Rokita i jej Komanda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×