Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
Cześć :) no i przyszedł w końcu ten poniedziałek, ale jestem rozbita...nie wiem co mam ze sobą robić, od czego zacząć, więc zaraz zrobię listę spraw do załatwienia w tym tygodniu, bo jest masa takich małych rzeczy do zrobienia, że się boję, że zapomnę o czymś. Poza tym nowi na górze w biurze nadal robią ten remont, jest straszny syf, wszystko zakurzone, zabierają naszego mopa, który już się nie nadaje do niczego...bleeee, mam totalny stan niechęci do wszelkiej działalności :) Pozdrawiam, życząc udanego startu w nowy tydzień, ja się jeszcze postaram :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzieciaki :) stanowoczo moja nowa zabaweczka wymaga nowiutkiej bateri... ech.. Air -> no, no ale poszalalas!! a ta historia z chlopakiem Twojej kolezanki to jest niesamowita... w sumie dobrze, ze wszystko sie wyjasnilo.. Cynamonek -> a moze Tobie snia sie dzieci, bo ciagle o nich myslisz?? Gio -> oczywiscie, ze numer ten sam :) Ninka -> i jak sie udalo wyjscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metoda kopiowania linków sie sprawdziła :D zdjęcia pooglądałam, dzięki! wczoraj stwierdziłam wiosnę ;) i zamiast na ok. godzinny spacer miejski wyciągnęłam rodzinnę na 3godzinny podmiejski i teraz mam: wykruszam zewsząd błoto, co przyszło piechotą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam totalny spadek sil... z dobrych wiadomosci w piatek dostalam kaske za nadgodziny, wczoraj pracowalam sobie na konferencji i mam nadprogramowe pieniazki, zła wiadomość - boli mnie ząb i będę musiałą wydać to na dentystę zamiast jakiegoś ciucha = pocieszyciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - ja mialam taka niespodzianke chyba 3 stycznia - z tym czynszem, ale tylko kilka złotych, wiec jeszcze do przezycia! A w ramach rachunkow mam jakis gigantyczny rachunek zatelefon - mam w orange i chyba zalatwiła mnie - ta ich akcja świąteczna. Nie wiecie czy ew kupienie dodatkowych minut za punkty profit też się nie liczylo w święta, bo ja dokupiłam sobie za 20 złi gadałam w najlepsze, a rachunek... brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć robaczki! Gio- jak miło cię czytać! Zostałaś \"zdyscyplinowana\" i proszę, od razu efekt ;) Z czynszem to faktycznie nie za miła informacja od rana w poniedziałek, ale cóż.....ich prawo... Papierosy?! Brrrr! Ja nie palę i dobrze, bo widac sporo można zaoszczędzic, tylko kuźwa, gdzie te moje oszczędności, bo ja NIC nie widzę??!! AIR-niesamowity weekend, niesamowita historia....żeby w tak wielkim mieście jak Poznań spotkać kogoś, tak jak ta twoja kumpela...szok! facet to drań i tchórz, nie lubię takich! zamiast powiedzieć od razu: słuchaj lala, znalazłem lepszy model i chce z nią spróbowac.....to się kryguje takie chamidło...zabiera czas i mąci w głowie.... Ghana- współczuje bolącego zeba! Czy uwierzycie, że w wieku 31 lat NIGDY jeszcze nie bolał mnie ząb? Miałam raz czy dwa zapalenie dziąsła, ale to nic wielkiego. A w styczniu musze zaliczyć wizyte prywatną i usunąć kamień, nalot i zrobić piaskowanie, bo potem człowiek ma ząbki jak perełki ;) Tygruniu-wczorajsze popołudnie spędzilismy tak miło, że jeszcze mi się micha cieszy! Jak tylko młoda raczyła wstać , to od razu wybylismy do parku na spacer, dołączył do nas nasz kumpel-chrzestny Julki, potem zdzwoniliśmy się z 4 innymi osobami i wylądowaliśmy w 7 osób i 3 dzieci w wieku do 2 lat...w pizzeri na pysznym obiedzie. Było bardzo miło, Julka wsuwała pizzę, zapijała herbatką i popychała mięsem od taty z talerza ;) Musiałam tylko pilnowac dzieciaka kumpeli, bo jej córka bije inne dzieci-franca mała! Dostała by w łeb, gdyby matka nie widziała, ale musiałam godnie się zachowywać, więc tylko przez zaciśnięte zęby odsuwałam fruwające na oślep rączki gówniary , a raz złapałam ją za ręke i powiedziałam grzecznie, że jak jeszcze raz uderzy Julke to popamięta! Dziecko jest rozpuszczone, mamusia mam wrażenie swietnie się bawi widząc jak jej mała dokazuje, owszem woła: nie bij dzieci! Ale zaraz potem wybucha nerwowym śmiechem, mała to widzi i myśli, że to fajna zabawa- sama bym tak na jej miejscu pomyślała! Mam nadzieję, że jak pójdzie do przedszkola (ale się na to nie zanosi, bo mamusia nie pracuje i na pewno nie odda 2,5 latka do przedszkola!) to tam dadza jej wycisk ;) Ja podjęłam decyzje, że Julke zapisuję do przedszkola, we wrześniu jest nabór, mała będzie miała prawie 2 latka, z nianią jest raz lepiej...raz gorzej....posiedzi z Julka do czerwca-lipca, potem ja z Danielem na zmianę i od września sprobujemy z przedszkolem. Kurcze! Będe mamą przedszkolaka :) Cynamonku.....fiu, fiu....te sny, to mnie CORAZ BARDZIEJ intrygują ;) I co z tym zamierzasz zrobić ? ;) Tygruniu- mój D. strasznie się rozochocił jak mu opowiedziałam o sexi dance i ... ściąganiu bluzy ;) Powiedział, że to świetne zajęcia, wypytał, czy aby u mnie tego nie mają..... ;) i rozmarzył się jakos tak dziwnie...hi, hi Nie ma dziś szam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Spaaaaać...normalnie tak jest mi dzisiaj źle, jak dawno nie było, ale daję radę. A mama przed chwilą dzwoniła, że jak chcę to przyjedzie po mnie do pracy i pojedziemy sobie na obiad i zakupki, no i się oczywiście zgodziłam, choć może lepiej by mi było wrócić do domu i do łóżka, żeby odespać ten weekend :P ale ja tak lubię się szlajać, choć teraz już nie mam kasy do przeputania, ale i tak będzie fajnie, a mama musi kupić kostium kąpielowy, już wiem, że nie będzie łatwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez musze kupic kostium kapielowy (obserwuje kilka na allegro i sie namyslam ;) ) i walizke.. taka na kolkach, bo to jednak wygodniejsze jest niz plecak czy torba... a Szam zapracowana, nawet na obiad nie miala czasu... Ghana -> brrr zeby... powodzenia! a co rachunku z orange, to dowiedz sie skad ta suma skoro mialas promocje, moze sie jednak pomylili? Gio -> o tym Twoim niepalaniu to tak jakos od dawna slysze... :P Ninka -> do ktoregos numeru shape\'a dorzucali sexy dance Carmen Ellectry... i mozna te filmiki takze w sieci znalesc, wiec do dziela!! naprawde super zabawa... :) a kiedy sa zapisy do tego przedszkola? bedzie miejsca dla Julki? tutaj to juz trzeba dzieciaki na nowy rok szkolny zapisywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam :) Fajna pogoda, ptaszki śpiewają.. ;) tylko.. co robić z dzieckiem na dworze? Na sanki nie, na placu zabaw wszystko: od zmrożonego śniegu, poprzez błoto i kałuże.. :o Chyba wyciągnę rowerek :) A dzisiaj nie byłyśmy, miało być fajnie ok 6 stopni, a tu.. mleko prawie i raptem ze 3 stopnie, a rano jeszcze mniej :) Tygrysek a jak wycisnęłaś z banana?? :D:D Myślałam, że o sokowirówce mówisz :) A ten jest pyszny i do kupienia w Biedronie :) Telefonik niezły :) Fruu w kąt? :D Gosikka \"Nie dłużej niż konieczne\", czyli jak najkrócej :) A tak serio, to jak się nam uda znaleźć inne mieszkanie tralala.. czekaj tatka latka :o ;( No to chyba mogę se ;) sprzątać.. :P Air buziaczki dla mamy! :) kwiaty, czekoladki, szampan.. echh.. ciekawe, czy mojego kiedyś tak naszłoby.. ;) U mnie 14,5 stopnia to prawie norma.. (a bez dłuższego grzania jeszcze niżej) :o Taa chodzę w koszulce, swetrze.. i polarowym szlafroku :D Teraz czuć, że cieplej, to mam zwykłą bluzkę i na to sweter albo szlafrok :D hehe Niezły weekend miałaś :D Szamcia a kto się maluszkami zajmuje, gdy jesteś w pracy? Gruby miś no tak, od września ma iśc do przedszkoła.. (bosz.. to już w tym roku!!).. .. powinnam się powoli zabierać za ten temat.. Dzięki. A ile się płaci za przedszkole? :) Kasiek taa działaj :) no niby pozostawiałam cv i ogłoszenia na różnych portalach, dostaje maile z wybranymi ogłoszeniami.. ale jakoś tak.. ;) Nina łooł jaki wielki post :) Taak Gosia ma niesamowite długie włoski, patrzac na proporcje, to nie wiem, czy już nie ma dłuższych ode mnie :) (zwłaszcza, po kąpieli, gdy są jeszcze proste :) ). A płaszczyk.. kupiła mi mama za 50zł - w łaskim szpitalu są różne takie stoiska i tam jest nawet tanio :))) Szukaj, może znajdziesz podobnie tani. Mój jest fajny, bo ma dużo kieszeni na komórkę , dokumenty wewnątrz, na zewnątrz też, suwaczki itp, I nawet teraz, gdy zrobiło się cieplej, wychodzę w nim, bo w takim krótszym starym mam tylko zwykłe dwie kieszenie \"na rękawiczki\", a przy braku kieszeni w spodniach.. nie mam nawet gdzie schować klucza, czy komórki :) Trafiłaś w sedno: \"zwyczajnie, po ludzku- boisz się nowego wyzwania i stresu- jakim niewatpliwie jest praca.\" tak to jest to! Myślę, że ważne jest jak spędzasz Wasz wspólny czas z Julcią. Ja mimo, że siedzę w domu, to przez te \"głupie codzienne domowe obowiązki\" ;) czasami tego czasu poświęconego tak naprawdę tylko i wyłącznie Gosi niej bywa więcej.. Gratuluję zdrowych zębów (i zazdraszczam ;) ) Cynamonek mnie też od czasu do czasu śniły się dzieci, jak już byam z Pawłem i wcześniej :) Tobie się śni, bo czesto o tym myślisz, bo co chwila dostajesz od nas zdjęcia dzieciaczków :) i oglądanie też wyzwala inne myśli. Zdaje się, że nie ma odpowiedniego momentu. Pomyśl racjonalnie, jak do tej pory czekałaś na ślub - według mnie słusznie i tego powinnaś się trzymać.. zwłaszcza, że Jasiek.. jakoś nie tak do tego wszystkiego podchodzi. Jednak jest to moja opinia, a Twoje życie, więc.. przemyśl i rób po swojemu :) Gio - no właśnie, ja tutaj mam ochotę tak uporządkować :) tylko... jakoś nie mam kiedy.. ;) albo nie wiem, od czego zacząć :) No i nie jestem na swoim i więjszośc nie moja (i nie chcę żeby była ;) :P ). U nas podwyżka przylazła w tamtym tygodniu. Ghana zbacz sobie na stronie orange albo zadzwoń do obsługi, ale wiem, że darmowe rozmowy w dni świąteczne nie były darmowe. Powodzenia u dentysty.. Wyobraźcie sobie, że okazało się iż NIE MUSIELIŚMY jechać w sobotę na działkę, tzn. do teściowej.. łoooł ;) trzeba na kominie zapisać :) Wczoraj do mojej też mieliśmy nie jechać, ale w sumie Paweł! wymyślił i wpadliśmy na kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Pozdrawiam leniwie spod kocyka:P W ramach niemyslenia o (za)powaznych kwestiach:P brykam sobie na weekend do Barcelony:) sprawdzam Hiszpanie, bo marzy mi sie slub za granica:P Ponoc taniej niz lokalnie i inaczej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barcelona jest pieeekna!! ja tam jeszcze kiedys wroce, bo bylam tylko pol dnia 10 lat temu a zakochalam sie od pierwszego wejrzenia :D Majorek -> soki kupne nie umywaja sie do tych robionych samemu!! nie, nie banana zmiksowalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze juz skoncze te strone, co?:) Tygrys, nowa bateria, nowy kabelek, kazda okazja zeby nawiedzic fajnego pana;) Masz racje, ja stanowczo za duzo mysle o pewnych rzeczach, to prawda, tylko, ze niestety, to nie zarowka, ktora mozna jednym pstryknieciem zgasic. Gio, nie wiedzialam, ze hodujesz stonogi:P Poniedzialek zaczal sie marnie, wtorek musi byc lepszy🌻 Ninka, moje zeby tez nie sa za bardzo marudne i chorowite, ale co to jest piaskowanie, nie mam zielonego pojecia:) a propos uzebienia, ile ta Twoja Julencja ma juz zeboli skoro tak sie zajada? Co do tego nieznosnego malucha, az mnie ciarki przechodza, wrr, rosna takie male paszczaki, ktore mysla, ze im wszystko wolno, bo skoro mama-najwiekszy autorytet tego okresu nie upomina, to kto? Tygrys, przeczytalam, ze szukasz kostiumu na kolkach hihi Majorku, wracajac do mojego top tematu:p poczekam, to na pewno, bo moje priorytety sa dla mnie bardzo wazne, i o zadnym kompromisie nie ma mowy,tylko w chwili obecnej owuluje i hormony chca wziasc gore:P Niemalze fizycznie czuje, jak moje cialo krzyczy-dziecko, dziecko!:) I powiem Ci, ze rozumiem Twoja niechec do weekendow u tesciowej, ja najchetniej z mojego malego domku nogi bym nie wystawiala:P nawet w Polsce, w moim rodzinnym domu, w dawnym lozku juz nie czuje sie dobrze. Cmokam i zmykam na bieznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cynamonek - w Barcelonie koniecznie przejść się La Rambla - taka długa ulica, nie wiem jak tam jest teraz, bo ja byłam latem, pięknie, pełno straganów, uliczni artyści, jak będziecie szli w stronę morza, to po prawej jest wielki rynek, latem było mnóstwo owoców i kolorów. Potem wszystko związane z Gaudim, a więc kościół Sagrada Familia, Casa Batllo, Casa Mila, Park Guell - ale park jest już trochę dalej od centrum. Piękna jest Barcelona, nie wiem jak tam jest zimą, ale latem było cudnie, a i tak najlepiej pamiętam budynki zaprojektowane przez Gaudiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airku, dzieki wielkie👄 wlasnie przy szukaniu hotelu biore przede wszystkim pod uwage odleglosc od La Ramble:) Ktos lubi prasowac? Chetnie podrzuce kosz:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamon- mój D. lubi prasować ;) Ale dziś go oszczędźmy- jakis mizerniutki, słabiutki....po południu my z Julka dokazywałyśmy, czytałysmy książeczki, lepiłysmy cuda z ciastoliny ( to znaczy matka lepiła, a dziecię rozgniatało ;)), wydurniałyśmy sie na dole, a ten...padł spac na pięterku! Jakis przemęczony ten mój małzon, w ramach rewanżu zaproponowałam mu nockę na pietrze, juz poszedł i zaległ w łóżku, może jak ciągiem prześpi 8-9 godzin to mu się polepszy :) ja jestem naładowana energią, byłam na aerobiku, a tam boks, wykopy-szał-pał! Uociłam się jak wiewiórka, szczęśliwa jestem na maksa, zjadłam serek wiejski (wiem, wiem Tygrys-lepiej zwykły twaróg, ale ja tak lubię wiejski!) i popisze troche to tu...to tam :) Cynamonku- Julka ma 2 zęby, 4 na górze szykują się do wyjścia, bo je już widac, ale jeszcze to troche potrwa, ale mojemu dziecku nie przeszkadzały nigdy braki w uzebieniu ! Jadła z zapałem już kawałki warzyw i mięso od 6-7 mca :) Ten typ tak ma :) Majorek- tak mi się wydawało, że czytając twoje wpisy rozumiem co ci tam w duszy gra :) My Młode Matki musimy się trzymac razem ;) Ja szykuje Julkę od września do przedszkola, ile pracy przede mną! Nauka czystości, jedzenia sztućcami....ale mam jeszcze 7 mcy! To MEGA przepaść czasowa u takich maluchów :) Znikam pogrzebac w internecie ;) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, miałam wczoraj wejść pod łóżko i napisać, ale jakoś mi nie wyszło. Ostatnio bardzo wiele osób mnie odnajduje na naszej klasie. Niektóre takie, że aż mi sie micha śmieje. I wraz z nimi wracają wspomnienia. Nie powiem, żebym miała fajne wrażenia z podstawówki czy liceum. Podstawówkę zmieniałam 4 razy (przeprowadzki) i gdy dobiłam do ostatniej, to oni się już od 5 lat znali. A ja byłam chuda, brzydko ubrana i nosiłam potworne bryle:-D Byłam w niedzielę z Zuzią na światełku do nieba. Było super, bo miałyśmy niezłe miejsce. Stałyśmy na murku do przejścia podziemnego i opierałyśmy się o budkę z kebabem. Miałyśmy widok na wsio! Były przepotworne tłumy ludzi. Zuzia nie miała okazji jeszcze widzieć takich pokazów sztucznych ogni, bo w ten dzień niezwykły albo byłam w ciąży (patrz: dwa ostatnie lata) albo było za zimno. W końcu się udało!! Majorek, to że się zdziwiłam, że nie pracujesz, nie oznacza, że musisz to robić. Ja sobie nie wyobrażam, żeby nie pracowac. Zresztą wiem, że lepiej jest być choć w małym stopniu niezależną, tak na wszelki słuczaj. i tyle. A dziećmi zajmuje się Aneta (moja super niania) i teściowa. Jedna Tymonem a druga Majeczką pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
it's a crazy, crazy day :D rano pobranie krwi (musialam powtorzyc po paru miesiach od poprzedniego ze wzgledu na fatalne wyniki zelaza) i zebralam opierdziel od pielegniarki za niejedzenie miesa :P zrobila mi liste rzeczy, ktore ma jes: szpinak, pietruszka, salata, brokuly hyhyhyhy ;) wpadlam do pracy i latalam z pismami jak szalona... uff chwilowo wszytsko ogarnelam ale to jest pozorny spokoj ;) Cynamonku -> Air'ka ladnie Ci wszytsko napisala... ta uliczka jest cudna... zabronili nam sie zapuszczac w jakies poboczne uliczki ale my (bylam z kolega) i tak tam poszlismy, zeby poczuc klimat miasta i trafilismy na super targo z owocami :D a potem odpoczywalismy na trawie, kolo jakiejs fontanny... wokol nas rodowici mieszkancy... slonce grzeje, trawa pachnie... poczulam sie jakby to bylo moje miasto, jakby byla jego czescia... i postanowilam, ze wroce do Barcelony na dluzej :) La Sagrada Familia zrobila na mnie ogromne wrazenie... a co do wskazowek: wlocz sie po miescie a nie gnaj jak szalona od zabytku do zabytku... wstad gdzies na kawe... spaceruj, ciesz sie miastem... Ninka -> ja tez chce booooks!!! buuu ale wczoraj mialam 2h z Piotrkiem i 1/2h z Marzena -> moi ulubieni instruktorzy, wiec nie moge narzekac :D Jak sie czuje D.? Pozdrow go serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry :D Co do prasowania, to ja bardzo lubię :) uwielbiam patrzyć jak z takich pogniecionych szmatek się robią porządne ciuchy :P lubię też inne prace domowe, zmywanie, mycie okien itp. lubię robić coś, gdzie zaraz widać efekty :D Ninka - a przyjmą takie malutkie dziecko do przedszkola? Julka nie będzie miała jeszcze dwóch lat. Pamiętam, że moja koleżanka dawała swoją córkę do przedszkola, jak mała miała 2,5 roku, normalnie przyjmują od 3 i warunkiem była właśnie samodzielność, koleżanka poszła też z małą do przedszkola, pani psycholog ją obserwowała jak się czuje w grupie i jak sobie radzi z dziećmi i stwierdziła, że się już nadaje. A Zuzka ma temperament, szybko stała się przywódcą grupy, taki maluszek :) Tygrysek - no przecież żelazo jest nie tylko w mięsie, tak jak Ci później powiedziała ta lekarka, w tych cudnych i \"pysznych\" warzywkach jest też. A ja nie lubię warzyw, tak mam, że wolę warzywa na ciepło, kapustę, buraczki, niż surówki. Masz rację, warto zejść z głównych ulic i wejść w prawdziwe, żywe miasto. Najlepiej właśnie wejść do jakiejś knajpki gdzie siedzą tubylcy, będzie na pewno dobre jedzonko, a poza tym można poobserwować prawdziwe życie tego miasta. Cynamonek - w ten weekend już jedziecie? Ale będzie fajosko :) Szam - nie ma jak fachowa pomoc przy dzieciach :) Ja w tym roku nie byłam na światełku, tak naprawdę to byłam tylko raz z mamą kilka lat temu i było super, piękne sztuczne ognie. W tym roku była tylko chwilkę pod sceną, grała jakaś fajna rockowa kapela, a i tak była tam przez przypadek. Jakoś mnie już ta orkiestra nie kręci, to znaczy doceniam co oni robią dla dzieci, ale już tego tak nie przeżywam, ile Poznań zebrał itd... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barcelona - ja byłam zauroczona częścią gotycką... czytałyście \"cień wiatru\"?? tam się czuje ten klimat ... w niedzielę musiałam wykąpać psy, bo się wyświniły w błocie - i znowu mnie boli kręgosłup,od schylania nad wanna, a bylo juz tak dobrze... Aniol znowu mi wyjezdza na tydzien... źle mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z przymusowego urlopu :)! Niania nam się rozchorowała....nie chcę pisac tu o szczegółach, ale zanosi sie na to, że musze szukać NOWEJ niani :( Ja to mam pecha...a raczej Julka... Uruchomiłam juz kilka kontaktów....zobaczymy....na razie do piątku mam urlop, a potem zmienimy się z D. Ale ja się cieszę, mam czas dla dziecka, wariujemy sobie z młodą, po 13.00 idziemy na spacer, wyspimy sie.... Tygrys- chczesz jeszcze opieprz ode mnie? Przecież doskonale wiesz, że zbilansowac dietę wegetariańską jest szalenie trudno! Wcinaj więc teraz szpinak, pietruchę i zagryzaj sałatą. Ja uwielbiam sałatki, wszelakie! Najbardziej grecką z feta, albo nicejską z tuńczykiem. Nawet nauczyłam się robić fajne dresingi na bazie oliwy z oliwek, musztardy i ziół :) W Hiszpanii nie byłam, ale zamierzam :) Może kiedyś..... Czytałam \"Cień Wiatru\"- strasznie mi się podobało! Teraz czytam na zmiane 3 książki: Język dwulatka, Miłośc w czasach zarazy i I ty możesz mieć super dziecko :) AIR- u nas są przedszkola z grupami złobkowymi dla dzieci od 5 mcy do 3 lat :) I Julka do takiego przedszkola idzie. W niedzielę wspomogłam WOŚP, Julka miała dzięki nim robione w szpitalu, w drugim dniu życia przesiewowe badanie słuchu....widze ile robią, ole szpitali ma nowy sprzet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O tak, \"Cień wiatru\" pamiętam, przypomniałyście mi, że chciałam przeczytać jeszcze raz :) Dziwnie jest w pracy bez szefa, tak jakoś spokojnie, że się momentami zastanawiam co ja tu robię, ale to też specyfika stycznia, takie wyciszenie. Poza tym coraz częściej i poważniej myślę o zmianie pracy, dzisiaj nawet po powrocie do domu zamierzam napisać CV i wysłać, dwa lata już tu pracuję i jakoś już mi się ciasno robi, to chyba znak, że czas na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry:) Juhu, udalo mi sie zwlec z loza lenistwa przed poludniem:P wciaz jednak nie wiem jak to zrobic jutro o 4.30:( ranna zmiano witaj, brrrrr. Tiger, ja nie nazywam siebie wegetarianka, bo jem i rybki,oh, losos moj ukochany:) i zdarza mi sie kurczak srednio raz w miesiacu, co do reszty, to palcem nie rusze, kiedys, bedac zmuszona zrobic tradycyjny polski niedzielny obiad czyli schabowe, nad rozmrazajacym sie miesem plakalam hehe i kroilam go uzbrojona w rekawiczki zimowe pod spod, gumowe na wierzchu uzywajac przy tym widelca co by aby paskudztwa nie dotknac:P A swoja droga, prosze sobie wyobrazic moje zdziwienie, kiedy wertujac programy telewizyjne, kilka dni temu Jasiek znalazl cos o dziwnie groznie wygladajacym dla mnie tytule - kill, cook, eat. Oczywiscie musial zajrzec, bylam wiec swiadkiem brutalnego mordu na zywo:( koszmary nocne gwarantowane dla takiego slabeusza jak ja. Zastanawiam sie tylko kto potrzebuje tego typu rozrywki?????? A co do niemiesnej diety, hmmm, ani szpinaku za czesto, ani brokulow, salata za trawiasta dla mnie:P widac mam silniejszy organizm bo zyje jeszcze:P Airku, nie jeszcze nie w wten weekend, 7-9 marzec:) Po Waszych wzdychaniach co do Barcelony jeszcze bardziej sie ciesze:D Ghana- psy wyswinily sie w blocie, hihih, ale tekst:D Przytulam samotna bidulke🌻 Ninka, wspolczuje nianiowych klopotow, mam nadzieje, ze szybko znajdziecie zastepstwo👄 Szam, lacze sie w marnych szkolnych wspomnieniach🌻 Bylam troche innym dzieckiem, trzymajacym sie na uboczu, zamknietym, zakompleksionym, nie za bardzo dazonym sympatia,... Nie za chetnie wracam do tych czasow, nie mam z nikim zupelnie kontaktow, nie tesknie wcale za tymi ludzmi, i pewnie oni za mna tez nie:P Co do liceum, okres absolutnego buntu, polowa wycieta z zyciorysu - szpitale, druga polowa kolejne szalenstwa panny J.:P Ciarki mnie przechodza na samo wspomnienie, jak mozna byc takim niedobrym dzieckiem? [wstydzi sie] W zwiazku z powyzszym mialam wazniejsze sprawy na tym moim glupim nastoletnim lbie, niz szkolne przyjaznie, phe i tak to na \'naszej klasie\' wiecej mam znajomych pozbieranych droga rozna niz szkolna. Brykam na male domowe zakupy i mierzenie palca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka zaraz wstanie, wybywamy na spacer :) Musze póxniej wykombinowac jakiś obiad...nie mam \"pomysła\", ale mam: napoczety pojemniczek ze śmietaną-kremówka, trochę szynki, cebulkę, makaron i majonez.... Chyba zrobię makaron w śmietanowo-serowym sosie, dokupie ser i jakieś warzywka na sałatkę.... Ale mam \"głebokie\" przemyślenia kulinarne podczas mojego przymusowego urlopu! Uła! AIR- ja bym chciała pracowac w sekretariacie. Bardzo to lubiłam....Ale na razie nie moge zmienić pracy, chyba, że pracodawca zdecyduje za mnie ;) Tu mi dobrze finansowo i \"wolnościowo-niezależnościowo \" ;) Ale....za nerwowo czasem jest....a ja za bardzo wszystko przeżywam...za bardzo sie angażuję.... A z innej bajki, to wam powiem, że u nas na listopadowkach już druga kobitka jest w kolejnej ciązy! Jedna planowana, druga nie...ale szczęście podobne :) To sie porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff chwila spokoju... :) ale jak mam byc szczera to lubie to zamieszczanie, bieganie, pisanie... lepsze to niz wszechogarniajaca nuda i wielkie nic do roboty... Air -> tez lubie widzec efekty tego co robie ale prasowania nie trawie... wiem, wiem, ze zelazo jest nie tylko w miesie ale tam go sporo... nie lubisz surowek? serio, serio? ja ubostwiam :D stanowczo czas na zmiane pracy!! im szybciej tym lepiej, poki sie nie zasiedzisz i nie rozleniwisz na tyle, ze nie bedzie Ci sie chcialo... teraz sytuacja na rynku jest nie zla, wiec do dziela!! Cynamonku -> ryby jem, jak najbardziej... jakis czas nie jadlam ale jednak lepiej sie czuje jak jem... zreszta lubie je ;) o moja droga, to Ty tez musisz jesc duzo warzyw z zelazem :D a do surowego miesa nie mam takiego obrzydzenia, w koncu psu obiadki gotuje ;) Niania -> oj nie fajnie... trzymam kciuki, zeby z Niania wszystko sie jednak dobrze zakonczylo... ojej, no wiem przeciez... ale nie jem miesa prawie 10 lat i po raz pierwszy mam zle wyniki, wiec tragedi nie ma :P jaka to jest salatka nicejska??? a co do pracy w sekretariacie to moich kilku dyzurach wybilam sobie z glowy, ze to jest spokojna praca... oj nie... ciagle sie cos dzieje... czyli jest ciekawie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tralalala, zapomniałam Wam opowiedzieć o wczorajszych \"zakupach\" z mamą :) hahaha chyba pierwszy raz w historii się zdarzyło, że poszłyśmy do centrum handlowego i nic nie kupiłyśmy, nic kompletnie. O kostiumach kąpielowych należy zapomnieć chyba, są owszem, ale takie sportowe, a matka chce taki wiecie, elegancki :P i w ramach pocieszenia poszłyśmy do kawiarenki, a w zasadzie to czekoladziarnia, czy jak to nazwać...sklep z czekoladkami belgijskimi i są stoliczki i bardzo wytwornie :) no i co AIR mądra zamówiła? białą czekoladę kokosową na gorąco z bitą śmietaną...była pyszna, była słodka, była zamulająca na maksa :D Co do spacerków, to byłam przed chwilą na poczcie i czułam prawdziwą wiosnę :D bym sobie chętnie dłużej pospacerowała... Słyszałam w radiu dowcip: Rudy kocur przedziera się przez zaspy śnieżne, odrywa przymarznięty brzuszek od ziemi i narzeka: zimno i śnieg ciągle pada jakby tych na górze popieprzyło. Gdzie dziewczyny? gdzie śpiew ptaszków? gdzie ciepłe słońce? gdzie ta cholerna wiosna?!!! Ludzie słyszą wrzaski kota i mówią: słyszycie jak ten kot się drze? Wiosna idzie, kotów nie oszukasz :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - no mocne postanowienie :) Ale to dobrze, przeglądnij oferty (praca w gazetach w poniedzialek) i daj znac czy cos znalazlas! Cynamonek - ale super macie juz termin wyjazdu i mozna juz sie cieszyc na wyjazd, u mnie sie tak nie da - planowanie o miesiac do przodu to juz mzonki z praca aniola... Tygrysek - ja surowki lubie i to bardzo, ale dobre miesko tez nie jst zle, chociaz ostatnio coraz rzadziej sama je gotuje. Dziś np proponuje zupe ogorkowa - co prawda z mrozonki, ale dolozylam ogorkow i jest naprawde pyszna :) Ninka - nie ma tego złego itd. Fajnie że masz czas dla Julki i możesz się nacieszyć nią - i to od razu na zapas, bo jak wrócisz po urlopie to pewnie praca cie dopadnie :) A co sie z tą nianią stało, znowu ma jakas dziwna chorobe, czy co? A jak u was jest z przedszkolem, bo u nas to jakieś walki o miejsca, ludzie przemeldowywują dzieci, żeby weszły do przedszkola z rejonu, a i tak są nie przyjęte. Ostatnio słyszałam że dziewczynkę wywalili z przedszkola bo była prawie 4 tygodnie była chora - ale to w warszawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włamali się do domu mojej siostry... barykaduje sie u siebie - bo ja mam fobie. Jednak nigd nie chce miec domu - nie bede mogla zostac nigdy sama , wiec to bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×