Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Ale dziecku kupiłam pojedynczy materac, nie podwójny, to było dwa lata temu iw tedy za ten pojedynczy płaciłam jakoś ponad 500zł, ale nie nazywał się kieszonkowy, tylko jakoś inaczej, niby mechanizm ten sam....jej! NIE pamiętam, jutro zajrzę i przeczytam, co jest na nim zapisane, dobrze? :D Bo jest coś ...jakaś naszywka, czy coś, zobaczę:)

Dobrze :) ja dałam tylko pierwszy link dla orientacji itp :) ale dzięki Tobie, przy wyszukiwaniu w opisach stron padła nazwa Jysk, a chyba po drodze do mojej mamy jest Jysk, no to sobie mogę zajrzeć... nawet jutro :P Właśnie przeglądam ofertę materacy (jakieś wyprzedaże akurat), ale jak widzę, nie mają mniejszych rozmiarów na dziecięce łóżka..

dobranoc

bimber bimbrowi nierówny jak to się nazywa???!!! separacja...

Majorek, w szale materacowym nie napisałam, że materac dla dziecka skojarzył mi się z MOIM dzieckiem, czyli dziewięciolatkiem, któremu kupuję ciuchy na 13-15 lat, bo jest wielki. A więc materac ma normalny, duży, łóżko też. Nie wiem, czy tego typu materacyki stosuje się dla maluchów? :) A do dziecięcych łóżeczek - mam zakodowane w głowie z kiedyś, więc nie bierz tego poważnie, bo wszystko teraz mogło ulec zmianie - najlepsze były materace z trawy morskiej. Może teraz są jakieś inne? Lepsze? ("Na pewno znajdzie się inny, jakiś lepszy"...:D)

:D :D :D Mojej rzeczywistości najbliżesze jest : \" Chociaż podejrzewam, że cena nie będzie jak na naszą kieszeń na razie, ale.. przeciez zawsze w przyszłości można zmienić .. \" I wszystkie dzieci spały na gąbkach... :( :D :D

Hej Saszko:) Czy w niedzielę też zaiwaniasz?:(

oczywiscie nie dotarlysmy wczoraj na film ;) umowilysmy sie wczesniej i jak usiadlysmy przy piwku (na swiezym powietrzu!) to juz nie chcialo nam sie isc na film, zrsezta za duzo rzeczy bylo do omowienia :D filmy sa bezplatne, zadnych biletow nie ma :) Air -> wlasnie, bimber, bimbrowi nie rowny ;)

saszka- jaka separacja??!! czyżby coś wisiało w powietrzu, bo i ja ostatnio to słowo na \"S\" mam na uwadze ;) Ja melduję się rokitko z ekipą w sobotę , okolo 12-13.00 własnie. Jutro mam zamykanie mca i młyn papierkowy, ale od wtorku porobię zakupy i na zlot zakupie potzrebne rzeczy. Ja przywioze kilka butelek wina, czy mam zabrać coś jeszcze? Jakieś specjalne życzenia? Zazdroszczę Warszawiankom, że już od piątku będa miały zlot! AIR, kasiek- zdzwaniam sie z wami jakby co w piątek :) kasiek- już wiesz gdzie jest zbiórka i o której? ;) mapke od saszki i rokity wydrukuję i jakoś dolecimy na miotle :) Nie mogę się już doczekać!!!!!!

e... saszkaczasem enigmatycznie pisze... ale mam nadzieję, że wyłącznie o separowanie sprężyn chodzi? ;) moje dziewczynki to nawet łóżek nie mają z braku miejsca tu... za chwilę to się zmieni ;) ale teraz śpią na składanych piankowych materacach :p wojtuś ma niby też gąbkowy, ale fajny, lubię spać u wojtusia, mimo, że łóżeczko jest nie duzo ponad metr długie ( w obecnym ułośeniu, bo mozna i na dorosłego rozłożyć, tylko nie ma gdzie) najlepszy materac ma maćko w łóżeczku, ale i tak najbardziej lubi, jak na nasz tandetny gąbkowy kanapowy weżmiemy go między siebie!!! a teraz ściskam paluchy, maćku, bądź zdrów, bądź zdrów... bo chyba z chorym maćkiem krzysia bym nie zostawiła??? póki co gorączka i brzydkie gluty :o ale radosny i apetyt ma, do piątku MUSI być zdrów jak byk!!! tygrys, jak będziesz kupowała bilet, kup i dla mnie... bo mam baaaaaaaaaaaaardzo napięty tydzień, a choć i w kasie pkp w pruszkowie mogłabym nabyć... to... nie wiem... ledwo jest poniedziałek, a potem natychmiast piątek!!!

jak sie w koncu dogramy, ktorym pociagiem jedziemy to dla wszystkich kupie bilety, bo kase mam na parterze w pracy:D

o? tygrysku, myślałam, że nasz tlambaj już ustalony?

nie do konca... bo istnieje prawdopodobienstwo, ze bede musiala zabrac Dzekiego, a wtedy musze wrocic do domu po niego...

hej hej :) Pisałam do Was i nie zauważyłam gola.. ;) :D Saszka ;) Gawron kupujemy Małgosi już większe łóżko, zastanawiałam się też nad tym już dużym normalnym, ale jednak weźmiemy mniejsze 160 x 70. Jeśli nie ma mniejszych rozmiarów, to może lepiej, przynajmniej nie będę się martwić, że nie stać mnie na taki dobry materac dla Niuni ;) ;) I dzięki za cynka z trawą morską :) poszperam. Miś a jaki ten materac Maciusia? ;) dla niego, niech se żartów nie robi i mamy nie denerwuje ;) ;) :P Tygrysek no to jakiś plus tej pracy jest :)

maćko ma gryczano-kokosowy tygrysku, całkowicie zdaję się na Ciebie jeśli chodzi owyjazd... tylko podaj mi (jakjuż ustalisz) miejsce i godzinę zbiórki :)

Nie znam się na bimbrach, kolega robi zajebisty miód pitny i nalewki, a bimbru nawet rozcieńczonego wypić nie mogę i już... Ninka - jakby co, mam nadzieję że będzie wszystko w porządku i się nic nie zmieni :) Też słyszałam, że ma być upał, miejmy nadzieję :D trzymam kciuki i odliczam, już chyba godziny będę odliczać :P

nie no, nic, że to separacja jak jedno nie czuje jak się drugie wierci dzięki magicznym sprężynom magicznego materaca, Gawron, spoko praca - tylko do 13, potem pojechaliśmy nad jeziorko i nawet udało się na 2 godz wziąć ŻAGLÓWKę :D :D a teraz znieczulam się wódką, żęby nie myśleć że juto piprzony poniedziałek..............

Air oo miód pitny.. świetny trunek :) Saszka niezłe z tą separacją.... Ty lepiej idź spać, to rano nie będzie Ci tak ciężko wstawać ;)

dzien dobry :) a co to, wszyscy jeszcze spia??

Cześć :) ja nie śpię, w pracy jestem i się właśnie pozytywnie ładuję, mam mega optymistycznie nastawionego do życia znajomego, który mnie stawia do pionu i jest dobrze, bo ja naprawdę nie lubię poniedziałków. Dobrze, że za 5 dni Was zobaczę :D

http://pkp.pl/node/1834 lub http://www.intercity.pl/?page=strona_glowna&ph_center_start=show&cmn_id=1272 :O

taaaaa, śpią ;) Pożyczę wam Julk eto zobaczycie jak to jest wstawać o świcie ;) Ale dziś nie było źle, pobudka o 6.30 to już standard. Tygrys- oła! To musicie jakoś inaczej kombinowac z dojazdem? Ja zawiozłam mała do niani, a teraz siadam do papierków...brrrr! Już wole siedziec za kółkiem. saszka- no tak, z tą separacją to WIEDZIAŁAM, że coś źle zajarzyłam ;) A u mnie kolejna sinusoida...teraz jakoś tak dziwnie się porobiło....ale staram się nie przejmować takimi duperelami, jade zaraz do banku sprawdzić czy pensja już jest na kocie, przelewam kase za wakacje i ..... będzie bosko :)!!!! Koleżanki mnie wczoraj dopadły w parku i na wieść, że jedziemy z Julka do Turcji zrobiły wielkie oczy i zaczęły bełkotac, że to strach, że nie wiem co robię, że Julka za mała, że choroby, że samolot, że niebezpiecznie...ble, ble, bleeeee Ja tam nie widze tego w takich kategoriach, nie jade do Afryki tylko do cywilizowanej części, powiedziałabym nawet do kurortu Tureckiego ;) Ale niech tam, niech sobie pomarudzą ;)

Tajger - :( niefajnie, ale coś się da z tego wykombinować prawda? Ninka - niech sobie jęczą koleżanki, akurat o lotach samolotem z dzieckiem słyszałam, moja koleżanka latała z niemowlęciem do Chicago i z powrotem, a leci się tam dłużej niż tam gdzie Wy się wybieracie. Poza tym to nie jest dzika Afryka jak mówisz, bardziej tam europejsko pewnie niż dziko.

Gawron - a tak wogóle to dlaczego ty się na zlot nie wybierasz?? No z psami jest problem bo Anioł jak zwykle musi pracować... i to jedzie nad morze... no do jasnej cholery!!! Tylko raz mu chciałam je zostawić i co?? i dupa - czyli jak zwykle

Bo nie mogę:(

Co nie możesz - przecież wysłałaś panów na wakacje, to tobie też się należy!!

Witam :) Ostatnio lubię skrzynkę odpalać :D Aie no ja nie wiem, dlaczego musisz się dopalać znajomym... ;) Przecież ten poniedziałek to pierwszy dzień tygodnia, w którym się zobaczymy :D:D Tygrysek no hmm.. tam za bardzo nie ma tak tragicznie.. ja tam nic nie widzę, co by Was dotyczyły (chodzi o link). A do tego głupio, że nie napisali jakie zmiany.... Nina :) Te koleżanki.. ;) Tylko dowiedz się zasad przewożenia małych dzieci, wiem, że młodsze brzdące (od Julki) muszą być w foteliku itp itd. I w razie czego weźcie chociaż na początek własną mineralną dla Julci :) Ghana hmm a nie masz kogoś zaufanego, kto mógłby sięnimi zaopiekować w tym czasie, tzn. przychodzić, żeby z nimi wyjśc na spacer, np. sąsiadka, koleżanka, rodzice.. itp? Buuuuuziaczki :D:D:D Aha, a my jedziemy nad może koło 20 lipca ;)

Majorek moRZe !! sorry, ale nie moglam sie powstrzymac ;) z dojazdem to moze sie uda cos zalatwic :D

o fak, napisałam może.. nie patrzyłam, heh myślałam, że to literówka, ale tam wyraźnie jest ż :D moRZe :D:D ale bardzo Wam to zmienia plany ?

Tygrysek - jak to MOŻE się uda coś wymyślić z przyjazdem?? ja myślę, że NA PEWNO się da, nie ma bata!!!!! Majorek - otóż ja mam tak, że zazwyczaj rano jestem nierozmowna i lekko nietowrzyska i niesczęśliwa :) a poniedziałki należą do tych najgorszych dni z najgorszych. Ale masz rację, wizja zlotu mnie napawa dodatkowym optymizmem :D