Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

po szalonym poczatku dnia melduje sie pod lozkiem! dzien zaczal sie od zaleglej lekcji francuskiego, potem robilam za sekretarke i rejestrowalam pisma, nastepnie szukalam kopert kurierskich, podyskutowalam z kim chce a z kim nie chce byc w pokoju (pon - wt mamy \"szkolenie\" a naprawde wyjazd integracyjny :D) i jeszcze kilka razy po schodach z pismami pobiegalam ;) ale najlepszy numer wczoraj w nocy zaliczylam: nie wiem jak zaplatalam sie we wlasne nogi, gdy zdejmowalam (zrzutem z nog) japonki, stracilam rownowage i polecialam w bok na regal, regal gruchnal w sciane i sie od niej odbil, zrzucajac z gory rzeczy, obudzony pies zaczal szczekac... halas byl chyba na caly blok :P oczywiscie wycelowalam idealnie: ramieniem w galke o szafki, wiec super siniaka na bicepsie oraz na... bocznej krawedzi stopy! nawet nie wiedzialam, ze takim miejscu mozna sobie siniaka nabic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nina zarzynany prosiak ;) :D too musiało być.. niezłe przedstawienie.. Saszka dobrze, że nie musiałaś jechać :) Faktycznie, ładnie starasz się o klientów. Swoją drogą.. jakaś taka roztrzepana tamta laska? Air :) Szam wiesz, co.. ostatnio na placu zabaw spotkałam (już dwa razy) mamę z takimi dwoma maluchami, jak Twoje. Chłopczyk ok 1,5 roku i dziewczynka z 8 miesięcy. I ona jest sama z nimi. Hmm.. masz fajną stopkę :) Gawron tak właśnie czytam drugie zdanie i myślę sobie, że coś nie tak, Zebra powinna być, a ja czytam jej posta.. ;) Co mi właśnie pzypomina, że za Rokitką (a i wcześniej) miałam Wam rozesłać i swoje numerki ;) Ghana :) Tygrysek takie zastępstwo w pracy to miła, czy niemiła odmiana? \"zrzutem z nóg\" :D:D Akcja niezła, już myślałam, że regał odbił się od ściany i poleciał na Ciebie.. ;) To mi przypomina moją przygodę z regałem, który... runął na mnie cały, na szczęście zatrzymało go łóżko.. ;) A ja tylko otworzyłam środkową szafke, żeby coś wyjąć... ;) I najlepsze, że tata był w domu i.. nieświadomy w kuchni coś robił. hehe Wołała go i nic.. no tak, u mnie radio.. u niego radio i chyba któreśdrzwi zamknięte.. Wydobyłam się sama :) A wszystko przez to, że z meble uciekł nam chomik i z bratem (sami) przesuwaliśmy to to.. no i widocznie górna część wyszła troszkę z bolców.. Zdaje się, że brat potem też miał podobną historię.. tylko słabszą w skutkach :) Już dziecię ma drzwi i jaka szczęśliwa, że mogła dosięgnąć klamki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku, w ogóle Cię nie zrozumiałam:( Tępota mnie ogarnęła i drętwota całkowita. Jedno Wam powiem (i słuchajcie UWAŻNIE): NIE WOLNO zapominać o terminach ....żadnych! Nigdzie! To strasznie drogo kosztuje1:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wogóle Majorka nie zrozumiałam, ale ja ma PMSa, jestem złośliwa i sie czepiam ;) Właśnie objechałam moje koleżanki z forum listopadówek, bo kobity ważą po 50-56 kg i jęcza, że są za GRUBEEEE!!!! Normalnie szlag mnie trafił ;) I zlot planują, najpierw były plany, że na Mazurach- taaaaa, już na pewno pojade te 700 km ;) Poza tym chcą jechac z dziećmi, męzami....masakra jakaś! Co to za zlot, rozmowy do nocy, gdy każda będzie pilnowałam kątem oka dziecka, a dzieciaki w tym wieku nie potrafią bawic sie razem, więc będą sobie wyrywac zabawki, wrzeszczeć lub innne cudowności? I okazało się, że męzowie nie potrafią się zając WŁASNYM (!) dzieckiem przez 2 dni, wiec najlepiej na zlot zabrać i mężów-sierotki. No błagam was! Trochę samodzielności i wolności. Ja na taki zlot się nie piszę...nie przepadam za gromadką krzyczących, cudzych dzieci ;) Wredna suka ze mnie, wiem. Ale pomyślałam niezwykle ciepło o moim D. który nie dośc, że jest CUDOWNYM ojcem to bez problemu zostaje z Julką i nawzajem siebie wypychamy na różne babsko i męsko brzmiące wieczory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge przez najblizszy tydzien albo i dwa machac ciezarkami 😭 za to widzialam na usg swoje miesnie, kosci i w ramach bonusu tetnice :D to co mnie boli to (zapomnialam co) ze stawem... dostalam zlecenie na lasery i zastrzyk, po ktorym jeszcze bardziej zaczelo mnie bolec :P normalnie, sierota ze mnie jest, posiniaczona, poobijana i w ogole :P ale na stepie bylam! w koncu tam sie reka nie pracuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysku, tak mówisz? u tomka czasem jest i step, i ciężarki ;) a ja jeżdżę i jeżdzę... i od niedzieli na fitnessie nie byłam :( ale jutro umówiłam się kwadrans wcześniej, to przy sprzyjających okolicznościach będą i jazdy, i tbc :D ninko, mam podobne zdanie w kwesti zjazdowej :) co to za ojciec, co sam z dzieckiem nie zostanie? no ja rozumiem z noworodkiem... ale ze starszym? uważam, że czas spędzony przez ojca z dziećmi bez czujnego oka mamusi nad nimi przynosi same zyski, nawet jeśli tatuś czegoś nie dopatrzy :p choć troszkę się (ale tylko odrobinę) obawiam, jak sobie CAŁKIEM SAM poradzi przez czas zlotu, ale kto ma mieć do niego zaufanie, jak nie ja... to przecie jego dzieci i będzie się starał by mojego braku bardzo nie odczuły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby miś- BRAWO!!!! Ja myśle dokładnie jak ty :) Tygrysku- ała! To musi boleć....nie umiesz sobie odpocząć i NIC nie robić? ;) jakas przypadłość na diabłach czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek, wiem, że są kobiety, ktore radzą sobie same i ok, gdybym musiała, też bym sobie poradziła...natomiast opiekunka ma 23 lata i nie ma doświadczenia i stąd lekkie z mojej strony przerażenie:( się wściekłam wczoraj na Zuzę, za jej egoizm, za bezczelne texty, za wieczne odszczekiwanie, za ostatnie zdanie i nieumiejętność przyznania się do błędu...ech, co ja tam będę pisać... Ninka, wiesz, chciałabym tak jak Ty, umieć sobie siebie wygospodarować, ale jakoś marnie mi to wychodzi. mam zgodę na wyjazd i nie ma problemu, jakoś to się zorganizuje.. co do cudzych dzieci mam tak samo i wcale nie uważam się za jędzę z tego powodu. płacz i takie tam swoich dzieci muszę znosić, ale cudzych - dziękuję bardzo... czy Wy mnie w ogóle czytacie, tak na marginesie się spytam??/ a, Aneta-niania jednak nie jedzie z nami...wcale się jej nie dziwię zresztą, ale miałam leżeć do góry brzuchem czasami, a teraz nie wiem, czy będę mogła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam a skąd te wątpliwości? A co do cudzych dzieci - mam identycznie to samo i tolerowałam zawsze tylko własne, a teraz, jak mam się spotkać z kimś, kto ma brzdąca - raczej unikam i się migam. Męczą mnie - swoje w pieluchach, smoczkach, zabawkach, itd.itp. odsiedziałam, a teraz odpoczywam z daleka zachwycając się wnukiem mojego męża, który mieszka z rodzicami na parterze naszego domu:D We wrześniu odmówiłam nawet godzinnej opieki tygodniowo nad nim, narażając się nieco na niezadowolenie niektórych (nie mojego męża, bo on ma jeszcze gorszy stosunek do tego, niż ja), ale na szczęście nie mam żadnych kłopotów z asertywnością i się nie dałam:) Mamy małych dzieci to wiecznie pracujące na wysokich obrotach istoty i podziwiam, ale nie angażuję się w żadną pomoc. A teraz znów zwiewam stąd, żeby nie oberwać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam - żeby nie było! Ale nie mam zdania na temat cudzych dzieci dopiero na jesień pojawią się dzieci z najbliższego otoczenia, więc wtedy się wypowiem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre cudze dzieci są fajne ;) a niektóre własne trudne :p dziewczynki wczoraj miały oficialne zakończenie przedszkola... jeszcze w przyszłym tygodniu przedszkole działa, a później będę z nimi prawie całodobowo :o widzicie mój entuzjazm??? szam, zosia ma dopiero 7 lat, a już wszystkie rozumy zjadła, ma dokładnie to, co Twoja zuzia, może to syndrom najstarszej siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze czytam to co piszecie, tylko nie zawsze sie odnosze ;) w kwestii niesamodzielnych ojcow i to sie oczywiscie z Misiem i Ninka zgadzam... ja tam cudze dzieci lubie, ale do czasu :P Gruby Mis -> wczoraj byl step&sculp czyli uklad na stepie a potem 10 minut dla miesni brzucha ;) ale np Kasia zawsze robi TBC na stepie, jest tez circuit (czyli step przeplatany wzmacnianiem). Oczywiscie, ze bede chodzic na te zajecia, po prostu nie moge trzymac ciezarkow, wiec cwicze \"golymi\" lapkam, jak sie robi wtedy cwiczenia baaardzo dokladnie, napinajac miesnie to tez jest efekt :) Ninka -> od tego zastrzyku boli bardziej :P nie wiem co on mi tak wstrzyknal, moze jakies robaczki co mi staw reperuja? ;) jak nic nie robie to siedze przed kompem gram w Poker Texas Holder (nowy nalog) i jem :P takze lepiej, zebym wychodzila z domu ;) Szam -> delikatnie tylko przypominam, ze przy tym wszystkim Zuzia jest jednak madra i rezultna dziewczynka :) a gorszy dzien i bunt to sie kazdemu zdarza... ale rozumiem, ze wcale Ci to nie ulatwia zycia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Leci w radiu jedna z moich ukochanych piosenek \"In my secret life\" Cohena...się rozmarzam od rana. Ostatnio w ogóle jestem podatna na rozmarzenia i sny na jawie, nie wiem czy to wiosna, czy to ze mną się coś dzieje... Chciałam zapewnić, że czytam wszystko od deski do deski co piszecie, Szam Ciebie czytam szczególnie wnikliwie, bo mi się w głowie nie mieści jak można tak wszystko ogarnąć przy trójce dzieciaków, z podobnym niedowierzaniem czytam Misia i jestem cały czas pod wrażeniem jej optymizmu, radości życia i ciepła...już tylko 15 dni do zlotu :D Co do dzieci, to ja nigdy nie przepadałam. Nie wiem co z nimi robić, jak zagadać, jak reagować na ich zachowania. Jeszcze jak są maleńkie to lubię je ziuziać, ale jak już się robią kumate to brak mi inwencji. Jest jedna dziewczynka pięcioletnia, za którą przepadam, ale też długo trwało nasze \"docieranie\", to córka mojej bliskiej koleżanki, kiedyś się mnie bała, jakiś czas temu wlazła mi na kolana, objęła za szyję i mówi \"pokochałam cię na nowo\", serce mi stopniało :) ale jak byli u mnie w sobotę i zostałam z nią sama w kuchni, bo mama gadała ze znajomymi, to myślałam, że na łeb dostanę. Na kuchence mi się wszystko gotowało na raz, mała biegała za kotem, gadała cały czas i teraz pilnuj garnków, dziecka, żeby krzywdy nie zrobiło sobie, kotu...jedno dziecko przez godzinę i jestem wykończona. Może faktycznie ze swoim jest inaczej. Koniec roku, taaaa ledwo się wmieściłam do autobusu pełnego młodzieży w strojach galowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, z Misiem to ja sobie zamierzam pogadać, bo jestem dla niej pełna podziwu (nawet jeśli ona ma ten podziw gdzieś;) ) SUPER słuchajcie, dziś spotkam się z moją psiapsiółką ze studiów, która na stałe mieszka w Paryżu!!!!! nie widziałam się z nią ponad 12 lat!!!! SUPER!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej :) Fajnie dziś piszecie (i wczoraj) :) Ja też czytam, a jeśli nie, to o tym piszę ;) Mam już parę zaległości, których nie nadrobię (kilka miesięcy wstecz itp) i jedną niedawną, którą zamierzam nadrobić - jak ją znajdę :) Ja również nie wiem, co robić z innymi dziećmi itp (jak Air) ;) mimo, że mam już własne i coś mogę o tym wiedzieć :) ;) No i powiedzmy sobie szczerze... nawet płaczu i marudzenia własnych dzieci nie znosimy za bardzo :) ;) Gawron :D a bo ja tam nie dopisałam (?), że \"Żebra powina być w szkole\" - to się tyczyło tego zdania \"Od 8.30 Młodsza Zebra powinna być w szkole.\" Jeszcze raz: tak właśnie czytałam Twoje drugie zdanie i myślę sobie, że coś nie tak, Zebra powinna być w szkole, a ja czytam Twojego posta.. (czyli, że w neciku siedzisz :) ). A to drugie zdanie tyczyło smsów od znajomych/nieznajomych diabłowych, że miałam Wam rozesłać swoje nr komórki i inne gadaczkowe :) przepraszam, poleciałam skrótem myślowym mając w głowie na świeżo Twoje posty :) Nina a Ty czego nie zrozumiałaś? :D No i dobrze, że je objechałaś :) Ten zlot, to bezsens - i one tak wszystkie rodzinki chcą wlec? No ciekae, jak sobie będą chciały poplotkować, żeby nie hałasować dzieciom i tak, żeby mężowie nie słyszeli ;) :P Masz rację. Co to za matki, które uważają, że mężowie sobie z dziećmi nie poradzą? Pewnie takie, które nie dają im szansy sprawdzić się, robią wszystko przy dziecku albo ulegają stereotypom.. ;) I zdaje się, że one mają po jednym dziecku tak? Tygrysek czy to nadal to, co Cię bolało wcześniej, czy to przez \"akcję z regałem\"? :D To na pewno nanoboty :D Miś a do tego, tatuś do pewnych rzeczy podchodzi zupełnie inaczej niż my, np. na luzie do czegoś, na co my zwracamy jakąś tam zbyt dużą wagę.. itp id :D Wakacje z dziećmi? hehehe ... ;) :P Szam czy Tobie chodzi o to, że jedziemy po listopadówkach, a Ty napisałaś podobnie? :) Ok, rozumiem z opiekunką, w końcu cudze, nie własne. Czyżby Zuzia wchodziła w wiek nastoletni i \"te takie\" w tym wieku problemy? Pewnie dokłada się do tego jeszcze młodsze rodzeństwo, które zabiera czas rodziców i własny, kiedy trzeba się nim zająć.. Owszem, wakacje z dziećmi są inne niż te bez, ale można znaleźć przy tym zupełnie inne przyjemności... jak np. robienie babek z piasku z dziećmi albo babranie się z nimi w wodzie. I ta radość malucha z wieeelkiej piaskownicy, wody i innych ciekawych i nowych rzeczy :D Noo.. ale ja mam tylko jedno takie małe dziecię.. ;) Życzę udanego spotkania :) łaał w Paryżu, jak to brzmi :) Gawron no nie zwiewaj :) też masz do tego prawo :) I ja tak się też zastanawiam, czy moja teściowa nie jest czasem typ podobny do Ciebie :) bo niby się Gosią zachwyca itp.. ale jakoś tak.. chyba jej się nie chce nią bardziej zajmować.. ;) :P Ghana :D AIr ja mam tak z Małgosią w markecie.. - niestety robi to samo, co my: bierze rzeczy z półek ogląda i odstawia.. ;) Dzisiaj np. w sklepie dotknęła tylko lekko ramki i.. przewróciła ją.. i te za nią.. i obok.. no jak domino.. łeh Kupiłam mamie Powroty nad rozlewiskiem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zbliża się ulubiona pora tygodnia :) piątkowe popołudnie, przestało kropić to sobie na rowerze pobrykam. Ninka - czy Ty dostałaś mojego maila? coś mi się dzieje ze skrzynką i nie wiem czy maile dochodzą, w wysłanych mam. Majorek - Ty masz takiego stajla w pisaniu, że też nie zawsze kumam o co Ci chodzi, ale to też fajne, taka cecha osobnicza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, nie chce smucic, ale moj urlop zlotowy stoi pod znakiem zapytania, nie wiem czy dostane urlop:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szam, czytam z - przyjemnością? nie to słowo, atencją :) ? nie wiem z czym, jak toche odpocznę to może mi się przypomni z czym czytam... jestem zmęczona, zmęczona, zmęczona, zmmeeeccczzzooonaaaaa..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki i musi sie Cynamonku udac! (a nie ma tak u Ciebie czegos takiego jak urlop na zadanie?) albo nie mozesz jakos po kumpelsku z szefem pogadac? ja tez zmeczona, to byl ciezki tydzien ale dzisiejsze 2h u Kasi wszelkie stresy i zmartwienia odpedzily! Majoreku -> nie, ramie mnie boli mam cos ze stawem, chyba na weekendzie nurkowym tak sie urzadzilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem: wyogniskowana, wywiankowana, wykiełbaskowana, wysmagana witkami brzozowymi,i aż się prosi powiedzieć wy......na śmierć:D WAKACJE! Zaczęły się od teraz. Młodsza Zebra wpadła w rozpacz i cierpiąc szlochała na antycznej kanapie, że szkoła powinna trwać i trwać, a on żadnych wakacji nie potrzebuje, bo nie. Myślę, że jego Pani ma odmienne zdanie:) Żegnam się i spływam pod prysznic, a potem do łoża, bo mam dość!!!!! Dobraaaaanooooooc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cynamonku - trzymam kciuki za Twój urlop, musi się udać, po prostu musi i już! Gawron - Twoje dziecko jest naprawdę jakieś \"inne\" :) a już na pewno niekonwencjonalne i ma fajną panią skoro mu się szkoła nie nudzi i wakacji nie potrzebuje, szczęściarz :D Tygrysek - jest jeszcze wiele sportów gdzie ręce nie są potrzebne :P ale Ty jesteś szatan szalony :D Ja też idę spać. Jutro będę sama w domu, jak ja tęsknię za tym, wszystko będzie tylko tak jak JA chcę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR-ku:) Dziecko mam takie, jak wszystkie inne dzieci, ale szkoła naprawdę jest inna niż wszystkie szkoły:) I nie tylko Młodszy Zeber wpadł w dołek, to przypadłość wszystkich ich z tej szkoły:) Naprawdę jest fantastyczna! Ale bardzo ściśle rodzić musi być zaangażowany w proces edukacyjny, inaczej się nie da:) Jeśli kogoś interesuje pedagogika waldorfska ii wychowanie dziecka zgodnie z tą pedagogiką, to polecam jak najb ardziej!:) Zaintrygowałaś mnie AIR ostatnim zdaniem. Wyobraziłam sobie, jak od świtu przestawiasz meble, zmieniasz firanki i zasłony, skuwasz glazurę (w Krakowie- flizy, w Warszawie - kafelki(???)) i urządzasz sobie dom po swojemu na weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hello :) Gawron - fajna szkoła :) a rodzic zawsze powinien być zaangażowany w proces edukacji swojego dziecka, tylko wtedy ma to sens i procentuje takim stosunkiem do szkoły jak u Twojej Zebry :) Co do przemeblowywania mieszkania, to nic z tych rzeczy, nie lubię przemeblowań :P ale cieszę się, że robię to co chcę i mam pewność, że jak zalegnę z książką na kanapie, to mi za pięć minut nikt nie przyjdzie z pomysłem na coś innego :D no i w ogóle bycie samemu ze sobą jest czasami bardzo wyczekiwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo o 15 nie było zadnego postu?? ;) zabrałam Dżekiego na Pola Mokotowskie (takie wielkie zielone cos w srodku miasta), bo wypatrzylam tam kiedys opuszczony i juz nieuzywany plac treningowy (?? nie mam pojecia jak to sie nazywa, ale sa tam te wszystkie "bajery" na ktorych psy trenuja i sie tresuja) i moj dzielny oraz bardzo sprytny psiak zaliczyl wszystko!! przebiegal przez tunel, skakal przez przeszkody, wbiegl po pochylni, przeszedl po kladce a nawet wszedl po drabinie! taka mam psine! w nagrode dostal pozwolenie na kapiel w bajorku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku!!!! Nie złość gawrona, bo będę dziobać! Kliknęłam "ulubione" i widać było, że o 15.00 ktoś się wpisał, kliknęłam więc dlablęta i nie widzę tego postu. A teraz wystawiam jęzor: :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie, właśnie! miś nie dziobnie... nie złość misia, bo co? czekam na rozsądne propozycje, co miś zamiast dziobania??? :p tygrysku, choć może wygląda jak \"pola\" ale nazwę ma \"POLE mokotowskie\" wczoraj jeżdziłam w pobliżu pola mokotowskiego :) wiecie co? jaka ja byłam głupia, przez tyle lat skutecznie wmawiając sobie, że prawo jazdy nie dla mnie! bardzo polubiłam prowadzenie samochodu :) aż nie mogę się doczekać kolejnej godziny nauki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×