Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Air -> zaden problem :) Ghana -> super zakupy!! a czy to znaczy, ze pomiedzy Aniolem i Toba juz wszystko dobrze jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- no pewnie ze dobrze, ale przez najblizsze 2 tygodnie to go prawie nie bede widziec, tyle ma pracy... ale co tam, chyba musze sie z tym pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana - świetne zakupy :) nie widziałaś gdzieś może namiotów zimowych ? :-P przydałby mi się chyba taki ocieplany. Może dwa śpiwory puchowe zszyte razem na pelerynkę dla mnie zdałyby egzamin ? :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szfirek - takie dwa spiwory co mozna spiac to napewno mozna dostac, bokupowalismy koledze na slub :D Alez mam dzis niechec do pracy... zirytowalam sie na dzien dobry i teraz to juz mi sie nic nie chce robic, bo i tak nie ma sensu, bo moja praca jest tak jakby nieprzydatna, a w kazdym razie zdecydowanie niezauwazana przez innych ! I wogole chce do domu!! BUUU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - ja mam dzisiaj to samo :( rano się zdenerwowałam, mały zgrzyt i już bym chciała uciekać. Cały czas czuję jakby isiało nade mną jakieś fatum i spodziewam się wszystkiego najgorszego, tylko czekam, z której strony spadnie cioś. A że będzie dzisiaj w pracy awantura to prawie pewne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny, a już myślałam, że tylko ja mam dzisiaj taki dzień w pracy: \" Spierdalać wszyscy i nie pytać mi się o nic\". Ale widocznie rozprzestrzeniło się to również na Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to rzeczywiscie epidemia... To moze wezmy i wszystkie rzucmy prace iii.. no i nie wiem co, jednak jestem za bardzo racjonalna osoba... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie zadzwoniła do mnie pani z biura rekrutacyjnego, w związku z moją aplikacją, którą składałam w przyszłym tygodniu. W czwartek mam się stawić na pierwszym etapie rekrutacji - testy, a jak pójdzie dobrze to w piątek będzie rozmowa. Ale mi adrenalina skoczyła, zaczynam się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - jak odpowiedzieli na cv ktore wyslesz w przyszlym tygodniu to ekstra :D W kazdym razie trzymam kciuki! A moze w zwiazku z tym bedziesz brala wolne w piatek i bedziesz miala czas przyjsc na wystawe i sie ze mna spotkac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - no widzisz jaka ja jestem rozpierdo..... :P aż mi się płakać chce :D hehehehe nie wiem jeszcze co zrobię, co w czwartek te testy są od rana, mają trwać godzinę, więc do pracy pójdę trochę później, a zależy od tych testów czy w piątek będę miała rozmowę. Pewnie jak będę miała rozmowę to wezmę wolne w piątek, ale nie wiem. Jakaś skołowana jestem, mam dosyć, chcę do doooooomuuuuuuuuu.........zwinąć się w kłębek i nic nie robić, nie widzieć i nie słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- doskonale cie rozumiem, ja tez tak wlasnie mam... Kurcze moze dzis taki dzien! Ja mam jeszcze ochote na lampke wina, albo na drinka z kalua i mlekiem- moje ostatnie odkrycie :) Nina- gdzie jestes- twoja opowiesc o Julce napewno poprawi nam humory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O tak! Opowieść Ninki o Julce na pewno by mi poprawiła humor :D Romawiałam przez chwilę przez telefon z moim kumplem i trochę mnie ustawił do pionu i uspokoił, bo ma taki cudny głos, szkoda, że zajęty już, nie można mieć wszystkiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest dobry dzien... dostalam smsy od Niny, nie wracaja dzisiaj z Julcia do domu :( \"Niestety musimy zostac w szpitalu. Dopiero dzis rano lekarka zainteresowala sie tym co zglaszalam wczoraj, ze malo bardzo placze, nawet w chwile po karmieniu. zrobili badania i wyszlo ze ma ciut za duzo bialka, jutro znow ja maltretuja i zobaczymy co dalej. Serce sie krajalo jak pobierali jej krew! Ja mam koszmarny bol w okolicy nrki, dostalam ketonal, rano maja zrobic mi wyniki, ale ja to pikus, bede kurowac sie w domu - grunt zeby Jula byla zdrowa, staram sie myslec pozytywnie zeby nie stacic pokarmu. Gdyby nie Daniel to bym chyba siedziala tu zaryczana. Trzymajcie kciuki za nas obie! Buziaki\" Oczywiscie, juz Nince odpisalam, ze trzymamy kciuki i cala diabelska moc do nich pedzi ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No żesz kurde! Przecież dzisiaj nie jest 13 piątek!!! Pewnie będzie wszystko dobrze, ale ten stres teraz jest okropny. Dobrze Tygrysku, że posłałaś jej dobre fluidy, pewnie Ninka wie, że ciepło o nich myślimy, ale zawsze warto przypomnieć ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - dobre fluidy plyna do ciebie!! I do Julki oczywiscie! Napewno wszystko bedzie dobrze! wracajcie szybko do domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest dobry dzień... nijaki... nie mieliśmy na całej ulicy prądu od rana, coś remontowli... bez telefonów (centrala na prąd), bez ogrzewania, bez kawy!!!!! i bez NETU!!!!!! tyle że w związkuk z tym spokój był :) Szkoda Ninki, ale ja jestem dobrej myśli A ja wczoraj tak: najpierw Rokitka przysłała kilka smsów z wwy, w jednym było, ze trzeba zrobić sobie 5 min aktywnej przerwy do kompa, więc się zastosowałam i w ramach gimnastyki wybrałam się do banku. W samochodzie leciało antyradio i w antymtoliście usłyszałam, że jakiś Kazio z Lanosa wpadł na mojej ulicy w ogromną dziurę zalaną wodą i że trzeba uważać - to sobie pomyślałam, że bez przesady, nie jest tak źle, wysiadłam z samochodu, przebiegłam kawałek żeby do banku przed zamknięciem zdążyć i trzask - wykręciłam nogę na dziurze zalanej wodą :( . Wpadłam do banku, oparłam się o wysoką ladę, dałam pani papierki i pieniądze, zakręciło mi sięw głowie - zapytałam kobietki czy ma możepół kubka wody, po czym otworzyłam oczy i widzę przerażoną kobietę, która trzyma wydrukowane pokwitowania i nie wie co ma robić. Wyszłam na powietrze i deszcz, wypiłam półliltrowąkolę, trochę doszłam do siebie, zawiozłam koleżankędo telewizji i powolutku wróciłam do domu. Potem było jak w smsie do Tygryska :) leżałam niepocieszona z zabandażowaną nogą i oparzoną ręką w garnku z lodem i bałam się wstać do kompa, bo on ostatnio nie wiedzieć czemu czasem kopie. A wszystko przez Rokitę, bo mi kazała wstać od kompa!!!!!!!! :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nie wiem co was dzis w tej pracy dopadło, ale jak widać to nie jest PMS, może to jesienna depresja, ale doskonale wiem o czym piszecie, ja takiego stresa miałem prawie codziennie że gdzieś zaraz ktoś do czegoś się przypier...albo komus się nie spodoba o której wyjechałem z hotelu, czy też że za długo siedziałem u klienta... albo coookolwiek innego ..ech! Ale już koniec z tymi stresami!, nie pisałem wam wcześniej bo nie byłem pewien swojej decyzji, ale już jestem to powiem. Mialem juz dość bycia pracownikiem u kogoś, scenariusz zawsze był po jakimś czasie ten sam.Więc biorę stery w swoje ręce, nie będzie w tym nic ambitnego ...ale na swoim i sam sobie!Od czwartku zaczynam chodzic na kurs Taxi. Też napisałem sms-a do Niny, ale na razie cisza 🌻 Saszka...bez kawy to bym nie dał rady;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULUJE NINCE !!!! I WITAM JULKE NA ŚWIECIE ;) Grono Diabołków się powiększa :) no to reszta dziewczyn do dzieła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirek! czasem sie zastanawiałam co się z Tobą dzieje, czy wszystko sie ułozyło...cieszę się, że tak...więc mieszkasz we Wrocławiu, może się nawet czasem mijamy ;) Borewicz...no! i mądra decyzja z rzuceniem tamtej pracy. trzymam kciuki za dobre kursy! niezależnie i na miejscu przynajmniej. Ela...jak będziesz daj znać ;) Rokita...jutro mój dzień mailowania :) miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borewicz na taxi?? toż gazety beda sie rozpisywac o szalonym wroclawskim taksowkarzu, co przepisy i ograniczenia ma w powazaniu... :P ech mnie tez sie humor popsul, tzn jestem bez konkretnego powodu na wszytsko wsciekla... na szczescie wieczorem ide na aeroboks, wiec sie rozladuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też dziś wzrokiem morduję. buziaki dla wszystkich wściekłych mniej lub bardziej 😘 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Borewicz - :D hehe czyli jednak taxi, fajnie, nie ma co się stresować, że się ktoś przyczepi, teraz będziesz sam odpowiedzialny za wszystko. No i masz rację, że to nie jest PMS :P nie wszystkie na raz :D Saszka - teraz jak już znam twoją historię jest mi bardzo przykro, że się śmiałam, to przykra sprawa :D ale mam nadzieję, że szybko przejdzie i nie będzie gorzej. Kasiek, Kluska i inne Robaczki - nie martwmy się \"ta zima kiedyś musi minąć\" :) W domku jest fajnie, spokojnie i bezstresowo? tak? akurat!!! w ramach przygotowania do testu rekrutacyjnego wymyśliłam sobie, że mnie na pewno sprawdzą a Accessa. Usiadłam przy kompie z notatkami i załamka :o nie pamiętam prawie nic. Jakoś po 30 minutach doszłam jak się robi relacje między tabelami. Jestem przerażona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam wszystko, ale teraz nie bede każdemu.. Jasna cholera, wiecie co, to naprawdę nie jest super dzień dziś! :( Miałam mieć usg (nie, to jeszcze nie ciąża, jakby co :P:D) i d... Lekarka mnie nie przyjeła, musiała jechać do córeczki z trzydniową 40-stopniowa goraczka. To pojechałam do domu, bo na uczelnie nie było sensu drugi raz. A potem jeszcze byłam w Redzie i na pogotowiu, z zapaleniem pęcherza buuu, jak ja tego nie lubie! Ale juz mam tableteczki, wiec jutro bedzie lepiej i mam nadzieje że u Was też, bo nie może być inaczej. Trzymam kciuki za Was, Wy trzymajcie za mnie (ostatni egzamin) :) Kasiek na pewno dam znać ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ....a Gio to jak zwykle kont jak psów pod blokiem, i żadne nie działa:P;) Halo!!!!Pani!!!!to konto co mi podałaś to albo zapchane albo nie działa ...e-mail ... wrócił!! O! Kasiek:) zobaczymy jak będzie, pewni i tu też będzie jakiś stresik, ale już nie taki jak przy handlu bronią. Tygrys...spoko...nie wpadać w panikę..mi już \"rura zmiękła\" Airka...no wiesz z Wami kobitkami to różnie bywa;):P:D zmowa jajników:P;) Co do taxi to zawsze ktoś może się przyczepić, np. jakiś upierdliwy klient, z resztą nie ma co jeszcze mówić jak będzie, na razie kurs, potem egzamin, i dalej załatwianie,działalności własnej i jakąś korporacje trzeba wybrać.Więc jeszcze kawałek drogi do przerobienia. Ale myślę że będzie lepiej.:) Nina pisze że jesteście kochani i że jej świat zamknął się teraz w bląd włoskach i niebieskich oczach Julci.I że chcą być już w domu. No ale pewnie znahdzie dla nas chwilkę...by cos opowiedzieć jak było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Elles - feralny dzień, dobrze, że już się kończy a jutro ma być dobrze, fajnie, kolorowo i wesoło :D Borek - eeeeee tam, szybko minie jak obraz w kinie i nawet się nie spostrzeżesz jak będziesz taryfiarzem :P albo strażakiem, albo niebieskim ptakiem :) Biedna Ninka, tak chciała ograniczyć szpital do minimum... miejmy nadzieję, że jak już wyjdą to nie wrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien bobry ;) oki, jest lepiej :D na aeroboskie wyladowalam sie do kranca sil... chociaz nie podoba mi sie to, ze pol zajec to power burning a pol \"kopanie\"... za to to power dalo mi nie zle w kosc, niby uklad prosty ale b. dynamiczny, super szybkie tempo i mnostwo podskokow, naskokow... naciagnelam albo nadwyrezylam przy tym jakims miesien w lydce i w nocy co chwila budzil mnie mega skurcz lyddki, rozcieralam i znow zasypialam ;) aha dzisiaj, jeszcze nie wiem o ktorej, mam test z tych wykladow... biedna jestem, bo wszyscy go pisali razem gdy mnie nie bylo a ja musze samiutka i troche sie boje... Air -> spokojnie!! wdech - wydech... zobaczysz, ze test pojdzie dobrze :) tylko nie panikuj, nie stresuj sie niepotrzebnie, co ma byc to bedzie a bedzie dobrze!! Borek -> dobrze Gio mowil, bedziesz mial dla nas taryfe ulgowa na trasie Wroclaw - Wawa ;) oczywiscie, ze bedzie dobrze!! a nawet jeszcze lepiej!! Tobie zmiekla rura?? hyhyhyhyhy a ktora??? :> Elles -> jak sie dzisiaj czujesz?? w ogole nie opowiadasz jak studneckie zycie plynie.... kciuki trzymam - znasz na 5 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzis swieci slonce i mam nadizeje ze wplynie to pozytywnie na moj nastroj!! Wczoraj w ramach polepszenia humoru to bez problemu wymienili mi polar na taki sam - bo w tamtym byl jeden szew zle chwycony :) No i teraz moge szpanowac! Jak znajde w necie taka kurtke to wam pokaze- a co :) Air- cholera, ja wogole nie znam accesa, wiec ty to sie nie przejmuj, ale oczywiscie dobrze, ze sobie przypomnialas napewno sie przyda! Elles- trzymam kciuki, rozumieme, ze po tym egzaminie bedziesz czesciej do nas zagladac! Tygrys- ja dzis ide pierwszy raz od poltora tygodnia na trening- troche sie obijam :) no i w piatek tez nie bede - wiec dzis ide na calosc! Borek- a na takiej taksowce to duzo mozna zarobic?? Tak pytam, moze ja tez sie przekwalifikuje :) Saszka- ty lepiej dzisiejszy dzien na wszelki wypadek przelez w lozku :) I splun 3 razy przez lewe ramie tak zeby odgonic pecha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Tygrysek - dziękuję za słowa pociechy, mam nadzieję, że będzie dobrze. Ja nienawidzę takich rzeczy, jakieś testy, egzaminy :o brrrrr, w sumie nic mi się nie stanie, pracę mam, więc luzik, chciałabym to potraktować jako przygodę, sprawdzenie, ale co ja na to poradzę, że od wczoraj mam motyle w brzuchu? :P Idę dzisiaj na jogę, może się wyciszę :P Ghana - ja miałam accessa na kursie w zeszłym roku, ale jak się czegoś nie pamięta to się zapomina. Raczej wątpię żeby z tego mnie sprawdzali, raczej w worda i excela, nie mam pojęcia zresztą co to ma być, ale co mogą zrobić w ciągu godziny? raczej niewiele chyba, raczej chodzi o to, że w tej chwili mają 23 osoby i pewnie chcą jeszcze kilka odrzucić, żeby w piątek mieć mniejszą grupę na rozmowach. Dawaj tego polara :) Gio - straszna ta historia z tym kolesiem :( u ciebie na tym osiedlu coś tragicznie jest, te dzieci, które wypadły latem przez okno to też gdzieś koło ciebie było prawda? No pora zacząć kolejny cudowny dzień, może będzie mniej nerwówki niż wczoraj, a słońca nadal nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahahahaha \"jak się czegoś nie pamięta to się zapomina\" :D jakaż ja jestem mądra :) miało być, że jak się czegoś nie używa to się zapomina :D czarno widzę ten jutrzejszy test :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellouł, Dziś jakby odrobinę lepiej - może to zasługa tego, że zasnęłam wczoraj ok. 20.01 i obudziłam się dziś długo, długo po budziku, bo dopiero o 6.40 ... Zapewne zmęczyła mnie wczorajsza wizyta u mamy ... bo tam tylko ciągle: zjedz, herbatka, połóż się, znowu jedz ... i tak całe popołudnie i wieczór :) Bardzo mi przykro, że Ninka jeszcze nie wróciła ze szpitala do domku :-( pamiętam, jak u mojej starszej córki tuż po urodzeniu (nie wiadomo dlaczego nie wcześniej) stwierdzono wadę serca - trzy tygodnie spędzone wtedy z nią w szpitalu - to wieczność dla mnie była. Kiedy urodziła się moja młodsza córka - wtedy z kolei ze mną nie było dobrze, musiałyśmy zostać w szpitalu dwa miesiące ! To dopiero było horror. Ale najgorszy ból jest wtedy - kiedy dzieciątku coś dolega, każdy na nas chyba zna tą bezsilność i niemoc :-0 Kasiek - to może uda nam się spotkać gdzieś w jakimś uroczym kącie na kawę i kilogram tortu :) :D ? Bo wiesz - ja teraz mniejszych porcji nie jadam ;) Buziaki WSZYSTKIM posyłam ! Dzisiaj (ale ciiiicho) jakoś tak znośnie w tej pracy ... może i coś zrobię konstruktywnego ? Któż wie ! DO później, PA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×