Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Dziewczyny- jesteście kochane :) Co by nie wdawać się w szczegóły to powiem, że to nie były wody płodowe. Polezałam sobie dobre 1,5 godziny i w tym czasie nic się nie sączyło. Z dwojga złego- albo czop, albo cholera wie co ;) Nie panikuję, bo ..... mam jeszcze czas na panikowanie ;) Dzisiaj moja kumpela ze słynnej babskiej paczki ze szkoły średniej wysłała mi smsem zaproszenie na party połączone z parapetówką- wprowadziła się do nowego domu! Wszystko super, tylko data imprezy to.... 11.11 a ja już wtedy będę dzień po terminie- ciekawe czy jeszcze w \"dwupaku\" czy już nie ? Mam niejasne przeczucie, że nie dotrę na tą imprezkę :) Mogę się mylić rzecz jasna. Brzusia- dzięki za słonika. Gio- jakby co to napiszę do ciebie i wypytam. a ja dziś z braku zajęc rozgryzłam już do końca nasz nowy aparat. Naumiałam się robic ukochane przeze mnie czarno-białe fotki, pobawiłam się makrami, samowyzwalaczem... Podeślę może kilka fotek, tylko je pozmniejszam, bo robię zawsze w dużej rozdzielczości, a to potem wieki idzie i zapycha skrzynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air=> ja je podwędziłam z innych topików :P :D A ten speszyli fo ju ;) @.........................@ @@@.................@@@...................@ @@@@.....#......@@@@...................@@........................@ @@@@@...##..@@@@@...................@@@@................@@@ ..@@@@@.##.@@@@......................@@@@@.....#.....@@@@ ........@@...#..@@...........................@@@@@..##..@@@@@ .....@@@.........@@@..........................@@@@.##.@@@@@ ......@@............@@..............................@@. #..@@ .......@...............@............................@@@......@@@ .....................................................@@@.........@@@ .....................................................@@.............@@ .....................................................@.................@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze ile tu sie dzieje :) Brzusia- ty sie nie przejmuj, ja pomimo, ze nie mam dziecka to taka potancowka zdarzyla mi sie pierwszy raz od baaaardzo dawna, i pewnie tylko dlatego ze nie zaplanowana ;) Air - jakie wolne? siedze w pracy, ale mam dzis bardzo dobry humor i kompletnie nie moge sie skupic na robocie- poprostu mnie roznosi! Zrobilabym cos szalonego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - ale jak to w pracy? do 5:30 balowałaś i rano wstałaś do pracy? podziwiam :D Brzusia - dziękuję, motylki są najlepsiejsiejsze ze wszystkich :D Ninka - hehehehe chyba nie dasz rady z tą parapetówką, ale coś czuję, że już będziecie we dwie i to szybciej niż ci się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- balowalam we wtorek ;) troche odespalam wczoraj i poszlam dosc wczesnie spac :) Wiec dzisiaj luz- tylko mnie wszystko boli- bardziej niz wczoraj- czyli efekt dnia trzeciego :) Traktuje te tance jako zastepstwo 2 treningow ktore mi przepadly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - a to teraz rozumiem :P jakaś taka niekumata jestem dzisiaj, dobrze że jutro piątek, to w sobotę lenistwo :D i zrobię się bardziej lotna :P Ech dlaczego wczoraj nie mogło być takiej pogody? Zero deszczu, słońce, zamiast tej zawiei i lania wczorajszego. Chyba przechodzę jakiś kryzys ze względu na zmianę pór roku i pogodowe wahania, zmęczona jestem i senna. Na przykład teraz już bym się najchętniej położyła do łóżka, a tu jeszcze 20 minut w pracy, niby króciutko, ale to są najdłuższe minuty podczas całego dnia :D Jutro Tygrys wraca :D Ciekawe co nam fajnego opowie na dzień dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej! nikogo? a Ninka? ja cała w nerwach jestem i samouszkodzeń dokonuję czyt.zjadam sobie palce, i co? I CO? :o macham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie u mnie chyba się COŚ zaczyna dziac..... Wczoraj po 21.00 dostałam silnych skurczy! Regularnie jak w zegarku, bo co 10 minut. Potem już mniej regularnie co 5-8 minut. Potem odszedł mi osławiony czop....a ja chyba z emocji dostałam drgawek, tak jakbym miała gorączkę! Normalnie siedziałam na kibelku i podskakiwałam :) Mój D. miał duże oczy, ale zachował absolutny spokój, wyciągnął poradnik, który ma obtrzaskany w każdą stronę i poinformował mnie ze stoickim spokojem, że to może być (ale nie musi) pierwsza faza porodu, bo mam wszystkie objawy. Czas trwania takowej- nawet do 48 godzin. Ale z drugiej strony było napisane, że po odejściu czopa poród może nastapic nawet do ....2 tygodni. Więc czekamy :) Około 23.00 udało nam się zasnąć, budziły mnie co silniejsze skurcze, ale były coraz rzadsze... Wstałam o 6.00, wzięłam prysznic, umyłam i wysuszyłam włosy, podlałam kwiatki w domu, załadowałam i włączyłam zmywarkę, zrobiłam D. śniadanie do pracy i .....czekam :) Jakby się coś działo to będe dzwonić do męża, ma 15 minut do domu, więc zdążymy. Idę sobie teraz przepakowac torbę do szpitala i chyba pooglądam dziś bezmyślnie TV, to mi najlepiej zamuli czas. Buziaki dla wsiech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- jak to brzmi! To chyba juz! Jejku ja sie tu denerwuje! Tylko nie rodz mi w weekend, bo nie bede miala dostepu do netu i nic nie bede wiedziec!! Trzymam kciuki i przynajmniej ty zachowaj spokoj, bo ja sie ekscytuje! Ja dzis wstalam o 5:30 zeby wymienic opony i sie udalo! ALe jestem nie wyspana. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - wiiiiiiii :D ale jazdaaaaaa!!!!!! skoro ja tu jestem cała rozlatana, to jak ty to wytrzymujesz? :P Trzymam kciuki i czekam na wieści :D całuję mocno i przytulam ❤️ ❤️ ❤️ Ghana - :D widzę pewną prawidłowość: albo się kładziesz o 5:30 albo wstajesz o 5:30. Dla mnie obie opcje są straszne :P Rokitka - Ninka ma cały sztab kibicujący :D a jak ty sobie tego palca zjadłaś? Skórek nie obżeraj, ja mam ten sam zły zwyczaj, a najgorzej jest jak się denerwuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal sobie siedze w domku. Skurcze są ale totalnie porozwalane po czasie ;) raz jak mnie złapało to nawet oddechu nie mogłam złapać! Torbę przepakowałam, porobię jeszcze zaległe przelewy i .... siedzę. A Tygrys to już do nas leci? ciekawa jestem co u niej :) I te zdjęcia! nie moge się doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninunia trzymaj się ❤️ A Tygrys dzisiaj wraca, ale nie wiem czy już leci, czy będzie wieczorem. Tylko czy ty te zdjęcia jeszcze zdążysz zobaczyć na gorąco, czy ci się w czasie oglądanie przesunie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- no i co - prosze relacje na zywo i nie zapomnij napisac jakbyc jechala do szpitala! Air- szczerze mowiacto chyba wole sie klasc o 5:30 niz wstawac, szczegolnie po takiej imprezie! Acha- plaszcz rzeczywiscie wyglada jak z wladcy pierscieni! I musi byc cieplutki a mi takiej cieplej rzeczy brakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina=> juhuuuuuuuuu!!!! No to się zaczęło!!! :D Jak będziesz miała regularne skurcze to jedź do szpitala, a najlepiej zadzwoń do położnej :) Ja pożegnałam się z czopem 2 godz. przed, ale to różnie bywa :) Ale fajnie!!!!!! Zazdroszczę Ci tych chwil pierwszego spotkania, dotyku...! Naprawdę! Czeka Cię magia! Coś, czego nie zapomnisz do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nineczka, :) , kochana, ekstra, już niedługo, się nic nie martw, Bozia to tak urządził że dzieje się samo, (nawet jakby kto nie chciał) a jak jest wola naturze pomóc - to już jest magia - tak jak Brzusia napisała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - jak to ładnie wyliczyłaś, 5 Diabełków :D Ninka - no właśnie! jak Ghana pisała, nie zapomnij nam napisać, że jedziesz do szpitala, żebyśmy wszystkie kciuki trzymały :D a potem jak już będzie po wszystkim to koniecznie jakiegoś umyślnego z listem przyślij, żebyśmy się mogli cieszyć :D Jak ja nie lubię tych dni kiedy mamy imprezy kabaretowe. Już sam wieczór jest fajny, ale teraz od rana latanie, co jeszcze trzeba zrobić, a co będzie gdy ktoś nie dojedzie, a pieniądze muszę rozmienić, bo mi szef zawsze takie grube daje, a do wypłaty mam drobne końcówki i muszę biegać i prosić po sklepach o rozmienienie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM!! nie mam sily czytac co stworzyliscie, widze jedynie, ze Julcia nadal w brzusiu mamy bryka ;) Zdjecia i opowiesci beda pozniej, moze kolo niedzieli, musze wziasc od kolezanki zdjecia z aparatu, lacznie mamy kolo 1000 zdjec, wiec bedzie z czego wybierac ;) nie pisalam do Was bo.... nie mialam czasu!! na rejsie nie bylo skad, a podczas pobytu ciagle cos robilam i chociaz kafejka internetowa byla w hotelu, nie mialam kiedy dni niej zajsc ;) ja chce wracac do Egiptu! To jest przecudny, przepiekny kraj!! Habibi (kocham) Egipt!!!!!!! :D zaraz pewnie zasne na klawiaturze, bo ostatniej nocy sie przeciez nie spi a baluje na dyskotece do rana :D poprzedniej nocy spalam 4h a jeszcze wczesniejszej nic, bo byl wyjazd do Kairu o 1:45, wiec sie nie oplacalo spac :P w ogole podczas tych dwohc tygodnie nie mialam czasu na sen, wiec musze to odespac ;) tyle rzeczy do zobaczenia!! widzialam delfiny!!!!!!!!!!! nurkowalam kolo raf (za raczke z instruktorem :D), jezdzilam po pustyni na wielbladzie (ale super!!) i quadem (extra!!), uczylam sie tanca brzucha i bralam udzial w pokazie fakira (no bo kogo innego by wyciagneli na srodek?? ;) ) najzimeniej bylo ostatniej nocy, tak kolo 24 stopni ;) mam tyleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee do opowiedzienia... ale chyba polacze to ze zdjeciami, wiec musicie byc cierpliwi... chyba, ze macie jakies pytania?? ;) jestem dowartosciowana po czbuki uszu, bo na kazdym kroku slyszalam jaka to jestem piekna, jakie mam cudne oczy i w ogole \"zajefanie\" oraz \"wonderfull\" i \"wow\" ;) i nic nie szkodzi,ze glownie chodzilo o to, zebym zakupy w danym miejscu zrobila ;) tam sie idzie ulica i slyszy okrzyki zachwytu :D ech..... tyle wspomnien, tyle opowiesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysku WITAJ w domku :D !!!!!!!!! Szybko wróciłaś, ja się ciebie wieczorem spodziewałam :) ale fajnie, że już jesteś cała i zdrowa i szczęśliwa :D No i Julcia czekała na ciebie i akurat jak wróciłaś to ona się na świat pcha :P Chciałam ci zdjęcia wysłać, ale przyszła wiadomość automatyczna, żeby skrzynki nie zaśmiecać :D więc nie wiem czy coś dostałaś ode mnie. Teraz ja czekam na twoje foty z niecierpliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysie pręgowany- WITAJ!!!!!! Wiedziałam, wiedziałam, że nie mogło byc inaczej niż cudnie i bajecznie! Cieszę się strasznie, że wróciłaś- ja jeszcze w dwupaku, ale ponoć to już niedługo ;) Odważyłam się i poszłam na krótki spacer z psem, wcisnęłam się między skurcze, bo teraz są rozwleczone co 30-40 minut. Chyba dziś się nic nie wydarzy....nocka przed nami :) A D. zaplanował na dziś wyjście do naszej ulubionej knajpki na obiad, wczoraj mówil, że to może ostatni raz przed wielkim dniem....ale teraz to się boje iśc do ludzi! Jak mi wody odejdą albo co?...... Chyba , ze zamówimy jedzenie do domu....ale ja to się nawet jeść boję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No toś mnie pocieszyła Gio! :) nieeeee no z pampersem nie będe do eleganckiej knajpy szła! D. się śmieje, że jak zacznę rodzić u nich to dziecko ma zapewnione żywienie do śmierci! :) ta, ta....strasznie śmieszne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz, jedz, nie przejmuj się, nie na siłę, ale jak masz na coś ochotę to wsuwaj, bo to może ostatni na jakiś czas spokojny posiłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie przekopiowuje zdjecia z aparatu na kompa... jakos spac mi sie z tych emocji nie chce... takze pewnie juz dzisiaj dostaniecie kilka fotek :P takich ogolnych, zeby potwierdzic, ze bylam w Egipcie ;) ze smieszniejszych rzeczy to pod koniec bylam juz tak opalona (ale nad woda tylko dwa dni byly wylegiwania sie a i to nie pelne), ze gdy wchodzilam do hotelu i mialam na glowie arabska chuste zamotana, to panowie ochroniarze juz chcieli mnie zatrzymywac :P (Egipcjanie musze przechodzic przez bramke i maja kontrol :P) oczywiscie, nie jest to jedyna przygoda - mnostwo ich bylo - w koncu jestem tygrysekiem i brykac musze :P jako jedyna wjechalam quadem na sciane skalna i jechalam bokiem (stracilam kontrole, to nie bylo planowane, bo niebezpieczne), na wielbladzie tez szalalam - wszyscy sie kurczowo trzymali siodla a ja machalam nogami, rekami, glaskalam camela po szyji - zreszta zobaczycie ;) Air -> niestety wczoraj dowiedzialam sie, ze zmienili mi godzine lotu i zamiast wylatywac popoludniu, startujemy o 7:30 :( dostalam od Ciebie zdjecia dyni, jak masz inne dawaj :D Gio -> energia za mnie kipi, wczoraj w nocy krolowalam na dyskotece, chociaz ja tanczyc nie umiem ;) tyle rzeczy widzialam, tyle robilam... tego sie da opisac, zadne zdjecia i opowiesci tego nie oddadza... to trzeba przezyc... Gio, czego ja nie dotykalam.... lezalam na grobowcu dostojnika, ktory to pare tysiecy lat sobie liczy... wspinalam sie na piramidy i bylam w zakazanej czesc suku egipskiego... faraona po nodze tez pomacalam, ale to byl tylko posag ;) sroda bedzie idealna!!!!!! (mam dla Ciebie cos jeszcze, ale to niespodzianka :D) Ninka -> to trzymam za Was kciuki :) bedzie dobrze - wiem to!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ale ci zazdrościmy :) że dotkniesz Tygrysa, która była w Egipcie, to prawie tak, jakbyś dotykała Egiptu :P hehehe Ninka - hehehe fajny pomysł z Pampersem nie? faktycznie, też bym się obawiała do ludzi iść, gdybym miała w każdej chwili zacząć rodzić, ale znowu jeżeli tak może być przez kilka dni to zapomnisz jak świat wygląda. Naprawdę niełatwo być kobietą :D 👄 Saszka - widzę, że przypomniały ci się miłe chwile :D czy ty już możesz zjeść spokojnie posiłek? czy to tak szybko nie mija :) moja mama do dzisiaj czasami nie może zjeść przeze mnie spokojnie :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - to ci jeszcze wyślę elfowy płaszcz, bo wczoraj wysyłałam, a do ciebie się bałam, że będziesz wyzywać :P hehehe A na wielbłądzie jak się jedzie? trochę podobnie jak na koniu? tak ci się te konie marzyły, że dostałaś wielbłąda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- dobra czyli jeszcze czekamy! Ja tu sie denerwuje normalnie... Tygrys - hejka! Widze, ze sie mnostwo dzialo, takie wakacje to fantastyczna sprawa :) Czekam na zdjecia! Air- uwaga bede w Poznaniu w piatek za tydzien na wystawie swiatowej psow- jade z mama, bedziemy o 11:17 - dzis mam kupic bilety, i pedzimy od razu na ring! Bo o 11:15 maja zaczac sie irlandy! Wyobrazacie sonbie 47 teriero - wszystkie takie jak moj - nigdy nie widzialam tyle na raz! :D Juz sie nie moge doczekac. Wyjezdzamy po 19, myysle, ze wiekszosc czasu bedziemy na wystawie, bo hjest tam mnostwo psow o ktorych nawet nie slyszalam... i chce zobaczyc i zobaczyc finalowe konkurencje- tzn podsumowanie dnia, bo wszystko konczy sie dopiero w niedziele! A ty sie nie wybierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Tygrysku za takie opowieści bym cie uściskała :) Ale fajnie było! I normalnie mam to wszystko przed oczami :) A my czekamy....D. pojechał po jedzenie, zjemy w domku ;) Stwierdziliśmy, że Julka da nam czas spokojnie do poniedziałku.... ;) taaaaa....ciekawe ile w tym będzie prawdy? Kurcze , wolałabym mieć to już za soba, a tu mojej macicy na trening się zebrało i powoli sie przygotowuje ;) Trudno.... Ale jestem jakaś taka dziwnie spokojna i rozleniwiona.... Skurcze mnie spinają w baaaaardzo różnych odstępach, więc już nawet przestałam mierzyc i zaczynam się rozkoszowac piątkowym wieczorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - no może się wybiorę :) co roku chodziłam, a ostatnie dwa lata nie byłam więc się przejdę, z tobą się spotkam i psy obejrzę :D no chyba, że mam coś już zaplanowane, a o czym zapomniałam, bo mam lekką sklerozę ostatnio :D dam ci znać, komóry mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga, uwaga rozsylam zdjecia :D na razie kilka.... nadal mi sie spac nie chce zupelnie, wiec zrobilam porzadek ze zdjeciami z wlasnego aparatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek=> no taki pałer ;) z Ciebie bije, że Twój post to na jednym oddechu przeczytałam! :D Nina=> no to poczytaj sobie jeszcze o śmiesznych wydażeniach z porodówki... tak na odreaowanie :) jak to czytałam, to ze śmiechu oplułam monitor :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856 Tygrys taki egipski przyjechał, że nam tu w Polsce zimę przepędzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×